Skocz do zawartości

Jak robić detailing szybciej


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim. Nie znalazłem podobnego tematu, dlatego zakładam nowy. Czasami w relacjach w W&W i PSB są komentarze o ilości czasu poświęconego na auto, ale to trochę mało.

Robiąc kolejne auta zawsze mam wrażenie że efekty są dobre, ale czas potrzebny na ich osiągnięcie jednak za długi. Dlatego robiąc ostatni samochód postanowiłem spisywać sobie ile czasu poświęcam na poszczególne etaty i poprosić was o ocenę oraz zachęcić do dzielenia się własną wiedzą.

Auta robię popołudniami przeważnie 17 - 21, a wiadomo że inaczej robota idzie jak leci się ciągiem 8-10 godzin, a inaczej jak się przerywa, ale cóż począć tyle czasu mam.

 

Zaczynamy. Pacjent Passat B7 kombi, dosyć zmęczony lakier, środek w miarę utrzymany albo sprzątnięte na handel, albo przynajmniej na bieżąco odkurzane.

1 dzień -  dostałem samochód, szybkie mycie bez spłukiwania szyb i ich lekkie polerowanie w celu usunięcia sporego osadu kamiennego - 3,5 godziny
2 dzień - pełne mycie detailngowe, sądząc po tym ile syfu zbierała glinka samochód raczej takiego jeszcze nie widział. Mycie karoserii, wnęk, lekkie silnika. Koła pięcioramienne z dobrym dostępem więc myte bez ściągania. - 4 godziny
3/4 dzień - wnętrze, pełne detailing, bez prania podłogi. Auto w pełnej skórzanej tapicerce i brzydkimi białymi plamami po kontakcie wody ze źle dobranym dresingiem. Dresing i plamy bardzo ciężkie do usunięcia. I oczywiści szyby, tłuste z dużą ilością brudu w kącikach i na brzegu po opuszczeniu. - 8 godzin
5/6 dzień - cutting. Ze swirlami nie było problemu schodziły polishem na DA, ale było sporo grubych rys. Miała być powłoka, więc trzeba było jednak trochę bardziej ogarnąć lakier, a niestety większość grubszych zarysowań poddawał się dopiero po dwóch wypracowaniach Koch H8 lub megs 105 na rotacji z microfibrą lub twardą gąbką. Najgorsze grubasy i tak zostały, ale szkoda mi było więcej lakieru zdejmować tym bardziej że na aucie tylko 90 mikronów, a nie do końca wiadomo czy właściciel będzie umiał o to zadbać i nie będzie trzeba za jakiś czas poprawić. - 14 godzin.
7 dzień -  finish - 6 godzin
8 dzień - mycie. Miałem nie myc po korekcje ale zapylenie było tak duże że nie miałem wyjścia. Suszenie i odtłuszczenie. - 3 godziny.
9 dzień - ostateczna kontrola i odtłuszczenie, powłoka Car Pro UK 3.0, reload - 5 godzin.
10 dzień - koła, wydech, NW na szyby. - 5 godzin.

Czas określany w przybliżeniu, a przed samym wydaniem i tak pewnie znajdę jakąś smugę do poprawki na szybie.

Generalnie na samochód zeszło około 50 godzin. Nie pracuje w szaleńczym tempie, ale generalnie staram się pracować szybko i sprawnie. Jestem amatorem entuzjastą więc brakuje trochę techniki i doświadczenia, to na usprawiedliwienie. Z drugiej strony ktoś ogarnięty pewnie by to zrobił dwa razy szybciej.

Ile czasu wam zajmuję ogarnięcie samochodu? Jakie macie sposoby na przyśpieszenie pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MirekGTS ciekawy temat 🙂

odpowiedź jest prosta: to zależy... robiąc full-a , czas to wróg🙂 jaki jest szczur każdy widzi! TY widzisz więcej!

Moje przykładowe czasy średniego szczura, średniej wielkości auto. Więc wszystko "zależy". Czas jest na plus lub minus dla poszczególnych kroków. Bez fotek na FB lub insta 😎

Mycie min 4h

Silnik max 2h

środek min 6h +schnięcie

korekta 6-8h dla jedenego etapu (oklejenie taśmą, one step, cięcie, finish, cleaner)

wosk/powłoka/NW min 3h +schnięcie

koła ~2h

Doświadczenie, oragnizacja pracy, łączenia etapów ze sobą, czasy chemii, proporcje chemii, schnięcie, narzędzia 😎

dodam,że samego odkurzania może być 2-3h 😞 bez Tornadora, jak się trafi klepisko z błota w dywanie lub mega plamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@T2Maciekto zależy, umawiam się na robotę a nie roboczogodziny, raz jest lepiej raz gorzej. Staram się nie psuć rynku, jasne że jest taniej niż w studiu, ale też mniej komfortowo dla klienta. Jak widzisz u mnie auto stało dwa tygodnie, zawodowiec zrobi to w tydzień, a to bardzo wiele znaczy dla klienta.

@pablo15005 Niby tak, lepiej w ten czas ułożyć komuś płytki w łazience za większą kasę. Zrobisz to w podobnym czasie i nie masz takich kosztów bo cały potrzebny sprzęt zmieścisz w jakieś kombi, a gdzie lokal grzanie, chemia... Ale wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...

@_harryZależy jaka praca... Ale generalnie czasy takie że najlepiej siedzieć na socjalu, a jak w pracy to najwyżej dać z siebie 10 palców, a jak w głowie trochę oleju to już w ogóle. Być tylko na swoim jest cholernie ciężko i rzadko kiedy przekłada się to na kasę. Dorabiać po godzinach też coraz ciężej. Wszędzie tylko kontrole, podatki, kasy i nie wiadomo co jeszcze. Ale ktoś musi wypracować kasę na zasiłki.

Dobra odbiegamy od tematu.

@alexander.pTak najgorsze że widzimy więcej... Czasami myślę że mam za duże oczekiwania i jakoś trudno powiedzieć sobie "przecież tego i tak nikt nie zobaczy"

Najgorzej jest z polerowaniem, chociaż usuwanie osadów z zakamarków karoserii też potrafi być frustrujące...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MirekGTS napisał:

Po co my to robimy???

Mam 3 swoje autka na których się bawię ... tyle że ileż można testować na ich lakierach pasty , pady , techniki polerowania , powłoki itd itd ?  Zrobienie auta znajomemu daje mi szanse na zabawę/testy (czytaj hobby) nie zajeżdżając klaru na swoich autach 🙂  No , a że trochę na tym zarobię ...eee podliczając  zakupy w sklepach (ehh te nowości i promocje 😡) i opłacając rachunki za prąd i wodę  powiem że jestem chyba tylko na lekkim plusie 🙂  Jednak  ile zabawy i frajdy przy tym 😍,  no i zawsze to lepsze niż stanie pod sklepem  lub wysiadywanie na ławce w parku z piwem w łapie ...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przeczytałem Twój post i Cię rozumiem. Dokładnie tak, sam poler+wosk niekiedy "urywa d...", a pasja jest faktycznie fajna, dopóki dobrze bawisz się w jej ramach. Jeżeli będziemy ją brać zbyt na poważnie, to zbrzydnie Faktycznie, jeżeli ktoś nie rozumie magii detailingu i tego, ile trzeba wkładu w doprowadzenie statystycznego samochodu do ideału, to nie zrozumie też, czemu prawdziwemu pasjonatowi za full korektę ma zapłacić więcej, niż byle fachurze za szybkie oblecenie maszyną i wywoskowanie Ultra Waxem z K2 Może trochę przesadzam, ale uważam, że duży prawdy zawarłeś w swoim poście.

 

Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edytowałem bo po reakcji zacząłem się wstydzić.
A szkoda. Ja nie robię aut z takim podejściem. O ile swój mogę zrobić po łebkach, to dla kogoś raczej nie. Tym bardziej że biorę za to jakieś pieniądze. Ale doskonale rozumiem Twoje podejście, każdy sam ustala sobie cel jaki chce osiągnąć i najważniejsze żeby dawało to radości.
Mi chodzi przede wszystkim o to jak osiągać lepsze rezultaty dzięki optymalizacji pracy, bez zwiększania ilości czasu czy wysłanej chemii.
BTW Passat odebrany "to jak coś to ja pojadę na bezdotyk a później ircha sobie wytrę żeby plan nie było" niby tłumaczyłem co i jak, ale efektów nie jestem pewien.

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MirekGTS to może ja dodam swoją ostatnią czasówke na w miare zadbanym aucie koleżanki która chciała zabezpieczyć auto na zime.

Odkurzanie - 1h, nie było tragedii, troche sierści i porozrzucanych chrupków po całym aucie. 

Mycie opon, felgi i nadkoli - 30 min

Piana + 2 wiadra - 30-40 min

Pędzelkowanie detali (grill, kratki zderzaka,listwy boczne)+ ogarnięcie wnęk drzwi/ bagażnika 30 min

Płukanie i suszenie auta do dekontaminacji 15 min

T&G + deiron aplikacja, spłukanie 20-30 min

Mycie na 2 wiadra szamponem+poprawa wnęk, co by było tip top 20 min

Osuszanie auta aby zaaplikować cleaner 20-30 min (z wydmuchaniem wody z pod uszczelek, listew, lusterek) 

Cleaner aplikowany ręcznie na Tricolor 30-40 min z dotarciem

Woskowanie 30-40 min 

Plastiki w środku mycie apc, przepłukanie wodą i aplikacja dressingu 1,5 h 

Mycie szyb, dressing na opony, przemycie reflektorów 30 min

 

Czyli wyszło łącznie około 7h na "szybkie" woskowanie. Licząc, że na prawdę auto było w nie najgorszym stanie to nie wyobrażam sobie co się dzieje jak przyjedzie szczurek... Optymalizacja czasu pracy dla niektórych pewnie oznacza pominięcie etapów. Ja po prostu staram sobie tak ustawić robote, żeby jak najmniej wracać do tej samej czynności. Wyjątkiem jest sytułacja w której myśle, że mogło by być lepiej, to wracam i poprawiam. Nie wiem czy 7 h to dobry czas ale nudy na pewno nie było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@powalla masz rację, przy takiej skali działalności chodzi głównie o fan .@Sebalbn 30 minut na wnęki I pędzelkowanie to naprawdę fajny czas. Jak mam z wnękami zawsze problem, albo pełno smaru, albo osady wapniowe.
Ogólnie nie mam skutecznego sposobu na usunięcie osadów wapniowych z zakamarków karoserii.

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, MirekGTS napisał:

A szkoda. Ja nie robię aut z takim podejściem. O ile swój mogę zrobić po łebkach, to dla kogoś raczej nie. Tym bardziej że biorę za to jakieś pieniądze. Ale doskonale rozumiem Twoje podejście, każdy sam ustala sobie cel jaki chce osiągnąć i najważniejsze żeby dawało to radości.
Mi chodzi przede wszystkim o to jak osiągać lepsze rezultaty dzięki optymalizacji pracy, bez zwiększania ilości czasu czy wysłanej chemii.
BTW Passat odebrany "to jak coś to ja pojadę na bezdotyk a później ircha sobie wytrę żeby plan nie było" niby tłumaczyłem co i jak, ale efektów nie jestem pewien.

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka
 

Zdazyles przeczytać  ? 🙂

Ja nie biore za to pieniedzy i robie wylacznie dla siebie.
Prawie kocham swoje samochody ale nie mam tyle czasu aby kazdego z nich tak piescic, wole spedzic czas z rodzina.


Byl pomysl aby miec jedno wycyckane a drugie daily ale tak nie potrafie.

Tak czy siak, efekt parreto. 90% efektów uzyskuje w 10% czasu.

Bo dodatkowe 10% efektu to 90% czasu.

 

Te 90% mi wystarcza bo ... jest to daily. A wczoraj mi zderzak na drzwi spadł i jest wgniota i już chce sie pozbyc nowego nabytku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Czytam i nie dowierzam 😛 sa tu tacy co marnują okrutnie czas przy myciu silnika, kołach, wnętrzu, korekcie. Powiem tyle jak by mi auto zajmowało 30-50 h to bym był goły i wesoly

mycie silnika 15-20 min max

kola ok 30-40 

O korekcie sie nie wypowiem bo to zależy jakie auto ile etapów itd ale no OS ok 5-6 h 

mycie max 1 h z ironem i t&g 

glinkowanie 10-20 min

tyle ode mnie 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwuje ten temat od poczatku i troche jestem w szoku.

Optymalizacja pracy, znajomosc produktów, ktore stosujemy. Ogolnie jestem zdania jak@BialyGTI.

Przykladowo silnik z tornadorem to tak naprawde 15 - max 30 minut przy duzym klamocie.

 

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Jesteśmy amatorami, hobbystami, weekendowymi warriorami - ale 50h na auto to jest kosmos 😄

Teraz, rudi0018 napisał:

No to może warto podzielić się wskazówkami, chyba, że to tajemnica 😉

Nie tajemnica. Zobacz sobie proces mycia jaki robi np White Details, dużo wniosków można wyciągnąć.

Wiadomo amatorski detailing i ten "biznesowy" to troche inna bajka, ale można adaptować nie jedną optymalizację.

  • Okay 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie jedno. A czy klient za to płaci ci ze tak skrupulatnie to robisz? Bo o ile moje auto mogę piescic i bawić się, to na auto kogoś nie będę tracił czasu jak nie zapłaci za to. 

Dla ciebie to sztos i jarasz się a zwykły śmiertelnik podejdzie do auta i powie... Nooo świeci się... A ty 5h bawiles się z osadami wapiennymi we wnekach. 

Oczywiście bez uszczypliwosci pisze. Chodzi mi o to, że jak ktoś ci za to płaci adekwatnie to ok 🙂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Panowie, warto zauważyć jedną, ważną zasadę. 
Detailing hobbystyczny a komercyjny to dwie różne bajki.
Gdy dostajesz auto w fabryce detailingu, do tego zlecenie z opisem zakresu prac, kwotą za usługę a co za tym idzie czasem. Trzeba zapierdalać. 
Wydawało mi się to nierealne żeby full dekon z kołami i silnikiem robić w 1,5h. Wydawało mi się, że będzie na odpierdol. 
Podstawa to znajomość chemii, tej w butelkach jak i tej ze szkoły ;-) 
Ciężką pracę mam za sobą żeby opracować tzw "rutyny". Aplikujemy produkt i nie czekamy aż zadziała z fb w ręku, robimy w tym czasie coś innego.
Optymalizacja czasu pracy to coś nad czym pracowałem bardzo długo.
Zaczęło się od pracy w jednym z największych studiów w Europie gdzie kasa była przeliczana na czas.
Teraz faktycznie mógłbym robić szkolenia w studiach ale nie wiem czy pracownicy by mnie pokochali.

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BiałyGTi @PiterG ja doskonale zdaję sobie sprawę że z dostępnością sprzętu i chemii poszło by szybciej. Ale ja na razie nie mam kasy na kompresor który ogarnie tornadora. Zostaje mi zalać silnik apc lub arką od K2 I czekać aż się przeżre. Wiadomo że w tym czasie albo pędzelkuje albo robię coś innego, ale jak na podłużnicy jest kilo syfu to jednak schodzi. Jakieś zakamarki tu chwilą tam chwilą a czas leci.

@Domel oglądam sporo kanałów i staram się wyciągać wnioski. Akurat White Details ma kilka odcinków typowo how to, ale on ma na ogół zadbane fury.

Z resztą często te filmy wywołują uśmiech. Głupie odkurzanie czy pranie jest robione tak niedokładnie że nie wiem jak to można nazwać detailingiem.

Czy prezentacje past polerskich. Fakt pokazanie jak poszczególne pasty wyciągają lakier po papierze pozwala ja porównać. Ale chyba nigdzie nie widziałem żeby ktoś wziął garść piachu wysypał na gąbkę umył tym samochód i wypolerować to na igłę w sensownym czasie bez użycia papierów.

@AreK naucz . Szkoda że mam do Ciebie tak daleko, bo bardzo miło wspominam wspólna pracy przy skodzie na moto show w Warszawie i w Lublinie.

 

@david2888 z tym bywa różnie. Niestety na ogół klient mało docenia wkład pracy. Jednak nigdy nie wiesz na kogo trafisz, albo komu będzie oglądał ten samochód.

Doskonale wiem że czasami przesadzam i to nie ma większego sensu.

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.