Skocz do zawartości

Zakup używanego auta


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio pomagałem Ci z jakimś VW chyba phaeton,jak widzisz sprawdzenie historii to nie jest taka prosta sprawa (a jeszcze chciałeś to mieć, najlepiej na wczoraj),napisałem Ci wszystko co można było wyczytać o tym samochodzie a Ty dalej wymyślałeś i zadawałeś coraz to dziwniejsze pytania,tym razem życzę Ci powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Panowie przymierzam się do zakupy e46 330i cabrio i znazłem całkiem ciekawy egzemplarz niestety jest przedliftem i posiada skrzynie 5 biegową. Zastanawiam się teraz mocno czy poczekac jednak na jakiegoś polifta czy ma ktoś wiedzę czy było tam dużo rzeczy ulepszonych i najbardziej mnie interesuje skrzynia czy ta 5 biegowa daję radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i w przed i po liftach potrafi pokazać sie ruda... ale najważniejszy jest ogólny stan auta i czy silnik nie bierze oleju - ten motor lubi brac ole

Skrzynia 5tka napewno będzie głośniejsza od 6 i autko trochę więcej pali - pytanie jak będziesz użytkował auto...

Wizualnie przed i polift ma duże różnice wizualne - dla mnie tylko przedlift się liczy :)

 

PS. Ja swoje coupe szukałem 8 miesięcy i celowałem w silnik 2,5 lub 2,2 niestety w dobrym stanie nie znalazłem ani jednego egzemplarza - tj takiego który nie miał szpachli na tylnych błotnikach lub pasie tylnym i stan techniczny i wizualny był akceptowalny. Finalnie mam 318CI i do miasta mi wystarcza.

 

Dobre opinie odnośnie aut mają chłopaki z Auto Bawaria specjalizują sie w BMW ale ja z ich usług nie korzystałem (2 lata temu nie znałem)

https://www.facebook.com/AutoBawariaPulawy/?fref=ts

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ma do czynienia ze skoda octavia drugiej generacji po liftingu ? Silnik 1.6 Tdi albo 1.9 Tdi 105 km. Jakieś opinie , wskazówki na co zwrócić uwagę. Aktualna octavia 1u idzie na sprzedaż z powodu rudej i wieku pojazdu. A na olx/otoMoto mozna znaleźć zadbane octavie 2 za około 25 k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia ceny, nie róbcie z e46 białego kruka.Wystarczy szukać w granicach cen mobile.de i sprawa załatwiona. Ale jak się bierze poziom cen z allegro jako wyznacznik, to rzeczywiście sporo ulepów najpierw się znajdzie.Strata czasu jak dla mnie, ale jak ktoś lubi oglądać dziesiątki aut albo wydawać połowę wartości auta w tzw. pakiet startowy to jego broszka;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e46 to pospolite auto ale wersja coupe w dobrym czy tez bardzo dobrym stanie to rzadkość. Są to autka już wiekowe i mają swoje bolączki i jeśli ktoś o to nie zadbał to pakiet startowy nie zawsze wyleczy auto... A ze jeszcze klika lat temu cena była wysoka i niska była wyznacznikiem zakupu to większość coupe to ulepy albo styrane życiem agro-tuningowozy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrsjackdan, latam taką w 1,9 tdi od nowości, zastrzeżeń brak, przy 180 tyś zmieniałem dwumasę, jedynie korozja się gdzieniegdzie pojawia, tylna klapa podświetlenie tablicy, dolne partie drzwi. Obecny przebieg 240 tyś.

Masz więcej pytań zapraszam na PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co byście polecili do dużego miasta (W-wa) dla kobiety, codzienne dojazdy do pracy.

Warunki:

- budżet do 13 tys na zakup,

- klima,

- benzyna, być może do zagazowania (chodzi o jak najtańszą eksploatację),

- "trochę ładne" :D

 

Ja stawiałbym na: Twingo, C1/107/Aygo, Picanto.

Panda, Seicento odpadają z powodu wyglądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i Corse C części tanie jak barszcz, łatwo znaleźć egz. z klimą, silniki polecam 1.2 i 1.4, ten pierwszy palił mi około 6.8 benzyny a teraz jeździ u kumpla i mu pali około 7,5 - 8l gazu oczywiście mówię o jeździe po mieście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś tu posiada CLK w kompresorze ??... potrzebne pewne info na temat eksploatacji samochodu.Mówimy o modelu W208.

 

Części są śmiesznie tanie a szukam sobie auta na dojazd do pracy z normalną mocą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co byście polecili do dużego miasta (W-wa) dla kobiety, codzienne dojazdy do pracy.

Warunki:

- budżet do 13 tys na zakup,

- klima,

- benzyna, być może do zagazowania (chodzi o jak najtańszą eksploatację),

- "trochę ładne" :D

 

Ja stawiałbym na: Twingo, C1/107/Aygo, Picanto.

Panda, Seicento odpadają z powodu wyglądu.

 

Trojaczki, mega bezawaryjne, w razie czego części za darmo, palą nic i dziewczynom się podobają ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś tu posiada CLK w kompresorze ??... potrzebne pewne info na temat eksploatacji samochodu.Mówimy o modelu W208.

 

Części są śmiesznie tanie a szukam sobie auta na dojazd do pracy z normalną mocą ;)

Mam takiego w bliskiej rodzinie. Po zakupie zagazowalismy go instalacja BRC. Skrzynia manual. Auto było kupowane od handlarza, z niepewna historia (brak jakiejkolwiek historii w ASO lub książki serwisowej) i miało kilka przygód blacharsko lakierniczych.

I mówiąc szczerze auto jeździ bezproblemowo... Raz w trasie pojawił się komunikat o niskim stanie oleju, po dodaniu i dojechaniu na miejsce okazało się, że oleju jest za dużo więc prawdopodobnie czujnik zwariował.

Awarii nie było, tylko normalne elementy eksploatacyjne.

Problemem zaczyna być rdza, ale jak pisałem wcześniej auto miało w przeszłości lakierowane elementy.

 

Auto jak na coupe całkiem komfortowe, silnik mimo okolic 160KM fajnie sobie radzi z autem i autostrada nie jest dla niego meczarnia. Przyzwoite wyciszenie, chociaż ostatnio zaczęło szumiec z okolic szyby pasażera - pewnie coś z uszczelka.

 

Ogólnie uważam, że jak znajdziesz ładny i pewny egzemplarz to się tym autem nacieszysz.

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i Corse C części tanie jak barszcz, łatwo znaleźć egz. z klimą, silniki polecam 1.2 i 1.4, ten pierwszy palił mi około 6.8 benzyny a teraz jeździ u kumpla i mu pali około 7,5 - 8l gazu oczywiście mówię o jeździe po mieście

No nie rób se żartów :D Moja dziewczyna ma Corsę C, 1.2 Ecotec 75KM, 2003, pierwsza rejestracja 2004. Bez gazu. Dostała ją od dziadka, od nowości jest w rodzinie, ale jeździli nią tam po kolei już chyba wszyscy. :D Po pierwsze, motor jest paliwożerny, poniżej 7 benzyny to ciężko zejść, na niemieckich i austriackich autostradach też tyle żłopała (cały czas przynajmniej 130-140 żeby ruchu nie blokować :D). Auto rzeczywiście jest w miarę bezawaryjne, ale za to tak niesamowicie toporne, że głowa boli (i to dosłownie). Po pierwsze - wygłuszenie. Chyba go tam nie ma. Jak parę razy się rozpędziłem do ponad 150 przy wyprzedzaniu, hałas w kabinie był taki, jakbym z 250 jechał normalnym autem. Nawet przy normalnych prędkościach przelotowych rzędu 90-100 hałas zarówno od silnika (ma wtedy ponad 3 tys. obrotów na piątce :D), jak i pędu powietrza, jest znaczący. Po drugie - fotele. Zero podparcia odcinka krzyżowego, można ustawiać fotel w nieskończoność i i tak jest niewygodnie, a dodam, że siedzę w samochodzie zawsze prosto, oparcie mam wręcz pionowo. A po trzecie - ergonomia. Na przykład sposób zapalania światła nad przednią szybą jest mistrzowski - trzeba przycisnąć pokrętło od włączania reflektorów. :D Przeciwmgielne też ciężko wymacać, ogólnie kilka takich rzeczy bym wymienił, jakbym dłużej pomyślał.

 

Co do tego, że jest w miarę bezawaryjne: w trasie nigdy nie stanęło, ale rzeczy po prostu kiepskiej jakości jest tam mnóstwo. Na przykład silniczek tylnej wycieraczki się przytarł od brudu - w żadnym innym aucie mi się to nie zdarzyło. Gumy na stabilizatorach wyzionęły ducha po... 20 tys. km od wymiany. :D Albo temat-rzeka w tych autach - rozrząd. Na łańcuchu, dożywotni! - taaa... :D Hałasuje przy przebiegu 120 tys. km (oryginalnym) i ASO zakwalifikowało go do wymiany przy ostatnim przeglądzie, a kosztuje jedyne 1800 złotych. :D

 

Jeśli o mnie chodzi, to darowałbym sobie zarówno Corsę (sorry :D), jak i trojaczki i zainteresował się starszym bratem jednego z trojaczków - C3.

 

Jeżdżę takim od dziadka (on już w zasadzie nie używa samochodu, więc mam go w nieskrępowane używanie). 1.4i 75 KM 8V, 2005 (przedlift), 114 tys. oryginalnego przebiegu, serwis w większości w ASO od nowości. U nas od grudnia 2009 i przebiegu 60 tys. km. Niesamowicie udany samochód. Bardzo przestronny (i wysoko się siedzi! - plus dla większości kobiet :D), super oszczędny (średnio na autostradzie pali mi 6 litrów przy gonieniu po 140-150 z czwórką osób na pokładzie :D), relatywnie bez bolączek i - kolejny plus dla kobiety - bardzo świeży wygląd, zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Dużo egzemplarzy z ładnym, jasnym środkiem (jak nasz). U nas jest wiśniowa perła i jak się go porządnie umyje na dwa wiadra i potraktuje QD, to wygląda jak aktualnie sprzedawany, prawie nowy samochód. :D

 

Co się popsuło:

- bezpiecznik od spryskiwacza :D,

- miska olejowa zardzewiała na łączeniu i się pociła - wada C2 i C3 - w ASO w Chorzowie mają takie dwie przez cały czas na stanie :D (ok. 600 zł z wymianą),

- katalizator wywala błąd, że niedomaga, ale na przeglądzie czystość spalin wyszła w normie (nowy 1000 zł w ASO, tyle co używka po regeneracji na allegro :D),

- oprócz tego eksploatacja: tylne amortyzatory (TRW), jeden z łączników stabilizatora z przodu (oryginał), rozrząd (oryginał).

 

Silniki 1.1 i 1.4 są idealne do gazu. Proste jak nie powiem co, ośmiozaworowe. Nie wiem jak 1.6, zresztą jego podaż na rynku jest raczej mała. Ale samochód polecam z całego serca.

 

Co do trojaczków: dwa razy miałem C1 jako samochód zastępczy z ASO Citroena. To był 2014, sam koniec produkcji. Silnik litrowy, coś ponad 60 koni. Strasznie dziwne auto. :D Np. ten brak przycisku otwierania szyby pasażera po stronie kierowcy, albo bagażnik, który nie pomieści nawet siatki z zakupami... :D Ale licznik tym zamknąłem na autostradzie. :D Ten 1.0 palił mi gdzieś tyle co 1.4 w C3. Ale jeździ całkiem inaczej - mega krótka jedynka i długie pozostałe biegi, przez co samochód wymaga przy wyprzedzaniu przy ok. 50 km/h redukcji na... dwójkę. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie w takich małych wozach zależy od kierowcy , sposobu jazdy i nie mylenia tego iż kupując autko miejskie , na cieniutkich, malutkich oponkach nie może ono służyć do latania w 4 osoby po 150km/h po autostradzie ;) Do takiej jazdy kupuje się inne auta , a miejski maluch ma służyć w mieście .

Corsa 1,2 2005 190tys. przelotu (łańcuch oryginalny i jest niesłyszalny) , od roku zero awarii poza tylną wycieraczką którą po prostu zdemontowałem po awarii. Za późno po prostu dowiedziałem się jak tej awarii zapobiec (rozebranie, wyczyszczenie i przesmarowanie ...30 min roboty) . Zresztą jej awarię powoduje tez brak regularnego użytkowania :-] Spalanie 6,5-7L w normalnej miejskiej eksploatacji i to już z klimą ...dodam też iż moja żona jeździ bardzo dynamicznie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.