Ipkol Opublikowano 23 Maja 2017 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2017 Dobry wieczór Panie i Panowie, Bohaterem mojego dzisiejszego debiutanckiego testu jest: GOOD STUFF BLACK MAMBA (czy aby napewno SHINE?) Produkt stanął w szranki z: - Nielsen Brillance [~25zł/500ml] - Prostaff Tire Gloss Coat Mr Black Gokutuya [~40zł/70ml] Test dość ciekawy bo do pojedynku stanał produkt szalenie popularny, a przy tym mistrz jakość/cena [NB], produkt bardzo niszowy i przy okazji dość drogi w stosunku do pojemności [PROSTAFF] no i nowość na rynku o umiarkowanej cenie [GS BMS]. Opona: kilkuletnie Pirelli R18 Co będę oceniał: I. ZAPACH II. WYDAJNOŚĆ III. ŁATWOŚĆ APLIKACJI / KONSYSYTENCJA IV. EFEKT KOŃCOWY No to, SOLONEZA CZAS ZACZĄĆ ! Najpierw opona zostaje dwukrotnie wyszorowana Excede Tire and Rubber Cleaner. Przy okazji muszę naprawdę pochwalić ten produkt. W mojej ocenie jest naprawdę skuteczny i tak naprawdę nie wyobrażam sobie lepszego środka (acz ze mnie nowicjusz). Opona została podzielona taśmą na trzy części: Halo! Czy są tu spostrzegawczy ludzie ? Już się tłumaczę. Zaprezentowałem inną oponę z mycia i inną z nakładania produktów. Czemuż? Oponę myłem wieczorkiem i ta była akurat pierwsza z brzegu. Zaś produkty aplikowałem następnego dnia rano jak już urocze słoneczko raczyło mnie pięknymi promieniami i chciałem uniknąć nałożenia dressingów w pełnym słońcu – toteż zaszedłem volviaka z drugiej mańki. Lewa górna część to bohater: Black Mamba Shine Prawa górna część to: Prostaff Tire Gloss Coat Dół to oczywiście NB „To jest moja lewa ręka, to jest moja prawa ręka” „Dlaczego się zakręciłem, dlaczego się zakręciłem”. Kto kojarzy z jakiej produkcji to teksty ? : ) No dobra, suchary sucharami, trzeba brać się do roboty: Produkty aplikuję słoneczkami K2 z wyjątkiem oczywiście Prostaff, który ma wbudowany aplikator niczym pasta kiwi. Oto efekty po aplikacji: Rzućmy teraz okiem na kilka zdjęć PRZED/PO Black Mamba (Shine?) przed: Black Mamba (Shine?) po: Prostaff przed: Prostaff po: Nielsen przed: Nielsen po: Tak się prezentuje cała trójka w jednym kadrze: A tak w bezpośrednich starciach: Lewa strona Mamba, prawa Prostaff: [przepraszam ale nie wiem czemu aparat nie łapał mi dobrej ostrości] Góra Prostaff, dół Nielsen: Góra Mamba, dół Nielsen: No i na koniec zbliżenia na efekt końcowy: Black Mamba (Shine?): Prostaff: Nielsen Brillance: PODSUMOWANIE: I. ZAPACH Na najwyższym stopniu podium pozwolę sobie nie umieścić żadnego z produktów. Wszystkie śmierdzą. Jednakże, być może z uwagi na specyficzny aplikator, Prostaff pachniał trochę mniej intensywnie w związku z czym to on dostanie w tej kategorii srebrny medal, a Mamba i Nielsen zajmą ex aequo trzecie miejsce. II. WYDAJNOŚĆ Najłatwiej było ocenić Mambę bo jest w przezroczystej butelce. Najciężej odnieść się do wydajności Prostaff’a bo po pierwsze jest w nieprzezroczystej butelce, a po drugie żel wypływa wprost na wbudowany gąbkowy aplikator. Nielsen zaś mimo, że znajduje się w nieprzezroczystej butli to aplikuje się go triggerem na aplikator przez co łatwo ocenić ile się go zużyło. Jaki jest wynik? Trzecie miejsce zajmuje Prostaff, musiałem się sporo namęczyć żeby najpierw z niego wycisnąć taką ilość by swobodnie ją rozprowadzać. Być może zrobiłem to nieprawidłowo i użyłem zbyt dużo produktu i dlatego oponka świeci się jak psu j*j* ale uwierzcie jak próbowałem rozprowadzić delikatną ilość to najzwyczajniej produkt nie krył opony. Tak czy siak – niniejszy test nie o Prostaff traktuje więc na pewno jeszcze się nim pobawię i dam znać co i jak. Miejsce drugie znany każdemu NB, choć muszę wam przyznać, że odnoszę wrażenie, że trochę zbyt oszczędnie potraktowałem oponę tym produktem i odpowiednio jej nie pokryłem. Długo, długo nic i miejsce pierwsze: Black Mamba – jestem pod ogromnym wrażeniem. Kilka strzałów na aplikator i opona pokryta. Tylko czy ta ogromna dla użytkowników zaleta nie będzie dla producenta zmartwieniem? : ) W mojej ocenie 250ml starczy na naprawdę szmat czasu. III. ŁATWOŚĆ APLIKACJI / KONSYSYTENCJA O aplikacji i żelowej konsystencji już wspomniałem no i cóż Prostaff ląduję (póki co!!) na ostatnim miejscu na pudle. Biorąc pod uwagę łatwość aplikacji to w zasadzie mógłbym nie przyznawać drugiego miejsca tylko umieścić razem na pierwszym Nielsena i Mambę. Niemniej jednak jeśli spojrzymy również na konsystencję to mi bardziej do gustu przypadła wodnista Mamba niż oleisty Nielsen. IV. EFEKT KOŃCOWY Najbardziej chyba subiektywna część testu no bo jeden lubi ogórki, a drugi ogrodnika córki. No ale jeśli mielibyśmy ocenić, który produkt powoduje największy SHINE to wygrywa Prostaff. Mi osobiście taki efekt zupełnie nie odpowiada, zdecydowanie wolę tą dyskretną elegancję (tak mawiam mój kumpel o swojej Daewoo Leganza) jaką gwarantuje nam Mamba. Efekt Nielsena oceniam najniżej. To by było na tyle, dziękuje Good Stuff za udostępnienie produktu do testów, a przede wszystkim za cierpliwość. P.S. Tak wiem, wstyd mi za te obleśnie brudne nadkola. P.S.2. Na pewno dostałem do testów Mambę Shine, a nie zwykłą ?
Dystrybutor Good Stuff Opublikowano 24 Maja 2017 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2017 [ref]Ipkol[/ref], Kurczę, chyba dostałeś zwykłą
Ipkol Opublikowano 24 Maja 2017 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2017 Haha, no to niezłe jaja. W każdym razie poprawiłem zdjęcia. Niech ktoś jeszcze potwierdzi, że to nie SHINE i poprosimy admina o przeniesienie testu
Viento Opublikowano 25 Maja 2017 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2017 Też od poczatku coś mi nie pasowało z tym shinem Ewidentnie to zwykła Mamba
Gesiu_15 Opublikowano 25 Maja 2017 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2017 [ref]Ipkol[/ref], to Black mamba a nie Shine napewno
michal123 Opublikowano 5 Czerwca 2017 Zgłoś Opublikowano 5 Czerwca 2017 Dziś pierwszy raz użyłem i od razu wiem ze polubie sie mocno z tym produktem
Moderator psemo Opublikowano 8 Czerwca 2017 Moderator Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2017 Dressing pozostawia wykończenie takie jak lubię czyli efekt nowej opony. Dodatkowy plus za łatwą aplikację Jest tylko jedno małe "ale"... Po dwóch użyciach atomizer powiedział pa, pa i przestał działać Też to się komuś przytrafiło?
Moderator Domel Opublikowano 8 Czerwca 2017 Moderator Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2017 714993 Po dwóch użyciach atomizer powiedział pa, pa i przestał działać Pokaz jaki masz atomizer, ja miałem pomylony z FunkyWitch i też mi zdechł po 4 psikach.
ghost Opublikowano 23 Czerwca 2017 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2017 Dnia 24.05.2017 o 00:24, Ipkol napisał: NB, choć muszę wam przyznać, że odnoszę wrażenie, że trochę zbyt oszczędnie potraktowałem oponę tym produktem i odpowiednio jej nie pokryłem. Brakuje kolejnego punktu w teście, trwałości Brillance widać że nałożyłeś baaaaaardzo biednie. Im grubsza warstwa tym większy szajn. Nakładając np. pędzlem uzyskasz efekt mocno świecący, może nie jak prostaff, ale bliżej. Po przetarciu nadmiaru szmatą lub cienkiej warstwie aplikatorem matowieje. A tutaj to wygląda jak by go było całkiem za mało.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się