Co mnie dziś wkurzyło 2

[Manolito77]

Bohdan Smoleń dziś zmarł...

[booohal]

Szkoda chłopa Bardzo go lubiłem.

Męczył się przed śmiercią niestety dość długo.

Ja zawsze pamiętam go ze skeczu ''z tyłu sklepu''

[KHOT]

Niestety, przykra wiadomość. Miałem okazję mniej niż rok temu widzieć go kilkukrotnie w pracy i wyglądał bardzo strasznie, sprawiał wrażenie jakby nie było z nim już żadnego kontaktu. Wielka szkoda po stracie dobrego człowieka.

[kamilgt]

Zdechł pies narzeczonej prawie 15lat.... eh

[zmorka]

[ref]kamilgt[/ref], współczuję

[Tomas-sg]

Mnie codziennie wkurza ignorowanie żółtego światła na sygnalizacji i pchanie się na skrzyżowanie gdy nie ma miejsca i wszystko się blokuje. i tak dzień w dzień

[tegies]

Zdechł pies narzeczonej prawie 15lat.... eh

Dlatego mimo szczerych chęci nie zdecyduję się już na psa w domu.

4 miesiące temu rozstałem się z 16-latnim chowanym od 'małości'. Pies był z tych większych.

Bolało jak cholera. Do tej pory boli

[Swoop]

684518 narzeczonej

[Dawid_Bojarski]

100 zł i 4 pkt... Tyle dobrze ze fajni policjanci, obejrzeli prelude, pogadali i wzięli tylko jedno wykroczenie 72/50 bo leciałem dzisiaj 600km i kawałek dalej puścili się za mną to było 132/90

 

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[Pajko]

Zdechł pies narzeczonej prawie 15lat.... eh

Rozwiązanie znane z autopsji , wsiadać w auto i jechać po nowego psiaka . Ubij klina klinem .

Jaki stary "psiarz" mówię to z czystym sercem i pełnym przekonaniem.

Ja kiedyś pochowałem 5 letniego mastifa w sobotę a w niedzielę nowy przyjaciel był w domu i jest z nami do dziś.

[TfB]

Zdechł pies narzeczonej prawie 15lat.... eh

Rozwiązanie znane z autopsji , wsiadać w auto i jechać po nowego psiaka . Ubij klina klinem .

Jaki stary "psiarz" mówię to z czystym sercem i pełnym przekonaniem.

Ja kiedyś pochowałem 5 letniego mastifa w sobotę a w niedzielę nowy przyjaciel był w domu i jest z nami do dziś.

 

 

Potwierdzam... Nic tak nie pomaga najlepiej odwiedzic schronisko przed zakupem rasowca - noz widelec przypadkiem?:-)

[manio49]

Też potwierdzam, 27 sierpnia odeszła nasza mała... Nowa jest z 7 sierpnia. Najlepsze lekarstwo

[Góruś]

Też wytrzymałem 6 miesięcy od śmierci psa i biega teraz mały potworek. Nie ma co bierz małego psiaka.

[pawelpp]

http://moto.onet.pl/aktualnosci/zmiany- ... nat/cxkrcf

Właśnie przeczytałem ... s.urwys.ny.

[danielek.]

Zmobilizują biednych Polaków okradanych na kazdym kroku do kupna nowego samochodu. To sa przecież jakieś żarty, nie długo będziemy odlewać części zamienne jak na Kubie bo wprowadzą zakaz sprzedaży dla samochodów starszych niz 5 lat. Z drugiej strony fajnie za kilka lat będziemy mieli miasta bez korków.

[_Shadow]

jak dobrze policzyłem to za mazde 3 z silnikiem 1.6 to prawie 9000 aktyzy przy założeniu ze kupie ją za ok 15000 :D

napewno ludzie zaczną lepszymi autami jeździć, poprostu zrobi sie recykling aut starych na ulicach i będą jeszcze większe ulepy jeździły

[abc045]

jak dobrze policzyłem to za mazde 3 z silnikiem 1.6 to prawie 9000 aktyzy przy założeniu ze kupie ją za ok 15000 :D

napewno ludzie zaczną lepszymi autami jeździć, poprostu zrobi sie recykling aut starych na ulicach i będą jeszcze większe ulepy jeździły

 

 

http://obliczakcyze2017.pl/

[polak200]

Prosty rachunek dla 1.9 dci z 2001 roku: 120 złotych zapłacone - 1000 należne wg nowych stawek.

 

To ja sobie znajdę kogoś od wtryskiwaczy w takim razie.

[TfB]

A ile faktycznie dales za samochod?:-) a ile osob kupowalo paska 2.0 i nagle byl on wart 15kola albo i mniej? Realnie 20k plus? Luka prawna byla spora a budzet w ciemnej pupie... a za nowe samochody wcale tak realnej zmiany nie odczujesz bo akzyca idZie z ceny jaka daje importer a nie za jaka kupijesz samochod czyli za marze nie placisz akcyzy a po drugie jaki sprZedawca obnizy teraz cene samochodu? Moze da 1-2%ekstra rabatu...

[polak200]

Co do samochodu - PW.

 

Co do zasady: jeśli wymieniamy 25 latka na 15 latka, Czinkoczento na Fabię, Poloneza na Passata - to jest moim zdaniem postęp.

 

Naprawdę stare samochody z dużymi silnikami (np. Grand Cherookie 5.7) to margines, często auto nr 2 lub 3, do niecodziennego zastosowania. Prawa nie można tworzyć pod wyjątki.

 

Każdy, kto utrudnia zmiany na lepsze, robi źle. To wkurza, bo rzecz nie jest w akcyzie, a w stanie sprowadzanych samochodów - i tu powinien być punkt ciężkości.

[pawelpp]

Co do stanu samochodów....spójrzcie na fb na profil Moto Detektyw jaki złom sprowadzają (młode auta), wraki, same dokumenty z kawałkiem ramy. Jakie wałki robią z licznikami.

Tego władza nie widzi, za to się nie weźmie. Ale zwykłego obywatela, który kupuje stare auto BO MUSI a nie chce potrafi oskubać dopieprzając akcyzę.

A wszystko przez Kurdupla z kotem, który nigdy samochodu nawet nie miał i za kierownicą nie siedział !

 

Oni myślą, ze jak ktoś ma 15000zł na auto i dowalą akcyzę to co, kupi młodsze za 25000zł bo mniejsza akcyza ? Wręcz przeciwnie, kupi za te 15000zł starszy rocznik, żeby starczyło na większą akcyzę.

[pawelpp]

Znowu ja ale...stresa miałem dzisiaj jak ch.j !

Smaruję sobie plastiki NL i słyszę jak ktoś za płotem w starym ogrodzie krzyczy ratunku, ratunku... Pomyślałem, że jakieś dzieciaki się wygłupiają i hałasują. No ale kolejny raz ktoś woła idę do płotu i pytam co tam się stało ? Kobiecina biega, krzyczy. Różne myśli do głowy przychodziły. Skoczyłem przez płot patrze a pod drzewem jak by ktoś stał. A ona pomocy,ratujcie. Patrzę, gość pod drzewem na pasku. Qrwa spanikowałem, bałem się podejść.

Krzyczę do niej, ze lecę po nóż. Wydarłem się jeszcze do faceta przed blokiem "chodź pomóż" !

Podałem mu nóż a ten podleciał i przeciął pasek. Na szczęście klient stał jeszcze żywy, nic nie docierało do niego.

Kurde, łapy to mi się trzęsły jeszcze długo. Dzisiaj to chyba nie pośpię z nerwów.

[zmorka]

[ref]pawelpp[/ref], ale zachowałeś zimną krew i dałeś radę, to była adrenalina, dopiero teraz zaczniesz "odtajać" od tego wydarzenia, szacun

[pawelpp]

No fakt, odtajam. Ale przyznam się, że zcykany byłem i ze strachu żeby nie podchodzić poleciałem po nóż do garażu z myślą, żeby też spotkać kogoś odważniejszego. W sumie nie byłem do końca pewien czy on wisi czy stoi. Gdyby nie znajomy to nie wiem co bym później zrobił.

Nie wiadomo tez czy ten gość poważnie chciał to zrobić czy postraszyć...nie wiem. Póżniej jak do niego mówiłem co Ty robisz, idź z żoną do domu...to tylko stał dalej w tym miejscu.

W między-czasie już dzwoniłem na 112 ale prosiła, że nie itd. Do nas na policję też próbowałem się dodzwonic zapytać chłopaków czy lepiej to zgłosic czy nie ale się nie dodzwoniłem.

No i niestety przyczyną chyba wszystkiego jest alkohol bo piją.

[zmorka]

Kupę lat temu miałem podobną sytuację, na moich oczach miał miejsce dość groźnie wyglądający wypadek samochodowy, jedno z aut przemielone wpadło na boku do głębokiego rowu, więc dostać się można było tylko wybijając boczną szybę żeby kogoś wyciągnąć, ale po tym rolowaniu jakie zaliczyło to auto to wyobrażałem sobie że w środku jest miazga z ludzi i też bałem się podbiec i pomóc, tyle że była tam kobieta z innego auta (które też się zatrzymało) i waliła tam jak zła, no to ja razem z nią, we dwójkę już się tak nie bałem, a na szczęście kobietę i mężczyznę którego wyjęliśmy z tego auta byli w całkiem dobrym stanie tylko nieźle poobijani i przestraszeni, ale ja chyba bardziej .