Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

 

Mnie dziś wkurzył ten widok. Samochód umyłem, samochód przewietrzyłem po mieście (wyjazd do sklepu), samochód wprowadziłem do garażu i zatrzymując go w garażu zauważyłem pęknięcie szyby czołowej. Jak? Gdzie? Podczas mycie nie było tego, podczas jeżdżenia po mieście również nic. Przejeżdżając przez próg garażu? Samochód na seryjnym, pontonowym zawieszeniu, szyba wymieniana 2 lata temu (zużycie starej) i taki psikus..

 

Ktoś może zna markę tej szyby? Może to jakiś szajs? Szyba wymieniana w firmie Szybex..

 

 

Szyba jest dobre firmy, tym się nie przejmował.

 

Według mojej miedzy a trochę przy szybach robiłem to opcje są trzy.

1) Rdza na podszybiu

2) Wsadzili ukruszoną w tym miejscu szybę i poszła teraz kreska - to na chwile obecna chyba najprawdopodobniejsza opcja

3) Nie zamknąłeś maski kiedy na podszybiu leżał np. śrubokręt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szyba jest dobre firmy, tym się nie przejmował.

 

Według mojej miedzy a trochę przy szybach robiłem to opcje są trzy.

1) Rdza na podszybiu

2) Wsadzili ukruszoną w tym miejscu szybę i poszła teraz kreska - to na chwile obecna chyba najprawdopodobniejsza opcja

3) Nie zamknąłeś maski kiedy na podszybiu leżał np. śrubokręt?

 

A więc tak:

1. Co do rdzy to nie wiem, nie zaglądałem tam, auto jest z 2001 roku i na desce ma ponad 340 tyś, jest to Golf IV. Tylna klapa rdzewieje przy uszczelce dość mocno

2. Nie mam pojęcia jaką szybę wsadzili, ale kilka dni po montażu na DK1 dostaliśmy kamyczkiem i powstał odprysk w górnej części szyby, mniej więcej też na tej szerokości szyby, czyli na wprost oczu pasażera, co mnie trochę dziwiło, bo jeździ się sporo w życiu, różnymi samochodami i nigdy odprysków nie miałem (stąd też moje podejrzenia o słabej jakości szyby). Nie możemy znaleźć żadnego paragonu z tej usługi, jedynie notatki w kalendarzu wskazują usługę Szybexu na 160 zł + 20 zł we wrześniu 2014 roku, więc na 99% jest to koszt tej wymiany, bo nic innego w Szybexie nigdy nie było robione oprócz jeszcze demontażu i montażu tylnej szyby (na co jest osobna zapiska). Tylko dlaczego tak niska cena nowej szyby + robocizny, jeżeli przed chwilą dzwoniłem i pytałem i teraz za taką usługę wołają 390 zł (szyba firmy Nordglass), 360 zł (szyba skośnooka) :shock:

3. Ja na pewno nic nie położyłem, ale auto w zeszłym tygodniu było odebrane od elektryka, który rozkręcał podszybie w celu zlokalizowania przedostawania się wody do samochodu, czego efektem było parowanie szyb. Czyżby on coś nabroił? Tylko dlaczego od razu nie pękło?

 

Ponadto w samochodzie tym bardzo ciężko zamyka się pokrywa silnika i by ją zatrzasnąć trzeba porządnie pier****** maską. Robimy tak od zawsze, na poprzedniej szybie również. Czy to ma też jakieś znaczenie? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przeglądałem z niechcenia różne elektrody etc. i trafiłem na blog czy coś w tym rodzaju - sami zobaczcie na porady, gość wierzy w to co pisze.

http://majsterkoman.pl/jak-umyc-samochod/

 

Faktycznie Lem miał rację z tym Internetem i idiotami.

Reszta porad jeszcze lepsza, m.in magnetyzery :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem nowy reflektor do New Beetle (potrzebowałem dwa, ale trafił się póki co jeden). Nowy oryginał z jakichś złogów magazynowych z Niemiec, widać, że nieużywany, ale z 2001 roku. Zadowolony po otrzymaniu paczki zabrałem się za montaż, powkładałem żarówki, chcę podłączyć, a tu... dupa. Wtyczka w aucie ma trzy piny, a w reflektorze - siedem. Co się okazało? Trzy były na USA (auto jest w wersji amerykańskiej, ale od 2008 w Polsce), a siedem na Europę. Oczywiście klosz na starej lampie ma oznaczenie "E", ale i... ślady silikonu pod spodem, więc jest po prostu przyklejony do starej, amerykańskiej (a właściwie meksykańskiej) lampy. :thumbdown: Druga to dziadowski zamiennik DJ Auto, nie wiem jak to tam jest połączone, zaraz wyczaję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurzyla wizyta u blacharza. Jechałem tylko z zamiarem wymiany reperaturki i zaprawkami na progu. Vectra b po lift, na progach plastikowe nakładki które wyglądają tylko a przyspozyly mi wymiany reperaturek progów. Do tego doszły przednie podluznice bo też się sypią oraz pas tylny. Miałem przeznaczony tysiąc a uzbierało się 2,5k. Miałem dylemat czy naprawiać czy zlomowac 15 letnie auto.. Ale doszlismy do wniosku ze skoro motor zdrowy rok temu założyłem instalacje lpg to robimy. Samochód do odbioru pod koniec przyszłego tygodnia :/ lipa bo mieszkam na zadupiu a bez auta kiepsko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie.. Polówka ojca z 98 roku.. do jazdy po zakupy i kościoła.

Na szczęście blacharz dobry znajomy i ogarnął w dobrej cenie.. i bez gadania zrobił poprawki.

Teraz lakiernik i można powiedzieć że szkoda kasy.. ale w ten samochód mechanicznie nic się nie wkłada więc go szkoda.

Niestety co zaoszczędzone w tym temacie pójdzie na podwyżkę OC :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czekałem 3 dni na mycie i położenie QD... w końcu się udało, rumak do garażu nakladanko i jak juz skończyłem telefon, że mam wyjazd 0girl_witch.gif a pada niemiłosiernie 0recourse.gif

 

nie jest mi dane jeździć czystym autem 0suicide.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gościu w jechał w w d..e, auto z 93 roku wiec pewnie bedzie szkoda całkowita ;/ do tego troche kark mnie napier...a ;/

 

Wal od razu na SOR czy gdzie tam masz jakiegoś lekarza bo z takiego uderzenia niezłe dziadostwo może się zrobić, a do tego uzbierasz na nowe mazidła do samochodu z OC sprawcy :-]:song:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Z tym nie ma żartów. U nas kiedyś był mały wypadek, kobieta - pasażerka wyszła cało, odcisk od pasa, niby nic jej nie było. Okazało się, że zmarła potem od obrażeń wewnętrznych, coś tam się uszkodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza wolna sobota od dawna. Chciałem pierwszy raz porządnie od jakiegoś czasu umyć auto i wyczyścić w środku. Najpierw radość - deszcz póki co nie pada. Potem nagle wkur... Ten przeklęty wiatr!!! :evil: Nie mam możliwości mycia auta w garażu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umyłbym auto ale łeb urywa... :/

Ja wczoraj umyłem, ale w Irlandii. Pogoda jak na zieloną wyspę zjawiskowa. Musiałem trochę popracować żeby mojemu już chrześniakowi nie zrobić wstydu pod kościołem. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.