Administrator AreK Opublikowano 9 Listopada 2017 Administrator Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 .................................................................................................................................. Witam serdecznie, Zgodnie z obietnicą, którą złożyłem Wam po relacji z pielęgnacji E500, przedstawię Wam projekt z prac przy bardzo wyjątkowym BMW. Samochód to BMW 840Ci model E31 w bardzo rzadko spotykanej wersji. Calypsorot Colorline Individual wyprodukowany w 97 sztukach. Rok produkcji 1995, 4-litrowy silnik V8 o mocy 269 KM. Przebieg, nieco ponad 30 tyś km. Te wszystkie dane gwarantują niezwykłość samochodu. Jest to moje pierwsze E31 i od razu taki unikat. Na BMW czekałem bardzo długo. Byłem zajarany jak na rzadko które auto. Przypłynęło prosto z kraju kwitnącej wiśni. Stan podobno idealny ale wiedziałem, że nie dla mnie. W każdym aucie coś można poprawić a zwłaszcza gdy jest się uzależnionym zboczeńcem takim jak ja ;-). Gdy odebrałem BMW, zrobiło ono na mnie potworne wrażenie. Termin przejęcia auta troszkę się przesunął ponieważ dokładany był oryginalny M-pakiet. Na pierwszy rzut oka faktycznie fenomenalny stan. Widać było, że ktoś już coś robił. Lakier miał fajną głębie, niewyczuwalne były osady a wnętrze pachniało starą, dobrą motoryzacją. Skóry miękkie i matowe. Co tu robić? Zadałem sobie pytanie. Umyję, nawoskuję i odwiozę. Nie byłbym sobą gdybym tak zrobił. Ostatnio kolega zapytał kto robi zdjęcia podczas moich projektów. Robię je sam. Czasem prawą, czasem lewą ręką, czasem na statywie a czasem w sposób niekonwencjonalny. Często brakuje ręki ale mam satysfakcję, że projekt oraz relacja jest w 100% moim dziełem. Wracamy do BMW, samochód prezentował się tak: Zaczynamy zabawę z E31. Na pierwszy ogień idą koła i podwozie. Pamiętamy o zdrowiu i BHP. Grube rękawice ochronne, nakolanniki i okulary. Do odkręcenia kół wykorzystuję klucz z "Juli", nasadki z teflonem. Podnośniki i kobyłki jak zawsze. Do czyszczenia zawieszenia i kół użyłem Tar&Glue z ADBL, nowość z GoodStuff - Piranhia, piana aktywna ADBL,kwasowy WheelCleaner orza różnego rodzaju szczotki i pędzle. Niektóre elementy trzeba będzie pomalować, przesmarować i zakonserwować. Tym razem nie odważyłem się podnieść całego samochodu i postawić go na kobyłkach. Każde koło zrobiłem osobno. Lewy przód i koło. Stan bardzo fajny. Bez złogów, wżerów i trudnych zanieczyszczeń. Pora usunąć smołę, smary i inne tłuste zabrudzenia. Ostatnio nie było pędzelków więc teraz postaram się nadrobić. T&G zaczął już działać więc możemy pędzlować. Z uwagi na aluminiowe elementy zawieszenia, tu też użyłem deironizatora. Kwas mógłby utlenić je przez co później szybko się zniszczą. Felgi również potraktowałem Piranhią. Zobaczymy jak sobie poradzi nowy produkt. Po spłukaniu i osuszeniu czas na malowanie. Farba odporna na wysoka temperaturę świetnie się sprawdza. Po wyschnięciu farby, konserwacja elementów zawieszenia. W tej roli jak zawsze Innotec. Opony w czyściutkim kole zabezpieczam Black Mambą Shine. Z racji,że auto nie będzie użytkowane na felgi nakładam świetny SSW z ADBL. Gotowe koło, zabezpieczone i zamontowane. Pora na tył. Działam tak samo jak w przypadku przodu. Nie wspominałem wcześniej o tornadorze. On też bardzo pomaga przy zawieszeniu. Zarówno przy czyszczeniu jak i osuszaniu. Zawieszenie i koła mamy ogarnięte. Kolejnym etapem prac jest porządek pod maską. W tym przypadku bardzo ważne jest myślenie jak i szczególna uwaga. Nie lejemy wody pod ciśnieniem. Nie używamy mocnej chemii. Nie można sobie pozwolić na jakiekolwiek uszkodzenia, niepożądane reakcje chemiczne. Zobaczcie jaki jest stan pod maską. Do czyszczenia komory silnika użyłem degreasera z ADBL. Najpierw spryskałem całą komorę. W tym przypadku również posiłkuje się tornadorem. Po osuszeniu komory silnika, zabezpieczam go silikonowym Motor Plast'em z KochChemie. Zamki smaruję smarem z firmy Sonax. Silnik jest już zrobiony. Dotrzemy go na sam koniec prac . Tak jak wspomniałem na początku relacji, nie potrzeba było dekontaminacji. Nałożyłem więc pianę i za pomocą pędzelków wyszorowałem każde zakamarki. Podczas mycia wyczułem osad na szybach. Było to prawdopodobnie zapylenie lakiernicze. Do jego usunięcia użyłem włókniny. Lakier umyłem jakimś szamponem, bezpieczną rękawicą i na jedno wiadro ;-) Następnie wjechałem do garażu gdzie przeprowadziłem inspekcję lakieru. Pora odkurzyć maszyny. Tak jak ostatnio wybrałem Flex VRG. Średnia gąbka polerska NAT. No i Sonax EXCUT 05-05 Postawiłem na dwa etapy. Jako wykończenie KochChemie. Efekty po "cięciu" bardzo fajne. Głębsze rysy usuwałem EX 04-06. Podczas pracy ze średnim padem na VRG pasta ta nie wymagała wykończenia pasta finishową. Ciekawe, co? Dla oszczędności czasu i padów, do jednego auta używam naprzemiennie kilku padów. Podczas pracy pianka mięknie przez co zmniejsza właściwości polerujące. Biorę wtedy nowy pad w użytemu pozwalam "odpocząć". Tak oszczędzam. Niestety nie ma szans dojść żadną maszyną czy przedłużką. W tym przypadku poleruję ręcznie. Na tylnej klapie dość mocne osady wapienne. Podczas pracy zauważyłem,że są one wżarte w lakier. Z pomocą przyszła pasta CUTMAX i biały pad tnący NAT. Jeden konkretny przejazd z dużym dociskiem i po wżerach nie ma śladu. Błotnik tylni był malowany. Znalazłem na nim kilka błędów lakierniczych. Pierwszy z nich to zaciek na bazie (pod klarem) nie do usunięcia. Kolejny błąd to zapylenie powierzchni poziomych. Najfajniejsze jednak zostawiłem Wam na koniec. Tzw zgazowanie. Również nie podjąłem się tego zlikwidować. Po wyszlifowaniu takiego lakieru moą powstać dziurki . Lakier został dobrany wręcz idealnie, struktura rewelacyjna. Nie ryzykuję więc z racji na możliwość ponownego lakierowania elementu. W tym przypadku, najprawdopodobniej mechanik uszkodził załamanie błotnika. Szurający po nim przewód lub wąż. Tak kończy się bezmyślność. Wracamy do agresywnej kombinacji. Teraz zaskoczę niektórych z Was. Do wykończenia lakiery użyłem polerki rotacyjnej. Uważam, że dzięki takiemu zabiegowi można uzyskać większy połysk i głębię lakieru. Najdelikatniejsze gąbka z NAT-czarna karbowana oraz Antyhologram. Pamiętamy o braku dociski. Po wykończeniu lakieru nadeszła chwila zabezpieczenia. Z tym nie mam problemu w przypadku takich samochodów. Zawsze wybieram woski. Nigdy powłoki. Takę mam zasadę. W tym przypadku postawiłem na cynamon czyli Zymol Concours. Zanim zaaplikowałem wosk, użyłem HDC. Dedykowany cleaner nałożyłem za pomocą bawełnianego aplikatora. Kilka słów o samym HDC. Nakładałem nową wersję cleanera. Pamiętamy żeby nie było go za dużo, nie wypracowujemy go do końca i po chwili polerujemy go za pomocą mf. Gdy HDC nam zaschnie na lakierze usuwamy go poprzez ponowną aplikację. HDC nie lubi wody. Cleaner ma świetne właściwości maskujące oraz wspaniale wydobywa głębię lakieru. Pora na to co kocham. Aplikacja wosku!!! Cynamonowy zapach pozwala delektować się tą czynnością. Concours rozprowadza i poleruje się z dziecinną łatwością. Kwintesencja pasji i miłości do detailingu. Zazdrośnikowi aż zaczerwieniły się oczy Gdy lakier mamy już dopracowany, zajmujemy się wnętrzem. Pierwsze co muszę zrobić to wyczyścić bagażnik a zwłaszcza miejsca w których są akumulatory. Z powodu braku zaślepki odpowietrznika, opary elektrolitu nieco uszkodziły powłokę lakierniczą. oj, najpierw skleimy to co się rozkleiło. Najpierw kleiłem butacoll'em ale później pojechałem po klej kontaktowy w spray'u (brak zdjęć) Nie używam szczotki ani papierów. Iron świetnie da sobie radę. Tornador jak zawsze pomocny. Czyszczenie jak i osuszanie. Wnęki konserwuję Innotec'iem Za pomocą specjalnej sondy, aplikuję wosk w profile. Słupki akumulatora zabezpieczam olejem Sonax. Druga wnęka i analogiczne czynności. Następnie zająłem się doczyszczeniem i zabezpieczeniem ościeży klapy bagażnika. Koch PlastStar to produkt świetnie nawilżający elementy gumowe oraz z tworzyw sztucznych. Dodam, że wkrótce będzie on wycofany ze sprzedaży detalicznej. Czas zrobić zapasy. Zabezpieczam każdy element gumowy i plastikowy. W międzyczasie docieram MotorPlast po prawie 3 tygodniach od aplikacji ;-) Wnętrze. Colourlock do skór. Tornador do pedałów. APC testowe jednej z polskich firm. Działa. Pranie dywaników za pomocą chemii Maxifi. PreSpray oraz ekstrakcja. Jak zawsze stają na wysokości zadania. Proszę zwrócić na wykonanie "zwykłych" dywaników BMW. Lecimy skóry Softem. Po wyczyszczeniu skór, pora na zawodowe zabezpieczenie. Leder Versiegelung. Wcieram w fotele i zostawiam na ok 8 godzin. Następnie używam Leder Protector w celu dodatkowego zmiękczenia skór. Elementy plastikowe zabezpieczam matowym dressingiem z Williamsa. Ościeża drzwi zabezpieczam i nabłyszczam SSW ADBL. Co tu nalać??? Ktoś pomoże to rozszyfrować? Tłuste plamy po dressingu musimy usunąć. Najlepszy z naturalnych. Field Glaze w akcji. W czasie docierania ważna jest inspekcja odpowiednim światłem. Szyby, to co kocham czyścić. Żeby było bezpiecznie. Fartuszek detailera. Mycie szyb. Ostatnio ktoś z Was zapytał jak to robię. Otóż opiszę Wam sposób bardzo skuteczny który poznałem podczas pracy w Oslo. Potrzebujemy: -naturalną irchę, papier bezpyłowy lub dedykowaną fibrę, wiadro z ciepłą wodą, rękawiczki nitrylowe, latarkę o skupionym świetle oraz płyn do mycia szyb. Irchę moczymy, płuczemy w czystej, ciepłej wodzie po czym aplikujemy na nią płyn do szyb. Czyścimy szybę. Nie dopuszczamy do zaschnięcia płynu. Docieramy czystą mf lub papierem. Inspekcję robimy skupionym źródłem światła. Gdy widzimy smugę, powtarzamy czynność. Mam nadzieję, że skorzystacie z powyższych rad i nareszcie szyby nie będą Waszą zmarą. Pamiętajcie o rękawiczkach. Lecimy do opon. Postanowiłem natłuszczyć opony. Choć po Mambie było ok;-) Zostało docieranie,inspekcja cm po cm. Praca przy Mercedesie E500 którą Wam ostatnio relacjonowałem była frajdą. Praca przy E31 była rozkoszą. Dla takich projektów warto było spędzać tysiące godzin przy przeciętnych autach. Moment w jakim się znalazłem jest nagrodą za samozaparcie, cierpliwość, upartość i pokorę. Tylko dzięki tym cechom mogę teraz pracować z tak pięknymi okazami jakim jest to BMW 840. Mam nadzieję, że choć troszkę zaspokoiłem Wasze pragnienia detailerskie w tym roku. Mam nadzieję, że choć w kilku momentach pokazałem Wam drogę do przejścia przez problemy. Chciałbym aby moje relacje miały charakter edukacyjny bo gdy nie mogę pracować , mogę Was uczyć. Taką mam misję w tym roku. Ta relacja jest ostatnią jaka Wam przedstawiam w najbliższym czasie. Pora na kolejne starcie z chorobą. Ok, koniec pierdzielenia. Poniżej zdjęcia końcowe. BMW 840Ci - full detailing. Enjoy..... Bardzo dziękuję za uwagę. Pozdrawiam wszystkich pozytywnych wariatów. ................................................................................................................................................. 1
Malinek Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Auto marzenie. Chciałbym mieć możliwość kiedyś działać coś przy takim choć wiem, że to raczej nie możliwe. Co do Twojej pracy to nie ma co dużo pisać, perfekcja w każdym stopniu. Widać, że kochasz to co robisz. Gratuluje, życzę jak najwięcej takich grubych prac i czekam na kolejne relacje
Moderator BiałyGTi Opublikowano 9 Listopada 2017 Moderator Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Brak pytań co do auta mega robota az chce sie czytac i ogladac. Szczena opada
zmorka Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Ho ho ho, jak zwykle mistrzostwo świata w Twoim wykonaniu, pięknie to wygląda, mam natomiast jedno pytanie (ponoć nie ma głupich pytań), dlaczego miedzy cleanerem a woskiem nie używałeś IPY, czy ten cleaner lub wosk tego nie wymagały, czy raczej coś innego?
pLaYmAn Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Jak zwykle, kwintesencja detailingu. Auto i efekt końcowy powala. Jakich latarek używasz do pracy i inspekcji? Oraz przede wszystkim - dużo zdrowia życzę!
Moderator BiałyGTi Opublikowano 9 Listopada 2017 Moderator Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 8 minut temu, zmorka napisał: dlaczego miedzy cleanerem a woskiem nie używałeś IPY, Zymole maja wlasnie ten dydykowany do nich cleaner i pod ten wosk sie go nie wymywa ipa
zmorka Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Dzięki @BiałyGTi przyznam że nie miałem pojęcia, człowiek całe życie się uczy
Grzechu23 Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Wchodze na forum, zerkam na PSB i widzę... BMW 840 od Arka Lecim po pifko i jakże powoli oglądam każde super dopracowane zdjęcie. Nie mogło być inaczej...samo auto -> klasyka w najczystszej postaci, poziom prac jak i samo zaangażowanie w detaling na najwyższym poziomie Efekt końcowy po prostu - kocur! Oby jak najwięcej takich mega relacji i detailerow przez dużę D!
Michał126 Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Jak Ty mnie teraz zaimponowałeś... Kwintesencja. Walor edukacyjny rzeczywiście jest. Nigdy nie potrafiłem znaleźć konkretnych odpowiedzi na pytania związane z zabezpieczeniem np. klem akumulatora czy niezawodnego sposobu na zamki i zawiasy, choć drogą dedukcji dochodziłem do jednakowych wniosków, jak Ty. Skoro byłoby nas dwóch, to myślałem dobrze i pójdę utartym szlakiem. Ale w nieco mniej okazałych pojazdach.
Gold_Car Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 @Arek Gdzie kupiłeś taką fajną sondę do aplikowania wosku ? Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka
Moderator BiałyGTi Opublikowano 9 Listopada 2017 Moderator Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 10 minut temu, Grzechu23 napisał: Lecim po pifko Hahaha tez bylem i dopiero ogladalem nie pisalem o piwku bo nie wiem jak tu akcpetuja pijanstwo
Fredi88 Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 2 godziny temu, AreK napisał: Mycie szyb. Ostatnio ktoś z Was zapytał jak to robię. Otóż opiszę Wam sposób bardzo skuteczny który poznałem podczas pracy w Oslo. Tak, ja pytałem dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Oczywiście wypróbuję przy najbliższej okazji Praca jak zwykle top. Przeglądam Twoje relacje po kilka razy co jakiś czas i próbuję jak najwięcej podpatrzeć/wykorzystać przy swojej pracy. Dzięki za to że Ci się chce... że nie muszę po raz kolejny czytać że kiedyś to było forum o detailigu. Jak widać są i teraz mega grube relacje z prac. Na sam koniec życzę Ci aby walka z chorobą poszła równie gładko jak walka z rysami Zdrówka!
zdanek Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Wspaniałe auto w dzisiejszej erze plastiku, choruję na 840Ci od dziecka, mega robota
Administrator AreK Opublikowano 9 Listopada 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Łechtacie moje „ego” . Nie na to, tamto. Dzięki Panowie
Michał82 Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Szacunek za wkład pracy i serca w to auto. P.S. Dlaczego to auto ma być nieużywane? Aż szkoda takiego cuda by stało i tylko cieszyło oko.
mrsjackdan Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Relacja robi wrażenie, jednak uważam, że pomalowanie tylnich tarcz jest trochę mało profesjonalne, dlaczego z przodu zakleiłeś tarczę bodajze a z tylu już nie ? Nie czepiam się, poprostu jestem ciekawy dlaczego zrobiłeś tak a nie inaczej. Pozdrawiam
Administrator AreK Opublikowano 9 Listopada 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Przed montażem kół tarcze umyłem acetonem . Nie ma strachu.
Fyox Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Piekne auto. Relacja super, efekt oszałamiający.Życzę dużo zdrowia i wracaj z takimi relacjami czym prędzej W komorze silnika motor plast rzeczywiście dotarłeś po 3 tygodniach? Czy 3 dniach?Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
PiterG Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Brak slow... Ogromny szacunek dla Ciebie. Czlowiek, Profesjonalista pelny pasji. Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
Administrator AreK Opublikowano 9 Listopada 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 @Fyox tak prawie 3 tyg 1
Moderator krd Opublikowano 9 Listopada 2017 Moderator Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 @AreK ile roboczogodzin mniej więcej? w 40 się zmieściłeś?
Administrator AreK Opublikowano 9 Listopada 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 @krd nie liczyłem ponieważ projekt był rozłożony w czasie. Chodziłem sobie do auta jak miałem siły i czas. Mniej niż 40 na 100%
vaio Opublikowano 9 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 9 Listopada 2017 Jestem pod wrażeniem mega robota,przy takim autku można siedzieć godzinami
Posejdon Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2017 Jednak Polak potrafiA Twoja praca @AreKto "truskawka na torcie"
Administrator AreK Opublikowano 10 Listopada 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 10 Listopada 2017 9 minut temu, Posejdon napisał: Jednak Polak potrafi Co więcej. Polacy zaczynają wieść prym w światowym detailingu. Nie wspomnę o rodakach którzy działają za granicą. Wg Renny Doyle-guru detailingu z USA, oczy całego świata skierowane są na Polskę. To u nas jest największy wzrost sprzedaży maszyn i chemii. To u nas robi się najgrubsze projekty. Pomyśleć ,że oficjalnie "działamy" od 2009 roku kiedy cały świat wiedział już co to detailing. My robiliśmy wtedy coś czego nie umieliśmy nazwać.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się