CoolBreeze Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 coś zrobił ? Miało być rutynowe mycie i szykowamie pod wosk. W pewnym momencie, na szczescie po dwóch wiadraxh a nie SG C, szwagier zawołał po odbiór kawki. No i głupi polazłem (wlecialo jeszcze ciacho, pogaduchy). W międzyczasie skończył się cień, zawiało ciepłym powietrzem i... No i czekam na twój w/w test Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka 1
Pływak Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 3 godziny temu, CoolBreeze napisał: Miało być rutynowe mycie i szykowamie pod wosk. W pewnym momencie, na szczescie po dwóch wiadraxh a nie SG C, szwagier zawołał po odbiór kawki. No i głupi polazłem (wlecialo jeszcze ciacho, pogaduchy). W międzyczasie skończył się cień, zawiało ciepłym powietrzem i... No i czekam na twój w/w test Raz też tak odwaliłem niestety następne mycie nic nie dało ślady zostały i skończyło się na zwinięci z kuchni octu. Ocet na mf i wszystko idealnie zeszło.
Karbo Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 @CoolBreeze Szwagier chciał zagadać żeby taniej wyszło za robotę haha U mnie również ocet pomagał w kryzysowych chwilach.
sebek1993 Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Ja również miałem okazję wypróbować nowy produkt Tenzi Detailer Quartz Shampoo @tenzidetailer Dziękuje za wybranie do testów Koledzy wyżej już napisali wszystko na temat zapachu itd Dodam od siebie, że produkt jest bardzo płynny, wodnisty, nie jest skoncentrowany jak inne szampony. Pierwszym zdziwieniem był zanik piany, bo nalaniu wody oczywiście była piana, po około minucie już bardzo mało, zajechałem na bezdotyk a tam brak jakiejkolwiek piany Na początku myślałem, że coś nie tak, szczerze mówiąc bałem się, że będę mył samą wodą, więc umyłem tylko klapę bagażnika do testu okazało się, że jednak nie myję samą wodą, jest dobry poślizg (uff) poszło 150ml na 10 litrów wody tak to wygląda Po nalaniu Tutaj po 1 minucie Na bezdotyku Jednak tak jak wspomniałem poślizg był i dobrze się myło, więc nie ma strachu, jednak ja wolę jak jest piana, wtedy po prostu lepiej mi się myje Tutaj podczas mycia Po słupakaniu, zauważyłem, że od razu produkt zaczął odpychać wodę i klapa zrobiła się sucha Kropelki akurat u mnie nie są jakieś ładne, ale wodę odpycha dobrze, wcześniej na klapie nie było już nic Pewnie gdyby wyglinkować lakier to byłoby lepiej, niestety poszedł tylko D-TOX i PRICKBORT, na glinkę nie zostało czasu. Biorąc fakt, że nic na klapie nie było wcześniej kompletnie nic to produkt działa Szczerze jestem pod wrażeniem Dziękuje jeszcze raz za wysłanie waszych produktów 1
macmel Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Czas na mój test "na szybko." Samochód był już nieco zakurzony i w sumie nie było co robić wieczorem więc postanowiliśmy z @marsel1987 przetestować chociaż wstępnie szampon od @tenzidetailer Mycie było na bezdotyku już po zmierzchu, więc wybaczcie tragiczną momentami jakość zdjęć - aparat w moim telefonie nie radzi sobie raczej z takimi warunkami. Podstawowe dane już były podane wyżej, więc nie będę po raz kolejny przeklejał. Postanowiłem, wbrew logice, przetestować szampon na samochodzie zabezpieczonym - woskiem House of Wax Saphire. Dlaczego? Chciałem zobaczyć, jak szampon zadziała w takiej sytuacji - czy w jakikolwiek sposób zmieni właściwości hydrofobowe (spodziewałem się, że będzie na niekorzyść - nie oszukujmy się, szampon nigdy nie da tak dobrych właściwości hydrofobowych jak wosk). Testem odtykania wosku tego jednak nie mogę nazwać, bo został nałożony dopiero tydzień temu. No to zaczynamy: Na początek piana aktywna Sonax Active Foam Energy z Marolexa: No i tak kropelki wyglądają po samej pianie i spłukaniu wodą: Jak jest, każdy widzi. Nad kształtem kropelek z wosku nie będę się rozwodzić w tym miejscu, ale powiem tylko, że miałem dużo lepsze po użyciu dużo tańszych wosków i niektórych QD. I myjemy szamponem. Specjalnie dałem minimalną zalecaną przed producenta dawkę - 50 ml/5l czyli 100 ml na 10l wody do mycia. Myte rękawicą Mother's na dwa wiadra. Na dachu podczas mycia konkretna tafla, nie widać efektu hydrofobowego: Ale na boku już jest lepiej (mam nadzieję że nie dostaniecie raka oczu od tego zdjęcia. tylko takie udało mi się zrobić). Kropelki na pionowej powierzchni zostają malutkie i praktycznie wszystko od razu spływa. Jak widzicie na dwóch zdjęciach wyżej podczas mycia nie widać żadnej, ale to żadnej piany w tym stężeniu szamponu. Osobiście nie lubię, jak piany z szamponu jest zbyt wiele i trzeba ją przez długi czas wypłukiwać z zakamarków, ale w przypadku tego produktu poszło to za daleko w drugą stronę. Jak dla mnie niestety co najmniej dziwne. Na plus za to poślizg - u mnie też się sprawdziło, że daje całkiem dobry. A tutaj zdjęcia już po spłukaniu. Czy zmieniły się właściwości hydrofobowe na gorsze? Moim zdaniem nie, więc można założyć, że na zabezpieczonym aucie szampon nie tworzy własnej warstwy hydrofobowej która jest słabsza pod względem kropelkowania, tylko powiela właściwości tej, która jest. Rozumiem, że można czuć niedosyt po tego typu teście, no bo co niby szampon hydrofobowy może zrobić na powierzchni wosku. Ja jednak coś z tego wyciągnąłem i takie mam ogólne wnioski co do tego szamponu: - bardzo słabe pienienie - brak jakiegokolwiek zapachu przy pracy - zawsze to fajniej jak coś pachnie. Detailing to dla wielu z nas hobby, zajawka, w której liczą się wszystkie doznania zmysłowe, a tutaj nie ma tego efektu niestety przy użyciu. Ale to kwestia też gustu. - słaba koncentracja - 10ml/l na pewno nie jest ekonomiczną opcją i taka butelka 600 ml starczy ma maksimum 6 myć, zakładając użycie minimalnego stężenia przy 10l wiadrze +/- nietypowa konsystencja - jest bardzo rzadki - dla niektórych pewnie będzie to wadą, a dla innych zaletą + nie rujnuje efektu wosku, który już leży + dobry poślizg I w sumie to tyle. Pozostaje pytanie: czy byłbym zadowolony, gdybym sam kupił sobie ten produkt? Zależy oczywiście od ceny, jednak przy takim dawkowaniu nawet dobra cena raczej nie zagwarantuje dobrej opłacalności stosowania tego szamponu. Na pewno opcja dobra dla osób zabieganych, lub tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z detailingiem i nie chcą od razu wydawać pieniędzy na produkty typu wosk, sealant lub nawet quick detailer/wosk w płynie. W planach jest na pewno użycie szamponu na zaszczurzonym aucie taty - bez żadnego LSP, ze sporą ilością uporczywego brudu. A jak na razie tyle ode mnie 1
Dystrybutor tenzi Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Dzięki za dotychczasowe testy Wszystkie opinie uważnie czytamy. Słaba piana to wynik dodatków kwarcowych, które ją "gaszą", ale nie ograniczając właściwości myjących. Ciekawi też jesteśmy, jak długo utrzyma się u Was hydrofobowość po myciu - czekamy na kolejne uwagi Więcej o produkcie, o tym jakie mieliśmy założenia podam zapewne w ciągu tygodnia
Strus Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Przyszła kolej i na mnie. Niestety auto było porządnie myte i obleciane SSW dosłownie 1 dzień przed otrzymaniem paczki z szamponem. Pod SSW leży miesięczny Mr. Magic więc tak na dobrą sprawę test mało miarodajny w moim wypadku. Ale czy aby na pewno.... Wiadereczko i lejemy 150ml na 9 litrów wody. Widać że piana robi się bardzo przyzwoita. Zamykam wiaderko i wyjazd na myjnię. W sumie po około 15 minutach od zamknięcia wiaderka otwieram i co widzę ? Coś czego nigdy nie widziałem przy innych szamponach. Piany brak. Kompletny. Myłem auto z wrażeniem że mam na rękawicy samą wodę. Dziwne uczucie Szampon domywać domywa bardzo przyzwoicie także swoją podstawową rolę spełnia jak należy. Teraz idą dalej czyli do efektu hydrofobowego. Jak wspomniałem wcześniej na aucie są kropelkujące siuwaksy więc myślę sobie że nic na forum nie pokażę. I tu olśnienie - dach Otóż połowa dachu pokryta jest Soft99 Fusso Coat które kompletnie nie kropelkuje. I sprawa na tej połowie po osuszenia auta i po oprysku z atomizera wodą wygląda tak Tak wygląda fragment na którym leży Mr. Magic A tak szyby na których było SSW Także jak widać działa jak producent zapewnia. Natomiast są i minusy. Zapach - raczej chemiczny, mało podniecający ;). Wydajność.... powiedziałbym żadna. Butelka 600ml przy max stężeniu podawanym przez producenta wystarczy na 4 mycia lub nawet mniej. Słaby to wynik. Kolejny minus (jak dla mnie) to fakt że piana wytrzymuje kilka minut. I ostatni - szampon należy w/g ,mnie bardzo szybko spłukać. Myłem auto od tyłu gdzie na pierwszy ogień poszła tylna szyba. Ta część auta była w słońcu. Spłukiwane 2 razy i niestety zostały zacieki. z Żadnym innym szamponem takiej akcji nie miałem. Szampon choć swoją rolę spełnia i daje efekt podawany przez producenta to mnie nie przekonał. Porównanie mam z FX Protect który również daje efekt hydrofobowy. Może nie tak widoczny jak w przypadku Quartz Shampoo ale całą reszta na zdecydowany + dla FX Protecta. @tenzidetailer, dziękuję za umożliwienie przetestowania produktu i wyrażenie własnej opinii 1 2
Adamczqk Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Cześć ! Korzystając z wolnej niedzieli postanowiłem przeprowadzić test szamponu od Tenziego Autem demonstracyjnym została bawarka kolegi, która nie miała porządnego mycia od dobrego roku. Przy okazji ''odszczurzyłem'' delikatnie felgi i szyby. Przechodzimy do działania i pierwszej z mojej strony recenzji na forum Chemia użyta do mycia : Zdecydowałem się na rozrobienie 100ml w 5l wody - a niech się dzieje Krawa na felgi Po około 2 minutach Od razu po wypędzelkowaniu poszła piana(poza tym środek zaczął przysychać), więc brak fotki z efektu odczyszczenia Co do samej piany rozrobiona w granicach 1:8 Detale Trochę ruszyła Tan Car trochę podziałał, więc spłukałem i działam szamponem Góra autka potraktowana rękawicą ADBL, doły zaś gąbką od tenziego (to była pierwsza myśl bo jej zobaczeniu ) W trakcie mycia pierwsze zaskoczenie, faktycznie coś zaczyna się dziać z hydrofobowością W trakcie spłukiwania Docieramy do sucha i mamy taki o to efekt Okej to by było na tyle. Wiadomym jest że zabrakło trochę zdjęć podczas pracy ze środkami, ale poprawię to przy kolejnym testowaniu Podsumowanie : +dobra śliskość podczas pracy, +ładna hydrofobowość jak na produkt 2w1, -mała wydajność środka, -brak przyjemnego zapachu podczas pracy, - + słaba piana. Konkurencja przyzwyczaiła do jej obfitości - + lekkie podbicie głębi lakieru. Produkt poleciłbym dla osób, które mają mało czasu na zabawę przy aucie, a chcą zabezpieczyć lakier chociaż w małym stopniu. Na pewno nie będzie on na mojej liście ''must have''. Tenzi - dzięki za środki i możliwość ich przetestowania 1 1
powalla Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Tenzi uwaza sie za dosc tania firme jednak jesli za 36zl otrzymujemy 3 mycia auta(100ml na 5L) , ba nawet to bedzie 6 myc(zalecane 50ml 5L) jesli to taki kwota za mycie robi sie dosc spora ( 12 zl lub 6zl) ! Szampon Fx z sio2 i to w 500ml butli jest 11 ...slownie jedenstokrotnie tanszy! No chyba ze cena na stronie tenzi to pomylka 1
aeropro Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Godzinę temu, powalla napisał: Tenzi uwaza sie za dosc tania firme jednak jesli za 36zl otrzymujemy 3 mycia auta(100ml na 5L) , ba nawet to bedzie 6 myc(zalecane 50ml 5L) jesli to taki kwota za mycie robi sie dosc spora ( 12 zl lub 6zl) ! Szampon Fx z sio2 i to w 500ml butli jest 11 ...slownie jedenstokrotnie tanszy! No chyba ze cena na stronie tenzi to pomylka no właśnie chyba ktoś z byka spadł w Tenzi XD
Dystrybutor tenzi Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Szanowni Forumowicze! Dzięki za dotychczasowe testy, za uwagi i szczere opinie. Oczywiście niektóre mogłyby być bardziej merytoryczne, ale cóż - taka rzeczywistość forumowa, przeżyjemy. Co do określenia ceny, to każdy testujący zgłaszając się do testów miał świadomość, że mówimy o produkcie mycie&zabezpieczenie. Dlatego przeliczanie tylko na mycia i porównywanie do szamponów nie do końca ma sens, choć oczywiście każdy ma prawo interpretować ten produkt jak chce. Taki zresztą był cel naszych testów - zobaczyć jak go odbieracie zanim podamy naszą oficjalną dedykację. Jak widzicie po cenie, to nie nie jest "szampon z dodatkiem". Taki produkt już w ofercie mamy, nazywa się Szampon Wax i kosztuje ok. 11 zł. Szybkie zabezpieczenie z kwarcem też mamy, nazywa się Wosk Na Mokro i kosztuje też koło 11 zł. Jeżeli więc ten produkt wyceniamy na ponad 3 razy tyle, to ze względu na "moc" tego właśnie zabezpieczenia, nie ze względu na samą "moc" mycia. Nam podczas testów "spadały kapcie", ale teraz jest czas weryfikacji. Jeśli więc chcieć uczciwie przeliczać, to trzeba wziąć pod uwagę koszt szamponu i koszt zabezpieczenia na bazie kwarcu. To siły i trwałości zabezpieczenia jesteśmy najbardziej ciekawi w Waszych testach, bo to ona najbardziej wpływa na cenę produktu. Ale oczywiście wszystkie uwagi czytamy, bierzemy na klatę i staramy się wyciągnąć wnioski. Czekamy na więcej testów Pozdrawiamy! PS. Co do piany, to skutkiem ubocznym tych składników zabezpieczających w szamponie jest jej "gaszenie" - nam wydaje się akceptowalne, ale Wasze spojrzenie też przełoży się zapewne na naszą komunikację. 1
Fredi88 Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2018 @tenzidetailer może wypuszczenie 5l baniaczków rozwiązałoby problem stosunku jakości do ceny?
Dystrybutor tenzi Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2018 2 godziny temu, Fredi88 napisał: @tenzidetailer może wypuszczenie 5l baniaczków rozwiązałoby problem stosunku jakości do ceny? My plan już mamy, ale wszystko w swoim czasie...
S3ci0r Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2018 skoro jest to kwarcowe zabezpieczenie to jak później się z tym obchodzić aby leżało ono jak najdłużej? pytam pod kątem testu bo chyba będę miał pacjenta na takie coś mycie zasadową pianą będzie bezpieczne czy lepiej nie ryzykować osłabienia albo i nawet ściągnięcia "powłoki" i sięgnąć po produkty o neutralnym pH?
CoolBreeze Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Niestety mój test przesunie się troszkę w czasie - wyskoczyły pewne sprawy i Micra musi jeszcze troszkę poczekać. Może weekend... Na pewno zdam relację. Co do słabej piany - czy ktoś kto ma pod ręką Bubble Maker'a mógłby zobaczyć czy podbiję pianę szamponu od @tenzidetailer? Oczywiście mam na myśli działanie poza testem w/w szamponu, tak żeby nie wpłynęło to na wynik. Taką mam koncepcję, ale Bubble'a brak. 1
Karbo Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2018 @Domel walczy z tym od dłuższego czasu i o ile jestem na bieżąco to miał problem sobie poradzić ze zdjęciem tego produktu. Od siebie dodałem też kilka słów wcześniej, za cholere się nie mogłem tego pozbyć, dopiero deironizer, t&g,glinka, zasadowa ciężka piana od tenzi oraz płyn do naczyń pozwoliły uzyskać tafle wiec myślę że dbać należy jak o wosk itd.
Gość Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2018 @S3ci0r po użyciu ww szamponu pojechałem po kilku dniach na bezdotyk - po użyciu piany aktywnej oraz splukaniu wodą zdemiberalizowaną auto nadal dobrze kropelkuje
Dystrybutor tenzi Opublikowano 18 Kwietnia 2018 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2018 16 godzin temu, S3ci0r napisał: skoro jest to kwarcowe zabezpieczenie to jak później się z tym obchodzić aby leżało ono jak najdłużej? pytam pod kątem testu bo chyba będę miał pacjenta na takie coś mycie zasadową pianą będzie bezpieczne czy lepiej nie ryzykować osłabienia albo i nawet ściągnięcia "powłoki" i sięgnąć po produkty o neutralnym pH? Dla uzupełniania zabezpieczenia najlepiej co jakiś czas powtarzać mycie tym szamponem (np. u mnie poleciał już trzeci raz). A pomiędzy można spokojnie zasadowe środki - zabezpieczenie jest dość trwałe.
smerf91 Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Pora na mnie. Na początek poszła piana Fruit snow od SG. Następnie zgodnie z zaleceniem producenta 100ml na 5l wody Przelewamy do wiaderka i pienimy Na początku piana bardzo fajna chociaż w powórnaniu do innych szamponów bardzo skromna ilość. I przechodzimy do mycia. Pacjent to VW Bora na którym kończy swój żywot QW od Good Stuff Pierwszy przejazd załączoną gąbką i praktycznie od razu pojawiają się mniejsze lub większe kropelki I po paru chwilach piany brak... Obleciałem cały samochód więc przechodzimy do spłukiwania Pojawiają się wspomniane kropelki Podsumowanie: @tenzidetailer Quartz Shampoo bardzo pozytywnie zaskoczył mnie natychmiastowym pojawieniem się kropelek (może nie są idealne ale jednak). Szampon spełnia swoją rolę, domywa dobrze i dodatkowo jeszcze zabezpiecza. Jeśli chodzi o gąbkę to chyba wolę jednak pracę z rękawicą i następnym razem przetestujemy właśnie taki sposób mycia. Na plus: - pojawienie się kropelek, hydrofobowość - lakier nabrał połysku - fajna konsystencja, bezproblemowa podczas przelewania Na minus: - szybki brak piany - dawkowanie 100ml/5l to moim zdaniem o połowę za dużo - słaby poślizg Dziękuję @tenzidetailer za możliwość przetestowania Quartz shampoo. Teraz tylko obserwować ile to zabezpieczenie wytrzyma. 1
Pawel_t11 Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2018 @tenzidetailer gdy już wszyscy powoli zapominają o Tenzi Quartz Shampoo ja postaram się przypomnieć poprzez mój spóźniony i zaległy test Lakier po bezdotyku, wolny od piachu ale waterspoty, film kurzu i brudu został. upload foto Szampon będzie miał co robić, lakier niczym nie zabezpieczony jednym słowem tafla wszędzie Szykuje dwa wiadra 10l wody i 100ml szamponu, piana szybko znika. Przechodzę do mycia, piana znikła całkowicie, ale poślizg na dobrym poziomie upload a picture Podczas mycia miałem uczucie mycia tłustą wodą. Jednak domywanie było na bardzo dobrym poziomie Spłukuje szampon i co widzę pictures upload Zaczęła nadchodzić burza więc czas gonił, szybkie osuszanie z resztek wody i oto efekt po myciu free upload pictures Tylko tyle zdjęć z efektu końcowego, jak nie lunęło Sprawdzam więc jak radzi sobie powłoka pozostawiona po samym myciu szamponem Parę zdjęć w trakcie i po deszczu free upload image screen capture windows 7 Wnioski: Pierwszy raz miałem styczność z takim szamponem. Test przyniósł mi dużo zabawy i frajdy. Były nawet momentami zaskoczony efektem jakim daje zwykłe umycie auta. Moim zdaniem jest dobrze. Można się doczepić do paru rzeczy jak mało kształtne kropelki ale trzeba pamiętać że to tylko szampon. Domywanie na bardzo dobrym poziomie, poślizg dobry, brak piany i zapachu. Zabezpieczenie po myciu działa i to całkiem dobrze. Szampon fajny do szybkich akcji, jak najbardziej. 1
Tommy Lee Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2018 Pora tez i na mój test, trochę spóźniony, ale chciałem go przeprowadzić rzetelnie i dlatego trochę się opóźniła relacja. Słowem wstępu Tenzi Detailer Quartz Shampoo prezentuje się następująco: Schludne opakowanie/butelka nawiązujące/a wyglądem do linii Detailer, zaś sam szampon to zielona wodnista ciecz o chemicznym zapachu. Obiektem testowym jest mój daily driver na którym leży nakładany w listopadzie ubiegłego roku Collinite 845 raz wspomagany w styczniu ADBL QW Oczywiście przed myciem prewash Citrusem 1:7 z pianownicy PA Po spłukaniu wyglądało to mniej więcej tak Krople już mocno takie sobie no to przechodzimy do mycia właściwego. Test rozciągnął się w czasie ponieważ chciałem użyć szamponu w czasie dwóch myć i z różnym dozowaniem. Pierwsze mycie miało miejsce tygodnie temu przy dozowaniu minimalnym czyli 50ml na każde 5l wody (100ml na 10l wody w wiadrze) Po spienieniu wyglądało to całkiem dobrze, piana wydawała się dość gęsta, słychać było jakby ten szampon "musował". Po umyciu maski przedniej i błotnika wyglądało to mniej więcej tak, akurat WS Storm wg mnie nie bardzo dobrze dogadywał się z tym szamponem i samo mycie nie było przyjemne. Rękawica nie sunęła gładko po lakierze i wyraźnie miałem wrażenie mycia samą wodą, a raczej taką tłustawą wodą. Tak wyglądało wiadro z szamponem po umyciu boku auta: Taaaaaa gdzie jest szampon, a gdzie jest wiadro do płukania Niestety w tym momencie nie wytrzymałem, poszedłem po szampon Presta Sudzz i umyłem od początku całe auto. Tym razem Storm zupełnie inaczej ślizgał się po lakierze. Niestety przy tym najniższym dozowaniu nie było mowy o komfortowym myciu auta, ale za to jeśli chodzi o kropelki to szampon dział i było widać że poprawiło się samo kropelkowanie. Trochę się obawiałem drugiego mycia tym szamponem, które miało miejsce wczoraj, ale dajmy mu szanse. Tym razem dozowanie było dwukrotnie większe czyli 100ml na każde 5l wody. Standardowo prewash, tym razem ADBL Yeti 1:8 z PA. Szampon po kilku strzałach z myjki, na początku znów wygląda ładnie. Dla porównania woda w drugim wiadrze to popłuczyny z butelki od PA po Yetim Mycie maski i widać ze troszkę piany zostaje. Wiadro z szamponem po umyciu maski i błotnika. Tym razem użyłem rękawicy z Alieexpres, która lepiej dogadywała się z tym szamponem. No i wiadro po boku auta, znów brak piany. Ogólnie tym razem mycie przebiegło sprawniej i dokończyłem całe auto. Rękawica lepiej sunęła po lakierze, ale do końca nie jestem pewny czy to zasługa samego szamponu. Kropelki po zwiększonym dozowaniu jakby trochę lepsze. Podsumowując szampon zrobił to do czego został stworzony, ale mam co do niego mieszane uczucia. Z jednej strony ochrona jaką po sobie zostawia, a z drugiej raczej kiepski poślizg i samo w sobie niezbyt przyjemne mycie. Jednak wolę jak jest więcej piany i rękawica na tej pianie gładko sunie po lakierze. Sam szampon tez jest stosunkowo drogi bo (na stronie producenta) kosztuje 36zł za 600ml, co daje nam przy maksymalnym dozowaniu i średnim używaniu 10l wiadra 12zł za 1 mycie. Trochę dużo, a ekonomiczniej wychodzi użycie zwykłego szamponu i jakiegoś osuszacza np. SSW czy Wet Protector. Chodzi mi jeszcze po głowie użycie tego szamponu z jakimś wspomagaczem Np. ADBL Bubble Maker albo odrobiną piany neutralnej (ale bardziej z tym drugim bo nie mam BM). Być może nie wpłynęło by to negatywnie na właściwości ochronne, a poprawiła by się i ustabilizowała piana. 1
Kozaa Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2018 Wnosząc swoje dwa grosze: Najpierw sprawdziłem szampon na całkowicie niezabezpieczonym lakierze Audi A4. Wlałem ok. 100 ml / 10 l. Oczywiście wcześniej pre-wash niebieska piana od SG. Na początku piana ładna, ale natychmiast zaczyna znikać sysząc jak napoje gazowane. Faktycznie brak piany jest zauważalny w trakcie mycia. Ooo, szampon myje! No i kropelki: Świeżo po myciu w większości fajne kształtne. A teraz kontrola po 3 tygodniach i przejechanych ponad 1000 km. Po tym czasie auto tak się ubrudziło, że na progach musiałem myć jeszcze raz szamponem odtłuszczającym od FX Protect. Tutaj krople na dachu po samym pre-washu pianą SG: I po umyciu FX Protectem: Byłem bardzo zaskoczony, że zabezpieczenie jeszcze kropelkowało na dachu i szybach, a w dolnych partiach spływało szybką taflą. Co prawda już nie takie ładne, ale kiedy jeszcze nie bawiłem się w auto kosmetykę pewnie bym się jarał. Podoba mi się A co jeśli chcemy podbić hydrofobowość już leżacego LSP? Na moim aucie tygodniowy SG Beads Carnauba Wax. Coś tam jest, ale mogłoby być lepiej. Dodatkowo chciałem sprawdzić czy Quartz Shampoo coś wniesie przy ok. 25 ml / 10 l. Kropelki przed myciem na dwa wiadra: Kropelka szamponu. I po myciu: Zauważalnie polepszył się zrzut wody i samo kropelkowanie mimo małego jak na sugerowane przed producenta stężenie. Przechodząc do podsumowania: + Wielozadaniowość - Szampon sam zabezpiecza lakier oraz dobrze poprawia właściwości hydrofobowe leżących już wosków/QD... + Kropelkowanie - fajne, kształtne kropelki powstałe na każdej powierzchni- lakier, uszczelki, relingi, szyby. + Małe zużycie - po umycia całego kombi pozostało mi około połowy wiaderka, co mi się bardzo podoba przy tej koncentracji. + Żywotność - po 3 tygodniach i ponad 1000 km wciąż ładnie kropelkował w górnych częściach, a takich jak progi / tył odpowadzał szybą taflą. - Piana - mimo jej braku (w trakcie mycia słychać syczenie jak w napojach gazowanych) o braku poślizgu mówić nie można, lecz jest ten stresik i trzeba częściej płukać rękawicę. - Koszt jednego mycia - oczywiście jest to produkt 2w1, lecz trzeba wspomnieć o większej cenie jednego mycia przy sugerowanym stężeniu w porównaniu do innych szamponów. Jestem ciekaw czy można by poprawić tą wadę zagęszczając konstytencję, która jest wodnista. Mimo to widać, że nawet mała ilość polepszyła kropelki u mnie. Reasumując produkt raczej dla osób, które chcą zadbać o swoje 4 kółka, ale jeszcze nie są na takim poziomie maniactwa jak my. Myślę, że właśnie na takiej grupie odbiorców skupia się marka Tenzi, dlatego uważam ten produkt za udany i warty uwagi. 1
Dystrybutor tenzi Opublikowano 7 Maja 2018 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2018 W dniu 7.04.2018 o 03:32, YOBACK napisał: Twierdzę podobnie jak Karbo. Nie ma co porównywać hydrofobowości do środków typu SSW czy QD, bo to inna liga. Jak na szampon ma dość ciekawy efekt hyfrofobowości. Nie chodzi tutaj głównie o idee idealnych okrągłych kropelek a raczej o odpychanie brudu i wody @Pkubalak Pamiętaj, że on umyj auto bez piany, prewasha, czy innych kroków, auto nei jest wyglikowane, nie było dekontaminacji - to tylko szampon na totalnie nieprzygotowaną powierzchnię. To nie ma opcji na idealny look. Poczekajmy aż ktoś spróbuje na przygotowanej powierzchni tego użyć i będzie wiadomo co potrafi. Przecież kropelki po Zymolu też mogą być takie jak tutaj jak położymy je na szczura. Hej - ogólnie rzecz biorąc, to my byśmy nie stronili od porównań naszego Quartz Shampoo do zestawu typu szampon + jakiś QD. Wg nas to zdecydowanie więcej niż "szampon z hydrowoskiem czy innym dodatkiem", co zresztą też ładnie pokazują Wasze testy jeśli chodzi o siłę hydrofobowości i trwałość zabezpieczenia.
maskun Opublikowano 8 Maja 2018 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2018 Wrzucam krótkie podsumowanie mojej przygody z tym szamponem. Na początku dziękuje bardzo @tenzidetailer za udostępnienie środków do testów. Przepraszam że tak długo ale wstępnie testowałem na innym samochodzie ale za zdjęcia wziąłem się przy okazji większej ilości czasu na "majówce" przy lakierze samochodu Mazda 2 z 2009 roku. - zaznaczam że samochód nie miał żadnego środka hydrofobowego a nawet zabezpieczającego lakier - tak wiec od listopada zeszłego roku nic oprócz zwykłego szamponu nie było stosowane! - nie był stosowany przed użyciem Tenzi Detailer Quartz Shampoo żaden prewash - odrazu brudny samochód był spryskany wodą z myjki ciśnieniowej i potem jak widać opisywany szampon aby nie zafałszować wyników wizualnych :-) - dozowanie było minimalne czyli 50ml na każde 5l wody Bohater: 1. Ogólna fotka przed płukaniem wodą pod ciśnieniem 2. Po umyciu samą wodą pod ciśnieniem i pierwsza próba kropelkowa 3. Mycie rękawicą z mikrofibry w minimalnym stężeniu szamponu z wodą wg. opisu na opakowaniu 4. Po spłukaniu wodą z ciśnieniem (już widać kropelkowanie) 5. Na końcu test tak jak w 2 punkcie - czyli próba kropelkowania Podsumowując: - znakomity szampon - zamiennik szamponu z woskiem (na innym aucie faktycznie nawet po deszczu po 2 tygodniach dalej kropelkuje) - słaba piana ale może dlatego że minimalne dozowanie - koledzy wyżej pokazali jak to w wiadrze widać - u mnie podobnie na początku piana jeszcze była ale potem znikło - dość dobrze i przyjemnie się myje i faktycznie w trakcie mycia jest wydajny - jednak dla wielu może przeszkadzać chemiczny zapach Na pewno zakupie nie jedną butelkę jako rozwiązanie na szybkie odnowienie lakieru - a szwagier który użyczył samochód do testów już nakazał mi zakupić :-) 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się