Skocz do zawartości

Co dzisiaj zrobiłeś przy swoim aucie ? 2


AreK

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że dotarła dzisiaj paczka i nie mogłem się powstrzymać przed zrobieniem próby to nawoskowałem błotnik i górną cześć drzwi kierowcy :) w piątek przyjdzie czas na całe aut.

zrobiłem również małe porównanie:

-błotnik przejechany BILT HAMBER cleaner ręcznie i na to BILT HAMBER FINIS WAX

-drzwi kierowcy ten sam zestaw tylko cleaner przejechany maszynowo :ad:

-drzwi tylnie tygodniowy wosk K2 :-]

 

 

przednie:

00e6135d584d1868med.jpg

tylnie:

424499e118ffa306med.jpg

 

a tak się sprawa ma po przejechaniu 2km po mieście:

drzwi kierowcy:

4e26b62d79d6c77dmed.jpg

tył:

f4deaa6762ede55amed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam taki problem ja na zdjęciu, podwozie BMW e46, tutaj co są podstawki na podnośnik itd. było zardzewiałe i razem z tą podstawką itd. weszło aż do środka i jest dziura, podstawki nie wyjmie bo w takiej pozycji nic nie zrobię, samochód na sprzedaż chciałbym oddać więc jak by to załatwić bez wydawania zbyt dużych pieniędzy ?? Jeśli jakieś spawanie to tylko samemu bym tego się czepiał, bo nie chce ludziom jeszcze za to po pół tysiaka płacić teraz :/

Wie ktoś jak to załatwić po "taniości"

 

20170412_150722_1.jpg

 

20170412_150717_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w Polszy dziurwa w uj to zaspawam i sprzedam udajac ze nic sie nie stalo... a jak komus jebutnie kolo i mu sie Twoj spaw spieprzy i dordzewieje to jego problem... albo postawi auto na kobylki i mu sie spierdaczy... juz lepiej sprzedaj tak zamiast robic tak wazny element jak najtaniej bez odpowiedniej woedzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem żeby zrobić to byle jak, tylko po taniości ponieważ jeżeli da się to spawać jakims migomatem to chcę wiedziec bo takowy posiadam.. no chyba że co mam z tym zrobić ? co nową podłogę da się kupić :D ??

 

Mam dostęp do różnych narżedzi, urządzeń więc czemu miałbym nie wykorzystać ? No chyba że wy gdybyście mieli taką opcję to i tak byście dali samochód do blacharza czy bóg wie kogo który by wpuścił pianki, podszpachlował i inne cudeńka.

[ref]Fredi88[/ref], Luźne rozmowy podforum to chyba nie tylko na temat detailingu ? no chyba że się mylę ? także Tematy na temat Oleju do samochodu to też nie te fora...

 

Także przechodząc do sedna sprawy, mam dostęp do urządzeń, tylko nie wiem jak się za to zabrać, czym zarobić te dziurę "tak, nie zrobię pianką", wypiaskować te ogniska rdzy i konserwacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfa47

Posłuchaj kolegów wyżej. Sprzedaj tak jak jest i opuść trochę z ceny a ktoś sobie zrobi to porządnie. Odda do konkretnego blacharza który będzie wiedział czy może do tego użyć migomatu ;) bo cóż z tego, że masz sprzęt jak nie wiesz do czego służy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref]coco[/ref], wiem do czego sprzęt sluży, tylko nie wiem jak do tego się zabrać, bo tyle w samochód włożyłem że szkoda mi będzie jeszcze opuszczać z ceny bo i tak diesle nie są w dobrej cenie i popycie, a wyjeżdżam za granicę i przez pół roku dołożyłem kupe kasy i co teraz wychodzi na to że dołożyłbym pół samochodu to co za interes..

 

Tak z grubsza mi sprzedali samochód który było popsikane czymś koło pasowe i po 100km zacżeło brzęczeć, o takich cudach jak tarcze, klocki też nie wymienili przed sprzedażą, tulejki powymieniałem, jakieś kołki sprężynki w skrzyni powymieniałem. Więc jak ktoś mi nie sprzedaje ideału to czemu ja miałbym dokładać kupe kasy do samochodu w robote i sprzedać ideał dokładając do tego ze 2,5 koła ? :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie ze lepiej oddać do fachowca wydać te kilka stow i sprzedać auto i mieć święty spokój.pamietaj ze teraz można oddać auto sprzedającemu i jeżeli ci udowodnią ze wiedziałeś o tym i zrobiłeś na odpier..dol to bedziesz musiał oddać kasę i zabrać auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamdia Cebulandia kupujesz mine bez sprawdzenia chcesz sprzedac mine i robic na tym interes... wiesz ze na takie cos sa paragrafy lacznie z pozbawieniem wolnosci jesli by takie Twoje cos peklo i komus zrobilo krzywde? Nie mowiac o rentach i innych odszkodowaniach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref]TfB[/ref], kto powiedział że kupiłem bez sprawdzenia ? jak mozna sprawdzić czy koło pasowe popsikane jakims czymś po 100km zacznie piszczeć ?

 

no ale dalej piszecie że na odpi**dol chce robić jak ostatniego posta nie doczytacie :/ chyba się jednak nie dowiem oprócz tego że już tylko blacharz zostaje.. Ile, ten cały blacharz moze za to wziąść łącznie z konseracją itd. bo i do konserwacji bym dał bo zaraz piszecie że samemu nie należy się do tego pchać itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

704478ile masz lat?

Jesli profil nie klamie to 19...

Sorry ale kupiles trupa i teraz probujesz sie ratowac chcac odzyskac reszty zainwestowanej gotowki. Nie chcesz mi chyba powiedziec ze auto w 1 zime tak przerdzewialo. Konserwacja to maly problem, ale spawanie elementow konstrukcyjnych auta na podstawie opisow kolegow z for internetowych brzmi jak komedia, a ty chcesz tak zrobic. Ja tego auta nie kupie, zapewne natnie sie na nie taki mlody zapaleniec jak ty. Coz... byle mu kobylki do srodka nie wpadly jak akurat bedzie pod autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref]wobbjack[/ref], Pół mózg.. No dobra niech ci będzie, tylko daj mi jakiś cytat gdzie napisałem że zataję ten fakt przed kupującym ? Jeżeli coś takiego nie pisze, to kto robi z siebie bez mózga nie czytając postu ? Czy gdzięś w moich postach wyczytałes że nie poinformuję o tym kupującego ? Jeżeli czegoś takiego nie podasz, to wybacz ale ciebię nazwę takim bez mózgiem :D

Tak macie rację mam 19 lat i w wieku 18 sam kupiłem ten samochód za własne pieniądze i zrobiłem koło pasowe i inne bajery. W dodatku ucząc się na codzień i pracując, i czy jestem bezmózgiem to do podważenia bo większość nawet z was to tatuś kupował mu pierwszy samochód a ja niestety tego nie doświadczyłem i samochód kupowałem sam. No ale co się będę wymądrzał, jak zaraz ktoś będzie dalej mnie ostrzegał czy informował jakie mi grożą konsekwencje prawne bo nie poinformuję Ukraińca co robiłem, ile jechał i co lałem ;)

 

[ref]Fredi88[/ref], no jeżeli nie ma podnośnika (tak nawet dziś ją podnosiłem do zmiany opon) czy kanału to niech myśli

 

A teraz podziękuje waszej organizacji pomocniczej za pomoc, no bo już wiem że samemu nic się nie da zrobić, niedługo to na stacji musę pracownika prosić o nalanie paliwa bo sam nie potrafię czy nie mam pojęcia jak to zrobić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wytnij skorodowaną blachę wstaw zdrową nawet nierdzewka może być, do tego jakiś metalowy grzybek na który będzie można lewarek podkładać, oszlifuj, odtłuść, podkład epoksydowy i baranek i będziesz miał głowę spokojną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawanie podłużnic? Kumplowi blacharz takie coś zrobił za 300 zł, a z obu stron symetrycznie zgniło. Zrobił porządnie, zakonserwował przywiezionym przez nas środkiem, nawet nie widać tego. Wcześniej auto przegląd oblało (tzn. dostało warunek na dwa tygodnie), potem bez problemu przeszło.

 

Serio jest sens się szarpać? Przecież jak to będzie gównianie zrobione, to pierwsze wyjdzie przy sprzedaży. Za góra 3-4 stówy blacharze na wiochach spokojnie ogarniają temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym roku też robiłem podwozie w swoim MB S124, co prawda nie było tam spawania podłużnic czy elementów nośnych, ale nie obyło się bez wstawienia w kilku miejscach dorobionych kawałków blachy. Wszystkie miejsca dokładnie wyczyściłem szczotką drucianą na szlifierce, wyciąłem skorodowane miejsca, zabezpieczyłem Rstopem, ojciec wspawał migomatem reparaturki, później poszedł epoksyd, masa uszczelniająca na pędzel i na koniec konserwacja APP i w profile zamknięte Noxudol. Jak byłem nim na badaniu technicznym to diagnosta dziwił się ze ma taką ładną podłogę i nie zauważył miejsc w których było coś robione. Tak więc jeśli ktoś ma pojecie i umiejętności to nie neguje robienia tego we własnym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki, po świętach poszukam w mieście blacharza i podskoczę. Zastanawiam się nad sprzedażą na ukrainę, ale wiem co w niej robione i trochę szkoda a teraz spalanie wynosi 5,5l a nie 9 :)

Ps. Szukać takiego co wszystkie skorodowane miejsca potraktuje piaskowaniem niż jakimś ręcznym czyszczeniem. ? :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref]Alfa47[/ref], szkoda, że nie zainteresowałeś się tym wcześniej, bo nie wierzę, że ta dziura zrobiła się teraz zaraz. Takie rzeczy trzeba sprawdzać i jak coś się dzieje to reagować od razu bo teraz jest jak jest i koszta zrobienia tego znacznie większe. Mam E36 także wiem co mówię. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje że było tak :

 

[ref]Alfa47[/ref], Pojechał oglądać e46 przejechał się przypalił się i jako że to pewnie jedno z jego pierwszych własnych 4 kółek to podjarka była gruba i bez sprawdzania czegokolwiek wypłacił pesos i dumnie pojechał w Swoje strony .

Po kilku dniach emocje opadły i przyszedł czas na dogłębne przyglądniecie się nowemu nabytkowi i jakież było jego zdziwienie jak wyszło że musi do wozu dołożyć minimum 1/2 tego co wyłożył . To koło pasowe które na pewno dało się sprawdzić , czy jak wyżej napisał inne pierdółki . Gdy budżet się skończył po opłatach i innych standardowych opłatach wyskoczyła mu dziura w podłodze , nie wierzę że nie było jej widać przy zakupie , bo o ile dobrze pamiętam kupił auto nie dawno .

Więc jakiś dobry kolega doradził mu - teee zaklajstruj to byle jak i sprzedaj .

 

Ja rozumie kupno swojego pierwszego auta i młody wiek , chyba każdy tak miał . Jednak nie mógł bym się zachować jak zwykły Janusz i ukryć wady , wolał bym stracić ale mieć czyste sumienie . Ja jak sprzedawałem auto to dzień przed oddaniem nowemu właścicielowi wymieniłem oleje/filtry i klocki do tego dostał nawoskowane i posprzątane auto .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zardzewieć i tak zardzewieje bo spawając przegrzewasz blachę i tam się ruda musi pojawić.

Jeśli się spawy potraktuje masą uszczelniającą na pędzlu i potem całość środkiem do konserwacji podwozi (tu już sprawa wtórna jakim), to nie zardzewieje. Aczkolwiek masz rację, blacha w miejscu spawu jest rozhartowana i przez to podatna sama w sobie i na korozję, i na uszkodzenia, dlatego powinno się takie miejsce jeszcze dodatkowo wzmocnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.