Skocz do zawartości

Dywagacje na temat zimowego płynu do spryskiwaczy


Wesol

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętajcie, że płyny własne z hiper super marketów oraz dyskontów robi często co roku inna firma. Jakieś trzy lata temu płyny z biedrony były bardzo chwalone, a kolejnego po zmianie producenta (nazwa płynu nadal ta sama) jakość spadła do zera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Biedrze płyn jest cały czas ok, trzeba tylko wypatrywać tego robionego przez Organikę Łódź. Wiem, że na pewno w tym roku jest dostępny bo u mnie w robocie kupowali go do służbowych i nie ma żadnych problemów.

Za to omijać szerokim łukiem ten robiony przez Polmos Ciechanów..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to jest forum detailingowe.. jeśli polecacie płyny do maszyn rolniczych to proponuję utworzyć inny dział. Kiedyś byłem zadowolony z płynu z biedry, dopóki nie zobaczyłem co robi na lakierze mojego auta. Sonax działa jak złoto i jeśli, ktoś wrzuca jakiś inny polecany płyn to niech będzie sprawdzony również pod kątem detailingowym.

 

Wysłane z Honor 7 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierwa, a ja kupiłem tą Aurę i zadowolony jestem...ale już nie kupię na wszelki wypadek :)

Zadowolony bo na szybie się sprawdza. Później tylko wychodzi na lakierze.

 

Wysłane z Honor 7 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie zmieniam sonaxa. "Wypsikałem" już pięć 5-litrowych baniaków (kupuje koncentrat i rozcieńczam 1:1) i na lakierze nie ma NIC. Żadnych śladów po płynie, co wcześniej było nieuniknione. Minusem jest u mnie niestety cena (5l koncentrat czyli 10l płynu) 22 euro. Co daje 11e za 5litrowy baniak gotowego roztworu. Cóż... coś za coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadowolony bo na szybie się sprawdza. Później tylko wychodzi na lakierze.

Przecież w przypadku Organiki to jest to samo co ich własny Adixol. Nawet bańki teraz są inne i jakieś takie podobne :o Ten płyn był i jest dobry. A że producentów onegdaj było czterech...

 

Dlatego nie zmieniam sonaxa. "Wypsikałem" już pięć 5-litrowych baniaków (kupuje koncentrat i rozcieńczam 1:1) i na lakierze nie ma NIC. Żadnych śladów po płynie, co wcześniej było nieuniknione. Minusem jest u mnie niestety cena (5l koncentrat czyli 10l płynu) 22 euro. Co daje 11e za 5litrowy baniak gotowego roztworu. Cóż... coś za coś.

Ciekawe czy to jest to samo co w Polsce. Mam poważne podejrzenia, że Sonax Xtreme sprzedawany tutaj jest produkowany na licencji/konfekcjonowany u importera. Raz, że na letnich jest napis "wyprodukowano na licencji", a dwa, że numery partii są identycznie oznaczane jak w przypadku innych płynów importowanych przez firmę Parys, np. Plaka. Płyn ogólnie jest dobry, nawet bardzo, ale po prostu się zastanawiam. Poza tym np. letniego Xtreme w Austrii i w Niemczech sprzedają w całkiem innych bańkach, takich ośmiokątnych, trzylitrowych. Ale kolor ma taki sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadowolony bo na szybie się sprawdza. Później tylko wychodzi na lakierze.

Przecież w przypadku Organiki to jest to samo co ich własny Adixol. Nawet bańki teraz są inne i jakieś takie podobne :o Ten płyn był i jest dobry. A że producentów onegdaj było czterech...

 

Już 6 lat temu opisywałem moje przygody z Aurą

 

Też miałem "przyjemność" nadziać się na partię innego producenta niż Organika i potwierdzam Twoją opinię. Czułem się jakbym zalał olej kujawski zamiast płynu. Na szczęście tylko 1 opakowanie poszło i koniec męczarni. Organika Aurę dla biedronki leje w butle mniej więcej takie

images?q=tbn:ANd9GcSpgvYaHmScqUO-KYG8xNWHs-kr3rAoQ1uV4X3zCkjJnRKxrOIfVYqVaA

 

te złe są w kwadratowych kanisterkach.

 

Dla potomnych dodaję zdjęcia.

Po lewej Organika po prawej Achtel

zdjcie0055t.th.jpg

 

Po tamtej przygodzie jeszcze uważniej patrzyłem na etykiety i szukałem tak chwalonej partii z organiki. Ten płyn był dobry przez chwilę, później już nie. Wybacz, ale zostanę przy swoim zdaniu. Mam czarny lakier i jestem lekko przewrażliwiony ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

692414 Ciekawe czy to jest to samo co w Polsce. Mam poważne podejrzenia, że Sonax Xtreme sprzedawany tutaj jest produkowany na licencji/konfekcjonowany u importera. Raz, że na letnich jest napis "wyprodukowano na licencji", a dwa, że numery partii są identycznie oznaczane jak w przypadku innych płynów importowanych przez firmę Parys, np. Plaka. Płyn ogólnie jest dobry, nawet bardzo, ale po prostu się zastanawiam. Poza tym np. letniego Xtreme w Austrii i w Niemczech sprzedają w całkiem innych bańkach, takich ośmiokątnych, trzylitrowych. Ale kolor ma taki sam.

 

Mogę zrobić zdjęcie jeśli chcesz :) Opakowania i dokładnie etykiety... to sobie porównasz z polskim odpowiednikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

692414 Ciekawe czy to jest to samo co w Polsce. Mam poważne podejrzenia, że Sonax Xtreme sprzedawany tutaj jest produkowany na licencji/konfekcjonowany u importera. Raz, że na letnich jest napis "wyprodukowano na licencji", a dwa, że numery partii są identycznie oznaczane jak w przypadku innych płynów importowanych przez firmę Parys, np. Plaka. Płyn ogólnie jest dobry, nawet bardzo, ale po prostu się zastanawiam. Poza tym np. letniego Xtreme w Austrii i w Niemczech sprzedają w całkiem innych bańkach, takich ośmiokątnych, trzylitrowych. Ale kolor ma taki sam.

 

Mogę zrobić zdjęcie jeśli chcesz :) Opakowania i dokładnie etykiety... to sobie porównasz z polskim odpowiednikiem.

To zrób, ja mogę zrobić zdjęcie polskich dla porównania :D

 

Po tamtej przygodzie jeszcze uważniej patrzyłem na etykiety i szukałem tak chwalonej partii z organiki. Ten płyn był dobry przez chwilę, później już nie. Wybacz, ale zostanę przy swoim zdaniu. Mam czarny lakier i jestem lekko przewrażliwiony ;-)

Nie mam czego Ci wybaczać, bo go nawet nie stosuję, tylko próbowałem. :) Płyn jak płyn, bez szczególnie pejoratywnych cech. Mówię o partii zeszłorocznej. Lubię próbować, czego liczne ślady są w tym wątku, ale tak czy owak uważam Sonaxa Xtreme za najlepszy płyn "dla ludu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mi na bieżąco przez ręce przechodzą 2 płyny. Jeden to BP zimowy a drugi to statoil. Pierwszy super dobrze myje nie zamarza no i nie śmierdzi drugi natomiast w okolicach zera potrafi sie mazać no i śmierdzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zima, zima i po zimie - cytując Organka, "wiosna wybuchła mi prosto w twarz", więc jako miłosierny samarytanin postanowiłem podzielić się swoimi świeżymi płynnymi refleksjami. :)

 

W tym sezonie użyte: Carplan 3w1 (różowy), Turtle Wax, Sonax Xtreme (gotowy i koncentrat 1:1), BP (vel Autoland Psik-Psik), Orlen, koncentrat Organiki 1:2.

 

Od początku:

 

- Carplan 3w1. Kupiony w Carrefourze na wyprzedaży po 14,99 za 5 litrów (cena regularna - 32,99 :shock:). Rzadko występujący w sklepach, dorwałem go tylko raz, na tej wyprzedaży w październiku. Nadzieje były spore, ale stosunek mam ambiwalentny. Zacznijmy jednak od plusów: przede wszystkim to kompletna obojętność dla niewidzialnej wycieraczki (RainX i Autoland), co niezbicie świadczy o dodatku izopropanolu. Spośród wybijających się zalet to jednak wszystko. Neutralnie oceniam domywanie - ot, występuje, przy tym nie mam wrażenia, by zapewniał wycieraczkom specjalny poślizg, dopatrzyłem się nawet pewnego szurania momentami. Słabo się pieni. Neutralne ze wskazaniem na minus jest także to, że pozostawia ślady na szybie, wynikłe z zastosowania różowego barwnika - poza zasięgiem wycieraczek szyba niemal przestaje być przezierna i to nie od brudu, bo pod światło można wychwycić różowe refleksy (oczywiście wszystko schodzi elegancko przy myciu). Z minusów ewidentnych: "alkoholizm". Zapach alkoholu z bańki jest nieznośny, przenika on także niestety do kabiny, zwłaszcza przy otwartym obiegu wentylacji i włączonym wentylatorze. :thumbdown: Lekko uratować sytuację udało mi się dodając koncentrat letniego Autolandu w proporcjach 1:100 - zapach został lekko "przykryty", poza tym płyn zaczął się trochę pienić. Trudno mi go jednoznacznie ocenić, więc powiem tylko tyle, że dla osób, którym alkohol nie przeszkadza, za to chcą zachować właściwości powłoki hydrofobowej, będzie idealny. Dla reszty - niekoniecznie. Zapasów nawet nie skończyłem, mam jeszcze ok. 9 litrów tego płynu na zaś.

- Turtle Wax. Kupiony w promocji w Carrefourze po 11,99, cena regularna - 14,99. Wspaniały stosunek cena-jakość. Domywanie bardzo dobre. Dość mocno się pieni. Brak metanolu, zapach jabłkowy, bardzo mocny, alkohol niewyczuwalny. Mi ten zapach pasuje, ale zdecydowanie mógłby być słabszy. Jest mocny na tyle, że jak przygotowałem płyn letni z koncentratu Sonax Xtreme i wlałem go do bańki po Turtlu, to przybrał zapach Turtla. :lol: Mojej dziewczynie ten zapach bardzo pasuje, więc dałem jej ten sporządzony płyn letni w tej bańce i jest zadowolona. Płyn mocno zabarwiony na niebiesko, ale nic nie zostawia na lakierze ani uszczelkach. Na szybie nie pozostają refleksy. Myślę, że mocne 8/10 mu mogę dać, potrącając za moc zapachu i silny barwnik, które dla niektórych nie są w płynie pożądane.

- Sonax Xtreme. Właściwości gotowego płynu i koncentratu rozcieńczonego wg tabeli do temperatury -20*C (jedna część koncentratu, jedna część wody) są identyczne. Miałem gotowy płyn wyprodukowany w roku 2016 i koncentrat z roku 2013, kupiony w uszkodzonej butelce za parę groszy w Auchan (brakowało 100 ml). Przede wszystkim oba domywają po prostu perfekcyjnie: psik (zawsze daję dużo, tutaj to się nawet musiałem ograniczać), dosłownie dwa przejazdy wycieraczek i niezależnie od stopnia zabrudzenia - szyba czysta. Zapach bardzo słaby, lekko cytrynowy, w kabinie niewyczuwalny nawet przy włączonym nawiewie; zero wyczuwalnego alkoholu. Mi to odpowiada. Ponadto brak domieszki metanolu. Kolor - lekko błękitny, ale płyn całkowicie przezierny, rozcieńczony koncentrat ma sumarycznie tego barwnika mniej, bo jest bliższy przeźroczystości i to jest pomiędzy nimi jedyna różnica. Jest jeden minus, za to spory: cena. Poniżej 20 zł za gotowy lub 10 zł za koncentrat warto brać (za tyle kupowałem swoje), ale gdy gotowy kosztuje 30 zł, a koncentrat 13-14, to niebezpiecznie zbliżamy się do cen płynów na stacjach benzynowych. :thumbdown: Za to utrącam jeden punkt - łącznie 9/10.

- Autoland. Przyzwoicie domywający, za to średnio pieniący się płyn. Pozbawiony metanolu, o bardzo przyjemnym, trudnym do sprecyzowania zapachu (zielona herbata? cytrusy?), bez wybijającego się alkoholu. Mocny plus: przeźroczysty. Płyn ogólnie, abstrahując od pozycji tej marki w branży szeroko pojętej chemii samochodowej, jest bardzo przyzwoity, może nieszczególnie wybijający się, ale spełniający swoją rolę bez żadnych kłujących w oczy wad czy niebezpieczeństw. Ceny są różne, celowo tutaj nie biorę tego pod uwagę - na stacjach chore, w sklepach przeważnie ok. 20, góra 25 zł za 4,5-5 litrów, w promocjach kilkanaście złotych. W przypadku wyprzedaży polecam brać :) Bez kryterium ceny, utrącam za to, że się średnio pieni i daję 7,5/10.

- Orlen. Średnie domywanie i niemal brak piany. Śmierdzi - przykro mi. Są dwa zapachy: kwiatowy i leśny. Leśny jest fajny (abstrahując od przebijającej się woni alkoholu), ale po kwiatowym autentycznie chce mi się wymiotować. Za to są dwie strony medalu i gdy sporządzałem test zamarzania (którego finalnie, z braku czasu w styczniu i lutym, nie opublikowałem), wygrał - przy -20*C nie zrobiła się z niego galareta. :good: Barwa przeźroczysta - plus. Brak w składzie metanolu. Znowu nie biorąc pod uwagę ceny, daję mu 6,75/10, potrącając za średnie domywanie i słaby zapach, za to dokładając za przeźroczystość.

- Organika (koncentrat). Domywanie bez zarzutu, pieni się nawet w stężeniu 1:2, chociaż za każdym razem dolewałem koncentrat letniego Autolandu 1:100. Zapach bardzo mocny, cytrusowy, zabijający całkowicie woń alkoholu. Niestety silny barwnik - gotowa mieszanka całkowicie niebieska. Na szczęście nie barwi niczego. Brak metanolu, a płynność zachowuje nawet poniżej -10*C, gdy dla takiej temperatury sporządzałem roztwór. :good: Cena jest śmieszna - dokładnie 6,74 zł za litr koncentratu, więc za cca 13 zł (nie licząc ceny wody) można zrobić bardzo dobry i potencjalnie przekraczający deklaracje odnośnie zamarzania (w takim przypadku, tzn. 1:1, to -20*C) płyn zimowy. Ujmując za mocny kolor, daję 8/10 - gotowy roztwór właściwościami odpowiada płynowi Turtle Waxa.

 

Końcem zimy kupiłem też koncentrat Autolandu, rozcieńczyłem go 1:3 (na -8*C - jako płyn przejściowy) dolewając jeszcze letniego koncentratu 1:100, ale nie zdążyłem go użyć. Nic nie mogę powiedzieć nt. domywania, ale płyn zaczął uciekać z bańki, do której go wlewałem, kolor miał jasnoniebieski, metanolu brak, ale i tak czuć lekko z bańki kartonowy, denaturatowy zapach.

 

Wspomniałem o teście zamarzania - jak uda mi się do tego przysiąść, to obrobię filmik i zdjęcia i wrzucę. Ogólny wniosek jest jednak taki, że -20*C to już temperatura hardkorowa dla "standardowych" płynów do spryskiwaczy, dlatego proponuję skupiać się raczej na ww. cechach.

 

Mam nadzieję, że pomogłem. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy używając sonax xtreme stwierdził ktoś jego niekorzystny wpływ na plastiki?

Znalazłem w necie wyniki testu letnich koncentratów i wynika z niego że mogą być problemy http://m.interia.pl/magazynauto/news,nId,971862

Test przeprowadzono dla płynu letniego, ale obawiam się, że zimowy może mieć tą samą bazę chemiczną plus alkohol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał126 jak długo używasz płynów sonax? Czy nie narobiły bałaganu na reflektorach, w szczególności na plastikowych elementach pod maską na styku z gumową uszczelką maski?

Od roku używam ich regularnie, wcześniej nie przywiązywałem takiej wagi do płynów, nie dopatrując się (tudzież nie chcąc się dopatrywać) różnic między poszczególnymi. ;) Miałem różne, z serii podstawowej i Xtreme i nie doszło do tego, a auta, plastiki, uszczelki i lakiery także różne :) Wpływ na elementy gumowe bada się w dość skrajny sposób, poprzez włożenie fragmentu takiego elementu do pojemnika z płynem na jakiś dłuższy czas, nieco to odbiega od normalnych warunków eksploatacji. Coś negatywnego, co mogę powiedzieć o jednym z tych płynów - gotowym letnim z serii Xtreme, to pozostawianie na szybie i okolicy białych śladów, ale to schodzi po polaniu wodą - po prostu zasychając takie coś się wytrąca. Tego nie ma w podstawowych. Domywanie tych podstawowych też jest bez zarzutu, choć owadów tak ładnie nie ruszają. Ja bym się tych płynów nie obawiał. Ale jeżeli chcesz coś na 100% bezpiecznego, ale mniej skutecznego, za to przeźroczystego, to polecam kupić Autolanda. Bardzo dobre i sprawdzone płyny. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.