Skocz do zawartości

Gyeon Bathe+ - pierwsze wrażenia


Evo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 161
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No tak jeśli weźmiesz 30 tabletek przeciwbólowych zamiast jednej to powinno coś się stać? Przecież taka tabletka nie jest szkodliwa...

Powtarzam pytanie. Czy to jest kwas? Czy to jest mocna zasada? Czy to powłoka, która wymaga natychmiastowego polerowania? Nie, to najzwyklejszy szampon. Wcześniej było mało, a że efekt słaby to następnym razem poszło więcej, ot co. Test jak test, szampon kupiłem z własnych pieniędzy więc co najwyżej mogę sobie w brodę pluć. Do nikogo pretensji nie mam, napisałem jak to wygląda.

A w kibelku miska ... i szampon spowrotem do butelki :lol:

Marzyciel :mrgreen:

 

BTW. Plamy pojawiły się już po samym myciu. Pomyślałem, że po samej rękawicy zejdzie, ale było już tylko gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie dałeś szamponowi drugiej szansy?

Na innym lakierze/aucie/LSP, w innym stężeniu?

Nie mnie to oceniać, ale wklejanie relacji z wylewania do sedesu to już przesada, owszem mogłeś być niezadowolony z produktu, no ale Panie.....

Nie przyszło Ci do głowy, że gdzieś mogłeś zrobić błąd?

Tak, wiem, to tylko szampon, to tylko mycie, ale wszystko można spie....ć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałem mu drugą szansę na innym aucie z innym bądź zerowym LSP, jest o tym na wstępie. Użyczyłem szamponu zaufanej osobie i ta osoba podzieliła się ze mną swoimi spostrzeżeniami. To, że zareagował z inną chemią wykluczam, samochód był już wcześniej myty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niepolitycznie,najpierw wystawia się nietrafiony produkt na giełdę,a potem opisuje test :mrgreen:

 

:good:

 

:lol:

 

Ja nie dam za szampon takiej kasy nawet jak by miał mi koszule prasować.

Wolę Prestę 4 l taniej niż ten mały koreaniec.

A tu jeszcze taki zonk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie małe pytanie już spisaliście produkt na straty ?

Jakoś kilkunastu osobą które testowały produkt przypadł do gustu.

Sam osobiście go nie testowałem więc się nie wypowiadam ale używam kilku innych produktów firmy Gyeon i są na bardzo wysokim poziomie więc nie sądzę by producent spier.... tak prostą rzecz jak szampon :o

Także uważam że coś nie poszło lub produkt był wadliwy :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o sam produkt to kupiony z pewnego źródła, to pewnie był jeden transport z pozostałymi szamponami. Czy mógł być wadliwy? Nie wykluczam tego, ale fanem tej teorii też nie jestem. Na wcześniej umytym samochodzie takich szkód nie było, ale jakiegoś szału jak na filmikach też nie. Zresztą zdjęcia i filmy przyjmą wszystko, każdy to wie. Co do podejrzeń czy nie zareagował z inną chemią na samochodzie, nie. Najbardziej ucierpiała maska co sugerowałoby jego wrażliwość na temperaturę, ale tak jak pisałem na samochodzie wcześniej leżały inne środki przez dobre 30 min łącznie z płukaniami, a do tego zimna woda z myjki. Gdyby był rzeczywiście taki wrażliwy to w lecie nawet bym go do wiaderka nie wlał. Szampon tak mocno rozczarował, że skończył jak skończył. W ciągu kilku już lat kupowania produktów nigdy wcześniej coś takiego mnie nie spotkało. Jeśli chodzi o pozostałe produkty firmy Gyeon to mogę się tylko wypowiedzieć o Rim'ie bo tylko z niego korzystałem i jego test rozpoczął się również w weekend. Pozostałe produkty powinienem przetestować w ciągu miesiąca i wtedy też pojawią się stosowne update'y.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MatthewG, dobry test :good: poza tym dawno się tak nie uśmiałem :D dla mnie cena produktu dyskwalifikuje go na starcie. To tylko szampon za te same pieniądze mogę mieć 5 litrów innego szamponu. A na co przede wszystkim liczymy kupując szampon ? Zapach, piana, śliskość dobre domywanie? Tutaj i zapach i piana kuleje. Tak wiele później zajmuje przelecenie po aucie BSD ? mamy lepsze zabezpieczenie i lepsze kropelki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myłem w ten weekend tym samym szamponem swoje auto . Najpierw mycie potem spłukanie . Zostały mi na aucie duże ilości śladów po twardej wodzie . Zeszło to pod QD bez problemów .

 

leszcz

 

ps. w przyszły weekend jak będzie tylko ciepło postaram się położyć na auto Gyeon Can Coat :o:o

Obym się nie rozczarował produktem .I mam nadzieję że trafiłem na puszkę ze sprawnym atomizerem bo jak nie to mnie cholera weźmie :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MatthewG,

 

 

Pomijając już aspekt humorystyczny Twojego testu, to mam wrażenie, że nie całkiem zrozumiałeś ideę produktów dedykowanym detailerom. Tyczy się to właściwie każdego produktu adresowanego specjalizowanej grupie odbiorców, a nie klientom przysłowiowej Biedronki.

 

Całe zastępy specjalistów ciężko pracują, aby uzyskać produkty o świetnej wydajności i powtarzalnym efekcie końcowym. Ich praca ma sens pod warunkiem współpracy ze świadomym użytkownikiem końcowym, a tutaj:

 

Etykietka (...) Kto by tam to czytał :D

 

niestety jak taki nie zabrzmiałeś. Twoja wypowiedź dziwi podwójnie, biorąc pod uwagę Twoją aktywność na tym forum, gdzie można w co drugim wątku znaleźć wytyczne dotyczące prawidłowego użycia chemii detailingowej.

 

W ramach przykładów:

 

- Zymol HD-C - nie wiem czy miałeś okazję nim pracować. Jest to uwielbiany produkt, który świetnie się sprzedaje i bez dwóch zdań daje bardzo dobre rezultaty. Niemniej jednak trzeba umieć z nim pracować - aplikacja 15ml produktu na pad nie tylko nie ułatwi pracy i nie poprawi rezultatów. Raczej spowoduje zaschnięcie produktu na lakierze, a próby wypolerowania zaschniętych resztek skończą się powstaniem malowniczych hologramów... Czy produkt przez to jest zły ? Nie. To chyba dobrze, że nie trzeba go wylewać hektolitrami na samochód, szczególnie przy cenie 99 zł/250ml

 

 

- Woski naturalne - jasne, można zrobić relację z aplikacji 150g Zymol Glasur czy AF Desire ew Swissvax Crystal Rock na jeden samochód. Wnioski z takiej aplikacji byłyby chyba jednoznacznie negatywne - wątpię, aby produkt dał się dobrze dotrzeć. Znowu, nie oznacza to, że produkt jest zły.

 

- Quick Detailer z Carnaubą - myślę że 10 strzałów z atomizera na element skutecznie przemoczy ściereczkę z mikrofibry i utrudni wypolerowanie produktu. Możliwe, że wypolerowanie się nawet nie uda. Kolejny raz, nie uważam tego za wadę produktu.

 

Takie przykłady można mnożyć. Zwróc proszę uwagę, że powyższe produkty nie mają jakiejkolwiek instrukcji obsługi. Do tego jak je używać, trzeba dojść samemu (lub z pomocą ludzi z forum ;) ). GYEON Q2M Bathe+ został (powiem nieskromnie) dokładnie opisany. To jak go użyłeś, świadczy albo o tym że pominąłeś te opisy, albo o złej woli.

 

Twój test przypomniał mi wywiad z przedstawicielem Procter & Gamble czy Henkel Polska - zrealizowany na fali popularności punktów sprzedających "chemię z niemiec". Redaktor pytał, czemu produkty na rynek niemiecki są wielokrotnie bardziej skoncentrowane - konkretny przykład dotyczył płynu do prania. Niemiecki odpowiednik wymagał dawkowania rzędu 30ml na 5kg prania, Polski 90 ml. Przedstawiciel producenta wyjaśnił to bardzo prosto - ponieważ Polacy nie mają nawyku czytania instrukcji obsługi. Polak, mimo czytelnej, graficznej instrukcji aplikacji 30ml, i tak naleje do pralki "po uważaniu", przynajmniej 100ml. Będzie głęboko przekonany, że dzięki temu pranie uda się lepiej. Prawda jest inna - detergent nie uda się wypłukać z tkanin w cyklu prania. Jego pozostałości mogą podrażnić skórę lub wywołać uczulenie, czego żaden producent nie chce. Dlaczego Niemcy otrzymują bardziej skoncentrowany produkt ? Ponieważ czytają instrukcje i nie mają natury kombinatorów. To w połączeniu z nawykiem oszczędzania, powoduje przestrzeganie wytycznych z opakowania.

 

Powyższe brzmi identycznie jak to, co uzyskałeś w swoim teście ;)

 

 

Pozdrawiam, Tomek.

 

[ Dodano: 11 Marzec 2014, 10:45 ]

ps. w przyszły weekend jak będzie tylko ciepło postaram się położyć na auto Gyeon Can Coat :o:o

Obym się nie rozczarował produktem .I mam nadzieję że trafiłem na puszkę ze sprawnym atomizerem bo jak nie to mnie cholera weźmie :lol::lol:

 

 

W trosce o Twoje zdrowie ;) zaproponuję, abyś sprawdził czy produkt psika. Jeśli nie, do weekendu zdążysz wymienić puszkę :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy mnie to, że test poprawił kilku osobom humor. Ja w pierwszym momencie byłem wściekły, potem to zlałem i śmiałem się sam z siebie, że uległem chwilowej modzie i kupiłem ten produkt. Mój test nie miał na celu kogokolwiek obrazić bądź ośmieszyć, nie zamierzam nikogo szkalować bądź pozywać do sądu. Słabości produktu zostały obnażone, to widać i tego nie da się podwarzyć. Doceniam to, że wiesz o czym są moje posty, ja również uważnie czytam wypowiedzi innych. Tylko, że akurat w tym wypadku tekst o nie czytaniu etykiety miał jedynie akcent humorystyczny i Ty akurat postanowiłeś wykorzystać to jako argument, tania zagrywka. Czytam każdą etykietę czy instrukcję obsługi. Za pierwszym razem zapoznaliśmy się z opisem, tak nawiasem nie wiele różni się od opisów innych szamponów, ale efekt również był słaby i odbiegał znacznie od deklaracji producenta/dystrybutorów. Podejrzewam, że w tym wypadku ktoś skorzystałby z argumentu, że za mało... Więc mycie zostało powtórzone, a dawka zwiększona. Dalej to nie było to i na dodatek pojawiły się ów kwiatki :| Z produktów, które opisałeś korzystałem, ale weź proszę pod uwagę, że to wciąż tylko szampon, środek tzw. "pierwszego kontaktu". Jeśli chodzi o grupy docelowe to dziwi mnie, że nie zauważyłeś, że nawet na forum ludzie zaczynają szukać dróg na skróty i ułatwiania sobie życia, być może z powodu chronicznego braku czasu, wybierając produkty pokroju BSD. Podejrzewam, że producent projektując ten szampon chciał ich w tym wspomóc, inicjatywa szczytna efekt słaby. Kolega powyżej wspomniał o problemach z szampon, jestem ciekaw czy wcześniej też miał takie problemy z innymi produktami. W zakupie grupowym uczestniczyło sporo osób, a tylko niewielka część podzieliła się swoimi spostrzeżeniami, pytam czemu? Może też poszło coś nie tak? Piszę tylko o szamponie, na test tego produktu nie potrzeba specjalnych nakładów. Nie jesteś producentem więc nie musisz zaciekle bronić tego produktu, bądź obiektywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie brałem udziału w zakupie grupowym ale z czystej ciekawości nabyłem kilka produktów Gyeon - jednym z nich był Bathe+

Jakieś dwa tygodnie temu postanowiłem umyć nim samochód, doszedłem do wniosków:

- poślizg: OK

- piana: mizernie(mnie to nie przeszkadza)

- ekonomia/wydajność: pomijam, gdyż nie jesteśmy dziećmi i każdy wie co kupuje

- domywanie: normalne

- mycie: zawsze myje na raty (bieżące spłukiwanie)

- efekty początkowe: po standardowym umyciu produktem z wiadra efekty średnie i zaniepokojenie (na samochodzie powstały w rożnych miejscach "zacieki"). Postanowiłem nałożyć produkt na rękawice i "oblecieć" cały samochód, niestety "zacieki" pozostały (również w kilku miejscach na elementach plastikowych)

- efekty końcowe: pomijając dziwne plamy/zacieki w niektórych miejscach, to moim zdaniem lakier zyskał na szklistosci, mniej sie brudzi, poprostu zdaleka jest efekt :shock: (oczywiście kropelkowanie i zrzucanie wody na niewiarygodnym poziomie, pamiętając że to tylko szampon)

- podsumowanie: każdy musi sobie wyrobić własne zdanie czy produkt warto kupić i ocenić efekty.

- uwagi: nie wyobrażam sobie mycia przy 20C i wiecej (nawet w cieniu)

 

 

 

P.S.

Przypuszczam, że od efektów testu MatthewG'o uratowało mnie bieżące spłukiwanie samochodu i moim zdaniem jego irytacja jest w 100% usprawiedliwiona.

P.S.S.

Z perspektywy kilku lat, nie jest to pierwszy(i napewno nie ostatni :)) produkt co do którego mam mieszane uczucia. Wypowiadam sie tylko dlatego, że ostatnie uwagi/wyjaśnienia dystrybutora trochę na niskim poziomie - życzę więcej dystansu i wyrozumiałości, a nie ślepej wiary w produkt/producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może podobna sytuacja jak z Sonaxem PNS, niby wszyscy mieli to samo a były problemy w aplikacji u kilku osób :idea: Co nie zmienia faktu że każdy ma prawo do swojego zdania i opinii. ;) Kolega Mateusz ma rację, że tyle osób nabyło ten szampon a prawie nikt się nie wypowiada. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oktopus, w pełni rozumiesz o co mi chodzi, dzięki ;) I kolejna osoba z tym samym problemem.

tyle osób nabyło ten szampon a prawie nikt się nie wypowiada. :(

Dokładnie tak i to jest najdziwniejsze bo przecież gdyby był ekstra to każdy by go chętnie polecił. Dzięki za opinię Przemek :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak i to jest najdziwniejsze bo przecież gdyby był ekstra to każdy by go chętnie polecił. Dzięki za opinię Przemek :good:

 

Spokojnie. Ja też mam, tylko, że nie z zakupu grupowego.

Umyję i też napisze swoje spostrzeżenia.

Muszę tylko znaleźć pacjenta, bo Seicento nie mogę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.