Skocz do zawartości

Poradnik dla początkujących - wersja rozwojowa


kuflik

Rekomendowane odpowiedzi

Moim rozwiązaniem jak nie chce sie myc na chacie, jest pojechanie na myjke na pieniązek z wiaderkiem,rękawicą i ręczną pianownica. w okolicach rana późnego wieczoru aby nikogo nie denerwowac jakimis dziwnymi ruchami gąbką. :kox:

Najpierw płukam za zeta, nalewajac przy tym wode do wiaderka.

Potem stop, opryskuje furke pianą lub szamponem pianowniczką ręczną.

Nastepnie w ruch idzie rękawica myjaca co element płukana we wiaderku, po robocie spłukuje, woda z wiadra do wylania wszystko do bagaja i obok susze ;) niby nie można myc inaczej niz programami na myjni ale od roku nikt nigdy nie zwrócił uwagi w końcu i tak zarabiają i tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrze z dumą na Waszą wiedzę, auta - zastanawia mnie jak sobie poradzić w mieście gdy mieszkam w bloku ?

Ja jeżdżę na bezdotyk, gdzie korzystam tylko ze spłukiwania (woda zdemineralizowana). Do tego biorę dwa wiadra gorącej wody z domu (wiadra zamykane, także nic się nie wylewa).

 

Na myjnię jeżdżę po 24 wtedy jest pusto i nie drażnię nikogo godzinnym myciem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrze z dumą na Waszą wiedzę, auta - zastanawia mnie jak sobie poradzić w mieście gdy mieszkam w bloku ?

Ja jeżdżę na bezdotyk, gdzie korzystam tylko ze spłukiwania (woda zdemineralizowana). Do tego biorę dwa wiadra gorącej wody z domu (wiadra zamykane, także nic się nie wylewa).

 

Na myjnię jeżdżę po 24 wtedy jest pusto i nie drażnię nikogo godzinnym myciem ;)

 

w bloku najbardziej wkurza mnie znoszenie 4 butelek wody w 5l baniakach z 5 piętra bez windy :D

zamykanym wiadrom z castoramy nie ufam, ktoś ma inny patent?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrze z dumą na Waszą wiedzę, auta - zastanawia mnie jak sobie poradzić w mieście gdy mieszkam w bloku ?

Ja jeżdżę na bezdotyk, gdzie korzystam tylko ze spłukiwania (woda zdemineralizowana). Do tego biorę dwa wiadra gorącej wody z domu (wiadra zamykane, także nic się nie wylewa).

 

Na myjnię jeżdżę po 24 wtedy jest pusto i nie drażnię nikogo godzinnym myciem ;)

 

w bloku najbardziej wkurza mnie znoszenie 4 butelek wody w 5l baniakach z 5 piętra bez windy :D

zamykanym wiadrom z castoramy nie ufam, ktoś ma inny patent?

 

Bez przesady. Nikt nie karze lać Ci wody po same brzegi. Ja swego czasu miałem taki patent, że kupowałem 30 litrowe worki na śmieci z zawiązywaniem. Wkładałem do wiaderka, lałem wodę, zawiązałem worek i nigdy nic nie wylałem. :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam wiader z Leroy Merlin, one mają chyba 12l, leję 10l, nigdy mi się nic nie wylało.

 

chłopaki macie dobre zawieszenie lub proste asfaltowe drogi :D

do mojej myjni prowadzi niestety brukowana ulica, dziurawa ulica... ale patent z workami ciekawy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim rozwiązaniem jak nie chce sie myc na chacie, jest pojechanie na myjke na pieniązek z wiaderkiem,rękawicą i ręczną pianownica. w okolicach rana późnego wieczoru aby nikogo nie denerwowac jakimis dziwnymi ruchami gąbką. :kox:

Najpierw płukam za zeta, nalewajac przy tym wode do wiaderka.

Potem stop, opryskuje furke pianą lub szamponem pianowniczką ręczną.

Nastepnie w ruch idzie rękawica myjaca co element płukana we wiaderku, po robocie spłukuje, woda z wiadra do wylania wszystko do bagaja i obok susze ;) niby nie można myc inaczej niz programami na myjni ale od roku nikt nigdy nie zwrócił uwagi w końcu i tak zarabiają i tak

 

Patrze z dumą na Waszą wiedzę, auta - zastanawia mnie jak sobie poradzić w mieście gdy mieszkam w bloku ?

Ja jeżdżę na bezdotyk, gdzie korzystam tylko ze spłukiwania (woda zdemineralizowana). Do tego biorę dwa wiadra gorącej wody z domu (wiadra zamykane, także nic się nie wylewa).

 

Na myjnię jeżdżę po 24 wtedy jest pusto i nie drażnię nikogo godzinnym myciem ;)

 

Dziękuje za cenne rady - dobry pomysł - będę próbować.

 

W mieście w którym aktualnie nie mam znajomości także, trzeba sobie radzić jakoś.

 

 

quote="MsMajor"]

Patrze z dumą na Waszą wiedzę, auta - zastanawia mnie jak sobie poradzić w mieście gdy mieszkam w bloku ?

Ja jeżdżę na bezdotyk, gdzie korzystam tylko ze spłukiwania (woda zdemineralizowana). Do tego biorę dwa wiadra gorącej wody z domu (wiadra zamykane, także nic się nie wylewa).

 

Na myjnię jeżdżę po 24 wtedy jest pusto i nie drażnię nikogo godzinnym myciem ;)

 

w bloku najbardziej wkurza mnie znoszenie 4 butelek wody w 5l baniakach z 5 piętra bez windy :D

zamykanym wiadrom z castoramy nie ufam, ktoś ma inny patent?

 

Co do mycia pod blokiem to nie ma " przypału " ?

 

Kiedyś coś mi się obiło o uszy, że to " nie dozwolone".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zwracam się z prośbą do Was - jako nowy użytkownik nie mogę zrobić nowego tematu - napiszę tu, gdyż nawet gdybym mógł nie ma sensu zaśmiecania forum.

 

Zrozumiałem już, że nie ma sensu myć na myjniach bezdotykowych i najlepiej auto można umyć tylko i wyłącznie własnymi rękami - dwa wiadra wody i ogień - dzięki Wam, zrozumiałem.

 

Jako laik chciałbym spytać - widzę metod jest mycia, dużo specyfików - czy moglibyście mnie trochę nakierować, jak myć wnętrze i zewnątrz auta - tak, żeby było porządnie ?

 

Dopiero co przeprowadziłem się do innego miasta i jestem " na swoim " i budżet jest bardzo mocno ograniczony - niestety, aczkolwiek wierzę, że auto też da się umyć gdy ma się chwilowo parę miesięcy " kruchych finansowo"

 

Proszę Was, tak serdecznie, żebyście mi podpowiedzieli, co najlepiej zakupić, jakie etapy najpierw trzeba pokonać, wykonać by umyć całe auto porządnie.

 

Liczę na Wasze zrozumienie i chęci wytłumaczenia osobie która chce coś porządnie zrobić.

 

Jak to mówią " Każde auto jest piękne, nie każde auto jest czyste"

 

Pozdrawiam i dziękuje wszystkim chętnym za pomoc.

 

P.S.

 

Co mam ? Nic, zawsze myłem na myjniach bezdotykowych, mam parę " szmat " koszulki podarte i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegow

ja podobnie jak przedmowca nie mam jeszcze tyle postow abym mogl zalozyc nowy temat dlatego prosze tu o porade

co mam zakupic, dokupic i co w jakiej kolejnosci wykonac abym go zreanimowal jak nalezy

chodzi mi tylko z zewnatrz na srodek przyjdzie pora latem

 

pacjeny to: Mondeo mkiv kombi

Lakier: Panther Black Metalik

 

a to co narazie posiadam:

- Rise & Shine Big Apple Shampoo Szampon 1000ml

- DODO JUICE PREP POLISH Cleaner 250ml

- POORBOYS BLUE WAX Ciemne lakiery 227g

- Aplikator Do Wosku Biały Flexipads 2szt

- POORBOY'S CHENILLE WASH MITT rękawica do mycia aut

- i to chyba narazie wszystko co mi do glowy przyszlo nie liczac jakis tam preparatow do felg gum i opon z marketow

 

co jeszcze do lakieru do felg opon chromu zewnetrznych plastikow dokupic?

budzet to jeszcze 200 max 300zl + pianownica bo w tym tygodniu jak mi cos pomozecie do tego dobrac to zamierzam dokupic jeszcze ta pianownice z piana http://allegro.pl/profesjonalna-pa-pian ... 86423.html bedzie dobra? tylko jeszcze musze sprawdzic czy do mojego karchera podejdzie;/

 

bo raz auto umylem tymi preparatami to wyzej wymienilem ale nie jestem zbytnio zadowolony swiecic sie swieci ale strasznie duzo mikrorysek widac;/ jak temu zaradzic?

 

pozdrawiam i licze na wasza pomoc i zrozumienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jako świeżak na forum mam pytanie odnośnie stosowania preparatów do smoły i metalicznych... Zakładając że auto jest b.brudne, zakładam plan działania:

- mycie wstępne - Opłukanie - APC na detale - potem piana - płukanie - i osuszenie...

Czy na tym etapie stosuje preparat do smoły (wiem że na suchy samochód), potem płukanie znów suszenie i np. iron x ?

Po ironie, płukanie, mycie 2 wiadra i glinka, potem cleaner, ipa przed samym woskowaniem (bez korekty).

 

Czy dobrze to rozumiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

621476 budzet to jeszcze 200 max 300zl + pianownica bo w tym tygodniu jak mi cos pomozecie do tego dobrac to zamierzam dokupic jeszcze ta pianownice z piana http://allegro.pl/profesjonalna-pa-pian ... 86423.html bedzie dobra? tylko jeszcze musze sprawdzic czy do mojego karchera podejdzie;/

ta piana ma pH 14, weź coś neutralnego co Ci wosku podżerać nie będzie (szczególnie letniego nattys'a): np. Shiny Garage Fruit Snow Foam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako świeżak na forum mam pytanie odnośnie stosowania preparatów do smoły i metalicznych... Zakładając że auto jest b.brudne, zakładam plan działania:

- mycie wstępne - Opłukanie - APC na detale - potem piana - płukanie - i osuszenie...

Czy na tym etapie stosuje preparat do smoły (wiem że na suchy samochód), potem płukanie znów suszenie i np. iron x ?

Po ironie, płukanie, mycie 2 wiadra i glinka, potem cleaner, ipa przed samym woskowaniem (bez korekty).

 

Czy dobrze to rozumiem?

 

podpinam sie pod pytanie ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako świeżak na forum mam pytanie odnośnie stosowania preparatów do smoły i metalicznych... Zakładając że auto jest b.brudne, zakładam plan działania:

- mycie wstępne - Opłukanie - APC na detale - potem piana - płukanie - i osuszenie...

Czy na tym etapie stosuje preparat do smoły (wiem że na suchy samochód), potem płukanie znów suszenie i np. iron x ?

Po ironie, płukanie, mycie 2 wiadra i glinka, potem cleaner, ipa przed samym woskowaniem (bez korekty).

 

Czy dobrze to rozumiem?

 

Mycie wstępne to mycie pianą - powinno wystarczy chyba że latasz w off-roadzie:), następnie APC na detale, wnęki i zakamarki, anti-tar i iron, mycie na dwa wiadra i jak od razu glinkujesz to nie musisz osuszać na koniec cleaner, politura i wosk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączę się pod pytanie si-bol'a. Z tym, że ja chcę później robić pełną korektę lakieru i dopiero nakładać wosk.

 

Zrobiłem mycie wstępne, potem wszystkie detale przy użyciu odpowiednich środków, następnie szampon. Teraz - bez suszenia - glinkuję. Czy potem ponownie myję auto szamponem (w którymś artykule tak wyczytałem, ale wydaje mi się to nieco bez sensu) i suszę ? Jeżeli nie to jakie czynności muszę jeszcze wykonać po glinkowaniu, aby lakier był gotowy pod polerkę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mycie wstępne to mycie pianą - powinno wystarczy chyba że latasz w off-roadzie:), następnie APC na detale, wnęki i zakamarki, anti-tar i iron, mycie na dwa wiadra i jak od razu glinkujesz to nie musisz osuszać na koniec cleaner, politura i wosk

Jeszcze dopytam...

1. Czy z APC na detale dział od razu po spryskaniu piana czy czekam wpierw aż opadnie?

2. Czy do Irona musi być również suchy samochód ?

3. Czy IPA (lub inny tego typu środek) faktycznie jest potrzebny po cleanrze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Psikasz APC i pędzelkujesz. Następnie spłukujesz zanim zachnie

2. Można na mokry, ale osłabi to jego działanie

3. IPA/zmywacz silikonowy po cleanerze tylko pod woski, które potrzebują jałowej powierzchni lub gdy zamiast cleanera masz AIO jak Autoglym SRP (dużo wypełniaczy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.