Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja stosuje płyn do prania (zwykły, żaden specjalny) i piorę wszystkie szmaty, pady i aplikatory razem. ustawiam program szybki 30 minut 40stopni i wszystko jak na razie jest w porządku. Raz wyprałem same MF na chyba 70 celem oczyszczenia z wosków, nie wiem czy pomogło ale są czystsze.

Opublikowano

Ważne jest aby metodą prób i błędów znaleźć metodę optymalną. Ja raz spróbowałem wyprać w szarym mydle (Biały Jeleń), program do tkanin delikatnych, temp. 40 stopni. Ale efekty były bardzo słabe. Przede wszystkim mikrofibry były brudne i zbite takie jakieś. A prałem zaraz po skończonej pracy.

Zawsze piorę w proszku do koloru + odplamiacz do kolorów i płukanie z płynem do płukania tkanin. Czyli tak naprawdę normalne pranie;-) Program do tkanin delikatnych lub kolorowych. Temp. 40 stopni. I nie zauważyłem aby mikry straciły swoje właściwości. Są czyste i nie są zbite. Oczywiście z biegiem czasu/użytkowania po prostu się zużywają. Np. mam jedną mikrofibrę 3M na której jest podana temp. prania 90 stopni. Na wielu jest napisane 60 stopni.

Mikrofibry dopiorą się lepiej jeśli wypierzemy je zaraz po skończonej pracy. Wtedy brud się tak nie ,,utrwali";-) Jeśli pierzemy mikrofibry po ,,odleżeniu", to warto je wcześniej namoczyć w bardzo ciepłej wodzie lub wodzie z proszkiem na godzinę, dwie i potem do pralki.

Opublikowano

Od jakiegos czasu piorę w proszku dla dzieci, 60 stopni, program: delikatne syntetyki. I wszytko ok ;) Wrzucam wszytko jak leci, pady, aplikatory fibry razem.

Opublikowano

Ja podobnie ja kanar, z tym, ze w niższej temperaturze (30-40 stopni) - syntetyki albo tkaniny delikatne, jeżeli piorę pady polerskie to wyłączam odwirowanie i jest OK. żadnych problemów z odrywaniem się rzepów czy innych takich (pady megsa).

 

Proszek, jaki mam pod ręką - ale w wersji "do tkanin kolorowych"

Opublikowano

Dzisiaj sprawdziłem te suche mikrofibry po praniu w pralce w proszku, przetarłem po dłoni i wyraźnie czuć, że "zaczepiało" się cały czas o dłoń, a normalnie dłoń o dłoń gładziutko

Opublikowano

Ojciec na myjnię kupił ostatnio specjalnie pralkę. Dzienie pierze się ok 40 takich ręczników K2 (mikrofibra) chyba 50x60 plus dużo małych mikrofibr. Pranie zawsze na 90 stopni i max odwirowywania. Może troszke drastyczne ale zabardzo się z tym nie pieścimy bo wiadomo ze to ma byc szybko zrobione i spowroten do pracy. Moje obserwacje są takie że naprawde takie warunki prania wcale nie niszczą mikrofibry. Co więcej jak chłopaki prały keidyś to ręcznie to chyba bardziej im to szkodziło ale chyba dlatego że poprostu je wykręcali zabardzo. Jedyną mikrofibre uszkodizł kiedyś pracownik jak starał się ją wyszuszyc 5 cm od nagrzewnicy Mastera gdzie było kilkaset stopni :D

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

ja piore w rękach lub przy większej ilości w pralce ,szare mydło daje rade. Jedynie co do tanich aplikatorów gąbkowych można się przyczepić ,ale reszta okej.

Opublikowano

Szare mydło "Dr.Beckmann" - Mydełko do odplamiania.

Ręcznie można bardzo dokłądnie doprac Mikrofibry,bardzo dobrze"wyciąga" brud ze szmatek. ;)

  • Administrator
Opublikowano

Ja używam zwykłe szare mydło "Biały jeleń" i jest ok. Letnia woda+BJ i MF jak nowa.

Opublikowano

No tak,ze stertą to najlepiej się wpakowac do pralki,ale tak na sztuki to chyba lepiej ręcznie. ;)

hmmmm czy o wiele za agresywne ?! Jak narazie nie zauważyłem,żeby się coś z jakąś działo. :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Ja piorę co prawda parę sztuk w mydle BJ, którego opakowanie 5l kosztuje 19zł :)

Więc wydatki na środki piorące MF są naprawdę niskie. Polecam wszystkim to mydło, żadnych problemów z MF po takim praniu nie zauważyłem.

Opublikowano

Ja z niewiedzy uprałem MF w pralce z proszkim i Perwolem. Pierwszy i ostatni raz. Mikrofibra sie strasznie zlepiła i była gorsza od szmaty ;) Na szczęście wymoczyłem ja w wodzie i upralem szarym mydłem - pomogło.

Opublikowano

Ktoś wcześniej pisał o Białym Jeleniu .. a ja zapytam o Białego Wielbłąda :) ..to nie żart.. dziś widziałem w sklepie (w kostce co prawda, ale to nie problem) i zastanawiam się, czy Wielbłąd też będzie nadawał się do mikrofibr jak Jeleń :-]

Opublikowano

Przez dlugi czas zastanawialem sie w jakiej temp prac MF. Zawsze pralem w 35-40 st ale widze ze mozna wyprac w wzyszej temp wiec moze to pomoze. Male ilosci mf piore recznie w bialym jelonku. Wieksze ilosci typu 20-30szt leca juz do pralki do prania uzywalem proszku do koloru, teraz uzywam plynu do prania mikrofibry firmy SmartWax obroty ustawiam na ok 1200 wiecej sie nie da.

Opublikowano
obroty ustawiam na ok 1200 wiecej sie nie da

No to grubo ... ja nie ustawiam więcej niż 400 bo swego czasu przy wyższych obrotach mało mi Water Magnet'a nie rozniosło na strzępy. Teraz wychodzi na to, że został mi po tym zdarzeniu uraz - następnym razem spróbuję ustawić 500 i zobaczymy co się stanie. :D

Opublikowano

Ja gdzieś czytałem (chyba na opakowaniu Sonusa do prania mf), że najlepiej jest w ogóle nie wirować (tylko trochę ciężko to suszyć w mieszkaniu, bo mocno ciekną :)). A tak to czym niższe obroty tym lepiej, nie ma ryzyka rozwalenia.

Opublikowano
Ja gdzieś czytałem (chyba na opakowaniu Sonusa do prania mf), że najlepiej jest w ogóle nie wirować (tylko trochę ciężko to suszyć w mieszkaniu, bo mocno ciekną :)). A tak to czym niższe obroty tym lepiej, nie ma ryzyka rozwalenia.

Też to gdzieś czytałem - ale nie na opakowaniu Sonusa. Ja zawsze po wyciągnięciu z pralki wszystkie mikrofibry wykręcam w rękach. Negatywnego wpływu to na nie nie ma.

Opublikowano
Ja gdzieś czytałem (chyba na opakowaniu Sonusa do prania mf), że najlepiej jest w ogóle nie wirować (tylko trochę ciężko to suszyć w mieszkaniu, bo mocno ciekną :)). A tak to czym niższe obroty tym lepiej, nie ma ryzyka rozwalenia.

Też to gdzieś czytałem - ale nie na opakowaniu Sonusa. Ja zawsze po wyciągnięciu z pralki wszystkie mikrofibry wykręcam w rękach. Negatywnego wpływu to na nie nie ma.

a ja kiedyś tak robiłem ale zauważyłem że jeśli się je odwiruje to są bardziej miękkie niż po wyciskaniu,

Opublikowano

Ja jak wyciskalem recznie to niektore trzeszczaly, widac za duzo mam sily :P Te 1200 obr to i tak jest nic. Ojciec kupil pralke gdzie jest 1800 ;) Tam tez przezyly :P

 

 

Ronin po urazie trzeba malymi kroczkami wracac do formy, najpierw 500 potem 600 i dojdziesz do duzego pulapu ;) Ja w pralce najczesciej piore tak ze mam pelen beben wiec moze dlatego nie ma urazow na MF

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.