Skocz do zawartości

Co mi dziś poprawiło humor 2


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 8,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

[ref]Michał126[/ref], Na salonie mi powiedzieli że to uniwersalny płyn do szyb i lakieru, więc nic z tym nie zrobią, a najgorsze że nawet po tych ręcznikach zostają małe kawałki papieru i trudno to zebrać i nawet czasem potrafią przychodzić po nas żebyśmy poprawili bo źle zrobiliśmy..

A na tym mechanicznym co myje auta klientom to mówiłem żeby chociaż myli to rękawicą z chińczyka za 5zł ale się tylko zaśmiał...

Jestem tam uczyć się na elektromechanika a to co robię to myję samochody i zmieniam koła i opony,

Takie elektro rzeczy robimy tam raz na.miesiąc i to powiedzą co masz robić i idą a jak nie zrobisz to halo czego nie zrobione jeszcze. :thumbdown::zly:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przeciwko mnie pod garażem dziadek co tydzień myje swojego focusa na czarnych blachach mokra szmatą z dodatkiem ludwika. Ledwie co chodzi ale o autko dba po swojemu

A umyłbyś mu kiedyś zgodnie ze sztuką, popsikał QD, to by zszedł na zawał. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończenie pierwszego sezonu piwowarskiego. Ze względu na owocówki i rosnące wykładniczo ryzyko infekcji przerwa do jesieni. Od listopada z przerwami uwarzyłem cztery warki i właśnie zabutelkowałem oatmeal stouta 15,5 blg na płatkach dębowych. Polecam każdemu kto ma sporo samozaparcia, bo efekt przy odrobinie pracy jest rewelacyjny, nic nie smakuje tak jak własne piwo. :-]

 

z7dTQGLl.jpg

gPXSc3ml.jpg

otkGpFxl.jpg

QGyjlARl.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda na naprawę bezgotówkową od TU :) Niestety przez tydzień trwało szukanie haków i rżnięcie głupa przez TU. Pisałem o tym w sąsiednim wątku, zarządzili mi drugie oględziny, doszukując się całki (granica przy moim AC to 70% - szkoda wyliczona na 8948 zł, auto na 17399), a potem przysłali prośbę o podanie numeru rachunku, żeby wypłacić bezsporną, która opiewała na 2883 zł... Na szczęście, po interwencji wpierw mojej, a potem serwisu partnerskiego który będzie naprawiał auto, zgodnie z wariantem serwisowym ubezpieczenia, wszystkie uszkodzone elementy zostaną wymienione na nowe, oryginalne. :)

 

A w tym jeszcze jeden śmieszny akcent. Mowa o tak dziwnym aucie (New Beetle w wersji USA), że nie da się zamówić odpowiednich elementów bazując na numerze VIN, muszę dzisiaj jechać do VW, żeby dobrali je "manualnie". :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że hybryda póki co sprawdza się tylko w mieście gdzie ciągle rusza się i zatrzymuje. Na trasie zwykła benzyna pali o wiele mniej niż hybrydy... wystarczy obejrzeć testy spalania choćby na autocentrum. Nie neguję "postępu" ale cholera jakoś V6 V8 to brzmiało, a jazda elektrykiem to dla mnie jak jedzenie bez soli... Jak dojdzie jeszcze do tego autonomiczna jazda... to już w ogóle gdzie będzie fun z jazdy?! No nie kupuję tego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Ja kilka razy jeździłem Teslą S85 z 2016 roku - 690 konną :mrgreen: .

W środku... zostawmy ten temat :thumbdown:

Na zewnątrz :good::good::good:

Osiągi - coś koło 3 sekund do setki ale subiektywne odczucia przyspieszania takim meleksem, biją na głowę benzynowe 4,2 od Audi które do tej pory było dla mnie synonimem mocy. Auto elektryczne nie wyje, nie wkręca się na obroty, nie zmienia biegów, jadąc nim ma się wrażenie że cała jego moc jest w każdej chwili dostępna pod nogą. Chwile trwało zanim się przyzwyczaiłem ale mnie bardzo się to podoba.

Spalanie. Całonocne ładowanie auta siłą w garażu, daje zasięg ok 400 km jazdy miejskiej z normalnymi prędkościami. Jadąc po autostradzie ponad 220, zasięg zmniejszał się po chwili do ok 180 km. Koszt ładowania auta przez 8 godzin siłą to wg właściciela Tesli ok 20 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref=#00aa00]Eryczek[/ref] tylko, że nie każdego na teslę stać :-] a jeśli auta elektryczne wyprą spalinówki, to dla przeciętnego kowalskiego i tak będzie to moc w okolicach 100-150ps. Więc tyłka jak tesla nie urwie. No i ciągle jest problem z zasięgiem, lub ładowaniem. Jeśli zasięg na poziomie 400km jest akceptowalny to ładowanie 8h już nie. Mając do przejechania trasę 700-1000km musiałbym jechać 2 dni i tu widzę obecnie największy problem aut elektrycznych. Jeśli ładowanie trwałoby tyle co tankowanie, to mógłbym nawet co 400km "ładować" (bez skojarzeń :D ) niestety trwa to za długo. Kolejny problem, to ładowanie takich aut dla ludzi mieszkających w blokach, kamienicach itp. Nie masz garażu, auto stoi na ulicy i co... każdy z okna ma puszczony przedłużacz? :D Póki co tak jak mówię ZABAWKA dla bogatych. Jechać na zakupy kilkanaście km, wieczorem podłączyć do gniazdka i pasuje, ale w codziennym użytkowaniu gdzie raz robię 30 a raz 700km się to nie sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale 150KM elektryk przegoni 150konne benzynę. Charakterystyka pracy silnika elektrycznego bije każdy silnika spalinowy nawet jeśli będzie to V12 Biturbo. Kwestia czekać aż wynajdą bardziej wydajne ogniwa aby auto elektryczne nie ważyło więcej od zwykłego i nie trzeba było lądować co kilka set kilometrów przez kilka godzin.

 

Co mi dzisiaj poprawiło humor? Przesyłka prosto z Niemiec z napisem Eibach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

700809 Ale 150KM elektryk przegoni 150konne benzynę. Charakterystyka pracy silnika elektrycznego bije każdy silnika spalinowy nawet jeśli będzie to V12 Biturbo. Kwestia czekać aż wynajdą bardziej wydajne ogniwa aby auto elektryczne nie ważyło więcej od zwykłego i nie trzeba było lądować co kilka set kilometrów przez kilka godzin.

 

Przegoni, nie mówię, że nie. Chodziło mi bardziej o to, że taki 100-150konny elektryk już nie będzie robił wrażenia jak 700 konna tesla. Po prostu będzie równo przyspieszał. Nie mówiąc już o np 60 konnym kangoo... Kolejną zaletą jest mega cisza. Tyle, że mówię... motoryzację kocha się raczej za zapach benzyny i dźwięk Vki... a nie za bezszelestne, autonomiczne samochody :) Takich emocji mogę szukać również w tramwaju :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

[ref]Fredi88[/ref], nie mówię że Tesle są tanie, mówię tylko że są fajne ;)

Na dzień dzisiejszy, zgadzam się że samochód elektryczny to zabawka dla ludzi zamożnych ale przypominam że samochód z silnikiem spalinowym, na początku swojej historii był zabawką dla tych samych ludzi ale po 50 latach, spowszedniał.

 

W temacie ładowania aut elektrycznych. Z tego co pisałeś to kojarzę że mieszkasz gdzieś w Skandynawii. Dwa lata temu w wakacje byłem na krótkiej wycieczce w Sztokholmie. Widziałem tam wtedy co najmniej kilka Superchargerów przy których stały ładujące się Tesle. Nie przyglądałem się temu specjalnie ale auta ładowały się (ZA DARMO :-]:-] ) na oko po parenaście minut i odjeżdżały.

 

Technika idzie do przodu i jestem pewien że obecne mankamenty aut elektrycznych zostaną szybko wyeliminowane i nie będziemy musieli czekać pół wieku aż wyprą auta spalinowe. Baterie zaczną starczać na dłużej a czas ich ładowania się skróci.

Z techniką jestem na bakier ale moja pierwsza komórka ładowała się kilka godzin, obecna ładuje się ok 40 minut ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

700814 W temacie ładowania aut elektrycznych. Z tego co pisałeś to kojarzę że mieszkasz gdzieś w Skandynawii. Dwa lata temu w wakacje byłem na krótkiej wycieczce w Sztokholmie. Widziałem tam wtedy co najmniej kilka Superchargerów przy których stały ładujące się Tesle. Nie przyglądałem się temu specjalnie ale auta ładowały się (ZA DARMO :-] :-] ) na oko po parenaście minut i odjeżdżały.

Mieszkam w Austrii :) W malutkiej miejscowości (2 tys mieszkańców) obok jest ciut większa (6 tyś) i muszę przyznać, że jest identycznie jak w Skandynawii bo miejsca do ładowania aut elektrycznych są wszędzie. Na parkingach podziemnych, przy galeriach a nawet czasem gdzieś "przypadkowo" na ulicy. No i tesli też jeździ sporo, nie ma dnia, żebym 2-3 sztuk nie widział. Jedna się non stop ładuje w "centrum". Wszystko oczywiście za free. Państwo też dopłaca do zakupu takich aut. Oprócz tego jeździ masę nissanów leaf na taryfach, a ludzie prywatnie pocinają renaultami zoe i sporo twizy widać latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.