Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio będąc w jednym z niezwykle miłych miasteczek na pomorzu szedłem spokojnie od bankomatu na przejściu dla pieszych oznaczonym znakami pionowymi oraz poziomymi - dla tych kierujących co nie rozumieją tych pionowych :D

 

Skręca w prawo młody jegomość w BMW E46 kombi, aucie symbolizującym wysoki status społeczny w tamtych stronach. Ledwo dohamowuje, patrzy na mnie z nienawiścią i coś tam szczeka. To podchodzę i mu proponuję przez otwartą szybę:

"Mam pierwszeństwo, ale może zawołam panów z pobliskiego komisariatu niech Ci przytoczą reguły raz jeszcze ?" :D

 

Morał jest taki - bo całej sytuacji na filmiku nie widać:

 

Jeśli jakiś ¤¤¤¤¤¤ chciałby mnie spychać z przejścia dla pieszych zamiast zatrzymać się przepisowo to próbowałbym mu strącić lusterko nogą. Już raz próbowałem - udało się. Tylko nie w lambo a w starym mondeo (na skrzyżowaniu jak się jedzie z Wrzeszcza do Brzeźna w Gdańsku - tam kiedyś wielopasmówka przechodziła w dwukierunkową i była warunkowa strzała w prawo.) :mrgreen::lol:

 

Koleżka deską pierdyknął w szybę bo tamten najechał, w swoim przekonaniu o doskonałości bo jedzie Lamborghini, na zebrę - to skejt wlasciwie (co nie oznacza dobrze) poczynił.

 

:wallbash:

 

Jednak czytając co się w kraju dzieje (vide: Diabeł i Tabliczka Czekolady) cieszę się, że w dwa tygodnie nikt nie zdołał mi ukraść ani jednego koła - a przykręcone były tylko zwykłymi boltami :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tutaj zdawał może niedawno prawo jazdy na kat b? Jakieś sugestię, podpowiedzi? W jaki sposób uczyliście się testów teoretycznych? Jest trochę pytań d przerobienia i na pamięc wszystkich nie da się nauczyć przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego się nie da nauczyć na pamięć, to trzeba wiedzieć i już...chcesz wyjechać na ulicę przedmiotem który może w ułamku sekundy zabić kilka osób i pytasz się o najlepszy sposób? No chłopie, ucz się, czytaj przepisy ze zrozumieniem, tu nie ma sposobu jak wykuć i zdać..

 

A mnie dziś wkurzyły ptaki, rano całe auto w "pamiątkach". W tygodniu prowadziłem przewód samonośny z domu na ogród i o świcie była na nim ptasia narada a pod spodem auto...wrrrr...jeszcze miałem dziś myć auto i testować QWax i też chyba lipa z tego, jutro cały dzień w biegu, wtorek szkolenie też cały dzień a w środę mam służbowy wyjazd do Krakowa i tydzień jestem wyłączony z życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tutaj zdawał może niedawno prawo jazdy na kat b? Jakieś sugestię, podpowiedzi? W jaki sposób uczyliście się testów teoretycznych? Jest trochę pytań d przerobienia i na pamięc wszystkich nie da się nauczyć przecież.

 

może nie tak niedawno, ale już na nowych zasadach, gdzie podobno 13% zdawalności było... zdałam za 1. podejściem i teorie i praktykę. Pytania nie są trudne, trzeba tylko włączyć myślenie! Co Wy macie z tym wykuciem na blachę? :wallbash: To na pewno nie pomoże Ci w poruszaniu się po mieście...

Ja miałam przykładowe pytania testowe na płytce... ba gdzieś je jeszcze mam, rozwiązywałam i za każdym razem było pozytywnie, oczywiście polecam także przestudiować ze zrozumieniem kodeks drogowy, książkę pomocniczą też dostałam do nauki ze swojej szkoły nauki jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo znajomość wymiarow tablicy rejestracyjnej bardzo koledze pomogą w poruszaniu sie po mieście. Wiadomo ze ogólne zasady trzeba sie nauczyć tyu znaki, ograniczenia, pierwszeństwa, ale od cholery jest pytań z tyłka gdzie nikt z tutaj siedzących nie zna prawidłowej odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomość wymiarów tablic czy długości drążka zmiany biegów to chyba już przeszłość. Te pytania krążyły na początku po wejściu zmian jako tzw. zapchajdziury aby do pełnej puli pytań dobić. Teraz z tego co się orientuję żaden mój znajomy w przeciągu pół roku się na tego typu pytanie nie natknął.

Największy problem wśród zdających to brak cierpliwości (bo chcieli by "już" wszystko wiedzieć, "już" mieć wszystko za sobą) i poddawanie się nerwowym nastrojom panującym w ośrodkach egzaminacyjnych. Przecież tam wszyscy się wzajemnie negatywnie nakręcają... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomość wymiarów tablic czy długości drążka zmiany biegów to chyba już przeszłość. Te pytania krążyły na początku po wejściu zmian jako tzw. zapchajdziury aby do pełnej puli pytań dobić. Teraz z tego co się orientuję żaden mój znajomy w przeciągu pół roku się na tego typu pytanie nie natknął.

Największy problem wśród zdających to brak cierpliwości (bo chcieli by "już" wszystko wiedzieć, "już" mieć wszystko za sobą) i poddawanie się nerwowym nastrojom panującym w ośrodkach egzaminacyjnych. Przecież tam wszyscy się wzajemnie negatywnie nakręcają... :/

A no widzisz w tamtym tygodniu mon znajomy zdawał na autobus i miał pytanie o tablice rejestracyjna.

 

Dodane po 46 minutach 1 sekundzie:

Sklep svissvax.... W sobotę złożone zamowienie, opłacone a dzisiaj informacja ze maja urlop 2 tyg i wysyłka po 8.08.... Żenada... Żadnej informacji na stronie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i poddawanie się nerwowym nastrojom panującym w ośrodkach egzaminacyjnych. Przecież tam wszyscy się wzajemnie negatywnie nakręcają... :/

Święta prawda!!!!Ja zdawałem w 2013.Uczyłem się z materiałów które dostałem na kursie.Stres był spory, melisa na wieczór ,melisa z rana :D:D. W Zordzie byłem prawie na ostatnia chwilę ,wyszedłem prawie ostatni,studiowałem każde pytanie nic na wariata i udało się 72 pkt.Czekając na praktykę po kilku minutach znałem już z opowieści prawie wszystkich egzaminatorów,wiec odszedłem dalej,sam w ciszy skupieniu czekałem na swoja kolej :D i za drugim razem się udało Pozdrawiam|!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie zostałem zrobiony w bambuko na allegro na 1515 zł...

 

sprzedający ponad 100 samych pozytywnych komentarzy, aukcja kup teraz z wpłatą na konto bankowe

 

po kupnie otrzymałem mail z numerem rachunku bankowego do wpłaty, wysłany zarówno z formularza z allegro jaki i adresu mailowego zgodnego z danymi w allegro, nic nie wzbudziło moich wątpliwości

 

ponieważ minęło 3 dni a towaru dalej nie ma, zadzwoniłem pod numer kontaktowy z danych allegro. Facet potwierdził swoje dane ale twierdzi, że nic nie wie o wystawionej aukcji, nie miał nigdy takiego przedmiotu i żadnego przelewu nie dostał. Przynajmniej z rozmowy wydaje się uczciwy i zaskoczony tą sytuacją jak ja. Wnioskuję, że ktoś mu się włamał na konto pocztowe i konto allegro.

 

no nic, zgłosiłem dzisiaj zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na policję i mam nadzieję, że uda się odzyskać kasę z programu ochrony kupujących

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także stwierdzam to samo. Kasa leci jak woda...

Co prawda kupuję tylko chemię, którą wykorzystam na auta klientów - i przy okazji moje, a nie zbyteczne woski firm zarabiających na dobrym imieniu sprzed lat, ale ostatnio każdy dusi grosze nawet ten co początkowo chciał powłokę na Tesli zdecydował się na podstawowy kilkugodzinny W&W i to jedynie z zewnątrz...

Kupiłem pięćdziesiątkę C1 i exo ale chyba je odsprzedam... :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.