Skocz do zawartości

Czym myć karoserię ?


Rekomendowane odpowiedzi

Yassu, Na pocieszenie napiszę, że CarPro też się lubi lenić. ;)

 

Niestety w tym hobby o każdy sprzęt trzeba dbać - zaczynając od ręczników, pędzelków, rękawic, aplikatorków, a kończąc na myjkach, maszynach i padach. Jak ktoś nie ma na to siły i nerwów, to najlepiej oddać auto w zaufane ręce i się na upartego nie bawić w coś co nie sprawia przyjemności, zajmuje czas i trąca po portfelu. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hej,

 

Od pewnego czasu szukam odpowiedniej rękawicy za rozsądną cene. Mam na oku trzy różne rękawice, ale nie jestem przekonany którą wybrać. Może ktoś wie więcej na ich temat :

 

1. Dodo Juice Captain Canoodle

2. Monster Shine Wiggle

3. Chemical Guys Premium Extra Thick

 

Wszystkie trzy mieszczą się w przedziale cenowym 30-40zł. Będę wdzięczny za pomoc i wskazówki.

 

dzięki i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz 40zł to dołóż dychę i zakup rękawica megsa. Często też można kupić u nas na giełdzie poniżej 40zł. Z tych, które podałeś żadnej nie kupiłbym. Tak samo dobrze jak te trzy będzie sprawować rękawica Nigrina za 15zł. A i tak w końcu będziesz chciał włochacza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak polecam dozbierać do polecanej CarPro, ja swojej rękawicy Megsa mam powoli dosyć, myję się nią fajnie, ale gumka, która jest u góry się wyrobiła i rękawica często mi spada. Gdybym miał teraz kupować rękawicę, kupiłbym od razu coś z topowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
a co złego jest w rękawicy monster shine wiggle?

Miałem kiedyś podobną: mi nie myje się dobrze rękawicami z frędzlami. Polecam dołożyć i kupić Meguiar's Microfiber Wash Mitt - na prawdę jest solidna.

 

W tym miejscu muszę przyznać się, że długo byłem sceptyczny w stosunku do rękawic z wełny, aż postanowiłem spróbować i kupiłem Flexipads merynos.

Na początku wydawało mi się, że będzie przeszkadzał rozmiar (jest sporo większa od Megsowej), ale nie. Włosie jest gęste i nie wypada po roku użytkowania.

Przy kilku pierwszych myciach nie odczułem jakiejś kolosalnej różnicy, dopóki któregoś razu nie użyłem z powrotem rękawicy Megsa; wełniana jest znacznie bardziej delikatna dla lakieru i lepiej po nim sunie. I przyjemniej się nią myje.

 

Wełniaki mają jedną wadę: gładkie włosie nie zbiera brudu tak dobrze, jak mikrofibra.

Po myciu samochodu po zimie merynosem + DG #901, od razu umyłem go ponownie gąbka Monello z mikrofibry. Pomimo, że samochód był dopiera co myty, biała gąbka robiła się szara po pociągnięciu po lakierze.

 

Następnym razem wybiorę chyba coś z Microfiber Madness.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
A i tak w końcu będziesz chciał włochacza :D

 

Właśnie też tak myślałem kolego. I dlatego od razu go zakupiłem.

Jeśli chodzi o akcje szamponowe, to nie zdarzyło mi sie, że auto jest niedomyte, przecież każdy z nas ma oczy i widzi jak na aucie jest kilo piachu nie podchodzę do niego z wooliem.

 

Moje flexi, którego kosmetyka opierała się jedynie na wypłukaniu z szamponu, wytrzepaniu i wysuszeniu, nie gubi sierści chyba że zachaczę o jakieś śrubki.

Problemem dla mnie we włochaczu jest to, że trzymając rękawicę te 1-2 cm nad lakierem aby smyrać go tylko włosiem, umyjemy poprawnie tylko powierzchnie poziome.

 

Dlatego do pionowych potrzebowałem coś mikrofibrastego. Wybór padł na nową CG ultra thick. Zobaczymy co z tego wyjdzie. :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

Jestem świeży w tym temacie i szukam środków które ułatwiły by mi czyszczenie swojego motocykla.

Dotychczas w poprzednim motocyklu używałem coś ala pustej butelki po płynie do szyb z psiukaczem, a butelkę napełniałem wodą+ płynem do mycia aut + mikrofibry. :D

Jednakże stałem się posiadaczem nowego motocykla w czarnym połysku wiec chciał bym zabezpieczyć jego lakier na owiewkach, felgach itd.

Co polecacie ?

Czym myć aby usunąć pył który przyczepia się podczas jazdy do owiewek aby ich nie porysować ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jaki środek wybrac do usuwania owadów z frontu samochodu po podróży? Do tej pory używałem BSD lub płynu do mycia szyb, ale może te środki, które są do tego przeznaczone robią lepszą robotę? Nie uszkodzą one wosku na karoserii lub samego lakieru? Ktoś, coś stosuje, poleci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co zrozumiałem, do tej pory wycierałeś owady ścierą a teraz się martwisz o uszkodzenia lakieru? :mrgreen:

 

Jak masz wosk to samą myjką zejdą ci te muchy, nie potrzebujesz nic innego.

 

VP Bug Remover ma neutralne PH.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ścierą ale nie na sucho, przecież napisałem.

A to sprawdzi się też:

 

[mod=damian]Rozmiar zdjęcia nie spełnia regulaminu.[/mod]

 

Wiem, że woda pod ciśnieniem jest najlepszym rozwiązaniem, ale chodzi mi o zmywanie owadów jakąś metodą bez wody (o ile taka istnieje). Czasem jest tak, że nie mamy dostępu do myjki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.