Skocz do zawartości

Czy dekontaminacja lakieru salonowego auta jest potrzebna ?


Domel

Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderator

Zakładam nowego posta nawiązującego do tej dyskusji.

Czy dekontaminacja lakieru salonowego auta jest potrzebna ? To raczej pytanie retoryczne 😉

 

Swego czasu była mocna dyskusja czy dekontaminacja auta salonowego jest potrzebna czy nie (przed LSP lub korektą) - bo to przecież nówka czyściutka.

@BiałyGTi pokazał w swoim poście - że tak jest potrzebna.

 

Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości jeszcze to zapraszam do obejrzenia tego filmiku. Niby salonowe a brudne jak drogowe 😉 (6:47)

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest i to bardzo potrzebna. Ostatnio miałem przyjemność „salonówke” przebieg 16km. Umieszcze napewno relację w W&W, ale już teraz zaspoileruje. Irona aplikowałem 2krotnie i naprawdę było to konieczne. Po ponownej aplikacji wyszło jeszcze parę krwawych znaczków.

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Pracowałem przy nowych Jaguarach, Astonach, R.Rover’ach, Morganach i każdy nowy przechodził pełną dekontaminację. Nie ma reguły , każdy ma osady na lakierze. 
Nowe auta wymagają dekontaminacji oraz w przypadku powłoki, przynajmniej 1 etapowego polerowania lakieru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie zastanawiała jedna rzecz z aut salonowych. Miałem takie 3 w swoim zyciu i za każdym razem kończyło się to akcja z maszyną 😉

Ale co powiecie gdy sytuacja wymaga tylko mycie, dekontaminacja chemiczna, wosk I brak glinki.

Że auta są jakie są to wiem. Ale czy glinka to konieczność ?

- dla mnie to konieczność - 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

@Tomas22 zalezy od przypadku

Auta zazwyczaj przewożone sa ciężarówkami i pociągami i to zależny ile na nich siedzi zanieczyszczeń jesli iton ściągnie to glinka nie jest potrzebna ale jesli 2-3 po uzyciu nie mozna tego usunąć używam miękkiej glinki.

I tak jak pisze @AreK przed powloką trzeba i to koniecznie zrobic jeden etap. Nie spotkalem sie z autem zeby nie mialo rysek i bylo w idealnym stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Warto teraz wspomnieć o parkingach fabrycznych na których auta kwitną tygodniami.

Wiele elementów posiada hologramy a zdadzają się też zmatowienia po szlifowaniu. Im droższe auto tym

gorzej wykończone.

Z ostatniego transportu DB11 Jaki robiłem, było 6 czy 7 szt, tylko 1 nie musiał mieć robionej pełnej korekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AreK napisał:

Z ostatniego transportu DB11 Jaki robiłem, było 6 czy 7 szt, tylko 1 nie musiał mieć robionej pełnej korekty.

Masz na myśli skazy lakiernicze, cze defekty powierzchni? Rysy, holosy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AreK napisał:

Wiele elementów posiada hologramy a zdadzają się też zmatowienia po szlifowaniu. Im droższe auto tym

gorzej wykończone.

W pełni się zgadzam. Im droższe tym gorzej wyjeżdża z fabryki. 

Pracowałem przy RR za prawie 2 bańki i było to jedno z aut nowych, które było najgorzej wydane. 

Robiłem kilka Skod i były całkiem dobrze wydane, praktycznie mało było co do poprawek. 

Z BMW mam bardzo dużo styczności, to z serii X od X3 w górę to jest masakra. 

Jeżeli chodzi o dekontaminacje dużo zależy od tego ile auto czeka z chwilą wyjazdu z fabryki do klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Hah mój od fabryki do garażu poniżej 2 tygodni. Fajnie się transporty ustawiły. Co nie znaczy że nie było co robić i to mimo odbioru brudego z salonu - mieli nie dotykać. Rys nie było ale już zmatowienia lakieru wyraźne. Jakby ktoś suchą szmatą przetarł 😛 ale ogólny stan lakierniczy forda - szacun. 95% auta idealny nowy lakier. Poprawki finiszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Podepnę się pod temat., dokładnie chodzi o przygotowanie lakieru pod wosk.
Najpierw mycie wstępne tzn. myjka bezdotykowa. Po tym procesie mycie ręczne. Ok, to mamy za sobą.
Chciałbym uniknąć glinkowania samochodu ,tzn. nie chciałbym jeździć kostką z glinki po całym aucie. Chciałbym jak najmniej się namachać przy tym.
Jest jakiś gotowy produkt którym można spryskać auto odczekać 5 minut spłukać i woskować auto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tedek564 wszystko zależy od stanu lakieru. Wosk można polożyć bez dekonu. Nie pokaże maks możliwości ale siądzie. Jak chcesz odpuścic glinkę i się nie namachać to weź sobie carpro trixa. Daj mu posiedzieć i bez spłukiwania zrób jeszcze jedno podejście szamponem. Jakiś cleaner? 😉 Upewnij się, że masz czysty dobrze wypłukujący się szampon typu bilthamber czy carpro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki środek - Meguiars Wash+. Aternatywa dla glinki, natomiast też wiąże się z mechaniczną pracą nad lakierem, więc nie wiem, czy Cię to zadowala.

Jeśli nie chcesz glinkować, co rozumiem, to zrób więcej podejść chemią. Organoleptycznie powinieneś być w stanie stwierdzić, czy lakier już jest gładki, możesz też sprawdzić, jak spływa z niego woda. Nie wiem, jakiego koloru jest auto, ale jeśli w jasnym, to raczej zauważysz, jeśli coś zostanie.

Pamiętam, że jak szykowałem się do pierwszych woskowań, zabroniono mi wręcz pomijać glinkę, bo lakier będzie pewnie w strasznym stanie. Jakież było moje zdziwienie, gdy po chemii zeszło właściwie 80% towaru

Wyryte w skale z S20 FE 5G

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MMCzysci dzięki za sugestie, teraz żyjemy w tak szybkich czasach, że nie mam zamiaru spędzać godzin przy samochodzie. Dlatego szukam szybkiego rozwiązania.
Co myślisz o tym, umycie całego autka Meguiars Wash+, a nastepnię po myciu całego spryskac dodatkowo Fx Water Spot Remover i spłukać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tedek564 WSR używasz w konkretnym celu- usuwanie wapiennych osadów. Jeśli ich nie masz raczej nie ma sensu go używać. Na lakierze możesz mieć zabrudzenia, których nie usuniesz zwykłym myciem(nawet na nowym aucie). Użycie takiego preparatu jak TRIX który jest połączeniem dwóch preparatów oszczędzi  twoj czas. Musisz sprawdzić czy po zabiegach lakier jest gładki. Wash+ to również dobry trop.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tedek564 Musiałbyś iść tak - prewash, płukanie mycie, płukanie, osuszenie (wskazane), trix, płukanie, wash+, płukanie.

Wash plus do dobry pomysł w teorii bo on zrobi za cleaner do lakieru. W praktyce moje doświdczenie z nim jest takie, że wymaga to dużo pracy. To nie jest jakaś ostateczna opinia - za mało z nim się bawiłem. Ale jak nie zamierzasz wash plusem popracować przynajmniej 2-3 minuty per element to nawet nie zaczynaj. Prędzej już bym przejechał zmywaczem silikonowym 😉

 

Opcja prewash, płukanie, trix i mycie ręczne płukanie to jest najszybciej jak się da. Jak się do trixa doda jakieś działanie mechaniczne to wzmocni to jego działanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.