Skocz do zawartości

Wosk czy powłoka


Kosaciec

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam spory problem z doborem produktu do ochrony lakieru. Poki co wyprobowalam tylko Meguiars Pro Hybrid Ceramic Sealant. Nakladal sie przyjemnie. Efekt na nowym lakierze jest ok, ale nie wiadomo jak bedzie z trwaloscia. Na zime pewnie to nie wystarczy. Woski twarde uchodza za bardziej wytrzymale (widzialam, ze na forum polecany jest np. Soft99 Fusso Coat 12 Months lub Collnite 476s). Na wiosne i lato nie mam poki co zadnego pomyslu co wybrac. Istotne jest dla mnie zeby produkt latwo sie nakladal, lekko rozcieral, bo jestem drobną fanka swojego samochodu 🙂 Zaczelam sie tez zastanawiac czy nie lepiej byloby nalozyc jakas powloke? Jezeli tak to jaka? Bo moze trwalosc i ochrona sa lepsze a naklad pracy podobny?

Pozdrawiam i z gory dziekuje za wszelkie sugestie 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kosaciec napisał:

Zaczelam sie tez zastanawiac czy nie lepiej byloby nalozyc jakas powloke? Jezeli tak to jaka? Bo moze trwalosc i ochrona sa lepsze a naklad pracy podobny?

Jeśli nie masz możliwości wykonać korekty lakieru (nawet przy nowym samochodzie wskazany jest przynajmniej one step/finish), to powłoka odpada (chyba, że zlecisz korektę komuś). Nakład pracy podobny, ale warunki do aplikacji powłoki i wosku są wymagane różne (przy powłoce rygor warunków aplikacji jest większy, niż przy wosku). Jeśli dobierzesz dobrze wosk i odpowiednio przygotujesz powierzchnię lakieru, trwałość zabezpieczenia będzie zbliżona do powłoki typu light.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
4 godziny temu, Kosaciec napisał:

Wystarczy umyc auto i uzyc odtluszczacza przed nalozeniem wosku?

przed nakłądaniem wosku warto tez zrobic auto cleanerm, wtedy masz pewność że wosk dobrze sie zwiarze z lakierem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kosaciec napisał:

Wystarczy umyc auto i uzyc odtluszczacza przed nalozeniem wosku?

Tak, jak napisał @Streat - przed woskiem cleaner (nieścierny, jeśli chcesz tylko oczyścić chemicznie lakier), lub ścierny (jeśli chcesz też trochę powalczyć ze swirlami).

5 godzin temu, Kosaciec napisał:

A co bys polecil z woskow przyjemnych w aplikacji?

To już zależy od zasobności Twojego portfela/portmonetki 😄 Z tańszych "letniaków" - Poorboy's World Natty's Paste, z lekko droższych - Chemical Guys PETE's 53. Oba bardzo przyjemne w aplikacji i docieraniu. Jeśli chcesz popróbować - są małe pudełeczka wosków Dodo Juice w przystępnych cenach (duży wybór, musisz sama dopasować sobie jeden/kilka najbardziej Ci odpowiadających).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eidos71 to co kolega + woski Funky Witch i House of Wax

@Kosaciec jeśli zależy Ci na dużej trwałości to Fusso/collinite 476. O ile będziesz się pilnować przy aplikacji (aby nie kłaść za dużo wosku), to moim zdaniem nie sprawią Ci one żadnego problemu 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wielkie! Nie stawiam sobie jakis duzych limitow cenowych, bo sa to bardzo wydajne produkty, wiec powiedzmy, ze cena do ok 300zl bylaby ok. Ale wiadomo, ze nikt nie lubi niepotrzebnie przeplacac. Ale jesli cena mialaby wplywac na trwalosc i lekkosc nakladania to w moim odczuciu warto byloby troche doplacic.

Troche przeraza mnie wizja polerowania/scierania lakieru polerka (czy to przed nakladaniem powloki czy polerowanie maszyna po nakladania wosku/powloki), bo wydaje mi sie tak na logike, ze jego warstwa bedzie z biegiem czasu coraz ciensza? Dlatego wolalabym zostac przy recznym polerowaniu mikrofibra. Ale moze nie mam racji?

Ten Chemical Guys PETE's 53 sprawia super wrazenie i w dodatku producent poleca go do metalizowanych lakierow 😍

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas polerowania zbierasz trochę lakieru, ale bez przesady. Co każda aplikacje powloki/wosku nie będziesz robił ostrego cięcia. Wielu na tym forum robi one stepa raz w roku i mają jeszcze dużo lakieru. 

Cleaner (przed woskiem) bardziej maskuje niż usuwa rysy, a co za tym idzie nie zbiera warstwy lakieru. Cleanerem coś tam usuniesz, ale nie licz że z zajechanego lakieru zrobisz igłę. 

Pzy ręcznym polerowaniu się zajedziesz, ale za to wyrobisz sobie bicka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo go nie ubedzie, teoretycznie. Inna rzecz, że lakier lakierowi nierówny, jeśli jest go bardzo mało, tzn. warstwa klaru jest cienka, należy się ograniczyć do możliwie mało agresywnej kombinacji.
Potwierdzam słowa przedmówcy, ręczna aplikacja niewskazana przy kontuzjach nadgarstka

Wyryte w skale z S20 5G FE



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
1 minutę temu, Kuba95 napisał:

Podczas polerowania zbierasz trochę lakieru, ale bez przesady

Dokładnie, ja mam hondę czyli jeden z najbardziej miękkich lakierów jakie są na rynku a robiłem już dwa one stepy i zeszło może z 4um lakieru,  a całym aucie mam około 120um także przy takim polerowaniu to mogę i co roku robić one stepa 😁 wiadomo przy cięciu wchodzi dużo lakieru ale osobiście wolę zostawić grube rysy i zająć się tymi najdrobniejszymi a z czasem to grube same się usuną 😎

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier nowy to fajnie że chcesz od początku zadbać. Niezależnie od produktu czy ogólnie produktów najważniejsze są podstawy, głównie właściwe mycie auta. Nawet auto zabezpieczone wysokiej klasy powłoką można zniszczyć w ciągu paru miesięcy.

Najważniejsze pytanie to jakie przewidujesz przebiegi czy auto będzie garażowane jakiej oczekujesz trwałości w lecie i w zimie. Czy w lecie jesteś gotowa aplikować wosk co dwa miesiące czy raczej liczysz na całe lato z jednym woskiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analyzator:

przebiegi raczej male, glownie miasto, plus wiosna i latem jakies dodatkowe 80km tygodniowo plus jakies mniejsze wypady nad morze czy w gory. Zima tylko miasto. Wiec nie nakrece duzo na liczniku. Auto jest garazowane w garazu podziemnym. Trwalosc jest dla mnie istotna. Chcialabym nakladac wosk jakies 2 - 3 razy w roku najlepiej. Jak zaznaczalam wczesniej latwosc rozcierania jest dla mnie istotna, dlatego na pierwszy rzut poszedl produkt w mleczku, zeby sie nie wkopac w cos nierealistycznego. Myje na myjni samoobslugowej. Na poczatku z aktywna piana. Po nalozeniu tego Meguiars Pro Hybrid Ceramic Sealant tylko splukuje woda z kurzu i osuszam recznikiem.

Teraz mnie nastraszyli panowie, ze sie zajade recznym polerowaniem 😅 Mam prad w garazu, wiec jezeli sie okaze, ze rece za bardzo po tym bola to moze kupie elekryczna polerke jesli jest bezpieczna dla lakieru. Pewnie jesli sie nalozy na nia niescierny pad ala mikrofibra i robi na malych obrotach to wyjdzie na to samo? Chociaz z drugiej strony to moge sobie rozlozyc prace na 2 dni. Drobne prace fizyczne mnie odprezaja. Celem jest zabezpieczenie lakieru, nie chcialabym nakladac co miesiac lub 2 od nowa. Chciaz moze to faktycznie nie jest zajecie dla kobiet i lepiej odlozyc jeszcze troche kasy i zlecic zrobienie powloki 🤔 Chociaz z drugiej strony, a niech sobie nawet i 3 dni robie, zeby sasiedzi mogli mowic, ze mam z garem 🤣

Wierzycie, ze np powloka za 1000zl moze zabezpieczac 5 lat? (Gtechniq C1 + EXOv3 - ochrona do 5 lat !) Bo ja troche powatpiewam. Gdyby tak bylo to prawie kazdy by taka nakladal i mial spokoj na 5 lat. Cos mi to nie pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kosaciec Zawsze możesz poprosić, zaprosić, kogoś z forum i napewno podpowie, pokaże, doradzi. Garaż podziemny, także jest gdzie działać, a nie raz można zobaczyć zdjęcia z takich akcji tu na forum. 

PS. Proponuję opróżnić skrzynkę odbiorczą bo może braknąć miejsca😉😉😉😁 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kosaciec nie wycieramy auta opłukanego z kurzu - to jest prosta droga do zniszczenia lakieru. Mycie na dwa wiadra lub płukanie i rinsless w garażu - do poczytania na forum.

2-3x w roku = możesz spróbować z bilt hamber double speed wax. W zimie warto mu będzie pomóc jakimś mocnym QD po połowie sezonu. Praca jest okej. Efekt na metalikach - dla mnie bardzo fajny. W wash and wax jest krótka relacja z VW golfa w garażu poziemnym mizianego DSW. Zimę przetrwał.

-> golf

-> mycie blokersa

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, analyzator napisał:

Moze zle opisalam te mycie, uzywam programu mycie zasadnicze i plukanie, a potem nie pocieram tylko przykladam kawalek po kawalku recznik z mikrofibry zeby zebrac nadmiar wody. Wiadomo, ze jakby faktycznie byl brudny, a nie zakurzony to bym brala te aktywna piane najpierw. To faktycznie takie szkodliwe? O nie wiedzialam, ze sa szampony bez splukiwania 🙂 Brzmi dobrze, bo pewnie nie zmywa tak wosku jak ta aktywna piana. A na zime taki szampon to wybawienie wrecz.

Z tymi myjniami to jest slabe, ze ciagle sa kolejki i przez to nie jest to takie relaksujace jak by moglo byc. Ale juz i tak doszlam do etapu zbierania wody recznikiem, zeby nie bylo smug i mycia szybek na miejscu, zeby dobrze widziec 😄 Bo po co mam jechac na myjnie jak potem nawet z efektu nie jestem zadowolona ....

Z wiadrem i wlasnym szamponem to chyba tylko w nocy, zeby nie zostac zlinczowanym. Ludzie lubia sobie popatrzec z ciekawosci jak myja inni. Raz tak przez przypadek opryskalam pana, bo go nie zauwazylam 🤣

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.