Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piotrek, przyznam szczerze, że ja w Niedzielę nałożyłem Lusso (po raz kolejny) i rano oglądałem auto, ale nie zauważyłem żadnych dolegliwości, o których piszesz, a było bardzo ciepło wieczorem i w nocy (trochę deszczu rano spadło).

 

A jakiego cleanera używałeś przed Lusso ? Ja używam Lusso RC.

 

Przy okazji zdjęcie z poranka (auto stoi przy ulicy i dość mocno się kurzy):

 

krlo.th.jpg

  • Administrator
Opublikowano

Łukasz, poprzednim razem na Lime Prime'a, przedwczoraj nałożyłem go na dwie warstwy Collinite 845, w obu przypadkach było to samo :/ Ile czekasz przed spolerowaniem ? Może za szybko go polerowałem i nie ściągnałem całego.

Opublikowano

A może jakoś Lusso nie lubi się z tymi cleanerami ?

 

Ja jak nakładam to nie robię tak jak zaleca producent - nakładam na całe auto i od razu poleruję.

Opublikowano

Evo , normalnie się gubię ile to tym masz już wosków :) , niedawno kupiłeś wosk swissvax-a i nic nie piszesz jak ci sie podoba :)

  • Administrator
Opublikowano

yacek _b, no "troche" się uzbierało, lubie testować nowe woski ;) A co do Saphira, to rewelacja, nie widzę jakiś szczególnych różnic między nim a Concorso, oba są świetne.

Opublikowano

Evo, wosk naturalny może się pocić nawet przy świtle sztucznym, jeśli jest duża wilgotoność powietrza i wysoka temperatura, nie ma w tym nic dziwnego. same promienie świetlne nie są żadnym wyznacznikiem.

jeśli nakładasz wosk wieczorem, na świeżym powietrzu, pojawa sie wiele czynników mogących popsuć efekt. moim zdaniem generalnie nakładanie wosków naturalnych na dworzu jest złym pomysłem.

  • Administrator
Opublikowano
Evo, wosk naturalny może się pocić nawet przy świtle sztucznym, jeśli jest duża wilgotoność powietrza i wysoka temperatura, nie ma w tym nic dziwnego.

 

Jak już pisałem, robiłem to pare dni temu i nie ma już mowy o wysokiej temp i dużej wigotności powietrza. Prędzej coś sknociłem przy nakładaniu.

 

moim zdaniem generalnie nakładanie wosków naturalnych na dworzu jest złym pomysłem.

 

A to dlaczego ? Pierwszy raz słysze taką opinie.

  • Administrator
Opublikowano
wypocenia na słońcu,

 

No to łatwiej chyba o wypocenie na słońcu na dworzu niż w pomieszczeniu :P

Opublikowano

nikomu nie zaszkodzi mała reprymenda językowa, to fakt, nawet jeśli dopiero co wrócił "ze dworu" ;) cóż za marne kolokwializmy wkradły się do naszej dyskusji.

Opublikowano

julian, mam pytanko, jako że pracujesz dużo ż zymolem, ostatnio kupiłem japona, wygląda jak by się zważył.

kiedyś też miałem #16 tak wyglądający, i pomogło rozgrzanie i powolne schłodzenie,

można i w tym przypadku pokusić się o taki zabieg??

Opublikowano

wstaw proszę zdjęcie. ja nigdy nie widziałem wosku zymol dotkniętego takim problemem, więc nie wiem czy podgrzanie załatwi sprawę nie czyniąc uszczerbku właściwościom.

Opublikowano

niestety aparat mi padł , mogę więc zrobić tylko fotkę telefonem, ale to słabo widać

wosk2.jpg

wydziel się też z niego jakby taki niebieski olejek.

pracowałem już z tym woskiem i niby jest ok, te grudeczki są bardzo delikatne i się rozcierają w czasie nakładania lub pomiędzy palcami.

gdy wosk doszedł do mnie był rozwalony w opakowaniu, ale było widać że na wierzchu jest ok a w środku właśnie był taki

 

[ Dodano: 26 Sierpień 2010, 19:45 ]

pewnie spróbuje go rozgrzać , a co mi tam, i tak jest tylko 1/4 opakowania, a doświadczenie zostanie dla potomnych

 

[ Dodano: 27 Sierpień 2010, 09:06 ]

wosk pięknie się rozgrzał i zastygł, wydaje mi się że wszystko ok, zachował się tak jak i megs.

Opublikowano
i tak jest tylko 1/4 opakowania
tak szybko zużyłeś Carbona?

p.s. u mnie Glasur który przez 6 tygodni płynął promem nie wyglądał jak na reklamach, tak jak by się troszkę roztopił i zastygł :o

Opublikowano
malkolm napisał/a:

i tak jest tylko 1/4 opakowania

tak szybko zużyłeś Carbona?

 

Podzielili się chłopaki chyba ;)

 

p.s. u mnie wosk który przez 6 tygodni płynął promem nie wyglądał jak na reklamach, tak jak by się troszkę roztopił i zastygł :o

 

To zupełnie normalne. W ogóle nie widziałem jeszcze naturalnego wosku, który wyglądałby tak, jak na reklamach :D

Opublikowano

fernando, dodo, jest dość twardy i się nie topi.

niestety ten po zastygnięciu tylko na wierzchu był twardy, a w środku jak kasza manna

Opublikowano
fernando, dodo, jest dość twardy i się nie topi.

niestety ten po zastygnięciu tylko na wierzchu był twardy, a w środku jak kasza manna

 

Aha, miałem na myśli coś z wyższej półki, ale dzięki za informacje.

Ogólnie ja nigdy nie próbowałem przetapiać wosków, nie miałem po prostu takiej potrzeby...

Mimo to, wiem, o co chodzi z kaszą manną i z moich obserwacji wynika, że niektóre (przynajmniej, bo o wszystkich trochę się boję wypowiedzieć) z wosków SV zachowują się pod tym względem nawet jeszcze gorzej, czyli grudki są większe, ale to chyba standard :idea:

Opublikowano

jakieś macie straszne przygody z tymi woskami;) ja jeszcze nie widziałem takiego przypadku na własne oczy, ale może woski, które widziałem, nie płynęły 6-ciu tygodni...

Opublikowano

julian, a myślisz, że jak leci w luku bagażowym łącznie ponad dobę przy temperaturach rzędu -50 stopni Celsjusza, to jest lepiej? I pytam zupełnie poważnie. Mnie się wydaje, że droga morska jest w tym przypadku bezpieczniejsza...

  • Administrator
Opublikowano

No i dlatego lepiej brać Swissvaxa, on nie musi pokonywać tak dalekiej drogi żeby trafić w nasze ręce :P:D

Opublikowano

To ja wrzucę jak u mnie Glasur wygląda, przy okazji widać ile zużyłem ;).

Powierzchnia jest jak "wyschnięte jezioro" pęknięte, tak do mnie przyszedł. Boję się zaglądać do środka. Maciek, u Ciebie podobnie to wyglądało z wierzchu?

 

003cv.jpg

002vj.jpg

001jju.jpg

Opublikowano

malkolm, a czy wosk wyglądał tak, jak dostałeś go w paczce prosto ze sklepu, czy dopiero po rozgrzebaniu lyżkami? bo sprawa jest dość prosta w przypadku zymola, jeśli raz się zacznie grzebać, to wosk zmienia właściwą konsystencję.

dkk, wygląda do lepiej, choć musiał dostać w kość w czasie transportu, zdaje się, że bezpośrednio z USA ściągałeś?

Opublikowano
malkolm, a czy wosk wyglądał tak, jak dostałeś go w paczce prosto ze sklepu, czy dopiero po rozgrzebaniu lyżkami?

nie musiałem go rozgrzebywać bo był rozwalony, pewnie kurier nie za bardzo delikatnie się z paczką obchodził

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.