Skocz do zawartości

Fiat Panda (koala) 1 raz


SZyBA

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 184
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

06.10.2011

 

Wytrzymałeś aż tyle ?! : O

 

SZACUN :good:

 

No niestety nie chciałem jakoś myć na karcherach. Ciężko było ale wytrzymałem 8-)

 

[ Dodano: 25 Luty 2011, 17:51 ]

SZyBA, auto garażowane? jaki przebieg przez ten czas zrobiłeś?

 

Auto cały czas stoi pod chmurką 24h. Codziennie robię jakieś 40-50km. Od tamtego dnia chyba jakieś 4-5 tys

 

[ Dodano: 25 Luty 2011, 18:01 ]

Jeszcze takie foto znalazłem

70242395.jpg

40840144.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
ja bym sie chyba bał tak lać go :)

 

Nic sie nie stanie silnikowi od wody, wazne zeby pozniej usunac wode z kostek elektrycznych, aparatu zaplonowego, kabli WN, cewki itp.

Sprezarka + pistolet do przedmuchiwania zalatwiaja problem wody w szczelinach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lakikwap napisał/a:

ja bym sie chyba bał tak lać go

 

 

 

Nic sie nie stanie silnikowi od wody, wazne zeby pozniej usunac wode z kostek elektrycznych, aparatu zaplonowego, kabli WN, cewki itp.

Sprezarka + pistolet do przedmuchiwania zalatwiaja problem wody w szczelinach

itak bym sie bał :)

wolałe bym jednak chwile posiedzieć, zrobić to jakimś APC i pędzielkiem.. może nie tak dokładnie ale bezpiecznie :)

 

[ Dodano: 26 Marzec 2011, 17:18 ]

dodam tylko szyba że ten komputer koło aku. co jest z tymi 2 dużymi wtyczkami to kom wtrysków bardzo delikatny i drogi :) uważaj następnym razem na niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie Wam podpadnę, ale jeżeli chodzi o mycie silnika, to nie jestem do tego przekonany, fakt ładnie to wygląda i jest obowiązkowe w procesie detailingu, jednak nie chciałbym ryzykować uszkodzeniem czegoś z wszechobecnej elektryki, drugą sprawą jest to, że kojarzy mi się to z odpicowywaniem samochodu na sprzedaż i to samochodu, w którym sprzedający chce coś ukryć- wiem, że jest to myślenie stereotypowe, ale takie jest moje prywatne zdanie. Jeżeli kogoś uraziłem porównaniem do nieuczciwych handlarzy to przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też uważam, że mycie silnika do sprzedaży to chory pomysł i na 90% gdzieś leje olej. sam myje silniki w autach które sprzedaje ale tylko górną cześć z kurzy itp. (staram się nie czyścik bloku). Pielęgnuję auto w taki sposób jaki chciałbym ja, zobaczyć auto u kogoś, które mnie interesuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Wrzucając takie zdjęcia - silnik przed i silnik po myślałem że się chwalisz dzisiejszą pracą i zrobiłeś obie foty dzisiaj.

Ale widzę że przybyły dodatkowe kabelki i zmienił się poziom płynów i fotki dzieli kilka miesięcy a i fota po ma już kilka miesięcy :-]

Ale lepiej pochwalić się późno niż wcale.

Jednym słowem - Gratulacje :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jako że weekend sprzyjała pogoda trzeba było się zabrać za wkońcu wiosenne porządki przy aucie, choć każdy namawiał Patryk odpocznij po pracy itp bo niestety sporo godzin w tyg robie ale cóż sobota/niedziela była wolna, a i pogoda dopisywała więc trzeba było skorzystać. Pobudka o godzinie 7 śniadanie ogarnięcie siuwaksów w torby i jechanie do kolegi aby poczyścić auto :P Fotek nie mam za dużo bo chciałem się wyrobić jak najszybciej bo jeszcze koledze w między czasie pomagałem przy jego Toyocie corolli combi więc czasu mało było a roboty dużo :D Napoczątku byłem sceptycznie nastawiony mówie nie będzie mi się chciało pewnie ale jak wstałem ujrzałem słoneczko i zapach specyfików wiedziałem że będzie dobry dzień dzisiaj. 1 etat zmycie zimy z auta. Piana tenzi dokładnie opryskanie całego auta jak również nadkola i felgi. Przy okazji zmieniłem koła na letnie też można było wyczyścić nadkola które mnie denerwowały bo troszku brudne były, a jakoś mam wstęt jak mam umyć auto a nadkola brudne to denerwuje mnie to. Następnie mycie szamponem który już mi się kończył a był to Turtle Wax Platinium o przyjemnym jak dla mnie zapachu. Umyte auto 2 razy. Następnie użycie glinki Bilt Hamber jednak po zimie trochę syfu jeszcze było, następnie znów dokładne mycie szamponikiem. Wycieranie pierwszy raz użyłem Janka i bardzo zadowolony chłonie wodę jak pelikan cegły h :mrgreen: Następnie odczekałem 30 min i na auto poszedł Cleaner PB profesional polish, następnie wypolerowanie i 30 min przerwy później, poszła na lakier odżywka PB white diamond, wypolerowanie i 30 min przerwy, później wosk PB EX-P wypolerowanie i 60 min przerwy i na koniec zabawy z lakierem wosk pb nattys blue. W środku wyczyszczone szyby turtle wax glass clean. Wiadomo odkurzanie było jeżeli komuś potrzebne do informacji to odkurzacz Zelmer Wodnik:) Na kokpit użyłem PB Natural look który miał miły zapach lecz jednak coś mnie drażniło mnie w tym aromacie. Na opony tak samo kończył mi się więc wykorzystałem do końca Turtle wax wet n' black jednak jakoś ciężki mi się go używało za bardzo wodnisty chyba. W między czasie tak jak pisałem zajmowałem się Toyota Corollą Combi ale relacja będzie trochę później. Następnego dnia wstałem zmęczony ale coś tknęło bo chciałem nałożyć 2warstwy nattysa blue ale już było po 19 i temperatura wiglotość nie pozwalała, więc dalej korzystająć z słonecznej niedzieli było przetarcie auta PB QD+ następnie odczekanie 30 min i nałożenie warstwy wosku PB nattys blue i wypolerowanie i dalsze prace przy toyocie. Skończył się dzień dla mnie w niedziele o 19:30 a w poniedziałek na 7 do pracy ledwo co wstałem żywy. Nastomiast słowa 2 kolegów z pracy rozwaliły mnie pozytywnie i negatywnie. 1 powiedział że bardzo ładne auto śliskie jakieś teraz i błyszczy się. Natomist drugi nie wiem czy z zazdrości zapytał się na jakim karcherze i za ile 5 czy 10 zł umyłem pandę :lol: Tak więc taki to był weekend spędzony na świeżym powietrzu w towarzystwie specyfików i apliaktorów :mrgreen:

 

99958351.jpg

15743888.jpg

19366717.jpg

38650259.jpg

44720141.jpg

93660488.jpg

92698030.jpg

 

Na koniec ktoś mnie nakrył i zapytał co tam widzę hehe

 

39923774.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.