Administrator AreK Opublikowano 21 Grudnia 2015 Administrator Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 ----------------------------------------------------- Witajcie ponownie Dzisiaj postanowiłem podzielić się z Wami relacją z prac przy czarnym Twingo. Projekt indywidualny Auto niewyróżniające się z tłumu trafiło w moje ręce. Jak zwykle u mnie bywa auto pojawiło się nie bez przyczyny. Kolega, totalny laik, co więcej - nie znający znaczenia słowa detailing. Podczas bardzo długiego pobytu w szpitalu, w jednej sal szybko nadrobił swoje braki. Gdy zaczęliśmy odzyskiwać zdrowie, zaczęliśmy sporo rozmawiać. Gdy słuchał co robię w życiu, jaką mam pasję, szybko postanowił, że odda Twingo w moje ręce. Oboje nie mogliśmy się doczekać. On metamorfozy a ja powrotu do mojego królestwa. Ta myśl bardzo mocno pomagała nam w powrocie do zdrowia ;-) Gdy oboje wyszliśmy do cywila, zaplanowaliśmy całą akcję. Niestety musieliśmy sporo czekać. Bardzo powoli nabierałem sił. W końcu przyszedł dzień w którym Twingo przyjechał. Okazało się, że faktycznie stan jest delikatnie mówiąc słaby. Tym bardziej mnie to ucieszyło. To w co kolega nie wierzył, mi zapewne uda się uratować. OGLĘDZINY: Lakier, koła, wnętrze, reflektory... Gdzie nie spojrzeć, kupa roboty. Jak widzicie nie jest kolorowo. Jest wyzwanie i trzeba sobie poradzić. Zaczynamy dekontaminację. Standardowo: deironizacja, usuwanie smoły, silna piana i APC. Masa pędzelków i szczotek. Pokazał się piękny ,czarny lakier i to w nim lubimy najbardziej. Pole do popisu... Po wstępnym ogarnięciu auta z zewnątrz, postanowiłem wejść do środka. To co zastałem wywołało uśmiech na mojej twarzy. "Plakolandia" Brudne, tłuste i błyszczące tworzywa. Brudno i klejąco. Szybka decyzja i przechodzimy do działania. Do prania użyłem ulubiony zestaw. Grzesiu i Tersus PR101 i EX850. Silnie stężone APC do tworzyw. 50/50 na desce rozdzielczej to efekt połysku po plaku i moja robota zwykłym APC. Na wypranie całego wnętrza poszło "5 odkurzaczy" i dwa dni pracy. W tzw międzyczasie zapadła decyzja żeby zawieźć felgi do regeneracji. Prostowanie, piaskowanie i lakierowanie. Auto poszło na kobyłki. Niestety z odkręceniem kół były spore problemy. Nie obyło się bez "młotka" Kolejnym etapem prac było przywrócenie reflektorów do dawnej świetności. Właściciel myślał o wymianie na nowe ale gdy usłyszał, że nie ma takiej potrzeby, uśmiech nie schodził z jego twarzy. W związku z opłakanym stanem, szlifowanie zacząłem od papieru P600. Poprzez kolejne gradacje (P800,P1000,P1500,P2000) osiągnąłem zadowalający efekt. Od P1500 szlifowałem szlifierką Mirka o skoku 2,5mm. Niezastąpiona pomoc. Następnie za pomocą polerki rotacyjnej i podstawowych past/padów polerskich, spolerowałem zmatowienia pozostawione po szlifowaniu. Tworzywo zabezpieczyłem powłoką Nano Hard Clear. Po kilku chwilach odpoczynku nadeszła pora na lakier. Tu niestety nie było tak łatwo i przewidywalnie jak w przypadku poprzednich etapach projektu. Największym wyzwaniem była maska. Nie wiadomo skąd i dlaczego miała miejscowo wypalony lakier do gołej blachy, do tego zacieki z płynu do spryskiwaczy. Musiałem to uratować, zakamuflować. Zrobić coś czego nikomu innemu by się nie chciało. Twingo lepiej trafić nie mógł. Pełen energii i detailingowego zaparcia ruszyłem do boju. Lakier zaprawkowy od MXNowickich, papiery ścierne, pasty pady i heja. Zdjęcia z kilku dni walki z maską. Wiem, wiem. Nie wyszło idealnie ale mimo tego jestem zadowolony. Wiele problemów przysporzyło mi polerowanie. Kulająca się pasta, strzępiące pady na temperaturze kończąc. Lato nie jest sprzymierzeńcem takich akcji. W międzyczasie powolutku zajmowałem się korektą pozostałych elementów karoserii. Korzystałem z dwóch maszyn Flex. Rotacji i VRG. Pasty głównie Menzerna i pady NAT. Czasami sięgałem po pady z mikrofibry które świetnie sprawdzają się na DA z wymuszoną rotacją czyli Flex VRG. Gdy dotarłem do tylnej klapy poraziły mnie emblematy. Twingo-naklejka która poddała się tylko opalarce a klej T&G remover. Napis Renault ściągnięty i pomalowany w czarny mat. Polerka Flexem PE i padami 50mm na przedłużce bardzo usprawniło mi pracę. Po doprowadzeniu kalpy do ładu mogłem wrócić do reszty auta. Nareszcie wróciły koła z renowacji. Jak zawsze wulkanizator ufajdał felgi ale to norma. Po dokładnym odtłuszczeniu zabezpieczyłem je Wheel Dust Blocker. Kołpaczki również spolerowałem ;-) W montażu pomogła mi córka. Spokojnie mogłem zająć się szczegółami Najcięższe prace za nami. Pozostały zabezpieczenia i końcowe czyszczenia auta. Plastiki zew zabezpieczyłem moim ulubionym dressingiem a szyby od wewnątrz wyczyścił BRI-niedostępny już płyn do szyb. Wizyta na Ehrle w celu wymycia pyłu z past i innych zabrudzeń "roboczych" Postanowiłem, że zabezpieczenie lakieru powierzę sprawdzonemu woskowi KOG. Król połysku okazał się trafnym wyborem. Żeby podkreślić głębię lakieru i uwidocznić różnokolorowe ziarno użyłem "nabłyszczacza" Mainz. Oczywiście lakier tak pięknego auta wymagał specjalnej oprawy. Stąd biała rękawiczka. Wnętrze zabezpieczyłem jednym z moich ulubionych dressingów - Mainz Cherish. Twingo to piękne na swój sposób auto. Piękne i wdzięczne bo dało mi radość i siłę po walce z chorobą. Projekt zajął mi kilkanaście dni. Nienormowany czas. Nie wiem ile godzin. Praca dała mi energię, w tym czasie aku Reni niestety padł. Zobaczcie czy warto było się trudzić. Efekt końcowy mi dał ogromny fun a przyjaciel do tej pory nie może uwierzyć jakim cudem tego dokonałem. Auto jest pod moją opieką. Podczas spotkań działam wspólnie z właścicielem który chyba zachwycił bakcyla. Mariusz dziękuję. Wiesz za co...... Mam nadzieję, że Wam się podobało ;-) Wesołych świąt!!! -------------------------------------------------------------
Administrator Evo Opublikowano 21 Grudnia 2015 Administrator Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Kozak
zmorka Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 No chłopaku pięknie, kawał ciężkiej pracy ale i serca w to włożyłeś, ja tylko chciałbym życzyć Ci zdrowia i jeszcze raz zdrowia, kolejne auta pewnie będą co najmniej tak dobre jak to,powodzenia i dbaj o siebie .
piepia Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Myslalem, ze z tego dałna nie da sie nic wyciagnac.. A jednak Super robota! Gratulacje
bienek Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Super robota Ale na końcu do zdjęć zaparkowałeś w ch....ym miejscu Albo może na karnym k...
Piotrek Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Mega praca, gratulacje Co to za szare wiadra których używasz?
miHoo79 Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Profi jak zawsze, nieważne czy milion euro czy 1000 euro
Administrator AreK Opublikowano 21 Grudnia 2015 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 bienek, spostrzegawcza bestio. Dopiero w domu to zauważyłem. Młodzież szkolna Piotrek, wiaderka po farbie z allegro. Przegapiłeś wątek na forum ?
hubikas Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Moja ulubiona marka i piękny czarny kolor jak u mnie, gratuluje pięknie wykonanej pracy
damiancd Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 kopara opada, widać przeogromny wkład pracy
Moderator rychu Opublikowano 21 Grudnia 2015 Moderator Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Mały wóz, wielka robota
tazman Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 świetna robota bardzo przyjemnie się oglądało relację
Fitte Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Rozj**ałeś Zdrowia i jeszcze i więcej zaparcia!
maciety1989 Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 MIło patrzeć ze nawet takie auta mogą wyglądać świetnie Relacja super bo to samochód z przeszłością i podczas oglądania zdjęć widać ze było co robić. To a nie 2 letnie fury w kórych umyje się pare detali i jest wielkie wow. Takie relacje właśnie mają sens i takie lubię oglądać. Gratuluję jak zawsze Profi.
rafalk Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Super robota, efekt końcowy jest oszałamiający, jednak Twingo może się podobać
driverIN Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Genialna robota! *.* Cieszy oko Życzę zdrowia do realizacji kolejnych, oszałamiających projektów
Pajko Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Kolego Arkadiuszu ... zbieram szczenkę ( jak po każdej twojej relacji ) , uwielbiam takie relacje z najmniejszymi szczegółami . Co do samej roboty P.S Zazdraszczam pomocnika - Mój ma dopiero 15 miesięcy ale napewno go zarażę . Aaaa i muszę się do czegoś przyczepić George to nie Grześ a Jurek
Administrator AreK Opublikowano 21 Grudnia 2015 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Pajko, dzięki. Jak George dotarł do naszych drzwi to moja córka pierwsze co powiedziała to, że Grzesiu z Anglii przyleciał i tak zostało ;-) Moja 8letnia córa malowała mój skórzany fotel pistoletem Starsza chwyta się polerki ale tylko finisz. Pomagają. Fajnie.
mbieniek Opublikowano 21 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Grudnia 2015 Bardzo fajnie Płynie z tego niesamowita przyjemność widzieć jak sobie po swojemu radzą co nie? Moja ma dopiero pięć ale narzędzia lubi Pięknie zrobione. Świetne auto do relacji, małe ale od razu widać że pracy ogrom. Brawo. Ten miernik lakieru, porównywałeś jego dokładność do czegoś bardziej, hmmm, markowego?
chodko Opublikowano 22 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2015 Relacja jak zwykle profi tu widać ogrom pracy, auto stare lakier zatłuczony a po robocie ładniejsze niż nowe w salonie
Moderator krd Opublikowano 22 Grudnia 2015 Moderator Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2015 Dziękuję AreK za kilka minut scrollowania. Sama praca świetna. Tak bardzo żałuję czasem, że nie mam Mirki na podorędziu...
MsMajor Opublikowano 22 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2015 Podejrzewam, że auto po wyjechaniu z salonu wyglądało o wiele gorzej niezła robota!
robcok Opublikowano 22 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2015 MEga robota aż chciałoby się oddać swoje auto w te "magiczne ręce"
Crockett84 Opublikowano 22 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2015 Mega sztos. Naprawdę wielki szacunek za pasję i oddanie swojemu hobby. Zdrowia życzę .
Justyna Opublikowano 22 Grudnia 2015 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2015 I właśnie przy takich autach się najlepiej pracuje, bo widać efekty oraz dodają niezłej energii do pracy dzięki Arek za relacje dobrze w okresie "zimowym" coś pooglądać
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się