Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że wywołałem dyskusję. To by nie być gołosłownym opiszę co się stało. W sobotę z myjki zamiast lecieć obfita piana to leciało mleko i bardzo powoli ubywało roztworu z butelki. Więc doszedłem do wniosku, że to wina sitka. Jutro mam nadzieję dojdą, to sprawdzę jaki jest efekt. A stare dzisiaj jeszcze raz włożyłem do octu (gotującego się). Sprawdzę jutro jaki będzie efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziś a w weekend. Jadę na swoją miejscówkę do mycia, wyciągam graty z garażu (bo akurat mieszkam w bloku a rzeczy do mycia i pakamerę z wodą mam koło zakłady pracy Ojca), zaczynam pianowanie i ...... wyłączyli wodę. Kiedy składałem graty i miałem się już zbierać nagle woda znów została włączona...koniec końców kończyłem mycie po zmroku :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechaliśmy z sąsiadami obejrzeć ładnego Superba nad Berlinem. Obejrzeliśmy, kupiliśmy no i jedziemy po tablice. Miała być przerwa w Urz.Komunikacji 12-14.

Okazuje się, że jednak już zamknięte bo w poniedziałek czynne tylko do 12 :wallbash: Poprosiłem obok w Autohausie czy by nie poszukali w necie gdzie najbliższe miasto z czynnym Zullasungiem (Urz. Kom.)

Zapierniczamy 65km do Magdeburga bo mamy 2 godż do zamknięcia. Na miejscu okazuje się, że nie dadzą nam tablic bo nie mamy meldunku, bo trzeba jechać tam gdzie auto było zarejestrowane i kupione. Fuck ! Pieprzony DDR. Na zachodzie normalnie się kupuje i nikt o nic nie pyta.

Wku..ni na maksa, dzwonimy do Pl po lawetę i czekamy kilka godzin na przyjazd. Na szczęście do chaty jest 330km. Zamiast na 18 wróciliśmy na 2 w nocy. :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechaliśmy z sąsiadami obejrzeć ładnego Superba nad Berlinem. Obejrzeliśmy, kupiliśmy no i jedziemy po tablice. Miała być przerwa w Urz.Komunikacji 12-14.

Okazuje się, że jednak już zamknięte bo w poniedziałek czynne tylko do 12 :wallbash: Poprosiłem obok w Autohausie czy by nie poszukali w necie gdzie najbliższe miasto z czynnym Zullasungiem (Urz. Kom.)

Zapierniczamy 65km do Magdeburga bo mamy 2 godż do zamknięcia. Na miejscu okazuje się, że nie dadzą nam tablic bo nie mamy meldunku, bo trzeba jechać tam gdzie auto było zarejestrowane i kupione. Fuck ! Pieprzony DDR. Na zachodzie normalnie się kupuje i nikt o nic nie pyta.

Wku..ni na maksa, dzwonimy do Pl po lawetę i czekamy kilka godzin na przyjazd. Na szczęście do chaty jest 330km. Zamiast na 18 wróciliśmy na 2 w nocy. :thumbdown:

 

Sprowadzałem kilka razy samochód dla siebie i zawsze zamawiałem tablice kurierem.

Leciałem po samochód z tablicami, na miejscu umowa, uzupełnienie danych, przykręcenie tablic i w drogę.

Wychodzi ciut "drożej" niż na miejscu ale nie jesteś uzależniony od godzin urzędowych..

Ooo chyba tu: http://zoltetablicerejestracyjne.pl/ kupowałem.

 

Istnieje ryzyko, że auto po które jedziemy nie spłeni naszych oczekiwań.. ale ja zawsze miałem szczęście:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że teraz nie ma tak jak kiedyś, że kupiłeś tablice obojętnie gdzie i sam sobie wypisywałeś różowy dowód. Teraz musi być aktualny TUV (przegląd) i w Urz.Komunikacji wydają ci normalny, zielony mały brief (dowód) na "żółte" 5dniowe blachy. Zatem nie weżmiesz tablic bez dokumentów auta. A w Magdeburgu to jeszcze o umowę kupna pytała. :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://olx.pl/oferta/renault-master-h2- ... 1f2255bc8a

 

Generalnie auto nadaje się na 2 lata a potem na sprzedaż a my szukaliśmy auto na 10 lat bez korozji. Tutaj na zdjęciach tej aukcji nie widać na lewym boku za drzwiami dwa ogniska korozji, na słupku tuż pod dachem z tyłu korozja, przy tych kratkach wentylacyjnych także korozja się tli a zwłaszcza na prawym boku tuż przy dachu mała kratka, nie mówiąc o tej na dachu tam nawet nie patrzyłem. Podłoga na pace cała do wymiany, gdzie specjalnie zrobił zdjęcia z daleka aby nie było widać. Przebieg ponoć realny ale tego nawet nie sprawdzaliśmy jak zobaczyliśmy tę rdzę :/ A facet się zarzekał, że nigdzie rdzy nie ma..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dante05, Francja + mały przebieg + w miarę atrakcyjna cena = mina. Sadzę, że można było tej wycieczki uniknąć jeszcze na etapie szukania ofert.

 

Żeby nie było, mam takiego busa w rodzinie od nowości ( 2007 r ) L3h2 z tym samym silnikiem. Auto bardzo fajne jako wół roboczy, zupełnie nie odstaje sprinterom czy crafterom. Jeździ w 99% po mieście dlatego przebieg znikomy, często wozi palety prawie pod limit obciążenia i nawet nie stęknie. Rdzy brak, oprócz jednego elementu po naprawie blacharskiej. Wykonanej zresztą nieprofesjonalnie i reklamacja jest w toku. W takich busach blacharskie elementy wymieniane są modułami ( np. uszkodzenie bocznego poszycia ) i jeśli ktoś zrobił to kiepsko, to rdza będzie wychodzić właśnie na łączeniach, które pracują i pękają.

 

 

Nie ma co się zrażać do Renówki, warto trochę nagiąć budżet i może poszukać czegoś krajowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie można było. Przebieg autentyk z tego co właściciel mówił w każdej chwili mogliśmy podjechać do serwisu sprawdzić. Oglądaliśmy wiele busów z kraju z pewnym przebiegiem i wcale nie wyglądały lepiej. Tylko Master wchodził w grę ze względu na blachę i jego pozytywnych opiniach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawelpp, Otomoto czyli tak naprawdę allegro trochę przegięło. Kiedyś mogli mieć ogłoszenia w normalnych cenach a teraz istne szaleństwo.

Nie dość, że biorą takie pieniądze to jeszcze sztucznie nabijają wejścia i odsłony telefonów, co w dalszej perspektywie nie pozwala ocenić jakie jest realne zainteresowanie danym autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest zwykłe chamstwo. Widza, że są najpopularniejsi, ze kupa ludzi wrzuca ogłoszenia to co chwilę podnoszą. A teraz to już przegieli z 28zł na 40zł ! To drożej kurde jak w Niemczech pewnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie bardziej denerwują dzwoniący potencjalni kupujący, którym jak się rzetelnie opowiada co było lakierowane (łącznie z dokumentacją fotograficzną) to dziękują i się żegnają... (a to nic poważnego, dosłownie otarcie błotnika i jedno ognisko rdzy). Wolą zadzwonić do jakiegoś "mirka handlarza" i usłyszeć to co chcą, że wszystko idealne... :zly: Przeraża mnie jacy ludzie potrafią być głupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie bardziej denerwują dzwoniący potencjalni kupujący, którym jak się rzetelnie opowiada co było lakierowane (łącznie z dokumentacją fotograficzną) to dziękują i się żegnają... (a to nic poważnego, dosłownie otarcie błotnika i jedno ognisko rdzy). Wolą zadzwonić do jakiegoś "mirka handlarza" i usłyszeć to co chcą, że wszystko idealne... :zly: Przeraża mnie jacy ludzie potrafią być głupi.

 

Dokładnie ! :good: Jadą tam gdzie jest "igła", "super stan", "jak nowy" hehe A potem płaczą.

A do tego proponują 2-3 tysiące mniej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
Ale to jest zwykłe chamstwo. Widza, że są najpopularniejsi, ze kupa ludzi wrzuca ogłoszenia to co chwilę podnoszą. A teraz to już przegieli z 28zł na 40zł ! To drożej kurde jak w Niemczech pewnie.

 

Ja nie wiem o co Ci chodzi. Mamy wolny rynek. Jak zrobią za wysoką opłatę to zwiną interes i tyle. Dopóki są chętni to będą podnosić cenę.

Załóż swój serwis ogłoszeniowy i licz po ile uważasz.

 

Żeby nie było, że bronię Otomoto. Po prostu ich rozumiem, że muszą zarabiać, a nie bawić się w Caritas. Jak za drogo to nie korzystaj.

Osobiście uważam, że to i tak najtańsza forma reklamy z taką oglądalnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DDominikk, myślałem, że pozbywasz się swojej AH ;). Ja swoją AG malowałem prawie całą w tym i każdy kręcił nosem, w przyszłym roku pomaluje już całą od A do Z, więc pewnie zostanie do swojej śmierci ze mną :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krd, No faktycznie nie wiesz o co chodzi. Bo jedn ą rzecz a jest fakt, że podnoszą cenę i idą w chore stawki, ale to im życie zweryfikuję. Lecz jeżeli ustalają już sobie takie stawki to niech chociaż to poprawnie działa. Bo przepraszam, ale płacą akie pieniądze za ogłoszenia dla otomoto, to niech pilnują, żeby te ogłoszenia wyświetlały się poprawnie, żeby ładowały się zdjęcia, żeby ogłoszenia były widoczne w trzech portalach.

 

A faktyczny stan jest taki, że opłatę pobierają coraz wyższą a serwis działa na 50%. Żeby coś załatwić to 100 wiadomości i totalna olewka z ich strony.

Jak byś wystawiał codziennie kilka aut to wiedział byś o co chodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.