Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

lukwawa, niestety od odbioru auta minęły 2 lata, w tym czasie przejechałem 150 kilometrów. Ogólnie rzecz biorąc od początku coś szło nie tak - przejechałem 500km po "średnich drogach", byłem umówiony z właścicielem serwisu na konkretną godzinę, a on totalnie mnie olał. Obiecane miałem wykonanie usługi w miesiąc. Trwało to w sumie pół roku. :kox: I jeszcze słyszałem, że to już ostatnie auto w tym roku - to dużo pracy, podnośnik zajęty na miesiąc, bla bla bla... Po 1,5 roku w czasie wymiany pw z forumowiczem evo.org przypadkowo "wygadał się", że przed moim miśkiem były jeszcze dwa i jeden równolegle z moim. :wallbash: Jeszcze rozrząd rozbiorę - miał być oem mitsu. :kox:

 

Temat "zadymy" z evo.org śledziłem na bieżąco. Najlepszy tekst "z mojego rozkazu olej nie został zmieniony" - mistrzostwo świata. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kur...a nie uwierzy nikt .. :zly: wczoraj seicento mi ktoś pięknie załatwił że u lakiernika zostało a dzisiaj...schodze do mercedesa i mam wgniotke na drzwiach od pasażera i rysy bo baba co stała koło mnie rąbneła mi drzwiami....Oczywiście rozmawiałem z nią i sie wyparła twierdząc że to było... a nie było bo na wieczór myłem auto i nic na nim nie było....świadków brak i słowo przeciwko słowu ...Na jej drzwiach nic nie ma widocznego bo wiadomo klar o klar przytarł a ja mam znów bajzel...Dzień po dniu 2 auta przytarte.Zgadza się wysokość z jej linią drzwi i tylko ona stała do rana obok mnie a jak przyszedłem to już jej nie było i była niespodzianka :wallbash::wallbash::wallbash::evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No napiszę Wam, bo cały dzień mną robi i nie mogę o tym użytkowniku dróg zapomnieć.

 

Jeżdżę południową obwodnicą Warszawy do pracy codzień. Jest tam zjazd na Okęcie - prawy pas idzie tunelem pod drogą w lewo - zostają jeszcze dwa do jeżdżenia. Przed tym zjazdem jest prosta pewnie z 3 kilometry, z daleka widać czy tam stoja auta czy nie, no bo rano tam się często stoi.

Nie skręcam na Okęcie, jadę dalej - na Mordor. No to za wczasu z prawego cyk na środkowy, bo samohcody na prawym zwalniają, widać, że dalej stoi kolejka, to się nie rozpędzają. Jadę ze 110-120 kmh. Dojeżdżam do tych samochodów prawie już stojących a tu avensis wyprzedza mnie lewym, wszystko ok, tylko ten cymbał/gałgan cyk z lewego na środkowy i po hamulcah i wrzuca kierunek - on będzie wjeżdżał między te stojące samochody...

Wiadomo, trochę mnie to zdenerwowało, zatrąbiłem na niego dość długo. Zwolniłem lekką ręką do 60-70, w końcu lewy się zwolnił, wyprzedzam, to jeszcze raz zatrąbiłem i popukałem się w głowę jak go mijałem. A ten mi jeszcze cos ręką macha (nie na przeprosiny).

 

Ja rozumiem, zagapić się, nie zauważyć, zza zakrętu wyjechać, ale z kilometra widać kolejkę, to nie - przed maskę wjeżdża, hamuje i jeszcze mi ręką coś pokazuje. Chyba kupię sobie kamerkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No napiszę Wam, bo cały dzień mną robi i nie mogę o tym użytkowniku dróg zapomnieć.

 

Ja rozumiem, zagapić się, nie zauważyć, zza zakrętu wyjechać, ale z kilometra widać kolejkę, to nie - przed maskę wjeżdża, hamuje i jeszcze mi ręką coś pokazuje. Chyba kupię sobie kamerkę...

 

Michał, szkoda kasy i zdrowia.

Jak mawia Gargamel: "Każda wioska ma swojego idiotę", kiedyś trafi na takiego samego, jak on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ppwash, ja tylko przypominam że staramy się nie wzniecać kolejnych gówno burz i temat polityki omijamy , bardzo proszę o pamiętanie o tym . Choć w jednym miejscu miejmy szansę odpocząć od rzeczywistości nas otaczającej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbił mi się dziś wkręt w oponę :zly: ... Zły jestem tym bardziej, że są to w sumie jeszcze świeże opony (kupione w październiku) i już musiałem łatać...

 

Ja łatałem oponę tydzień po odebraniu samochodu z salonu, na szczęście bylo mokro wiec od razu usłyszałem sssssssssssssssssssss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czysciłem dzisiaj najazd w lawecie bo chyba od nowości nikt go nie czyscił i mimo, że efekt zadowalający to jestem wkurzony na swoja glupote i nieostrożność. Podczas czyszczenia pekla mi rekawiczka na jednej rece, ale zmieniac sie nie chcialo i działałem dalej, a że uzywalem glownie Alux'a nierozcieńczonego czyli bardzo mocne stezenie to teraz siedze i trzymam reke misce z rumiankiem. Ogólnie ból niesamowity tak jakby mi któs igle w kość wbijal...mało tego na poczatek bolal jeden palec a teraz juz mi promieniuje na dwa obok... :wallbash::wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ariello01, Niedobrze, możliwe, że poparzyłeś dłoń. To jednak kwas i z taka chemią należy być ostrożnym. Zalecałbym kontakt z lekarzem. Przeczytaj i wydrukuj kartę charakterystyki stąd http://tenzi.eu/artyku%C5%82y/%C5%9Awia ... kterystyki .

 

Ból po poparzeniu występuje z opóźnieniem i może penetrować aż do kości... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

ariello01, popieram wkr

 

Fluorowodór jest toksyczny, a zatrucie nim może być fatalne w skutkach po spożyciu lub absorpcji przez skórę. Oparzenia fluorowodorem wymagają niezwłocznego leczenia i uwagi od razu, gdy zostaną zauważone. Oparzenia kwasem fluorowodorowym nie są podobne do oparzeń innymi kwasami. Jednorazowe skutki oparzeń zależą od stężenia roztworu kwasu. Efekt oparzenia kwasem 50% jest natychmiast widoczny, stężenia 20-50% roztworu skutkują objawami po jednej do ośmiu godzin. Stężenie niższe niż 20% skutkuje widocznymi objawami w ciągu 24 godzin od czasu oparzenia.

 

Ja miałem historie z kwasem fluorowodorowym... Wredne dziadostwo, szczególnie że przenika przez rękawiczki. Oparzyłem sobie palca i dopiero jazda się zaczęła po 6'ciu godzinach od oparzenia. Wizyta na pogotowiu + tydzień wizyt u chirurga i wszystko ok... Jakbym zbagatelizował i olał to pewnie pozostałbym bez palca.

 

Idź do lekarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ppwash, ja tylko przypominam że staramy się nie wzniecać kolejnych gówno burz i temat polityki omijamy , bardzo proszę o pamiętanie o tym . Choć w jednym miejscu miejmy szansę odpocząć od rzeczywistości nas otaczającej

 

 

Pajko a co bardziej politycznego jest w temacie zamachu niż np w tym komu dać 500zł, dyskusja trwała dobre kilka stron i jak dla mnie była mocno polityczna i irytująca ... o frankowiczach , górnictwie , POPisie , nawet pojawił się wątek o zmianie ustawy o lombardach :o , oczywiście ja rozumiem, że chodzi o czuły punkt, który boli wszystkich "poprawno-politycznych " , tylko nie zrozumiałe jest dla mnie , że te macki sięgają nawet w takie miejsca jak to :wallbash: Nazwanie niedoszłej dyskusji na temat śmierci ludzi "gównoburzą "brzmi dla mnie co najmniej dziwnie :thumbdown: . Nie piję do Ciebie bo cenię Cię jako detailera i rozumiem , że masz wytyczne z góry , ale to zostawię bez komentarza .

 

Żeby nie było OT dzisiaj jak i w inne dni , wku....a mnie manipulacja stosowana w mediach masowego przekazu do kontroli opinii publicznej . :zly::wallbash::thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie tam ucieszyło, że w nocy z niedzieli na poniedziałek mój kolega wylądował w Warszawie. Odwołali kilka lotów, ale jego akurat nie odwołali. Jeżeli by odwołali to by musiał na lotnisku w Brukseli czekać. Wybrał sie na weekend do Brukseli...

Ale za to przyszedł mail firmowy, że jedna z osób z naszej firmy została poważnie ranna w zamachach, a 7 innych było w tym czasie na lotnisku, na szczęście nic im sie nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Male sprostowanie co do poparzenia kwasem. Na drugi dzień po calkowicie nie przespanej nocy z bólu, rano poszedlem do chirurga. Wstepna diagnoza: poparzenie II stopnia z zakażeniem toksycznym ( czy jakoś tak). Poczatkowo lekarz chciał otwierać palucha i zrywać paznokieć celem oczyszczenia itp jednak po dluższej konsultacji i rozmowie skonczyło sie na chwile obecną na smarowaniu jakąś mascia i ciaglej obserwacji palucha a we wtorek kolejna wizyta i decyzja czy jest dobrze czy jednak bedzie otwierany :wallbash::wallbash:

 

Więc drodzy forumowicze, zwracajcie uwage na BHP bo na prawde nie ma żartów i szkoda naszego zdrowia. Ja osobiście już sie nauczyłem, pozamawiałem okulary ochronne, maski itp i stwierdziłem, że nie ma sensu cierpieć tylko dlatego że nie chciało mi sie czegoś założyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za każdym razem jak psikam Tugę na felgi i je pędzelkuję zawsze zakładam okulary ! Rękawiczki tak samo.

Kiedyś jak mi się nie chciało iść po rękawiczki....a bo tylko trochę, tylko chwilę....to potem łapy jakieś taie dziwne były, piekące.

A co dopiero po mocniejszych środkach.

Myślę, że w każdym temacie tutaj o myciu felg, silników itp powinno być podwieszone ostrzeżenie o zachowaniu ostrożności, żeby kiedyś komuś nie musieli palców ciąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.