Skocz do zawartości

Zabezpieczenia antykradzieżowe nowego auta - sugestie.


Rekomendowane odpowiedzi


Cześć,
Widząc, że na forum są osoby o naprawdę szerokim zakresie wiedzy, pozwolę sobie rzucić taki temat:
Brat za 2-3 tygodnie odbiera z salonu nową brykę - IS300h FSport. Lexus wraz z resztą japońskiej rodziny znany jest z tego, że często jest pożyczany bez zgody właściciela i ciężko doprosic się zwrotu, że tak powiem. Przydałoby się, poza dobrym ubezpieczeniem, oczywiście, jakiegoś rodzaju zabezpieczenie. Póki co zasugerowałem klatkę Faradaya na kluczyk, żeby nie można było go buchnąć na walizkę. Oprócz tego jakiś lokalizator GPS (jaki może być koszt rocznego abonamentu?). Co dalej? Ukryte gdzieś we wnętrzu odcięcie zapłonu? Jakie są najskuteczniejsze rozwiązania? Może znacie jakąś firmę, która by się tym mogła zająć (najlepiej lubelskie, ewentualnie okolice Wrocławia/W-wy)?
Dzięki z góry!





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpiecz sobie. Jak ci ukradną kupisz inne. A jak będą chcieć ci ukraść to to ukradną np. na lawetę wezmą , żadne zabezpieczenie ci nie pomoże jedynie spokój psychiczny będziesz mieć. A jak nie będą mogli ukraść auta to zdemolują Ci środek i auto jak trafisz na "chorą" osobę. Ps. Z drugiej strony jaki złodziej jest zdrowy na umyśle? Jak by był zdrowy to by nie kradł ...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dostaną zlecenie na to auto, to lepiej niech sobie go np. lawetą wezmą niż mają wyciągnąć brata na skrzyżowaniu, bo jeszcze mu krzywdę zrobią !

W starszych autach robiło się odcięcie  na pompę paliwa lub jak miał LPG , to na zapłon lub lepiej czujnik położenia wału ale  robiło się to z "opóźniaczem" , czyli auto odpalało normalnie i dopiero po np. minucie jak nie dezaktywowało się układu, to  rozłączał on pompę paliwa / zapłon i takie auto najczęściej stawało na środku jezdni , a złodziej się szybko ulatniał . Do samochodu najczęściej policję zaraz wzywano, bo blokowało drogę 😉   Tylko  teraz taka hybryda pojedzie bez paliwa ... sprawa druga , to bezmyślne wyłączenie zapłonu w tak naszpikowanym elektroniką aucie może skończyć się jakimś poważnym kuku w komputerze. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Jak dostaną zlecenie na to auto, to lepiej niech sobie go np. lawetą wezmą niż mają wyciągnąć brata na skrzyżowaniu, bo jeszcze mu krzywdę zrobią !

No jasne, wiadomo. Daleko na prądzie zajechać się nie da, ale jest to jakiś argument... No to już nie wiadomo, w którą stronę iść... GPS problemu faktycznie nie rozwiąże, bo bardziej kumaty weźmie ze sobą zagłuszacz i tyle po lokalizowaniu... Kupić "puchę" na kluczyk, dobre ubezpieczenie i liczyć, że "jakoś będzie"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MMCzysci napisał:

Kupić "puchę" na kluczyk, dobre ubezpieczenie i liczyć, że "jakoś będzie"?

Taki mamy klimat .... tzn. taką mamy teraz motoryzację 😉 

 

PS: ja jadąc na np. szkolenia 2 dniowe  i zostawiając auto  pod dworcem wyjmowałem kabel wysokiego napięcia od cewki do palca ... tak dla lepszego snu 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojemu kumplowi ukradli mazdę mimo ze miał ochroniarz na kluczyk który działał jak puszka i to w Berlinie. Na szczęście w Niemczech normalnie wypłacają odszkodowania i był stratny tylko roczna utratę wartości auta.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Gold_Car napisał:

Ubezpiecz sobie. Jak ci ukradną kupisz inne. A jak będą chcieć ci ukraść to to ukradną np. na lawetę wezmą , żadne zabezpieczenie ci nie pomoże jedynie spokój psychiczny będziesz mieć. A jak nie będą mogli ukraść auta to zdemolują Ci środek i auto jak trafisz na "chorą" osobę. Ps. Z drugiej strony jaki złodziej jest zdrowy na umyśle? Jak by był zdrowy to by nie kradł ...

Otóż to. Dobre ubezpieczenie, które pewnie będzie miało jakieś swoje wymagania względem dodatkowych zabezpieczeń. Resztę olej. Do takiego auta pierwszy lepszy złodziej nie podejdzie. Na takie auta są już konkretne zlecenia i złodzieje dobrze się przygotują na kradzież. Tak jak wspomniał @powalla - przyjadą lawetą i zgarną auto bez większego wysiłku. 

A co do klatek Faradaya - one się sprawdzały 2-3 lata temu.

PS. Ostatnio oglądałem program - postęp w "walizkach" poszedł już tak do przodu, że złodziej jest w stanie sklonować sygnał z dobrych kilkudziecięciu metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem kiedyś dla kolegi F10 po kolizji.
Trzeba było wymienić deske rozdzielczą.
Tam ktos zrobił taki patent że lewy nawiew w desce jak był zamknięty to nie dało rady odpalić, a jak otwarty to dało - takie sprytne i niewidoczne zabezpieczenie.
Najlepsze to takie, które zrobi się samemu.
Można też pokrzyżowac piny w OBD i używać własnej przejściówki.

Tak czy inaczej, kradzież aut to dopiero się zacznie bo już teraz brexit odcisnął swoje piętno w braku części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczenie to nie jest super droga. Podam przykład. Moje auto jest wycenione na 35tys przez ubezpieczalnie. Każda mniej więcej taka sama wycena. Na otomoto żaden egzemplarz nie jest tańszy niż 50tys... i co ja mam teraz zrobić? Gap się skończył. To jest 30 procent wartości auta przez zajebiste wyceny ubezpieczycieli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
12 minut temu, dareme89 napisał:

Ubezpieczenie to nie jest super droga. Podam przykład. Moje auto jest wycenione na 35tys przez ubezpieczalnie. Każda mniej więcej taka sama wycena. Na otomoto żaden egzemplarz nie jest tańszy niż 50tys... i co ja mam teraz zrobić? Gap się skończył. To jest 30 procent wartości auta przez zajebiste wyceny ubezpieczycieli.

Tylko ty masz kilkuletnie auto a w wątku mowa o nowym aucie 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dareme89 napisał:

Ubezpieczenie to nie jest super droga. Podam przykład. Moje auto jest wycenione na 35tys przez ubezpieczalnie. Każda mniej więcej taka sama wycena. Na otomoto żaden egzemplarz nie jest tańszy niż 50tys... i co ja mam teraz zrobić? Gap się skończył. To jest 30 procent wartości auta przez zajebiste wyceny ubezpieczycieli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie wiem gdzie Ty masz ubezpieczone i jak szukałeś. Zasada prosta - ciulowa wycena to niech spadają na drzewo. Nie uwierzę, że każdy ubezpieczyciel wycenił ci tak samo. Nie będę się wymądrzał, bo nie znam szczegółów. Ja już drugie auto ubezpieczyłem i wycena jest zgodna z realiami rynkowymi. No ale zanim znalazłem sporo szukałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyceny robiłem w PZU, Aviva, link4, i na porównywarkach : rankomat i mubi. Wszędzie to samo. Biorą to niby z Eurotaxu. Wkurwiony pojechałem do aso po ubezpieczenie tam tez maja PZU. Znowu ta sama wycena. Poszedłem nawet do chłopaka który odkupuje używki i mówię czy na serio to auto jest tak mało warte. Powiedział ze oni sprzedają używki za prawie 60 z tego rocznika, u mnie przebieg duży wiec mogę liczyć na 50-55 jak zostawię u nich. A nie 35. Aso pisało aż do PZU czy można dobrowolnie zwiększyć wartość auta, mówię wole składkę większa zapłacić i mieć spokój bo to auto dla mnie jest na prawdę dużo warte. Pierwsze nowe kupione i spłacone i przez 200tys żadnej awarii. No ale PZU odpisuje ze nie ma opcji. Albo taka wycena albo spadaj na drzewo. I co zrobisz w takiej sytuacji? W razie całki jestem 15tys w dupe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dareme89 napisał:

200tys

I pewnie po części tu jest pies pogrzebany. Jak na auto 5 letnie przebieg jest duży.

 

1 godzinę temu, dareme89 napisał:

I co zrobisz w takiej sytuacji?

Jak nie ma innego wyjścia to biorę. W razie czego jestem stratny 15, a nie 50. 🙂

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wziąłem. Ale nie lubię być dupczony przez ubezpieczalnie. Jakby przebieg tak wpływał na wartość to cześć busów2 letnich z przebiegiem 600tys powinny kosztować 4tys a nie 40tys...
po prostu wodze se znaleźli kolejny sposób na oszukiwanie. Ludzie bardziej znają swoje prawa i już ciężko jest przycinać na odszkodowaniach to będziemy zaniżać wyceny.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.