Skocz do zawartości

Zakup używanego auta 2


Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, damiano2007 napisał:

Może było przy nim coś malowane/szpachla?

Było malowane, ale na elementach ori i malowanych tak samo ruda wychodzi (na malowanych nawet mniej), szpachli nie ma. Znajomi też narzekają, że to już nie te blachy co w B5 i niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pojęcia nie macie.. akurat b6 jest znany z rdzy także mnie to nie dziwi, nawet nie bite rdzewieją, b7 poprawione już. a mondeo mk4 jest całe w ocynku, miałem 2008 i 2014 i każdy be rdzy.. czasami jest powierzchowna na elementach zawieszenia tylko 🙂 także nie mów, że się boisz, że coś wyjdzie jak nie masz pojęcia co to auto reprezentuje 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Dante05 napisał:

Może mieć problemy z rudą. Jestem dość wyczulony na ten temat po swoim B6 i wolę tego nie przechodzić ponownie. Auto zostanie na min. 6 lat więc za jakiś czas może się coś dziać.

Hm, jeśli tak myślisz o Mondeo MK4 to lepiej nie kupuj, bo jesteś w błędzie. Tylko grzebane auta atakuje rdza, wszystkie są dobrze zabezpieczone, ocynkowane, to nie Focus, to nie MK3. Tylko na wahaczach mam powierzchniowy nalot, ale kto nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Dante05 napisał:

@kedar jaki silnik masz? Jakieś grubsze/drobniejsze problemy?

2008r. 140kM -> zrobione na 175kM i 390NM. Poliftowe są 140kM i 163kM i różnią się tylko mapą, przedliftowy tylko chip.

85tys.km za mną w 2.5 roku i z grubszych tematów tylko amory z przodu, bo jak wjechałem prawą stroną w wyrwę to po kilku dniach amorek wyzionął ducha. Poza tym czysta eksploatacja. Przebieg 333kkm, wtryski, turbo, dwumas jeszcze od nowości. W skrócie - problemów żadnych, oby tak dalej, ale tanio nie dałem jak kupowałem, bo wiedziałem, że poprzednik dbał o auto. Szczerze polecam, bo duże, wygodne , pakowne auto, jestem mega zadowolony. Chciałem Volvo V70, ale było blisko Mondeo i jak obejrzałem, przejechałem się to już byłem zdecydowany, więc czasem przypadkiem można sobie kupić b.dobre auto, czego i Tobie życzę.

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kedar napisał:

Przebieg 333kkm, wtryski, turbo, dwumas jeszcze od nowości.

Kurcze to ja ze swoim B6 to miałem pecha. 215tys była robiona dwumasa ze sprzęgłem i od tamtego czasu ciągle coś leci. A to pompa paliwa, łożyska tylne, czujnik ABS, zacisk hamulca elektrycznego a wczoraj np. intercooler i pasek alternatora co był wymieniany 2 lata temu.. Sam silnik i elektryka ok ale reszta to masakra, takie auto trafiłem.:thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kedar napisał:

tanio nie dałem jak kupowałem, bo wiedziałem, że poprzednik dbał o auto

To jest bardzo trafne zdanie klucz!

Co dobre, kosztuje. Przebieg nie jest wyznacznikiem stanu auta, a to jak kto o niego wcześniej dbał. Polacy niestety w dalszym ciągu myślą inaczej 😜

Tak przy prawie weekendzie polecam obejrzeć na YouTubie Kabaret czwarta fala - Janusz sprzedaje passata 😉

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre TSI oraz diesle z pompowtryskiwaczami (2.0 oraz 1.9 BXE/BLS) to istotnie proszenie się o kłopoty. Natomiast diesle z CR i wolnossące benzyny dają radę. To oczywiście nie trwałość czołgów 1.9, ale tragedii nie ma. Turbobenzyny też mogą być dobre, ale trzeba konkretnie wiedzieć, której odmiany szukać. Nie wiem, jak wygląda sytuacja z pozostałymi podzespołami mechanicznymi/elektryką, ale bardzo źle chyba nie jest. Nie polecałbym Passata B6, B7 jest dużo lepszy.

 

Szwagier miał A6 C6 3.0 TDi, teraz ma C7 z dwulitrowym dieslem CR. Siostrze kupił A4 B8 z takim samym motorem, tylko w innej wersji mocowej. Z żadnym z aut nie było/nie ma wielkich problemów - fakt, w C7 poszła UPG, ale nie bez znaczenia jest fakt, że auto w 2 lata zrobiło we Francji zrobiło 150 tysięcy, więc "nie stygło" - zdarza się. W B8 był jakiś epizod z brakiem mocy i błędami dotyczącymi DPF - tu winę ponosi... roczny przebieg rzędu jakichś 8 tysięcy

 

Brat miał Passka B7 1.6 TDi - nie narzekał na niego, auto bardzo mało paliło, a na hamowni wyszło kilkanaście KM więcej, niż seria przewidziała. Świetny silnik.

 

Jedno co trzeba jeszcse Niemcom przyznać, to że potrafią robić porządne wnętrza - zwłaszcza Audi, ale i przedostatni Superb sprawia świetnie wrażenie.

Gdyby tylko nie ta paskudna sprawa z dieselgate....

 

Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.10.2019 o 21:04, matix19 napisał:

Jakie silniki w Leonie III można polecić a jakie lepiej omijać? W kwocie do 50k kupi jakiegoś sensownego Leona?

2.0 TDI.

11 godzin temu, MMCzysci napisał:

Niektóre TSI oraz diesle z pompowtryskiwaczami (2.0 oraz 1.9 BXE/BLS) to istotnie proszenie się o kłopoty.

BXE utrzymywałby średnią niezawodność 1.9 TDI na pompowtryskach, gdyby nie panewki. 😉 Ale ich wymiana na inne, o zmienionej konstrukcji eliminuje problem, więc jeśli takiej dokonano, nie ma co się bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



@Dante05 
Ople są ciężkie niestety, co przekłada się na słabą dynamikę i większe spalanie. Uwaga na felerne skrzynie M32 przed rocznikiem 2012. Po tym roku poprawili. Silnik 1.4 Turbo (A14NET) lubi gaz. W tym silnik też z początków produkcji trzeba zwrócić uwagę na membranę odmy i tzw. "grzybek" w kolektorze, który tą membranę zabija. 


Jako że użytkuję od dwóch lat Astrę z tym silnikiem, to się wypowiem:

1. Ople są ciężkie. To prawda. Według papierów mój hatchback waży 1380 kg.
2. Dynamika rzecz względna, turbina robi tu robotę, więc jest przyzwoicie, ale jeśli ktoś spodziewa się po 140 KM sportowych osiągów, to nie ten model. Jeździłem też wolnossącym 1.6 i dynamika zbliżona do mojego Poloneza trzymanego pod kocykiem :)
3. Spalanie. Tu wiele zależy od warunków i kierowcy, ale u mnie trasa 6,1 l/100km, samo miasto 9 l/100km, tryb mieszany (70% miasta) 8,1 l/100km. Na autostradzie przy 140kmh wychodzi 8,3 l/100km.
4. Felerne skrzynie M32 istotnie otrzymały zmienione łożyska i inny olej w 2012 rolu, ale nadal nie są wolne od wad. Kluczowe dla świętego spokoju są okresowe wymiany oleju w skrzyni i rozsądna zmiana biegów (nie gwałtowna jakby się oglądało Fast&Furious).
5. Tak, A14NET lubią gaz. Można trafić z fabrycznym LPG od Landi Renzo. Instalacja scalona z autem, m.in. wskazania poziomi gazu na wspólnym wskaźniku z benzyną. Ale sterownik zablokowany i poza ASO może być kłopot z podłączeniem. Ale może już to ogarnięto.
6. Na membranę odmy i grzybek w kolektorze ssqcym należy zwracać uwagę cały czas. Rzekomo coś zmienili z grzybkiem, ale jak był tak jest (sprawdzałem na nowej sztuce). Membrana odmy zintegrowana z pokrywą zaworów, więc jeśli się ona zużyje to cała pokrywa do regeneracji / wymiany.
7. Auto mam dwa lata, 33 tys.km przejechałem. Polecam olej Motul 8100 XFe, auto inaczej pracuje niż na GMowskim lanym w ASO. Ogólnie Astra do dziś wygląda ładnie, zwlaszcza z chrom pakietem :)

Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mavq Jeździłem najpierw trochę Octavią 1.4 tsi 150 KM z 2016 r. Auto zrobiło około 50 tys. km i poza apetytem na olej nie było z nim problemu. Potem przesiadłem się do Audi A3 1.5 TFSI 150 km z 2017 r., którym zrobiłem około 60 tys. km - również bezproblemowo, chyba bez dolewek. Jeżeli chodzi o osiągi i spalanie to oba silniki były rewelacyjne. W Audi ze skrzynią S-Tronic udawało mi się schodzić poniżej 6l w mieście i grubo poniżej 5l w trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sanchez77 @damiano2007  Dzięki Panowie 😉

Jeśli chodzi o trwałość koła zamachowego dwumasowego to raczej nie problem - w benzynie raczej powinny być wytrzymałe. W takim razie poszukam Leona, Golfa z tym silnikiem, może Audi A3 😉

 

Bardzo Wam dziękuję 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mavq ja wybrałem wersję 125 konną (tyle że kupowałem auto nowe) z kilku powodów. Po 1 auto mniej skomplikowane, podejrzewam tańsze w ewentualnej naprawie. Po 2 dużo niższe składki za ubezpieczenie co ma znaczenie bo za 125km płacę już 1500€ rocznie. 150 koni kosztowałoby jeszcze wiecej. Po 3 moje trasy to głownie autostrada gdzie 25km więcej mi nic nie daje bo i tak zazwyczaj lecę na aktywnym tempomacie ustawionym na 140-150kmh. Po 4 dopłata w salonie... gdyby mi drastycznie brakowało mocy zrobiłbym program i tyle. 

 

23 minuty temu, Sanchez77 napisał:

Jeździłem najpierw trochę Octavią 1.4 tsi 150 KM z 2016 r. Auto zrobiło około 50 tys. km i poza apetytem na olej nie było z nim problemu.

Ja zrobiłem prawie 120 tys i oleju dolewać nie musiałem. Tyle że wymieniam go co 15 a nie 30 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.