Skocz do zawartości

Volkswagen Golf 5 czarny LC9Z


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio znowu męczyłem się nad kolejnym Golfem 5 generacji więc postanowiłem zrobić kilka zdjęć ( 292 dokładnie

:D )

 

Tym razem oczywiście też był czarny tyle, że wersja lakieru metallic/perła, a nie zwykły uni jak był ostatnio. Zakres prac obejmował korektę lakieru, czyszczenie i zabezpieczenie wnętrza i regenerację reflektorów. Całość zajęła mi około 75 godzin pracy.

 

 

Spis narzędzi i środków:

- Rotacja FLEX PE 14

- DA skok 21mm

- DA skok 8mm

- Maszyna orbitalna skok 2.5mm

 

Pady: Royal Pads, Flexipads, Urban Pro square, Lake country, futro flexipads.

Pasty: Menzerna 300,400, 2500

Meguiars 101

Koch Antihologram

 

Piana aktywna: Daerg Bays Wash, Lavateloni, SG Fruit Foam

 

Dekontaminacja: Tenzi Prix, Tuga, VP Dragons Breath, Prickbort, Glinka BH soft

 

Zabezpiecznie: Zymol HDC, Prima Amigo, Zymol Glasur

 

Wnętrze: APC, Chemspec Enz-All, Formula 90, Natural Look, 303 Aerospace Protectant, CG Stripper Scent

 

Plastiki zewnętrzne: Duragloss 271

 

Koła i felgi: Daerg Lavateloni, Meguiars Endurance, Mothers Aluminium Polish, Optimum Metal Polish

 

Papiery do polerowania 500,800,1500,3000

 

 

 

 

 

Relacja będzie zrobiona chronologicznie według dni.

 

 

 

Dzień 1 poniedziałek

 

 

Pierwszy dzień jak to zwykle bywa zacząłem od mycia, dekontaminacji oraz wstępnej inspekcji i oceny z czym przyjdzie mi się mierzyć. Wcześniej mierzyłem miernikiem tego golfa i wiedziałem, że praktycznie cały jest w ori lakierze. Zwykle lakiery z koncernu VW są delikatnie mówiąc twarde, dlatego też na pierwszy rzut oka rzadko kiedy prezentują się tragicznie. Ot trochę rysek tu i tam, niby nic wielkiego...

 

 

BET21l.jpg

1aVHGK.jpg

oCAUCw.jpg

JvIfOX.jpg

lLHGJl.jpg

FToZeu.jpg

FbaTHv.jpg

 

 

 

Tutaj widać jakieś nieudolne i brzydkie zaprawki zrobione przez poprzedniego właściciela

 

 

 

vck5xT.jpg

FXYJZw.jpg

 

 

 

 

Mycie zacząłem od detali typu uszczelki, wnęki czy wlew paliwa. Następnie spryskałem wszystko tenzi prixem. Felgi wymagały wielokrotnego traktowania Tugą, Prixem i Dragons Breathem ponieważ były mocno powbijane metaliczne zabrudzenia z klocków hamulcowych.

 

 

 

 

xdgXYf.jpg

43aQ7Z.jpg

ocneey.jpg

OnpoE9.jpg

E5nKwx.jpg

NKmQFZ.jpg

uhZGYd.jpg

DveQ2w.jpg

vvv66o.jpg

U47ILO.jpg

fFb6Tc.jpg

mWI3G6.jpg

dcfk9j.jpg

SMbxBH.jpg

Q0zL6H.jpg

5NDH7W.jpg

dSg14x.jpg

pVBijS.jpg

FJzV99.jpg

CVDb8V.jpg

yLj26H.jpg

rjROaD.jpg

uOmZoS.jpg

z4hcDo.jpg

z0HAYX.jpg

 

 

 

 

 

Po tych zabiegach, gdy lakier już był czysty jeszcze raz dokładniej mogłem obejrzeć wszelkie niedoskonałości. W kilku miejscach po odtłuszczeniu od razu zrobiłem zapraweczki.

 

 

O142iA.jpg

J8sAms.jpg

4VthbY.jpg

RJRSWl.jpg

ae81CF.jpg

rcT5ZC.jpg

FIMxHw.jpg

xOZy5B.jpg

dx3uK1.jpg

BVXd0Z.jpg

j4v3sX.jpg

tC9e4k.jpg

DZDp8d.jpg

rcW49J.jpg

EiAJol.jpg

WQeyir.jpg

X5yOhr.jpg

Gm6WX9.jpg

hre7nk.jpg

Q6e0mG.jpg

LBBKDI.jpg

v8ZInP.jpg

jkmsZQ.jpg

oaWGa1.jpg

iVLRL2.jpg

lVERQF.jpg

gFvulF.jpg

 

 

 

 

Gdy tylko zacząłem proces korekty od razu wiedziałem, że tym razem będzie naprawdę wyjątkowo trudno :zly::wallbash::ad:

 

Standardowa kombinacja Menzerna FG400+ twardy pad+ DA 21 nie dawała absolutnie praktycznie żadnego efektu.... Jakbym nakładał cleaner...

Pomyślałem, że spróbuje futra na rotacji... Niestety futro tylko się ślizgało po lakierze praktycznie wcale go nie zbierając... Pomęczyłem się tak chwilę i stwierdziłem, że to nie ma sensu. Wtedy wziąłem twardy pad i pastę Menzerna 300. Było trochę lepiej, ale żeby w miarę ogarnąć dach robiłem go od godziny 13 do 20... czyli ok 7 godzin :cry:

 

GGLpZH.jpg

X1F2Xs.jpg

mcVR1X.jpg

D4uWYi.jpg

PORGy1.jpg

kQ8JWR.jpg

yaOYag.jpg

vDL0Vn.jpg

 

 

 

 

Dzień 2 wtorek

 

 

 

 

Trochę podłamany faktem, że lakier jest jakiś wyjątkowo mega twardy zacząłem robić maskę.

 

Tutaj nic się nie zmieniło, dalej szło jak po grudzie. Tyle, że postanowiłem spróbować jeszcze mocniejszej pasty i wziąłem pastę Meguiars 101. Ta kombinacja okazała się lepsza, choć nadal szło jak krew z nosa.

 

 

 

 

HlXpSQ.jpg

za2Pps.jpg

ren7nW.jpg

VeY3yW.jpg

NlceLS.jpg

7p4bj9.jpg

 

 

 

 

 

Tutaj widać, że okropnie brzydkie zaprawki były zupełnie niepotrzebne gdyż rysa pod nimi zeszła bez śladu. Tylko w jednym miejscu było trochę głębiej i coś tam zostało.

 

 

 

 

gTMl8O.jpg

OqiLnD.jpg

bdLmka.jpg

umZAwZ.jpg

tKFBVa.jpg

 

 

 

 

 

Po jakiś 5 godzinach skończyłem maskę i mogłem się zająć tylną klapą i lampami.

 

Nie wiem co VW odwala z tymi klapami, ale tam najzwyczajniej brakuje lakieru!! To już 2 golf z ori lakierem na klapie gdzie wartości wahały się w granicach 65-75 mikronów. Na reszcie samochodu było zwykle w okolicach 100-110, ale też bywały miejsca po 75-90 więc generalnie nie było najgorzej, ale wiem że na tamtym poprzednim golfie w miejscu gdzie ktoś kto go wcześniej polerował i się przetarł w 2 miejscach praktycznie do bazy, miernik pokazywał ok 60 mikronów, więc to podniosło moją czujność i nie powiem, że pracowało mi się przez to komfortowo...

 

Dodatkowo, żeby cokolwiek schodziło musiałem mega rozgrzewać lakier tak, że mnie praktycznie parzył i tylko taka metoda pozwalała na w miarę szybkie usuwanie rys :wallbash:

 

tceh93.jpg

kHQS62.jpg

pyqwCf.jpg

IRGIiX.jpg

7ZdCUZ.jpg

e8x5rL.jpg

LQptAD.jpg

TIzjVF.jpg

M7HduR.jpg

8bMk1R.jpg

gPRIew.jpg

iLiqR6.jpg

kBIXoB.jpg

8s9OlP.jpg

pEMV7p.jpg

4hsp1o.jpg

XYN8Kw.jpg

YX9Yjt.jpg

XCqlaX.jpg

K7Gjwn.jpg

hgZ1sE.jpg

W7dm0v.jpg

 

 

 

 

Tego dnia udało mi się jeszcze ogarnąć trochę zderzak i prawy tylni błotnik. Nie będę ściemniał, że wyszło to super idealnie, ale ze względu na cienką warstwę lakieru oraz to, że na plastiku nie mogłem stosować techniki z mocnym grzaniem, bo bym zniszczył lakier zostało trochę głębszych rys, o które nie chciałem walczyć za cenę przypalenia czy przebicia się. Lepiej darować sobie kilka rys niż później pluć w brodę, że się przesadziło :)

 

 

SCPPH9.jpg

rHwCSD.jpg

vQdphL.jpg

 

 

 

 

Dzień 3 środa.

 

 

 

Tego dnia udało mi się ogarnąć dosyć dużo. Dokończyłem cały bok i nawet udało mi się przeskoczyć na lewy tylny błotnik, tylne i przednie drzwi. Tylne lewe drzwi miały nieoryginalny lakier, ale myliłem się naiwnie sądząc, że będzie sporo łatwiej. Był tak samo twardy jak ten oryginalny co mnie mocno zdziwiło. :roll:

 

Ze względu na to iż ciężko szło nie chciałem się bawić w zdejmowanie klamek, bo znając życie i pecha, który ostatnio mnie prześladuje pewnie coś by się spierniczyło i zamiast pracować musiałbym się męczyć w rozbieranie drzwi i ich naprawę. Postanowiłem najpierw spróbować zrobić to ręcznie, a że rezultat był znośny to później tylko jeszcze poprawiłem i jest nieźle.

 

 

 

 

 

dnqahL.jpg

Q1ZTQw.jpg

SYkOUo.jpg

8M82L1.jpg

GkfZSY.jpg

aqPACM.jpg

KSliXW.jpg

Nt3uIh.jpg

7LPoRn.jpg

snbkUr.jpg

uuabkc.jpg

qmfA1x.jpg

AJU2kN.jpg

aaWkZU.jpg

WSh1Zk.jpg

krpOmM.jpg

KsMElD.jpg

LNgIcx.jpg

2pKaMu.jpg

F9eBXl.jpg

Re5HOX.jpg

d4442e.jpg

MIj1j8.jpg

wHUBFu.jpg

RhhUKT.jpg

vxj3X5.jpg

 

 

 

 

Dzień 4 czwartek

 

 

 

 

Z samego rana poprawiłem jeszcze przednie drzwi, które mnie nie satysfakcjonowały oraz zrobiłem lewy błotnik, który ostatnio miał robioną naprawę miejscową z powodu korozji. Lakier też był twardy, ale nie taki jak na reszcie auta więc poszło w miarę sprawnie.

 

 

Chciałem już wreszcie skończyć męczarnie z lakierem i udało mi się ogarnąć również przedni zderzak.

 

 

 

nweeSZ.jpg

ZI7HAM.jpg

doue6Y.jpg

 

 

 

 

Byłem zadowolony, że jakoś to poszło i w końcu mogę się zająć czymś innym, a mianowicie regeneracją reflektorów. Jeden już miał dosyć mocne przebarwienia, a drugi był trochę porysowany.

Żeby efekt był taki jak ma być zdemontowałem reflektory z auta :)

 

Dodatkowo tam gdzie dałem radę usunąłem zdechłe owady, które się tam jakimś cudem dostały. Do tego celu skonstruowałem sobie narzędzie :)

 

 

Po polerowaniu zabezpieczyłem reflektory powłoką kwarcową.

 

 

 

Blo8K6.jpg

Dlhmna.jpg

dZERGo.jpg

wvdlbx.jpg

Z0e4CF.jpg

zinSNQ.jpg

KLx6EQ.jpg

B08SeK.jpg

qBCIC4.jpg

L2sPyY.jpg

byWYi3.jpg

A0Yr0H.jpg

3bHq1P.jpg

P6S4Zy.jpg

CBi3Pg.jpg

QcFVwa.jpg

dlol4U.jpg

eWvW1C.jpg

DFBrtu.jpg

odB8iy.jpg

Yac7v0.jpg

JLQbOG.jpg

chKQ2n.jpg

J5rd4e.jpg

PlZsWY.jpg

HSMfSC.jpg

Aldo6q.jpg

36old0.jpg

tdsiBP.jpg

jUNSqI.jpg

 

 

Ponieważ samo APC nie doczyściło idealnie uszczelek musiałem to poprawić.

 

 

 

 

MJJyyg.jpg

9v4Qlc.jpg

PVTfL4.jpg

3WeaBJ.jpg

CB6rJP.jpg

NVQuxo.jpg

8f7xxu.jpg

 

 

 

 

Pogoda się mocno popsuła, zaczął padać deszcz i zrobiło się zimno. To pokrzyżowało moje plany wymycia i odtłuszczenia, a że jeszcze trochę dnia zostało, szkoda mi było marnować czasu i wziąłem się za felgi. Trochę chemia je poniszczyła podczas mycia początkowego i musiałem je przywrócić co najmniej do stanu sprzed moich zabiegów. Nie było to typowo polerowanie aluminium, ale chciałem je trochę odświeżyć.

 

 

 

NEva0G.jpg

Iu9Q6p.jpg

aI7m5W.jpg

bUqBpO.jpg

lE1W1j.jpg

hQcCmz.jpg

CZQ8uH.jpg

TWhXpV.jpg

 

 

 

 

 

Dzień 5 piątek

 

 

 

 

 

Jakimś cudem wypogodziło się i od samego rana mogłem zabrać się za czyszczenie, pranie i ogólny detailing środka.

 

 

Tragedii nie było, ale kilka rzeczy wymagało doczyszczenia i dopieszczenia.

 

 

 

N3eqym.jpg

hC34Y8.jpg

0xhzaK.jpg

KiKNWa.jpg

CZTd9Y.jpg

trbzy1.jpg

7UKAso.jpg

EAaEiM.jpg

 

 

 

 

 

 

Najbardziej zasmucił mnie widok jaki zastałem w bagażniku.....

 

Żebym nie wiem jak chciał nie mogłem tego zostawić w takim stanie bo bym nie mógł później spać, więc zacząłem od ogarnięcia tego największego syfu.

 

 

 

k0GI4u.jpg

DL9ixp.jpg

jsuS4j.jpg

Z2fVRK.jpg

QA2wl8.jpg

nbPcPL.jpg

PtEkF6.jpg

t9JWlA.jpg

82X9Jw.jpg

 

 

 

 

Nie mogłem sobie poradzić z tymi zakamarkami w kole zapasowym więc wpadłem na genialny plan, który okazał się bardzo skuteczny.

 

Zalałem całe to miejsce po kole zapasowym wodą i udało mi się wypłukać syf z tych zakamarków, gdzie niczym nie mogłem się bezproblemowo dostać. Cały brud wyssałem Georgem :)

 

 

 

 

33eLuX.jpg

XfQe8v.jpg

UbsnGu.jpg

 

 

 

 

 

 

Koło zapasowe też było brudne i do tego na flaku. Wymyłem i napompowałem bo co komu z zapasówki, która nie ma powietrza :D

 

 

 

 

 

n83sCR.jpg

vZLPt9.jpg

5d9Acn.jpg

 

 

 

 

 

 

Następnie wymontowałem fotele i zabrałem się za odkurzanie i czyszczenie plastików oraz pranie tapicerki. Kilka fotek jest od razu przed i po, reszta to zanieczyszczenia które usunąłem. Niestety jakoś mi się zapomniałem o zrobieniu tak samo dokładnych fotek po :dontknow::oops:. Musicie mi uwierzyć na słowo, że wszystko to doczyściło się bardzo dobrze.

 

 

 

 

 

3HPA5B.jpg

q2g7Ix.jpg

cv5IC8.jpg

nITCeo.jpg

4Int63.jpg

NniSmK.jpg

XF9hV7.jpg

yFqx1X.jpg

HaDGVJ.jpg

jh9X6k.jpg

b38fwP.jpg

wIkwPe.jpg

yh6EMw.jpg

hkDufH.jpg

CPCZBf.jpg

sjpJvN.jpg

2gq0MF.jpg

IsfDvw.jpg

LBaaF8.jpg

t4mmH5.jpg

9tl7iw.jpg

mkHQqZ.jpg

j6ytwH.jpg

ddvUEA.jpg

vTRLpG.jpg

3GQQGf.jpg

kouqnb.jpg

ryXwar.jpg

7JqPA8.jpg

t1t9K9.jpg

FZe9vQ.jpg

6A1Yfp.jpg

t9oKjx.jpg

A9nGXW.jpg

9FGTeM.jpg

iHLkyV.jpg

ArMzIU.jpg

7sN9gJ.jpg

hba9wN.jpg

 

 

 

 

 

 

Następnie przyszła pora na dressing na plastiki i tu oczywiście PB Natural Look.

 

 

 

 

u5XmNc.jpg

1C57rZ.jpg

umNjXW.jpg

5hO4Gt.jpg

cPcSdd.jpg

18vtI9.jpg

it5wcE.jpg

wCtRMt.jpg

eo8oh1.jpg

5hO4Gt.jpg

 

 

 

 

 

 

 

Dzień 6 sobota

 

 

 

 

Tutaj nie mogłem poszaleć ponieważ miałem tylko czas do 11.

 

Zdążyłem umyć porządnie auto i popodziwiać hologramy po 101 i rotacji :)

 

Dodatkowo sprawdziłem czy tapicerka wygląda tak jak ma być i było dobrze.

 

 

 

u1thqX.jpg

bLAYoo.jpg

mhqdCp.jpg

630P14.jpg

 

 

 

 

Dzień 7 poniedziałek

 

 

 

 

 

To był ostatni (na szczęście) dzień zajmowania się golfem. Został mi tylko finish.

Finish zwykle trwa o wiele krócej. Nie trzeba już tak walczyć z lakierem tylko doprowadzić go do perfekcji likwidując bałagan jaki został po mocno ściernych pastach. Zrobiłem sobie test na jednym panelu i wyszło mi, że koch anitihologram+ pad pomarańczowy LC HD orbital na DA 21mm, da sobie radę z tymi hologramami, które zostały i nawet po mocnym wymyciu nie będzie po nich śladu.

Zacząłem ok 8.00 i do 12.30 udało mi się skończyć. Jako, że trochę naleciało syfu z pasty, postanowiłem jeszcze raz wymyć mocno auto gorącą wodą z płynem do naczyń, aby być pewnym że jest ok.

 

 

 

 

qxyuq3.jpg

IleNNX.jpg

5Kev2f.jpg

F8lqnH.jpg

8HuTLj.jpg

kj2209.jpg

F2XipJ.jpg

HmK87q.jpg

IS1DxN.jpg

wO6gQ9.jpg

W20zEf.jpg

uC9eKk.jpg

TmiTw5.jpg

j6zSSL.jpg

EANQrT.jpg

Q7xiWy.jpg

zgnjsD.jpg

X6CffG.jpg

s8FyTc.jpg

 

 

 

 

Po tym zabiegu auto ostatni raz do garażu na nałożenie LSP.

 

Zacząłem HDC, ale po prostu się nie dało :thumbdown::thumbdown::zly: Nikt mi nie wmówi, że ten cleaner jest super. To jest najgorszy cleaner z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia. Na maszynie pyli jak durny, ręcznie nakładałem i mimo, że zaraz ścierałem nie mogłem go zetrzeć! Najgorszy środek chyba z gammy Zymola. I wiem, że zaraz się zaczną przekonywania, że dałem za mało/ za dużo, że starłem za szybko/ za późno itd itp, że nie umiem itd. Ten cleaner jak dla mnie jest beznadziejny. Nie mam zamiaru odmierzać na wadze aptekarskiej durnego cleanera, czy przestrzegać miliona zasad żeby było dobrze.. To ma być PROSTY, przyjazny produkt dający przyjemność, a w nim przyjemny jest tylko zapach...... Zmęczyłem nim tylko dach, na resztę poszedł Prima Amigo na maszynce DA i było zaje.... ! Zero problemów, a wygląd identyczny :good::good:

 

Formalności dopełnił Zymol Glasur

 

 

 

 

M62SY3.jpg

A5xSiX.jpg

PtuJPg.jpg

5yCGVC.jpg

1nnapZ.jpg

 

 

 

 

W międzyczasie zabezpieczyłem wyczyszczone dywaniki gumowe

 

 

iAfY2Q.jpg

 

 

 

 

 

 

 

I już na gotowo kilka zdjęć przed odbiorem :)

 

 

 

rc7gn8.jpg

pzk2hJ.jpg

gvpcWD.jpg

axydtJ.jpg

4EyscC.jpg

m7JFWi.jpg

GZKakE.jpg

MvEqvW.jpg

oVxAPq.jpg

FDsAmT.jpg

CHCIzt.jpg

 

 

 

 

 

 

 

PODSUMOWANIE

 

 

Reasumując była to chyba jedna z moich najtrudniejszych korekt. Lakier wyjątkowo oporny na wszelkie próby polerowania. Żadne BMW czy inny VW którym się zajmowałem do tej pory nie był tak twardy. Końcowy efekt był zadowalający, ale nie będę ściemniał, że zeszło wszystko. Myślę, że tak szczerze mogę powiedzieć, że ok 85-90% defektów zostało usuniętych. Części nie chciałem ryzykować ze względu na cieńszy lakier czy też niebezpieczeństwo uszkodzenia elementów plastikowych.

Auto służy do jazdy na co dzień i na pewno wygląda w tym momencie lepiej niż 99% aut spotykanych na ulicach :)

Właściciel zadowolony i to jest najważniejsze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

zdecydowanie świetna robota, super relacja chociaż moja ulubiona to z e60 ;) ale żeby nie było tylko ochów i achów to na klapie coś zauważyłem :D

 

 

W e60 ponad 70 godzin poszło na sam lakier i tam była korekta 100%. Jakbyś czytał uważnie to byś wiedział, że na klapie coś zostało i o tym pisałem, nawet dlaczego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem HDC, ale po prostu się nie dało :thumbdown::thumbdown::zly: Nikt mi nie wmówi, że ten cleaner jest super. To jest najgorszy cleaner z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia. Na maszynie pyli jak durny, ręcznie nakładałem i mimo, że zaraz ścierałem nie mogłem go zetrzeć! Najgorszy środek chyba z gammy Zymola. I wiem, że zaraz się zaczną przekonywania, że dałem za mało/ za dużo, że starłem za szybko/ za późno itd itp, że nie umiem itd. Ten cleaner jak dla mnie jest beznadziejny. Nie mam zamiaru odmierzać na wadze aptekarskiej durnego cleanera, czy przestrzegać miliona zasad żeby było dobrze.. To ma być PROSTY, przyjazny produkt dający przyjemność, a w nim przyjemny jest tylko zapach...... Zmęczyłem nim tylko dach, na resztę poszedł Prima Amigo na maszynce DA i było zaje.... ! Zero problemów, a wygląd identyczny

Ja już miałem trzy podejścia do nałożenia HDC + Titianium na moje auto i zawsze po pierwszym elemencie, którego nie mogę dotrzeć mówię, że to pierdzielę... Ostatnio nawet próbowałem czterech różnych kombinacji i nawet ręcznie, ale też nie szło. :D

 

Miło było zawiesić oko na tej relacji. :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacunek za wykonaną pracę - Golf wygląda pięknie. Na miejscu właściciela również byłbym bardzo zadowolony. Zawsze zazdroszczę tym, którzy mogą poświęcić kilka pełnych dni non stop na robotę przy autku - mi zawsze brakuje czasu, a dodatkowo moja "lepsza połowa" ma pretensje, że więcej czasu poświęcam autom, niż jej... :D Co do HDC - nie przepadam za tym cleanerem, ale zgrzeszyłbym mówiąc, że jest to beznadziejny produkt - nakładam go maszynowo DA i (poza pyleniem) nie sprawia mi on większych problemów. Fakt jednak, że większość cleanerów jest przyjemniejsza "w obsłudze".

Jeszcze raz - wielkie brawa za pracę i ostateczny wynik. :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam, że pracy pełno, robota full serwis a zdążyłeś jeszcze foty robić. Ile to ja razy próbowałem zrobić pełną relację a w połowie lub 3/4 pracy czas zaczął gonić i na foty nie było czasu.

Były, pędzelki, glinki, fiftyfifty, holsy, swirle, dzordż, 3 maszynki, Zymole - relacja wzorcowa :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sebek1993,Qub@, piotto0Eidos71, dzięki ;)

 

Tomek WRO No trochę uciążliwe jest pracowanie i robienie fotek i czasem też mi się zdarzają momenty, że mi się zapomina. Jedyna wygodna opcja to tel komórkowy. Może niedługo zmienię na lepszy to fotki będą jeszcze fajniejsze.

 

Arekkaz, mam trochę daleko i nie wiem czy chciałbyś mnie trzymać u siebie przez tydzień :D.

 

mr-blond, A czego mam się bać? Przecież widzę jak ściera się plastik i wiem czy jest równo czy nie. Moim zdaniem to jest sporo lepsze niż ręczna robota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna relacja, dobrze, że mam scrolla bez zapadek :mrgreen:

 

A mówią, że nie da się tak twardego lakieru wyciągnąć w 2 etapach ;) Ja używam (i Tobie też polecam spróbować) do pancerniaków niebieską mikrofibrę z Rupesa lub futro na DA (skok 15mm wystarczający) + Megs 101. Pasta finishowa wedle uznania + DA. Taką kombinacją w 2 osoby zamykamy temat na samochodzie wielkości Golfa w 12h :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kerad, nie, nie ruszałem tego. Tego raczej opalarką nie zrobi bo w niektórych miejscach było naprawdę grubo. Jedyne wyjście jakie widzę to albo wymienić, albo zeszlifować, podszpachlować i pomalować farbą strukturalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ręcznie usuwałeś?

Chodziło mi o P3000 lub nawet 4000 na oscylacji. Ale możliwe, że też by nie dało rady skoro taka tragedia.

Ale z tego co kojarzę to chyba nie każdy LC9Z jest taki (?) Odcień ten sam ale baza lakieru chyba inna.

W każdym bądź razie wiem co omijać z daleka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z lakierami bywa różnie.. Nawet w obrębie jednego koncernu czy danej marki mogą się trafić dwa różne lakiery. Jeden bezbarwny będzie mega twardy, inny twardy, a jeszcze inny normalny. Producenci czasem zmieniają dostawców, czasami partie lakierów są różne itd, itp..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.