Skocz do zawartości

Gyeon Bathe+ - pierwsze wrażenia


Evo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 161
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To i ja dopiszę swoje spostrzeżenia i uwagi :mrgreen:

Na początku po myciu wstępnym

lx5q.jpg

Kropelki po samym myciu

zi46.jpg

I na koniec lakier przetarty 3 kroplami szamponu

jibj.jpg

c8f9.jpg

wvmp.jpg

 

Jeszcze zauważyłeś pewną zaletę szamponu, o której nikt nie wspomniał. Mianowice, rękawica, swoje lata ma i nie była już idealnie biała. Po umyciu całego auta odzyskała swój pierwotny wygląd. Jest niczym dopiero co odpakowana ;) Jak na razie dla mnie nr 1 :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To będzie dwuczęściowy test Gyoen Bath+ który opiszę w tym temacie i Gyoen Wet Coat który opiszę w temacie o Wet Coat i podlinkuje :)

 

Test przeprowadzony w ramach akcji Evo testował, dzinkins zorganizował, BartekB kupuje bo w promocji, a ja dopadłem po pół buteleczki i robię test w warunkach bojowych ;)

 

Temperatura na zewnątrz? coś w okolicy 0*C

Niestety zdjęcia auta przed płukaniem proszkiem brak:( Ale jak się dopatrzycie gorąca woda z proszkiem nie zdołała zdjąć całego lodu ;) Trudno i tak mycie na partyzanta :evil:

 

Tafle wody po myciu ;) (Auto nie widziało wosku od sierpnia QD też dawno tu nie gościł).

Gyeon+i+E36+-+3

Sorki za jakość zdjęć robione Jabłkiem :oops:

 

Gyeon+i+E36+-+4

 

Gyeon+i+E36+-+1

 

To mieszamy ;) ~20ml na ~8l wody ;)

Gyeon+i+E36+-+7

 

Piana nie szałowa ale co tu chcieć, szamponu mało, woda nie spieniona :dontknow:

Gyeon+i+E36+-+8

 

Niestety brak fotek z mycia :oops: (poprawimy to z Bartkiem przy najbliższej okazji).

Lakier nie był zapuszczony, więc za poślizg daje na razie 3+, źle nie jest ale szałowo też nie, może takie odczucia mam bo dawno nie myłem rękawicą z MF, ale jakoś włochacza nie wziąłem :dontknow:

Tutaj kropelki już po spłukaniu :)

 

Gyeon+i+E36+-+9

Gyeon+i+E36+-+13

Gyeon+i+E36+-+15

 

Ładnie, fajny szampon do podbijania umierających wosków ;) Ale jako jedyne zabezpieczenie na auto ? raczej nie :) Tak czy siak będę się dalej bawić w testy jak się sprawuje przy kolejnych myciach 8-)

 

Kliknij tutaj by zobaczyć relacje z Gyeon Wet Coat !

 

 

Teaser!:)

Gyeon+i+E36+-+20

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mess, dzięki za test !

 

20ml szamponu na wiadro nie zapewni pelnego efektu kropelkowania, o czym pisaliśmy w wątku poświęconym temu produktowi w dziale "dystrybutorzy" :) Taka ilość świetnie się spisuje (co sam zauważyłeś  :good: ) do pielęgnacji już zabezpieczonego lakieru.

 

Aby uzyskać wyraźny efekt hydrofobowy, należy umyć samochód nieco większą ilością produktu (rzędu 30-40ml) i najlepiej po myciu rozprowadzić go bezpośrednio rękawicą po aucie - daje to efekt na poziomie WetCoat'a :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DS_Tomek Dzięki za rady :) Na Szczurku sprawdzę jak się sprawuje w większym stężeniu ;)

 

A dziś robię test self clearningu ;) (Sraki optakały auto :zly: ) zobaczymy co Gyeon potrafi z samą wodą pod ciśnieniem (bo nic z domu nie wziąłem) :D Postaram się zrobić fotki 8-)

 

Edit:) Fotki z domywania w temacie Wet Coat-a :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W ostatnim tygodniu korzystając z dobrej pogody również przetestowałem zamówiony szampon Bathe +

Jak widać na zdjęciu auto do najczystszych nie należało - ostatni raz myte miesiąc temu.

CAM00223.jpg

Po pianowaniu wyglądało tak

CAM00225.jpg

Ilośc użytego szamponu na 6-7 litrów wody

CAM00222.jpg

I tutaj pierwsze wrażenia - szampon praktycznie bez zapachu i jak na następnym zdjęciu widać piana słaba (chwilę po zrobieniu zdjęcia piany w wiadrze już nie było)

CAM00226.jpg

Odnośnie wniosków z mycia - poślizg niezły :good: Największa wada jaką zauważyłem to brak piany, ale nie ma problemu z zauważeniem gdzie już się rękawicą przejechało ;) Domywanie muszę stwierdzić, że bardzo dobre :)

Po umyciu skromnie pojawiły się pierwsze krople. Z boku auta były znacznie lepsze :)

CAM00227.jpg

Następnie drugą czystą rękawicą przetarłem paroma kroplami szamponu i to jest główny powód zakupu szamponu. Z racji, że auto przeważnie myte ręcznie, a nie zawsze jest czas by przelecieć całe qd to idealny środek na taką szybką akcję z podbiciem wyglądu, kropelek i śliskości lakieru (która po umyciu za pomocą Bathe + jest na super poziomie :good::) ) Wiadomo, można by zakupić Wetcoat, ale pod względem ekonomiczności myślę, że Bathe + spokojnie dużo lepiej wypada :)

Na zakończenie kropelki po przetarciu szamponem

CAM00228.jpg

CAM00229.jpg

I po osuszeniu wodą ;)

CAM00230.jpg

Jak dla mnie poza minusem słabej piany i minimalnie wysokiej ceny, środek ma same zalety :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek8888, Przelecenie auta z nasaczoną rekawicą i spłukanie go to nawet nie zajmuje 5 minut, a zero problemów z dotarciem qd w temperaturze bliskiej 0, więc nie do końca rozumiem gdzie tu widzisz cudowanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto pianowaem, prickbort,iron, umyłem Bathe+ i powiem szczerze! ze to najlepszy szampon jaki do tej pory miałem. Poślizg, poślizg, poślizg. Co więcej działa się jakaś magia. Myłem w cieniu, po połowie auta splukalem i sam do siebie się śmiałem, ze mi tak do bańki nakładli i że widzę jak lakier się stał jakiś taki... Inny. Żywy, jaśniejszy, nowszy, cuda :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przelecenie auta z nasaczoną rekawicą i spłukanie go to nawet nie zajmuje 5 minut

+

zero problemów z dotarciem qd w temperaturze bliskiej 0

dokładnie :good: I dlatego ja również zanabyłem Bathe+ właśnie do takich szybkich akcji :)

 

od takich szybkich akcji to jest wlasnie QD, akurat przy temperaturach okolo 0 stopni uzywałem Kocha oraz BSD i nie miałem żadnych problemów. Bathe+ jak widać bardzo fanie sie spisuje jako szampon, który wspomaga również osuszania, ale dla mnie szampon jest do mycia, wosk do zabezpieczania, a QD do szybkich akcji, ale moze sie nie znam :) zresztą każdy robi co mu pasuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

geno, :good:

Dzisiaj pierwszy raz udało mi się użyć Bathe+ na nie nawoskowanym samochodzie (10 latek, który nigdy nie widział glinki, a od listew w dół nie czuć lakieru tylko smołę :song: )

Jestem pod ogromnym wrażeniem jaki ten szampon daje poślizg i frajdę z mycia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś kolej na mnie. Ponieważ też uczestniczyłem w zakupie grupowym, czuję się zobowiązany do pokazania moich spostrzeżeń. Podczas mycia nie zaobserwowałem, nic nadzwyczajnego, szampon jak szampon. Powiem szczerze nawet trochę słabo z domywaniem brudu. A zawodnika miał ciężkiego. Moja foka stała tydzień po chmurką, nie myta, nie ruszana, a że mieszkam teraz poza centrum na aucie po takim czasie widać było sporo osadów np. z kominów okolicznych budynków. Jednym słowy niezły syf....

 

Samych z zdjęć z pre-washa nie mam, ale wiadomo jak to jest; pianka, trochę apc, gloria i jechana. Zestaw skuteczny do zmycia najcięższego brudu. Później kolej na naszego zawodnika. Gyeon Bathe+ - tyl dobrego się o nim słyszało w porównaniu do wet coata no cóż, ciężko mi było uwierzyć że coś zobaczę. A tu proszę taka miła niespodzianka.

 

Mycie zostało przeprowadzone w następujący sposób. 40ml na 10l cieplej wody plus to co się "chlupło" na rękawice. Wszystko zgodnie z tym co szef Tomek mówił o myciu po teście Messa.

IMG_7705.JPG

IMG_7704.JPG

 

I o to efekt finalny po spłukaniu auta na myjni:

20140002.jpg

20140001.jpg

20140222.jpg

20140223.jpg

20140224.jpg

 

Podsumowująć: Produkt jak najbardziej na plus, sprawdza się opis, filmy na YT, wszystko zgodne z tym co podaje producent. Wydaję mi się że nie jest to "codzienne" rozwiązanie z uwagi na cene. Bardziej coś co nada się na szybkie przygotwanie auta na np zlot, czy jakiś pokaz. Sliskość lakieru jak po QD wiec mam nadzieje że autko teraz tak szybko brudu nie będzie łapać. Zobaczymy za jakis czas....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przyszła kryska na matyska czyli mój test szamponu koreańskiej firmy Gyeon. Czy będzie jak w tym polskim przysłowiu? Chciałbym żeby nie, ale...nie uprzedzajmy faktów ;)

 

 

Pierwsze wrażenie

 

Szampon kupiłem podczas zakupu grupowego zorganizowanego przez naszego forumowego kolegę (pozdrówki 8-) ) w porozumieniu ze sklepem DetailerShop.pl. Dokładny opis szamponu możecie przeczytać na stronie sprzedawcy bądź producenta, ja natomiast opiszę moje odczucia. Może tak bezpiecznym tytułem wstępu dodam jeszcze, że nie jestem w żaden sposób powiązany z wyżej wymienionymi osobami tudzież firmami, a już na pewno nie z potencjalnymi rynkowymi konkurentami :mrgreen: Szampon ma kolor jasnoniebieski, widać? Widać, mnie się podoba. Szampon jest bezwonny, czuć? No właśnie nie czuć. I już pierwszy szkopuł, a tak dobrze nam szło :D Wielka szkoda bo zapach to według mnie jeden z bardziej istotnych kryteriów jeśli chodzi o wybór szamponu. Owszem nie najważniejszy, ale zawsze przyjemnie jest móc w jakiś sposób umilić sobie pracę, detailing z założenia ma być przecież przyjemny. To co nam jeszcze zostało? Konsystencja, pomijamy. Butelka, dobrze leży w dłoni czyli jest poręczna, ot co. Etykietka, tutaj się postarali. Przyznam się, że jestem pod wrażeniem końcowego efektu koreańskich przyjaciół :song: Zarówno samo logo firmy jak i etykietki każdego z produktów, poprzez pudełka i instrukcje obsługi, to wszystko wygląda schludnie i przyjemnie się na to patrzy :) Kto by tam to czytał :D Na koniec została nam cena. Produkt jest jednym z droższych żeby nie napisać najdroższych szamponów dostępnych dla przeciętnego detailera amatora, a to powoduje, że oczekiwania są ogromne. I takie też były...

 

 

 

Mycie

 

Za pierwszym razem użyczyłem szamponu koledze. Umył, nie był zadowolony. W weekend trochę się wypogodziło więc sam zabrałem się za testy. I tutaj przerywnik refleksyjny, ile dni minęło od testu do publikacji, taka moc że musiałem ochłonąć :mrgreen: Samochód na którym przeprowadziłem test posiadał jakieś śladowe ilości LSP, tafli nie było, ale szałowych "ingów" też nie. Na karoserii głównie kurz. Na pierwszy ogień IronX. Wyjątkowo w tej kolejności ze względu na inny test. Potem mycie zasadnicze, prewash.

 

wd4h.jpg

 

Po spłukaniu przyszła pora na szampon. Szampony dawkuję metodą "na oko" więc raczej poszło na bogato. Dolałem wody i nic, piany brak. Próbujemy myjką w takim razie, dysza w wiadro i cyk. Piany jak nie było tak nie ma :roll: Nazwałbym to mlekiem, nic innego mi do głowy nie przychodzi. Pierwszy ruch rękawicą po nadwoziu i...poślizg jest bo przecież musi być, ale czy szałowy? Nie sądzę, miałem już szampony którymi myło mi się zdecydowanie przyjemniej. Kwestii domywania nie poruszam, to tylko kurz. Szampon zaczął szybko wysychać na samochodzie, pewnie z braku odpowiedniej piany. Skończyłem w samą porę więc płukanie i ocena obiecywanych efektów.

 

ej30.jpg

 

2hmf.jpg

 

Coś tam się dzieje, owszem. Efekt według mnie słaby, odbiegał od moich oczekiwań więc postanowiłem przetestować metodę z aplikacją samego szamponu na rękawicę. Butelka w górę i lejemy.

 

fkqm.jpg

 

bsal.jpg

 

t65c.jpg

 

Tyle go zostało po jednym normalnym myciu, drugim na bogato i aplikacji samego szamponu na rękawicę.

 

9b3b.jpg

 

Trochę go zużyłem :| Dobra działam dalej.

 

yh1u.jpg

 

3lkg.jpg

 

ocbs.jpg

 

Skończyłem, opłukałem więc pora na efekty.

 

obf9.jpg

 

Ktoś powie fajnie. Może i fajnie, ale co powiecie na to?

 

wi5x.jpg

 

gb7v.jpg

 

1ueu.jpg

 

Po wytarciu :?

 

szyd.jpg

 

bbrv.jpg

 

5djb.jpg

 

Dobry Panie Boże. Jak mnie to rozzłościło :zly: Dodam tylko, że IronX znajdował się na samochodzie przed dobre 15 minut i nic. Piana K2 przez dobre 10 minut i nic. Tu raptem chwilka i taki zonk :thumbdown: Nie wyobrażam sobie mycia tym szamponem w upalne lato albo nawet na bezdotyku zaraz po przyjechaniu. Do tej pory tylko raz miałem takie plamy, zostawiłem dimera na słońcu i trochę przysechł :mrgreen: Ale gdzież temu delikatnemu Bathe+ do tamtego killera.. Nie mam pojęcia co tu się stało. Szampon mam z tej samej partii jak reszta forum. Szampon powinien być najłatwiejszym produktem w użyciu, podczas mycia to takie swoiste "primo" więc co jak co, ale błąd w aplikacji wykluczam :lol: Zagotowałem, a jakżeby inaczej. Już miałem trzasnąć tą butelką o podłogę (ach plastikowa..), ale w porę opanowała mnie siostra. Powiedziała uspokój się, zaraz to naprawimy (dodała też oby :mrgreen: ), a dla szamponu może znajdzie się jakieś zastosowanie. Siostra dobra kobieta o złotym serduszku więc jak mogłem nie posłuchać. Usiadłem potulnie w kącie, a jej dałem ścierny cleaner PB i partnera do "tańca" :ad: Zaschnięte plamy zniknęły po kilku przejazdach. Potem wymycie Panel Wipe i nowe cleanery, a na to woski, niech się testują chłopaki. Nie przypuszczałem, że tak się ten test skończy. Jak do tej pory jest to najgorszy produkt jaki kupiłem, a już na pewno najgorszy szampon. Na żadnym innym produkcie nigdy się tak nie zawiodłem. Już Zymol Clear mniej mnie rozczarował... Czy polecam? No tak jakby :kox: Wkrótce test pozostałych produktów ze stajni Gyeon, stay tuned moi mili 8-) Aaa zapomniałbym. Zastosowania nie znalazłem, a furia powróciła. Do piekła jak mawia Tede. Dziękuję, pozdrawiam serdecznie.

 

c8j4.jpg

 

aniu.jpg

 

aniu.jpg

 

zazx.jpg

 

3kgj.jpg

 

thuo.jpg

 

feuy.jpg

 

tgoz.jpg

 

d8o5.jpg

 

0rot.jpg

 

85uh.jpg

 

i214.jpg

 

kaow.jpg

 

teax.jpg

 

Tak, tak. To kobieca dłoń :acute:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.