V1RU$ Opublikowano 27 Czerwca 2019 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2019 Witam. Z racji że GS wylosował moją skromna osobę i podesłał na test Iron Remover GEL to popełniam szybki test ku potomnym. Opis producenta. Iron Remover GEL – produkt do usuwania zanieczyszczeń metalicznych z felg, kołpaków i lakieru. Główne cechy: Żelowa konsystencja Długi czas działania Bezpieczny dla czyszczonej powierzchni (pH neutralne) Skuteczny Wydajny Efekt “Krwawienia” Szybka reakcja z zanieczyszczeniami Sposób użycia: Spryskaj produktem felgi, kołpaki, lakier Poczekać w zależności od warunków 2-3 minuty W razie potrzeby użyć szczotki, pędzelka do wzruszenia brudu Spłukać dokładnie produkt pod wysokim ciśnieniem UWAGA: Nie używać produktu w słońcu i na rozgrzanych elementach. Nie dopuścić do zaschnięcia. Przed użyciem sprawdzić działanie produktu w mało widocznym miejscu. Test i klika foto - zdjęcia robiła córka wiec Uwaga nie trzymają poziomu i mogą być cięcia. A, i na karteczce miało być GS a nie WS - ale wiemy o co chodzi. Zrobiłem mały challenge vs. D-Tox którego używam już od roku. Brudas Żel w akcji Po spłukaniu Tu to samo na drugim kole ale z D-Tox'em Brudas D-Tox w akcji Po spłukaniu Zrobiłem też na krzyż - GS po D-Tox'ie i D-Tox'em po GS Tylko nie śmiejcie się z tych tabliczek - literówka WS - miało być GS. Chciałem zobaczyć czy jeden po drugim coś znajdzie. I to by było na tyle. Test na szybko bo w przyszłym tygodniu mnie nie ma a chciałem się wywiązać z prezentacji w ciągu 7 dni. Ode mnie kilka słów. Temperatura otoczenia podczas testu około 33 st. Dawało wczoraj niemiłosiernie. Nie robiłem jakiegoś wielkiego pędzlowania, szczotkowania w sumie poszło bezdotykowo. Przed krzyżowym testem tylko przeleciałem szybko szczotką i spłukałem. Aplikacja żelu fajna i bezproblemowa, trigger ustawiony na największą mgiełkę dawał radę idealnie. Żel GS od razu zaczyna działać i krwawić na czerwono. Przy 33 stopniach po 5 minutach fajnie siedział i był płynny a D-Tox - niestety zaschnął na białą skorupkę. I tu już mnie GS kupił, wysokie temp. otoczenia mu nie straszne - lezy robi swoje i nie zasycha. Po 5 minutach spłukałem po ciśnieniem i było ładnie czysto. Zapach - wiadomo: jajko, ale nie jakiś nachalny. Przeleciałem szczotką i zrobiłem atak jednego po drugim. Oba nic specjalnie po sobie nie znalazły, jakieś drobne cętki, kropki były po obu. Może WS po D-tox'ie znalazł kapkę więcej. Ale na granicy błędu pomiarowego a i nie przykładałem się jakoś do szczotkowania to może dlatego. Generalnie produkt robi robotę jak należy i nie ma się czego obawiać w starciu z konkurencją. Na duży PLUS, jego konsystencja i możliwość długiego leżenia bez zasychania. D-tox'a zostało już mi tyle co na dnie. Ale lukę po nim zapełniam nowym produktem od GS. W weekend zrobię test na lakierze bez obaw, że przyschnie za szybko. Dziękuję za uwagę i dzięki GS za produkt do testów. 1
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 27 Czerwca 2019 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2019 @V1RU$ Dzięki za szybką reakcje. Przydały by się mocniejsze zabrudzenia żeby IRON GEL mógł pokazać pazura. Natomiast zwróciłeś uwagę na dwa aspekty, które ten produkt wyróżniają. Po pierwsze tolerancje na wysokie temperatury. Nawet przy obecnej aurze produkt jeżeli zasycha to dużo później niż inne tego typu produkty. W "normalnych" warunkach potrafi leżeć bardzoooo długo. Drugi aspekt to konsystencja - mimo iż jest mocno żelowa, produkt nakłada się mgiełką jak produkty bardziej płynne. Czekamy na spostrzeżenia reszty 1
Moderator Domel Opublikowano 27 Czerwca 2019 Moderator Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2019 Zachowały mi sie niepubliczne filmiki z zeszłego z wersji testowej Irona. Z przyjemnością pobawię się nową wersją 1
V1RU$ Opublikowano 27 Czerwca 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2019 4 minuty temu, Good Stuff napisał: @V1RU$ Dzięki za szybką reakcje. Przydały by się mocniejsze zabrudzenia żeby IRON GEL mógł pokazać pazura. Natomiast zwróciłeś uwagę na dwa aspekty, które ten produkt wyróżniają. Po pierwsze tolerancje na wysokie temperatury. Nawet przy obecnej aurze produkt jeżeli zasycha to dużo później niż inne tego typu produkty. W "normalnych" warunkach potrafi leżeć bardzoooo długo. Drugi aspekt to konsystencja - mimo iż jest mocno żelowa, produkt nakłada się mgiełką jak produkty bardziej płynne. Czekamy na spostrzeżenia reszty Witam. No pacjenci nie byli zbyt ubrudzeni wiec GEL nie pokazał wszystkiego a potencjał jest. Poszukam jakieś szczury konkretne i zrobię kolejne podejście. Tak, mimo że to żel to trigger ustawiony na minimum aby szła mgiełka to spokojnie ją podaje i nic nie pluje i zapycha się ! Dla mnie rewelacja. No i czas działania. Po 10 minutach trigger od D-Tox'a był zaschnięty na Max'a pokryty białym nalotem a w GS trigger nadal od żelu i płyny ! I tym mnie wasz GEL kupił i zdetronizował D-Tox'a. Zobaczymy jak poradzi sobie w weekend na całej karoserii.
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 27 Czerwca 2019 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2019 @Domel W praktyce to ten sam produkt @V1RU$ Dzięki, pobaw się dalej i daj znać jak się sprawuje
paperson Opublikowano 7 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 7 Lipca 2019 To i ja podzielę się z Wami kilkoma uwagami po przeprowadzeniu mini testu. Jako przeciwnika @Good Stuff Iron Remover Gel wybrałem mój ulubiony produkt @ADBL Vampire Light. Dodam, że na feldze leży roczny CP Dlux. na pierwszy ogień poszła zewnętrzna część felgi: Połowy podzieliłem odpowiednio między testerów: Spryskuję felgę. Na tym etapie bardziej podoba mi się konsystencja, którą wytwarza trigger @ADBL podający fajnie spieniony produkt. "Strzały" są precyzyjne i trafiają tam gdzie trzeba Z triggerem dołączonym do produktu @Good Stuff nie mogłem się dogadać, mimo wielokrotnego ustawiania strumienia cieczy. Albo leciały pojedyncze strzały, albo akceptowalna chmura, lecz o bardzo szerokim zakresie. IRG od Good Stuff zaczyna krwawić momentalnie. Sytuacja po 1 minucie: ...po 2 minutach: ...po 7 minutach. Widać, że produkt od @Good Stuff nadal elegancko oblepia felgę: Spłukuję całość myjką. I na gotowo: Na stronie gdzie działał Vampire Light, który szybciej zjechał z pionowych fragmentów widać, że krople są mniej regularne. Wg mnie obie strony są akceptowalnie czyste po bezdotykowym podejściu. Brawo dla @Good Stuff. Nie sądziłem, że produkt dorówna w sile czyszczenia mojemu liderowi Dla formalności zrobiłem test krzyżowy: Jakieś tam niedobitki po obydwu stronach. Jest dobrze! Po 4 minutach bez większych zmian: Wypędzelkowałem obydwie strony i felga wyszła bez uwag: Kropelki po prawej stronie wróciły Test przez obydwu zawodników zdany "na pięć". Po tej części testu mam po jednym malutkim minusie: Good Stuff dostaje go za trigger, ADBL za nieco szybszy zjazd z pionowych fragmentów pokrytych powłoką. Przechodzę do drugiej części na wewnętrzną stronę felgi: Spryskuję obydwie testowe połowy: Po minucie mamy duuużo czerwieni po obydwu stronach: ...po 2 minutach: ...i po 5 minutach: Na wewnętrznej stronie sytuacja ma się zupełnie odwrotnie niż na zewnętrznej, tzn. produkt Good Stuff po 5 minutach zaczął zjeżdżać z powierzchni pionowych, gdzie ADBL trzyma się dzielnie. Spłukuję wnętrze felgi myjką: Potraktowałam jeszcze felgę krzyżowo i wypędzelkowałem po ok. 2 minutach: Jest znacznie lepiej. Wg mnie drugi raz padł remis Remisowym werdyktem również kończę mój test. Dodatkowo sprawdziłem regularne ceny litrowych butelek obydwu zawodników na stronie jednego z partnerów forum. ADBL VL kosztuje 44,99 PLN, zaś Good Stuff IRG 44,90 PLN. Cieszę się, że @Good Stuff stworzył kolejny bardzo dobry produkt, który wzbogaca nasz krajowy rynek. Wybór produktu pozostawiam Wam 1 1
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 7 Lipca 2019 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 7 Lipca 2019 @paperson Dzięki za szybkie opublikowanie porównania! Wynik porównania napawa mnie dumą bo przeciwnik to bardzo dobry produkt. IRG ( dzięki za fajny skrót :)) - jako jeden z nielicznych mocno żelowych produktów podawany jest z atomizera w formie mgiełki/chmurki. Był to celowy zabieg wpływający na oszczędność produktu i dużo szybsze pokrycie czyszczonej powierzchni. Jak słusznie zauważyłeś jest bardzo trudne pokrycie powierzchni punktowo. Czy tego typu mgiełka również nie zdawała rezultatu na wewnętrznej stronie felgi, gdzie powierzchnia jest znacznie większa? Jesteś w stanie ocenić zużycie produktów na testowych felgach? Jak będzie jeszcze jakaś okazja i zostało coś produktu to będę wdzięczny za jakiś update przy np. normalnym użytkowaniu. Jeszcze raz dzięki za test.
paperson Opublikowano 8 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2019 @Good Stuff na wewnętrznej stronie nie miałem uwag. Mgiełka sprawdzała się tu bardzo dobrze, co widać na poniższym zdjęciu. Precyzyjnie zużycia nie jestem w stanie określić, gdyż zadowolony z otrzymanego produktu zaaplikowałem go od razu na dwa komplety kół W testowej butli nie widać jeszcze dna
Dystrybutor ADBL Opublikowano 9 Lipca 2019 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 9 Lipca 2019 Fajny test. My dodamy od siebie że produkcyjna wersja V light została dodatkowo wzmocniona na prośbę Pawła Nowickiego - jeszcze dłużej leży i mocniej penetruje brud. 1
davor Opublikowano 12 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2019 dorzucam i ja swoje trzy grosze na początek muszę się pokajać wybrany zostałem do testów show detailera i taki miałem dostać, ale jak to ja musiałem coś pomieszać i w tytule wiadomości z adresem napisałem IRON :), tak więc dostałem Irona Ale nic straconego, zamówiłem sobie już na własną rękę show detailera, więc jak będzie chwila to też potestuje Teraz do rzeczy: Koledzy wrzucili już jak produkt działa na felgach. Ja przetestowałem na lakierze. Padło na srebrnego Renault, których od niedawna jest w rodzinie. Lakier raczej zaniedbany, od dłuższego czasu (albo nigdy) bez detailingowego mycia. Do testu wziąłem wszystko co miałem pod ręką Schemat działa: Jeden element auta – jeden produkt. Od lewej ADBL Vampire Luquid (błotnik przedni), GS Iron Remover (drzwi przednie), Cleantech Red Dewheel (drzwi tylne), Tenzi Krwawa Felga (błotnik tylny). Wszystkie produkty, niezależnie od konsystencji, starałem się aplikować tak, aby w całości został pokryty element testowy (niekoniecznie od krawędzi do krawędzi, żeby nie mieszać produktów). Nie liczyłem ilości strzałów, bo to moim zdaniem bezsensu. W każdym przypadku producenci, w przedziale czasu leżenia na lakierze, przewidzieli 2 minuty. W związku z tym każdy produkt tak długo leżał na lakierze, po czym został spłukany. Każdy produkt, z racji stanu lakieru, aplikowałem dwukrotnie. Na koniec sprawdzałem produkty po sobie. Temperatura nakładania ok. 23 stopni. Elementy chłodne. Bez słońca. Jedziemy z koksem – pierwsza aplikacja ADBL GS Cleantech Tenzi ADBL i GS żelowa konsystencja, Cleatech totalna mgiełka (po 2 minutach zaczął przysychać), Tenzi piana Na pierwszy rzut, wszystkie produkty wybrały dużo zanieczyszczeń. Poprawiamy: ADBL GS Cleantech Tenzi Tym razem już widocznie mniej. Jak jednak zaraz się okaże żaden produkt, w tych warunkach, nie wybrał wszystkiego. Nakładamy krzyżowo: GS po ADBL GS po Cleantech GS po Tenzi i na koniec ADBL, Cleantech oraz Tenzi (od lewej w takiej kojeności) po GS Podsumowanie: Jeśli chodzi o skuteczność, w takich warunkach jak przedstawiłem, wszystkie produkty moim zdaniem na podobnym poziomie. Po drugiej aplikacji, przy aplikacji krzyżowej, widać, że na aucie pozostały w głównej mierze grubasy, które by trzeba było potraktować mechanicznie. GS zyskuje nad przeciwnikami żelową konsystencją w połączeniu z podawaniem mgiełki. Jeśli chodzi o wydajność, to mgiełka znacznie ją polepsza. Ja zużyłem całą butelkę, którą dostałem. Udało mi się zrobić test, komplet felg (tylko od zewnętrznej strony) oraz całe auto (duże kombi). Traci natomiast przy wypłukiwaniu, które w tym teście było najcięższe. Zastanawiam się tylko nad jedną kwestią. Skoro produkt ma żelową konsystencję i nie ma problemu z szybkich zasychaniem, dlaczego producent rekomenduje nałożenie produktu tylko na 2-3 miny, skoro moim zdaniem spokojnie mógłby poleżeć 5 i zrobić jeszcze lepszą robotę. Na+: - żelowa konsystencja, czyli to co lubię - fajnie trzyma się na pionowych elementach, nie spływa - nakładanie mgiełką (przy sprawnym triggerze), a co za tym idzie wydajność - skuteczność porównywalna do mojego faworyta ADBL Na -: - nie wiem czy była to przypadłość tylko mojego egzemplarza, ale mój trigger podawał jednocześnie i mgiełkę i punktowo i nie dało się tego wyregulować. Fajnie to widać na tym zdjęciu: produkt fajnie rozłożony, ale tam gdzie spływa był podawany punktowo - dosyć ciężkie wypłukiwanie, konsystencja żelowa podobnie jak w przypadku ADBL. Jednak u mnie ADBL wypłukał się dużo łatwiej 1
boT Opublikowano 12 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2019 @davor takie pytanie bo mówisz ze ciężko wypłukać, czym to robisz? Bo jeżeli czymś nie wydajnym to nie ma co się dziwić. Uzywam ostatnio nowego irona z GS i działanie i jego skuteczność jest naprawdę dobra. I miałem ostatnio poruszyć kwestie taką, że jak produkt przyschnie' co robiłem celowo w celu sprawdzenia właśnie cze będzie go później problemem usunąć (wypłukać) ' i tu mnie zdziwił bo nie bylo właśnie z tym problemów przy hds 8/18 a także przy zwykłym k5. Co w przypadku np deironizera z RRC i whell gela po zaschnieciu produkt tworzy ogromny problem aby go usunąć, dodatkowo konsystencja żelu w Rrc przy deironiezerze odkłada gumową membranę, pluje dosłownie gumą a wypłukać to jest cudem jeżeli nam zaschnie, a co najlepsze potrafi nawet zrobić wżery w lakierze. A przelałem i whell gela i deironizera jakieś 60 litrow i stwierdzam że produkt bardzo kiepski niestety... Po dłuższym używaniu mogę tak stwierdzić... To samo tyczy się produktów innych producentów wylanie litra czy dwóch danego produktu nie jest miarodajnym testem w większości przypadków. Próbowanie testowanie, przelanie kilku kilkunastu litrow, po dłuższym okresie daje nam możliwość szczerej i faktycznej opini o danym produkcie. Kiedyś swojego czasu jak dopiero powstal Goodstuff korzystałem z większości produktów które byly na początku produkcji, i przy takim ironie pamiętam jak wczoraj aplikacja na felg skutkowała po dwóch minutach zaschnieciem i problem z wyplukaniem go aktualna wersja jest chyba trzecia wersją ulepszoną jak sie nie mylę, i jak narazie osobiście jestem zadowolony, pierwsza aplikacja odczekanie spłukanie, druga aplikacja i ruszenie rekawica z krótkim wlosiem daje nam świetne rezultaty, Jeszce muszę sie po bawić z możliwością glinkowania glinką lub spongem po ironie gs
davor Opublikowano 12 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2019 @boT może nie do końca jasno to napisałem. Jak się wypłukuje porównałem tylko i wyłącznie do użytych w teście produktów. Gorzej w stosunku do Cleantecha oraz Tenzi (z wiadomych przyczyn) oraz trochę gorzej niż ADBL (również żel). Gdybym testował tylko GS nie napisałbym, że ciężko się go wypłukuje. Nie mam porównania do RRC, bo świadomie omijam ich produkty. 3
Grzechu23 Opublikowano 15 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2019 Powitać Teraz kilka słów z mojej strony. Szatę graficzną, opis już doskonale znacie z poprzednich relacji, więc nie ma co się nad tym rozpisywać. Według mnie jest ekstra! Wszystko czytelne, jasne, przejrzyste. Butelka solidna w fajnym klasycznym kształcie + sprawdzony atomizer. Git malina Przejdźmy do testu... Felgi 'hodowane' specjalnie na potrzebny nowego IRONA dlatego cały test troszkę później jak 7 dni. 1. Scenic 16' - 6 tygodni nie widziały żadnej chemii. Bez żadnego LSP, 2. Superb 18' - 3 tygodnie bez żadnego mycia, Zarzucony dawno temu SSW, ale przy ostatnim myciu praktycznie zero kropelkowania. No to jedziemy z pierwszym przypadkiem Tutaj krótkie info. Początkowo test przeprowadzany miał być razem z doczyszczeniem pędzelkiem (jak zawsze w moim przypadku przy czyszczeniu felg), ale pomyślałem ze sprawdzimy jak IRON GEL poradzi sobie bezdotykowo. Jakoś nigdy nie przekonywała mnie taka metoda mycia bo zawsze coś tam zostawało i trzeba było ruszać pędzelkiem. Zobaczymy...może zmienię zdanie No to jedziemy... Produkt momentalnie zaczyna krwawić Produkt wg mnie jest idealnie zbalansowany pomiędzy płynną cieczą, a typowym gęstym żelem. Dodam ze felgi były delikatnie ciepłe, ale mimo wszystko produkt siedział około 2-3 minut i zaczął spokojnie spływać ustępując z efektem krwawienia czego oczywiście się spodziewałem. Odpalamy myjkę i jazda Powiem tak, jestem naprawdę pod wrażeniem! Felga nie widziała żadnego dotknięcia pędzelkiem, tylko ciśnienie z myjki. Samo domycie rewelacyjne! Przechodzimy na drugą stronę Po blisko 2 minutach dalej fajnie siedzi i nigdzie się nie wybiera 3 minuty i wpada pistolet z myjki. Efekt? Identyczny jak po drugiej stronie. Baardzo dobrze! Pędzelka brak Przechodzimy do testu nr. 2 (tutaj już na bezdotyku) Tak to wygląda w moim daily Tragedii nie ma, ale syf z bliska dość znaczny. Metoda po jednej stronie również bez pędzelkowania. Tutaj już wkracza moje chińskie 'GoPro" Dodatkowo kilka fot Zobaczcie jak odetkało miesięczne SSW którego myślałem ze już dawno nie ma Pięknie! Druga strona zrobiona już z pędzelkowaniem tak jak lubie W tej roli nie kto inny jak Work Stuff Detailing Brush Black (sory foto pod światło) Tutaj nagrywałem całość (aplikacja + pędzelkowanie), ale jak na złość coś nie pykło i w domu patrzę, a tam brak filmu ;/ Eh Mam jedynie ze spłukania (sorry za ten latający wąż) Kilka końcowych zdjęć Krótkie podsumowanie + produkt naprawdę godny polecenia! + bardzo rozsądnie wyważony w kwestii gęstości + nawet w opcji bezdotykowej działa bardzo dobrze na mocno / średnio zabrudzone felgi, bez względu czy z LSP czy bez (na typowych szczurach jeszcze nie sprawdzałem) + samo domywanie u mnie bez zastrzeżeń co widać na filmach + rewelacyjnie odtyka LSP + cenowo 1L = 44.99 zł, wg mnie spoko Następny test -> karoseria białej C3'ki żony CDN..@Good Stuff dzięki wielkie za możliwość przetasowania IRON'a. Jak na razie mój lider! Pozdrawiam 8 1
Moderator Domel Opublikowano 16 Lipca 2019 Moderator Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2019 A co mi tam, zostawię dla potomnych Wersja testowa to była finalna obecnego produktu 1
Gardor Opublikowano 17 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2019 @Good Stuff Rozumiem że produkt jest neutralny dla powłok ochronnych znajdujących się na lakierze? Bo przyznam szczerze że bardzo chętnie sprawdzę ten produkt przy serwisowaniu powłok. A widzę że jest żelowy a da się go aplikować przyjemnie bez "sików" jak w przypadku innych gęstych ironów.
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 17 Lipca 2019 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2019 @Gardor Bez obaw możesz stosować,
Bielutomek Opublikowano 21 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2019 Hej! Dziś kolejny gdzie głównym zawodnikiem będzie Iron Remover - Gel, od chłopaków z @Good Stuff Test wykonałem na masce, oraz drzwiach auta. Oraz na testowej masce, gdzie sprawdzałem co się stanie, gdy produkt nam za długo poleży (akurat brak fotek, bo nie było czego fotografować) Jako rywale dla IRG, wybrałem 3 produkty, które miałem pod ręką MianowicieADBL Vampire LiquidShiny Garage D-toxTenzi Krwawa felga Testowa maskę podzieliłem jak na zdjęciu, dając każdemu zawodnikowi, miejsce i odcięcie, dla jego rywala, czyli IRG od @Good Stuff Więc planowanie było takie, idąc od lewej. Tenzi, IRG, Dtox, duży panel popisu dla IRG, ADBL. Dwa boczne zostawiłem dla porównania dwóch, według mnie najlepszych zawodników. Wyłoniłem ich w trakcie, więc na dwóch ostatnich panelach, poleciało IRG oraz ADBL. Elementy sąsiadujące, zasłaniam ręcznikiem, i lecę dalej, element po elemencie. Nie będę rozpisywać się, jak wygląda aplikacja konkurencji, bo nas interesuje głownie IRG, ale fotki po aplikacji, wrzucam dla wglądu. TENZID-toxIRG ADBL Według mnie, przy aplikacji, najlepiej wypada ADBL i IRG. IRG daje naprawdę kozak mgiełkę, mimo żelowej konsystencji. Vampire jest bardziej płynny, więc trochę nie równa konkurencja. Ale obie butle, pomagają przy aplikacji, i dają się polubić Ogólnie, produkty nie miały co zbierać z maski... Bo niedawno, była ona przygotowywana pod QDki... Natomiast, wziąłem naszego IRG, oraz ADBLa, i wrzuciłem je na drzwi. Tutaj ładnie było widać prace obu. Dałem każdemu popracować równo, po 5min. Drzwi kierowcy, ADBL Drzwi pasażera, IRG W sumie, teraz zauważam, że fotki nie oddają ilości drobinek, które zostały zaatakowane przez irony... Cóż... Tutaj jeszcze drzwi od strony pasażera, z przodu. Gdzie poleciał IRG Fajne jest to, ze przy dekontaminacji lakieru, mała butelka IRG, jest lekka, z dobrze aplikującym atomizerem, a więc spryskanie całego auta, nie zmęczy nas, tak jak u konkurencji Jednak uważam, że dosyć sporo produktu leci w tej mgiełce... obserwując lakier po aplikacji IRG oraz ADBL, zauważam że Goodstuffowy produkt, szybciej spływa. zapewne przez to, że jest go więcej na danym elemencie, i jego ciężar, grawitacyjnie, chce spaść Szkoda, że nie ująłem na fotkach, testowanej maski. Maskę spryskałem każdym z zawodników, i dostawiłem na skrzynkach, na 2 godziny. Tutaj Tenzi i Dtox, zrobiły lekki bałagan... Haze po nich, musiałem przelecieć cleanerem. A IRG oraz Vampire, porównywalnie. Po dwóch godzinach, produkty po kontakcie z woda, dały się łatwo wypłukać z maski. Z taka przewagą, ze IRG, po spłukiwaniu, nie pienił się, a ADBL, spłukiwany, pienił się. Co wymuszało, spłukiwanie też reszty elementów. Oczywiście, nie powtarzajcie tego testu na Waszych lakierach... test wykonałem na kilkuletniej, zmęczonej życiem masce do testów Ogólnie, IRG jest bardzo przyjemnym zawodnikiem. I co najważniejsze, robi co ma robić Stawiam go na równi z moim ulubieńcem, ze stajni ADBL'a.. Dzięki @Good Stuff za produkt do testów! PJONA PANOWIE! 1 1 1
Fitte Opublikowano 23 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2019 Cześć, pora na mnie Na początek lekko zabrudzona felga raczej nigdy nie traktowana deironizerami, podejście całkowicie bezdotykowe w celu zapoznania sie z produktem Pierwsze kilka psiknięć Nie zdążyłem pokryć jeszcze całej felgi, a produkt zaczał już szukać opiłków metalicznych także na reakcje nie trzeba długo czekać Po około 2 minutach sytuacja ma sie tak Tutaj środek leży już dobre 3 minuty Bierzemy lance w dłoń I na gotowo Test palucha Małgorzata Rozenek nie miała by sie do czego doczepić Pora na drugi przypadek, nieco cięższy felgi są zniszczone i miejscami utlenione ale zobaczymy co się uda z nich wyciągnąć Akcja reakcja 3 minuty później Do gry wkracza mój ulubiony Work Stuff z czarnym włosiem Słowiański przykuc Tak to wygląda po jednym przejeździe Trochę zostało więc ponowna aplikacja W miejscach wżerów musiałem jeszcze poprawić twardszą szczotka czego nie udokumentowalem wnetrz felg wcale nie ruszałem, wyczyściły się bezdotykowo. Moje wnioski: Produkt dostajemy w mega wygodnej i ładnej butelce ze świetnym atomizerem, który rozprowadza żel bardzo dobrą mgielką. Iron Remover smierdzi jak wiekszość tego typu produktów ale nie ma też wielkiej tragedii, na moim nosie nie robi to wrażenia Jak widać na załączonych fotkach produkt bardzo dobrze oblepia felge i szybko reaguje na opiłki metaliczne. Wypsikalem prawie całą butle na testy ale coś tam jeszcze zostalo wiec jak tylko bedzie okazja bedziemy robić kolejne próby 1
Bitek Opublikowano 29 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2019 Cześć Na wstępie dzięki @Good Stuff za wysłanie Irona, jestem mile zaskoczony pojemnością Dodam mini opis ode mnie w najbliższym czasie postaram się wykonać porównanie Iron Remover GEL z czterema innym deironizerami o których pisałem w poście testowym. Więc tak co do konsystencji jest to porządny żel który po odpowiednim ustawieniu triggera na początku trochę się miotałem robi fajną robotę sam trigger na ma problemu z żelem i palce nie męczą się podczas aplikowania, dodam, że butelka i trigger na wysokim poziomie Kolejna sprawa to zapach przy odkręceniu i montowaniu triggera trochę się przestraszyłem całkiem mocny zapach w porównaniu z Vampirem od @ADBL, ale już przy samej aplikacji nie był strasznie odczuwalny. No i sama jakość produktu dostałem to czego się spodziewałem produkt fajnie poradził sobie z brudem dodam, że zdjęcia są po pędzelkowaniu. Sam Iron długo utrzymywał swoją "świeżość" mimo około 30 stopni nie wysechł w przeciągu kilku minut, samo krwawienie występuje natychmiastowo. Dodam kilka fotek, czekajcie na porównanie z ADBL Vampite Liquid, Good Stuff Piranhia, 4Detailer Jelly Blueberry Iron Blade i Tuga. 1
Grzechu23 Opublikowano 12 Września 2019 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2019 Na weekendzie szybkie czyszczenie mamy autka. Felgi prawie 2 miesiące nie widziały żadnej chemii. Czas ponownie wrzucić Iron Gel'a Git malina witamina 1
Grzechu23 Opublikowano 4 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2019 Jakby ktoś się zastanawiał czy Iron Remover w formie żelu od GS daje rade na lakierze to tak, potwierdzam Daje rade! }
MMCzysci Opublikowano 4 Listopada 2019 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2019 No i jak, porównał go ktoś z płynnym wampirkiem? Nie wiem, który zamówić - z lighta byłem bardzo zadowolony na felgach, ale do dekontaminacji go nie użyje - za gesty. Edit - przeczytałem porównanie. Kupię co będzie tańsze Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się