Skocz do zawartości

Polityka i tematy z nią związane


Rekomendowane odpowiedzi

Ale z jednym postulatem odnośnie pensji jestem za- wprowadzić pensję dla żony prezydenta w wysokości średniej krajowej. Skoro nie może pracować (a pracowała) to z racji takiego "stanowiska" te 4 tysie miesięcznie nie wydaje się wygórowaną kwotą.

 

Skoro nie może pracować, a pracowała, to max co można by jej przyznać to zasiłek lub najniższa krajowa. Niech zobaczy jak żyje większość polaków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Poczytaj opinie branżowe a nie artykuły. Podpowiedź: bardzo koleguje się ze związkowcami.

A tutaj przykład jak z Barei.

http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci ... 77458.html

 

OK. Czyli nie są ważne kwalifikacje i doświadczenie a najważniejsze jest to, że trzyma ze związkowcami i dlatego jest zły. Nawet jakby kładł szyny ze złota to będzie zły bo trzyma ze związkowcami. Ciekawa logika i rozumowanie. Jak jest wybierany ktoś bez kwalifikacji na stanowisko to źle. Jak jest wybierany ktoś z kwalifikacjami to też źle. To jaki byłby dobry prezes Twoim zdaniem? Nie ma takiego, który uzdrowiłby w kilka miesięcy kilkadziesiąt lat zaniedbań na kolei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spinball_69 mylisz się

 

Jeśli ma być merytorycznie to prosiłbym o informację co oznacza, że PKP przepłaca pożyczając lokomotywy, no i oczywiście o potwierdzenie, że koszty użyczenia lokomotyw nie są kosztem uzyskania przychodu PKP ;)

 

Konieczność zakupu nowego taboru jest faktem. Jak dla mnie pozostającym jednak bez związku z ŚDM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Czyli nie są ważne kwalifikacje i doświadczenie a najważniejsze jest to, że trzyma ze związkowcami i dlatego jest zły.

 

Tego nigdzie nie napisałem, że nie ważne są kwalifikacje - sam sobie wymyśliłeś.

Natomiast trzymanie ze związkowcami będzie problemem jeżeli firma ma zostać zrestrukturyzowana.

 

Jeśli ma być merytorycznie to prosiłbym o informację co oznacza, że PKP przepłaca pożyczając lokomotywy, no i oczywiście o potwierdzenie, że koszty użyczenia lokomotyw nie są kosztem uzyskania przychodu PKP ;)

 

Zadaj sobie trud i dowiedz się ile kosztuje wypożyczenie i obsługa jednego loka z Cargo i porównaj jakie są koszty użytkowania własnego. Pomocne mogą być Koleje Śląskie, które też miały taki pomysł.

Koszty użyczenia są kosztem uzyskania przychodu, ale co po koszcie skoro przychód go nie rekompensuje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O PKP mogę trochę napisać, dlatego się wtrąciłem, bo co innego można wyczytać w gazetach albo obejrzeć w telewizji, co innego mówią politycy a co innego jest w rzeczywistości. Związki zawodowe to relikt przeszłości i z tym rakiem niewiele można zrobić i tutaj w 100% sie zgadzam. Co do pieniędzy a w zasadzie ich ciągłego braku w PKP fajnie pokazuje to historia z Pendolino i ich zamówieniem. Cały proces zamawiania Pendolino ciągnie się w zasadzie od końcówki lat 90-ych więc każda z opcji politycznych brała w tym udział. Kulminacja to 2014 rok kiedzy zaczęły być dostarczane 1-sze Pendolino. W gazetach i telewizji larum - zamawialiśmy Ferrari wśród pociągów a dostaliśmy jakieś kompletne gó#no. Pociągi miały jeździć 250 km/h a będą jeździły 160 km/h. Oszukali nas. Mogliśmy zamawiać w Polsce. Wszyscye zaczęli bić jak w bęben dlaczego wygrał Alstom a nie polska firma. Ludzie z PKP zaczęli mówić, że nie odbiorą takich bubli i, że Alstom zapłaci tak wysokie kary, że nie będą wiedzieli jak się nazywają. Jeden z ministrów, który zna się na roli nawet powiedział, że zamawialiśmy tygrysa a płacimy za domowego kota. Historia z tymi pociągami ciągnie się do dziś między PKP a Alstom - obecnie jest ona w fazie arbitrażu (obie strony nie zdecydowały się na "klasyczny" sąd powszechny). Historia głupiego rozdawnictwa pieniędzy, zupełnie inna niż ta opisywana w mediach, wygląda następująco:

 

PKP Intercity domaga się (zgodnie z umową), żeby pociągi miały zezwolenia uprawniające do poruszania się z prędkością 250 km/h ale, żeby uzyskać taki zezwolenie od Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego (UTK) na poruszanie się w Polsce z taką prędkością potrzebna jest infrastruktura z wdrożonym systemem sterowania ruchem Europejskiego Systemu Zarządzania Ruchem Kolejowym (ERTMS) tzw. poziomu drugiego, którego w Polsce w 2014 r. nie było (na tę datę poza fragmentem Centralnej Magistrali Kolejowej pociąg nie pojechał szybciej niż 200 km/h).

 

W 1-szym kroku Alstom chciał przekazać PKP IC pociągi certyfikowane do prędkości 160 km/h – w oparciu o prostszy system SHP (i na taki certyfikat złożyli dokumenty na początku kwietnia 2014 r. w UTK, który miał 2 miesiące na wydanie certyfikatu przy założeniu, że wniosek nie ma braków). W 2-gim kroku nastąpiłaby homologacja pod ERTMS – ale poziomu pierwszego – na Centralnej Magistrali Kolejowej do prędkości 200 km/h a w trzecim kroku, na tej samej CMK i pod kontrolą tego samego systemu ERTMS (poziomu 1-szego a nie 2-go) odbyłaby się próba na 250 km/h.

 

W zakresie wspomnianego ERTMS, należało przeprowadzić kilka testów, których nie dało się przeprowadzić z powodu braku odpowiedniej infrastruktury, którą zgodnie z umową miały zapewnić polskie koleje. Na podstawie przepisów, żeby uzyskać homologację na ERTMS 1 albo 2 w dokumentacji składanej do UTK Alstom musiał przedstawić (pośród wielu innych dokumentów), także opinię techniczną wydaną przez zarządcę infrastruktury (PKP PLK), który jej nie wydał bo nie miał takiej infrastruktury oddanej do użytku.

 

Od strony technicznej Pendolino spełniają wszystkie wymagania (mają systemy zgodnie z ERTMS 2 oraz możliwość zaadaptowania jeszcze wyższego poziomu 3 ERTMS). Jeżeli chodzi o prędkość maksymalną także spełniają wymagania – na zamkniętym dla ruchu odcinku osiągnęły 293 km/h na odcinku 5/6 kilometrów – przy wsparciu PKP Energetyka, który na czas testu dostarczył więcej "mocy" do infrastruktury zasilającej. Przy standardowym zasilaniu pociąg nie osiągnąłby takiej prędkości :mrgreen: .

 

System ERTMS 2 teoretycznie powinien już od kilku lat działać na linii z Legnicy do Węglińca, ale nie działa (nie wiem czy to już uruchomili). Prace trwają na linii z Warszawy do Trójmiasta (nie wiem czy to już skończyli).

 

PKP zamówiło pociągi o określonej sepcyfikacji, Alstom powiedział, że nie ma takiego problemu i, że je wyprodukują ale pod warunkiem, że PKP do daty 1-szych dostaw przygotuje odpowiednią infrastrukturę (i ten warunke był wpisany do umowy). Jak Alstom zaczął dostarczać pociągi to PKP, wiedząc, że nie spełnili warunku infrastrukturalnego, zaczęło opowiadać głupoty, że pociągi nie są odpowiednie i, że miały jeździć 250 km/h a jeżdża 160 km/h. Alstom twierdził i to udowodnił, że ten pociąg jak jest odpowiednia infrastruktura pojedzie prawie 300 km/h. I udowodnili to w Polsce ale, żeby Pendolino mogło pojechać z taką prędkością trzeba było zamknąć caly ruch na jednej z nitek a PKP Energetyka musiała "zwiększyć" zasilanie. Skończyć się tak, że PKP po cichu zapłaci kary Alstomowi i nikt za to nie odpowie. To jest dla mnie Bareja i niegospodarność :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukwawa, :good: Kiedyś śledziłem temat i bardzo podobnie to tłumaczyłem rozmówcom, ale tym, którzy podówczas (a było to już z górką rok temu) hołdowali patriotyzmowi gospodarczemu a'la Kaczyński w tej materii, nie dało się tego wytłumaczyć - każdy musiał sobie to relatywizować na różne sposoby. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

655716 Idealny, ale coś czuję, że tutaj większości zawodników z innych tematów nie bedzie :mrgreen:

na legalu to już tak nie smakuje :D

 

Ale jestem tego samego zdania co Ty. Sądze, że temat będzie ożywał okresowo przy jakiś ważniejszych wydarzeniach (przynajmniej ja tak będę robił, bo nie interesuję sie polityką na tyle, aby regularnie dyskutować).

Natomiast samo powstanie tematu na plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby odejść trochę od PKP, ale w konwencji dobrej zmiany pozwolę sobie wkleić ciekawy tekst, który chyba powinien być w wątku "nie do wiary":

 

"Politycy PiS mieli w ostatnich dniach zabiegać, by papież Franciszek podczas wizyty w Krakowie odwiedził kryptę na Wawelu, gdzie pochowani są Lech i Maria Kaczyńscy. Beata Kempa zaproponowała nawet, by specjalnie dla papieża zamontować ruchome schody – twierdzi "Gazeta Wyborcza".

 

Jak pisze "GW", za kulisami trwają starania, by papież zmodyfikował nieco plan wizyty w Polsce i znalazł czas, by odwiedzić grób Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. – Watykan zatwierdził plan wizyty. I jakichś radykalnych zmian nie należy się spodziewać. Musimy być jednak przygotowani na niespodzianki – komentuje w dzienniku ks. Piotr Studnicki, zastępca rzecznika krakowskiej kurii.

 

 

Z informacji gazety wynika, że pomysł pojawił się kilka tygodni temu. Zejście do wawelskiej krypty zasugerowała strona rządowa na "nieformalnym spotkaniu w bardzo wąskim gronie z wysokimi rangą hierarchami". Rząd reprezentowała na nim Beata Kempa.

I tutaj pojawia się jeszcze ciekawszy wątek. Otóż "GW" pisze, powołując się na jedno źródło, że Kempa miała zaproponować zamontowanie ruchomych schodów, tak, by ułatwić wizytę papieża przy grobie Kaczyńskich. To miała być reakcja na słowa hierarchów o tym, że Franciszek ma prawie 80 lat i spacer po schodach byłby dla niego wyczerpujący.

 

"Urzędnicy kancelarii premiera nie chcieli nam potwierdzić, czy rzeczywiście zabiegano o wizytę papieża w krypcie i proponowano instalację schodów. Ale nie zaprzeczyli tym informacjom" – pisze "GW".

 

 

Ciemność widzę ciemność - :D:D:D:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał126, ale wszystko co napisał lukwawa, bardzo źle świadczy, tylko i wyłącznie, o Twoich peowsko - peeselowskich ulubieńcach, których cały czas stawiasz za wzór kompetencji. :kox:

Nie, drogi Panie. System ETCS (ERMTS) poziomu drugiego miał być w Polsce obecny w momencie planowej dostawy Pendolino - na fragmencie linii nr 9 (E-65) Warszawa-Gdynia, która zresztą na okoliczność zakupu została zmodernizowana (chociaż były plany, aby wybudować wzdłuż niej tzw. CMK-bis, ale plany te z oszczędności porzucono; podobnie modernizacji doczekała się tzw. proteza koniecpolska, która stanowi tańszą alternatywę dla fragmentu planowanej linii dużych prędkości na trasie Warszawa-Wrocław). Zabudowa systemu miała odbywać się równolegle z modernizacją, jednak z winy PKP PLK, czyli zarządcy infrastruktury, przeciągnęły się prace projektowe i system zabudowano zasadniczo po zmodernizowaniu linii.

 

Pierwotne plany: http://usrk.pl/index.php?option=com_kun ... =12&id=703

Już bardziej realne: http://kurierkolejowy.eu/aktualnosci/15 ... -E-65.html

Praktyka: http://www.plk-sa.pl/biuro-prasowe/info ... nska-2699/

 

Jeżeli o rząd PO chodzi, to kasę na wszystko dał, tak jak miał. A PLK swoje. Warto dodać, że to nie był czas zasiadania w radach nadzorczych spółek PKP partyjnych kacyków, a przynajmniej nie stanowili oni większości.

 

Jeżeli o moich "ulubieńców" chodzi, to tak, na tle Twoich pisowskich ulubieńców stawiam ich za wzór kompetencji. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

655908Jeżeli o moich "ulubieńców" chodzi, to tak, na tle Twoich pisowskich ulubieńców stawiam ich za wzór kompetencji.

 

Bardzo Cię proszę żebyś mnie nie obrażał. To że, o peowskich oszołomach mam zdanie jakie mam, nie znaczy, że popieram pisiorów.

Wracając do kompetencji osób, mówi Ci coś nazwisko Witecki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że mówi. Lech Witecki, były prezes GDDKiA, wykonawca boomu drogowego przed Euro 2012, znany z niewypowiedzianego skąpstwa w stosunku do firm budowlanych (za które był - poniekąd słusznie - krytykowany, ale i które zamyka usta piewcom teorii, jakobyśmy w Polsce jeździli po najdroższych autostradach w Europie).

 

Podejście do gościa mam ambiwalentne, ale nieprzyznawanie, że fakt, iż jazda po autostradzie czy drodze ekspresowej w Polsce jest obecnie codziennością, a nie przygodą, jest zasługą poprzedniego rządu i zatrudnionych przez niego poprzedników, jest odlotem dalszym niż ten, którym niektórzy nazywają materiały publikowane w Gazecie Wyborczej.

 

Co do popierania pisiorów - no cóż, ufam, że nie jesteś z tych, co twierdzą, że "wszyscy są siebie warci" i tylko oni są oświeconymi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lech Witecki, były prezes GDDKiA

A no właśnie, bo przez 6 lat!!!! był tylko p.o. dyrektora ( w GDDKiA nie ma prezesa jak napisałeś). Kilkukrotnie nie zdał egzaminu Krajowego Zasobu Kadr, a że to funfel Donka to i tak miał cieplutką posadę.

 

Wracając do kolei, bo widzę, że siedzisz w temacie, co sądzisz o prywatyzacji PKP Energetyka? Czy wg Ciebie prywatyzacja spółki strategicznej dla bezpieczeństwa państwa i do tego firemce z kapitałem zakładowym o wartości 5 tys. zł, świadczy o jakichkolwiek kompetencjac osób, które do tego doprowadziły?

 

Kolejny z brzegu przykład, elektrownia Adamów. Firma o wartości wg pierwotnej wyceny ok. 190 mln (w tym posiadająca środki pieniężne ok. 60 mln), po kilku wątpliwych obniżkach jej wartości została sprzedana na 67 mln. Dziwnym trafem, obecnym prezesem spółki, która kupiła elektrownię, jest Aleksander Grad, były minister skarbu, który rozpoczynał jej prywatyzację.

Mógłbym jeszcze tak długo przedstawiać kompetencje osób związanych z poprzednim reżimem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

655865 Geno pisze:

Source of the post Idealny, ale coś czuję, że tutaj większości zawodników z innych tematów nie bedzie :mrgreen:

na legalu to już tak nie smakuje :D

Bez przesady, raptem dziesięć osób starało się dyskutować i prawie wszyscy już tu są.

 

 

655833 ale tym, którzy podówczas (a było to już z górką rok temu) hołdowali patriotyzmowi gospodarczemu a'la Kaczyński w tej materii, nie dało się tego wytłumaczyć - każdy musiał sobie to relatywizować na różne sposoby. :)

„Patriotyzm gospodarczy a’la Kaczyński” to według mnie jedyna postawa która może doprowadzić do rekultywacji naszej gospodarki. Nie dziwię się jednak tej wypowiedzi - Michal126 nie tak dawno pisał jak przytula się do RAŚ, więc bliska mu jest raczej obca racja stanu.

 

 

655913 Ktoś mi wytłumaczy bo nie rozumiem..po co tak wspierać ŚDM oraz zabiegać o wizyte Papierza skoro jednym z haseł parti rządzącej jest brak zgody na przyjęcie uchodźców?

Postaram się, choć nie rozumiem dlaczego łączysz te tematy.

Przypominam, że pomoc której udzielamy potrzebującym zamieszkującym tereny ogarnięte wojną, jest szeroka (proporcjonalnie do naszych możliwości). Uważam że to chrześcijańska postawa. Rządzący, podobnie jak z resztą większość polskiego społeczeństwa, uważają że bezkrytyczne przyjmowanie tzw. imigrantów, stanowi zbyt duże zagrożenie dla kraju i jego obywateli. Myślę że to właściwe stanowisko. Nie zgadzam się za to ze zdaniem Papieża Franciszka, który twierdzi że nie mamy do czynienia z wojną religijną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

655936 Rządzący, podobnie jak z resztą większość polskiego społeczeństwa, uważają że bezkrytyczne przyjmowanie tzw. imigrantów, stanowi zbyt duże zagrożenie dla kraju i jego obywateli. Myślę że to właściwe stanowisko. Nie zgadzam się za to ze zdaniem Papieża Franciszka, który twierdzi że nie mamy do czynienia z wojną religijną.

Również się z tym zgadzam. NAtomiast wysłanie naszych wojsk do operacji przeciwko ISIS przez naczelnego samuraja Macierewicza było dużym błędem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

655940 NAtomiast wysłanie naszych wojsk do operacji przeciwko ISIS przez naczelnego samuraja Macierewicza było dużym błędem

To stanowisko jest już zarezerwowane dla generała Kozieja.

 

Nie podoba mi się ta decyzja głównie dlatego że to odpowiedź na apel Francuzów, którzy wiadomo w jaki sposób zachowywali się kiedy to my byliśmy w potrzebie.

Biorąc pod uwagę nasze bezpieczeństwo, może się wydawać że to nieopłacalny, a nawet groźny ruch, który może mieć dla nas przykre skutki, albo mierne, jak wtedy kiedy zaangażowaliśmy się w Irak i pomimo obietnic, nie wyniknęło z tego dla nas nic pozytywnego. Czas też jest średni, szoguny platformiane w cudzym interesie skutecznie rozbroiły nasz kraj, rozmontowały armię, wprowadziły złą strategię. Dlatego wolałbym żebyśmy, sami będąc osłabieni, skupili się na jej odbudowie, a nie na działaniach zaczepnych.

Można więc na to patrzeć jak na duży błąd, albo zastanowić się czy IS jednak nam nie zagraża. Warto przypomnieć, że IS wymieniło Polskę jako wroga i myślę że oni już tu są.

Ponadto trzeba sobie zdawać sprawę, że na ich celowniku jest każdy kto nie wyznaje islamu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.