Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kloppo, zlituj się proszę z ilością swoich postów w każdym temacie... Gdzie nie zajrzę, tam Ty... Boję się szufladę w biurku otwierać :idea::kox:

Opublikowano
kloppo, zlituj się proszę z ilością swoich postów w każdym temacie... Gdzie nie zajrzę, tam Ty... Boję się szufladę w biurku otwierać :idea::kox:

 

+1

 

Trzeba jednak przyznać, że po uwagach kilku osób trochę się uspokoił i nie ma już doradzających postów typu: "podobno", "gdzie tam czytałem", itp.

Opublikowano

Jest temat o praniu mikrofibr, a co z aplikatorami piankowymi?

Wiem, że drogie nie są i na upartego można używać ich jednorazowo, ale może ktoś z Was ma jakiś patent na pozbycie się wosku z takiego aplikatora? Są niby super hiper rewelacyjne środki, dostępne w sklepach detailingowych, ale może są jakieś "domowe" sposoby? :o

Opublikowano

d3th, tak jak i fibry , ja piorę ręcznie szarym mydłem. Kolega pracuje na kopalni , dosłownie zasypuje mnie Białym Jeleniem ;)

Opublikowano

d3th, również używam szarego mydła i fajnie wszystko schodzi, byle by aplikatora za mocno nie trzeć żeby się nie rozpadł. Po paru takich "praniach" w dalszym ciągu aplikator jest użyteczny :good:

Opublikowano

No to spróbuję przy najbliższej okazji jelonka :) A w ostateczności benzyny ekstrakcyjnej - byle się nie nawdychać za wiele :)

Opublikowano

Ja również używam szarego mydła marki RUBIS, jest świetne :) Polecam :):-]

Opublikowano

potwierdzam, rubis jest dobry, ale strasznie szybko mi znikl. teraz przerzucilem sie na wunderwasche'a i pad cleaner'a i misrofibre wash'a nieporownywalie lepsze od mydla :good:

Opublikowano

No dobra, prałem pady w jeleniu :) A czy wyprałem - okaże się po wyschnięciu. Niby widziałem wosk pływający w wodzie, więc chyba z padów zszedł. Chociaż koloru nowości nie odzyskały... BTW widziałem w Auchan coś takiego jak orzechy piorące... :o Korciło mnie, żeby wypróbować, bo niby naturalne i bez chemii i w ogóle... :P

Opublikowano
No to spróbuję przy najbliższej okazji jelonka :) A w ostateczności benzyny ekstrakcyjnej - byle się nie nawdychać za wiele :)

Próbuj Jelonka bo warto - naprawde dobre to będzie w stosunku ceny do jakości

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Pany pierzecie mikrofibry od razu po użyciu czy czekacie aż Wam się więcej uzbiera? Używam szarego mydła i za nic w rękach nie mogę doprać białego ręcznika flexipads po QD PB, jest cały fioletowy jak jagody:)

Opublikowano
d3th, tak jak i fibry , ja piorę ręcznie szarym mydłem. Kolega pracuje na kopalni , dosłownie zasypuje mnie Białym Jeleniem ;)

 

zgłosze sie po białasa jeśli Ci się już go za dużo uzbierało :)

Opublikowano
d3th, tak jak i fibry , ja piorę ręcznie szarym mydłem. Kolega pracuje na kopalni , dosłownie zasypuje mnie Białym Jeleniem ;)

 

zgłosze sie po białasa jeśli Ci się już go za dużo uzbierało :)

Spoko :good: tylko Biały Jeleń się kończy chyba kryzys na kopalni .

Teraz mi przyniósł tylko mydło BHP ale to chyba to samo tylko no name.

Opublikowano

Używałem mydła Rubis- ok ale czasochłonne. Nabyłem Dr Reiner co tu wspominali, wyprałem w pralce w 40 stopniach, wirowanie 400 obr/min (prałem pady,fibry i aplikatory) no i wyszło zacnie. Rzeczy czyste i pachnące (mam również płyn do prania z Sonusa no i nie jest tak fajny jak produkt z Polleny).

Opublikowano
Używałem mydła Rubis- ok ale czasochłonne. Nabyłem Dr Reiner co tu wspominali, wyprałem w pralce w 40 stopniach, wirowanie 400 obr/min (prałem pady,fibry i aplikatory) no i wyszło zacnie. Rzeczy czyste i pachnące (mam również płyn do prania z Sonusa no i nie jest tak fajny jak produkt z Polleny).

 

Mam pytanie co do tego Sonusa - co w nim nie jest takie fajne? chyba tylko cena?

Prałem fibry w Rubisie w Biały Jeleniu i Dr Reiner - kiedy wyprałem w Sonusie lub w Micro Restore wcale nie wydawało mi się że było gorzej, śmiem twierdzić że było lepiej. Fibry piorę w małej praleczce typu Frania a potem daje wszystkie do pralki automatycznej tylko na płukanie zimną wodą i odwirowanie. Nie twierdze że środki typu mydła są złe ale wydaje mi się że dużo osób z racji tego że cena środka stricte do tych zadań jest zaporowa od razu go deklasuje. Ja już zdania nie zmienię i uważam że mydła są dobre ale Sonus czy Micro Restore jest lepszy tyle że znacznie droższy.

Opublikowano

Każdy ma swoje opinie- ja nie widzę różnicy między Sonusem a Dr Reiner ;)

 

A nie fajny (oprócz ceny) jest także zapach. Nie musi pachnieć fiołkami ale mógłby być bezwonny a tu lipa.

Opublikowano

Ja zawsze piorę w białym jeleniu recznie, następnie fibry wrzucam do starej frani, z dodatkiem proszku do prania dziecięcego, i skrobę BJ w płatki. Woda 30 st.Po wypraniu rozrabiam wode z rozstworem z octu kuchennego, i namaczam.Później tylko płukanko i gotowe.

Opublikowano

Powiem Wam trochę ciekawostek.

 

Pieściłem sie z tymi fibrami z rok albo wiecej praniem Jeleniem , w min temperaturze, najpierw moczenie ze 2 dni tak samo.

 

Od roku gdzieś, te które przetrwały, piorę normalnie w pralce, sypie jelenia 3/4 + 1/4 zwykłego proszku do prania 40-60 stopni, płukanie, wirowanie, suszenie , wszystko w pralce i co....... Fibry trzymają się jak się trzymały, nie są żadne zesztywniałe, do ręki człowieka pracy się przyczepiają za mikrowłókna, po takim praniu sa naprawdę doprane, nawet po pastach do polerowania metali , które jak wiadomo po takim zabiegu są czarno-szare - dopierają się na lux , nawet jedną ze smarów delikatnych doprało bez problemu.

 

z drugiej strony, niech już po tych 2 latach może sie ciut zniszczą (chociaż moje po 2,5 roku niektóre mają się perfekcyjnie poza tym że kolor wyblakł) , to jak raz na 2 lata wydacie te 100zł na szmatki to nie zbiednieje nikt :)

 

Więc polecam nie pierllic się i nie cackac sie delikatnie jak z nitrogliceryną tylko zwyczajnie prac. Byle chemii nie za dużo.

Opublikowano

bono-e30,

 

To ja się dołączę mam w domu małego szkraba zostało trochę ''jelenia'' po nim, używamy go głównie do mycia rąk i wczoraj w kuchni nie mogłem domyć rąk po oliwie z oliwek to że tak zapytam jak może to prac fibry....

 

Ktoś tam proponował prac płukać w wodzie demineralizowanej no tylko po co.... skoro proszek do prania ma zmiękczacz w sobie (taki calgon) proszki do prania zawierają specjalne substancje nie pozwalające przylgnąć brdu do juz upranych rzeczy....

 

Ostatnio namoczyłem zestaw fibr przed praniem, woda była czarna jak węgiel.... uprane normalnie w pralce proszkiem P..... i nawet on w połączeniu z Vanischem nie dał rady :( owszem fibry są czyste ale przebarwienia pozostawały. Robie tak średnio co dwa trzy tyg. i jak pisze kolega lekko straciły kolor ale nic poza tym im nie jest jedynie czego nie da sie juz uprac to fibra po docieraniu powłoki poza tym wszyskie są czyściutkie pachnące i nie zauważyłem ich degradacji po praniu w proszkiem do prania

Opublikowano

Ja swoje mikrofibry wyprałem w pralce w proszku do prania. Niestety podczas użycia ich do wycierania szyb od środka - szmatki zostawiały białe smugi. Wyprałem je w żelu BHP ręcznie i dobrze wypłukałem. Dzisiaj sprawdzę czy jest poprawa.

Opublikowano
Ja swoje mikrofibry wyprałem w pralce w proszku do prania. Niestety podczas użycia ich do wycierania szyb od środka - szmatki zostawiały białe smugi. Wyprałem je w żelu BHP ręcznie i dobrze wypłukałem. Dzisiaj sprawdzę czy jest poprawa.

 

Za dużo proszku po prostu dałes, i masz ch..ową pralkę :-] Moja płucze tak że nawet nie pachną zbytnio proszkiem ani jeleniem czy inną sarną szmatki :)

 

Zawsze możesz je "odchamic" jeszcze wodą z octem , która podobno nie tylko włókna niby rozkleja, ale kwas wypłucze resztki proszku zapewne, czy tam wytrawi jakos na swój sposób.

 

Nigdy nie miałem problemu po praniu w pralce, czarne lakiery docierałem i żadnych smug nie było :)

Opublikowano

Ja piore w pralce na programie "Pranie Reczne" lub "Jedwab" sypie normalny proszek jaki mam pod reka ustawiam 2 plukania w samej wodzie bez jakichs plynow do plukania i na 1200 na odwirowanie. MF zawsze sa czyste i jak nowe. Wg. mnie nie ma sensu kupowac jakichs specjalnych plynow czy proszkow dedykowancyh do MF. Jest to wyrzucanie pieniedzy. Pozatym nie dajmy sie zwariowac , jak dobrze sie kupi to MF mozna trafic w marketach za jakies 20 zl pare szt. Wiec nawet jak sie zniszcza po jakims roku od prania w proszku to nie jest to jakas tam astronomiczna kwota , zeby nie kupic sobie nowych. I tak pewnie te super proszki drozsze od kompletu nowych MF. :)

Opublikowano
Powiem Wam trochę ciekawostek.

 

Pieściłem sie z tymi fibrami z rok albo wiecej praniem Jeleniem , w min temperaturze, najpierw moczenie ze 2 dni tak samo.

 

Od roku gdzieś, te które przetrwały, piorę normalnie w pralce, sypie jelenia 3/4 + 1/4 zwykłego proszku do prania 40-60 stopni, płukanie, wirowanie, suszenie , wszystko w pralce i co....... Fibry trzymają się jak się trzymały, nie są żadne zesztywniałe, do ręki człowieka pracy się przyczepiają za mikrowłókna, po takim praniu sa naprawdę doprane, nawet po pastach do polerowania metali , które jak wiadomo po takim zabiegu są czarno-szare - dopierają się na lux , nawet jedną ze smarów delikatnych doprało bez problemu.

 

z drugiej strony, niech już po tych 2 latach może sie ciut zniszczą (chociaż moje po 2,5 roku niektóre mają się perfekcyjnie poza tym że kolor wyblakł) , to jak raz na 2 lata wydacie te 100zł na szmatki to nie zbiednieje nikt :)

 

Więc polecam nie pierllic się i nie cackac sie delikatnie jak z nitrogliceryną tylko zwyczajnie prac. Byle chemii nie za dużo.

 

Robię identycznie. Czas to pieniądz. Jednak proszku dodaję jedynie jak są na prawdę czarne..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.