Skocz do zawartości

Śmieszne, średnio śmieszne, mało śmieszne 2


Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderator
Surowsze kary będą także dla kierowców na „podwójnym gazie”:

- dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów,

- obowiązek instalacji w samochodzie tzw. „alcolock”, czyli blokady alkoholowej dla osób skazanych za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości.

 

Trochę to bezsensowne. Jedno wyklucza drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tylko tak zastanawiam kiedy w końcu miarka się przebierze i ludzie się tak wk...., że wszystkie patałachy z rządu będą musieli za przykładem Tuska, opuścić nasz kraj. To co się od kilka lat wyrabia przechodzi ludzkie pojęcie.

 

A co do ograniczeń 50km/h. Nikt normalny nie będzie jechał 100 w mieście, ale często stawiają ograniczenia w debilny sposób! Przykład: droga 2 pasmowa, 2 jezdniowa i nagle na odcinku 200 metrów masz ograniczenie do 50 bo gdzieś kilometr dalej przy tej drodze stoi jeden dom :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio znajomy potrącił kobietę na drodze dwujezdniowej dwupasmowej oddzielonej szerokim pasem z torowiskiem - żadnych domów, sklepów na około nic, po prostu postanowiła przejść na drugą stronę, całe szczęście, że jechał przepisowe 50....

 

Wg mnie zmiany na :good:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
Ale o co chodzi? Uważasz, że gnanie ponad 100 km/h po mieście jest w porządku?

Nie wiem skąd taki wniosek wysnułeś ale nie wnikam :dontknow:

Jako przykłąd podam miasto z którego pochodzisz a przez które przejeżdżam raz w roku jadąc w góry. Po przejechaniu Częstochowy w drodze na Kraków, wyjeżdża się na piękną dwupasmówkę prowadzącą na południe. Identyczna dwupasmówka prowadzi na północ i jest odgrodzona od tej południowej, metalową bandą i pasem zieleni. Po bokach rośnie piękny las a droga jest prosta po horyzont.

I na tej pięknej drodze, losowo są rozrzucone znaki ograniczające prędkość do 50km/h bo niby to jest teren zabudowany (choć zabudowań to tam żadnych nie ma). Dwa lata temu nadziałem się na stróża prawa schowanego w lesie, tuż za takim znakiem.

Kiedy mnie zatrzymał (jako pirat drogowy leciałem tam 115km/h) i zaczął wypisywać mandat 500 zł to aż nie mogłem uwierzyć że 200 metrów wcześniej naprawdę stoi taki znak :shock: Kiedy spytałem czemu on ma służyć, Pan się tylko uśmiechnął i wymownie machnął mi bloczkiem mandatowym.

I takich miejsc w Polsce są setki jak nie tysiące. Dotychczas policja rabowała kierowcę na 500 zł i puszczała dalej a teraz upierdzielą człowieka na amen, zabierając mu prawo jazdy :|

 

Surowsze kary będą także dla kierowców na „podwójnym gazie”:

- dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów,

- obowiązek instalacji w samochodzie tzw. „alcolock”, czyli blokady alkoholowej dla osób skazanych za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości.

 

Trochę to bezsensowne. Jedno wyklucza drugie.

No właśnie :D:D

Jak czytam o idiotach którzy kolejny raz w życiu jadą po pijaku i kolejny raz kogoś zabijają (przypadek z zeszłego tygodnia) to przychylam się do teorii że za takie przestępstwo powinno się kastrować idiotę i obcinać mu na wszelki wypadek prawą nogę :zly:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałeś smutną minkę to taki wniosek wysnułem...

 

Ja też kiedyś dałem się złapać w Tuszynie, wracając do Częstochowy, tylko jechałem 80 km/h i nie zauważyłem znaku terenu zabudowanego. Tam w sumie ten znak jest prawidłowo ustawiony widząc co się dzieje w "dni targowe". Od tamtego momentu zwalniam zawsze i nie miałem żadnego incydentu.

 

Dla mnie to nie jest problem zwolnić do takiej prędkości bo nie jeżdżę szybko nawet jak widzę debilne ograniczenia prędkości. Zaklnę sobie, przejadę dalej i wisi mi to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kary muszą być ostre, bo wielu kierowców nie posiada instynktu samozachowawczego. Szczególnie młodych. Rozumiem zdenerwowanie Eryczka, bo też często widzę miejsca z chorymi ograniczeniami, gdzie sam przekraczam prędkość nawet trzykrotnie. Takie ograniczenia powinny zniknąć.

 

Ale powiedzmy sobie szczerze, zaostrzenie przepisów wyjdzie nam wszystkim na dobre, zmniejszy się ilość śmiertelnych wypadków. A to rekompensuje niedogodności. A jak ktoś nie potrafi uważać na ograniczenia albo mu szkoda zwalniać, to po stracie prawka się nauczy.

 

Pijanych powinno się sadzać do więzienia, niestety tak nie jest póki kogoś nie zabiją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale powiedzmy sobie szczerze, zaostrzenie przepisów wyjdzie nam wszystkim na dobre, zmniejszy się ilość śmiertelnych wypadków. A to rekompensuje niedogodności. A jak ktoś nie potrafi uważać na ograniczenia albo mu szkoda zwalniać, to po stracie prawka się nauczy.

 

Do tego powinni wyciąć przydrożne drzewa, bo jak się jedzie przez taki "tunel" to w razie jakiejś niespodziewanej sytuacji nie masz gdzie uciec, albo walisz w to co wyjechało/wyszło na pas po którym jedziesz, albo walisz w drzewo. Ile razy się widzi wypadki w telewizji, gdzie mówią, że nadmierna prędkość była przyczyną śmierci iluś osób i chwilę później jest pokazane auto owinięte wokół drzewa... Nie mówię, że prędkość nie miała żadnego związku z tragedią, ale gdyby nie drzewo to kto wie, jak by się to skończyło :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może tak a'propos surowych kar - ile znacie historii, że pijany jechał kolejny raz na podwójnym, pomimo wcześniejszego skazania albo i nawet bez prawka?

Ja osobiście sporo.

Więzienia ich nie przestraszą, tylko dadzą wikt i opierunek, no i dach nad głową. Kara grzywny też nie, bo nie mają z czego płacić (dziwne, że mają za co pić). Konfiskata samochodu też nie, bo wystarczy, że auto jest współwłasnością- a wg papierów najczęściej jest, żeby zniżki na OC były. Do pracy społecznej nie pójdą, bo niezdolni - biedactwa tak chorzy, że pracować nie mogą. Tylko skąd na paliwo i 'paliwo' biorą...

I jeszcze jedno - jeżeli mój bliski przyjaciel spiwodowałby wypadek po alkoholu, to bym mu ręki nie podał. Ale spora cześć społeczeństwa nie patrzy na to w ten sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0b167a810983dec7med.jpg

 

Wczoraj przejeżdżałem, tyle że od strony patrolu z lornetką.

Nikt się tam nie zatrzymuje, bo pociąg tam jeździł jakieś 20 lat temu, 200 m dalej jest identyczny przejazd, i tam też znaki pozostały. Kto się nie zatrzyma "gapa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przejeżdżałem, tyle że od strony patrolu z lornetką.

Nikt się tam nie zatrzymuje, bo pociąg tam jeździł jakieś 20 lat temu, 200 m dalej jest identyczny przejazd, i tam też znaki pozostały. Kto się nie zatrzyma "gapa".

 

Tory zostały tylko na ulicy, dalej hula wiatr a z drugiej strony krzaki po same niebo. Człowiek się nie zatrzyma jest wykroczenie wg. prawa, ale po kiego tam stoi ten stop i smerfy polujące.

Takich bzdur jest na potęgę w Polsce więc najpierw porządek na ulicach z oznakowaniem powinno się zrobić a następnie zabierać się za ostre karanie. U nas jak zawsze z dupy strony wszystko się robi.

 

Tutaj sama prawda :D

 

https://www.youtube.com/watch?v=8KfL13CAKUk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki tak czytam co niektórzy pisza i nie dowierzam.. :shock:

Dziwie sie że sa osoby które popierają te durne zaostrzenia. Nie oszukujmy się, tak jak napisał funkoval 99% z tych którzy powodują realne zagrożenie i tak te kary nie obchodzą i nie skrzywdzą. W naszym kraju nie zaostrza się przepisów po to żeby było bezpieczniej tylko po to żeby można było więcej kasy wydoić. Aż się boje jak o tych karach usłyszą wszyscy zwolennicy powolnej jazdy, którzy już kilometr przed zabudowanym jadą 45.. .

Ludzie trochę rozsądku i dystansu..

Fotoradary tez rzekomo miały ratować życie na drodze :wallbash: Prawda jest taka że wtopili w uj pieniędzy i teraz znowu szukają jak je wyciągnąć..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki tak czytam co niektórzy pisza i nie dowierzam.. :shock:

Dziwie sie że sa osoby które popierają te durne zaostrzenia. Nie oszukujmy się, tak jak napisał funkoval 99% z tych którzy powodują realne zagrożenie i tak te kary nie obchodzą i nie skrzywdzą. W naszym kraju nie zaostrza się przepisów po to żeby było bezpieczniej tylko po to żeby można było więcej kasy wydoić. Aż się boje jak o tych karach usłyszą wszyscy zwolennicy powolnej jazdy, którzy już kilometr przed zabudowanym jadą 45.. .

Ludzie trochę rozsądku i dystansu..

Fotoradary tez rzekomo miały ratować życie na drodze :wallbash: Prawda jest taka że wtopili w uj pieniędzy i teraz znowu szukają jak je wyciągnąć..

to zlikwidujmy w ogóle mandaty, bo przecież nie działają. Jakoś w Niemczech Polacy jeżdżą przepisowo, a w Szwajcarii to już w ogóle. Ciekawe czemu?

P.S. Na mój styl jazdy zmiany podziałają. 1500 zeta i utrata prawka na moją wyobraźnię zadziała bardziej niż 500 zeta i 10pkt (od 2 lat nie mam żadnych, rzadko jeżdżę przepisowo). Bo nigdy nie masz pewności, czy nie trafisz czasem na policjanta, który nie będzie chciał się dogadać, a yanosik akurat straci łączność z netem;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0b167a810983dec7med.jpg

 

Wczoraj przejeżdżałem, tyle że od strony patrolu z lornetką.

Nikt się tam nie zatrzymuje, bo pociąg tam jeździł jakieś 20 lat temu, 200 m dalej jest identyczny przejazd, i tam też znaki pozostały. Kto się nie zatrzyma "gapa".

 

No nie gadaj że na Posagu polują na STOPowiczów?? Wczoraj tam jechałem wieczorem, to stali przy Północnym z dmuchawką, ale to później.

Fakt jest taki, że tam raz na tydzień parę wagonów się przetoczy no ale kufa, mandat za to zakrawa o kpinę, prawie taką jak mój mandat za "przejazd pod nie do końca otwartym szlabanem"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co likwidować mandatów, ale ich podwyższenie ma na celu wyłącznie zwiększenie wpływów. Bo Polacy w większości jeżdżą spokojniej, a więc spadły wpływy z mandatów. Do tego problem z legalnością pomiarów ITD i dziura się powiększa. Jeżeli teraz można będzie skasować kierowcę za powiedzmy +20 km/h na tę samą kwotę, co dotychczas +40, to o co chodzi? Bezpieczeństwo?

Byłem kiedyś na szkoleniu '-6 punktów' i nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że to kolejny sposób wyciągania kasy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem żeby obniżyć prędkość i liczbę wypadków wystarczy odkorkować miasta budując ich obwodnice, naprawiając dziurawe nawierzchnie w mieście. Jeżdżę sobie po pięknej Łodzi i jeżeli jadę w godzinach szczytu to jeżdżę bardziej nerwowo, szybciej. Najpierw sie nastoje w korku, później jade w ślimaczym tempie, bo akurat ciężarówka na lewym albo jakaś lala w Matizie. Pokonując tą samą trasę w nocy czy pod wieczór jadę dużo wolniej i spokojniej.

A szczytem wkurzenia już jest pewne miejsce gdzie jest 3pasmówka, ograniczenie 70km/h i żółty fotoradar. Jadę sobie te 70km/h, a co 2-3dni trafi sie jakiś baran, który zwolni do 50km/h, bo nie patrzy na znak z ograniczeniem 30metrów przed fotoradarem. Pomijając fakt, że na całej tej ulicy obowiązuje 70km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam swoje 3 grosze. Ciągle szum, żeby podnieść mandaty. Tylko niech wezmą pod uwagę, że większość spoleczeństwa nie należy do bogatych.

W Pl ktoś spowoduje stłuczkę to gliniarz wali mu 300, 400zł i kupę swoich mądrości.

W Niemczech 2 razy stuknęły mnie babki i dostały po 30e mandatu za kolizję.

 

Za przekroczenie prędkości na autostradzie o 11km/h dostałem 30e. Dla Niemca 30e to jak dla Polaka 30zł.

 

No ale jak się siedzi w sejmie i bierze kupę kasy to się łatwo szasta. Co tam, że jakiś emeryt ma 900zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko niech wezmą pod uwagę, że większość spoleczeństwa nie należy do bogatych.

 

To prawda, ale fakt też jest taki, że posiadanie auta to nie jest obowiązek, a łamanie prawa MA wiązać się z konsekwencjami.

 

Noi cały czas się wiązało. W tym sęk że im nie chodzi o konsekwencje a o wpływy.

A te alkotestery co trzeba montować..przecież to az śmieszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KORDI, przejedź się przez Skandynawię polskim stylem jazdy. Współuczestnicy ruchu będą na Ciebie patrzyli jak na psychicznie chorego. Odetchnąłbyś z ulgą po powrocie do naszego "dzikiego" kraju. Są ostre kary, jest świadomość w społeczeństwie, że przepisy czemuś służą, a przewinienia są skutecznie wyłapywane.

 

Dlaczego u nas jest inaczej? Bo nasza cecha narodowa to cwaniactwo i brak poszanowania prawa. Każdy liczy, że go nie złapią. Efektem tego w Polsce w wypadkach drogowych ginie najwięcej ludzi w Europie (nie licząc Rumunii).

 

Z powodu takiego sposobu myślenia wszelkie przepisy i odgórne przykazy spotykają się z oporem społeczeństwa. Wszędzie widzi się spisek władzy i chęć dojenia kierowców. Nie mówię, że tak nie jest, bo nawet dzieci posyła się wcześniej do szkoły żeby z nich szybciej zacząć doić. Mam tego świadomość.

 

Ale nie piszcie, że wysokie kary nie przyczyniają się do polepszenia przestrzegania przepisów. Gdyby policjant mógł zastrzelić kierowcę za niezatrzymanie się na STOP-ie, to gwarantuję, że stawałby nawet na nieczynnych i wyciętych torach jak na zdjęciu kilka postów wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.