Skocz do zawartości

Życie i zarobki w Polsce i na świecie


Rekomendowane odpowiedzi

35 minut temu, Streat napisał:

Ty jako pracownik chcesz zarobić jak najwięcej a pracodawca chce Ci dać jaknajmniej. Tak było jest i będzie. Jest to okrutne.

Idealne podsumowanie chociaż naprawdę to jest okrutne. Tak oświata to śmieszne wynagrodzenia z tym też się zgodzę jak i takich zawodów jest wiele państwowy lekarz, pielęgniarka i jeszcze sto innych. Może ja tu dopowiem że tak było, jest, ale oby w najbliższej przyszłości tak nie było. Wczoraj jadąc w radiu bodajże rmf o ile dobrze pamiętam był reportaż o tym że skończyła się wieloletnia era pracownika spowodowana wybuchem epidemii covid 19. Fachowiec ekonomii wypowiadał się że z bankructwem przedsiębiorstw możemy zmagać się nawet kilka lat. No niestety wszyscy dostaniemy po dupie. Matka natura kazała na chwilę się zatrzymać i zobaczyć co jest naprawdę ważne (drugi człowiek). Pieniądze stały się bezwartościowe bo nie mogłeś nic za nie kupić (oprócz rzeczy niezbędnych Ci do przeżycia i rachunków). Stojąc w kolejce rano w sklepie pani myśli czy zapłacić ten rachunek czy poprzedni podsumowywując tekstem "no wy też musicie zaczekać niestety". Gestem miłości stała się izolacja czyli całkowita odwrotnosć. Ludzie zaczęli pracować charytatywnie. Pracodawcy dawali materiał bezpłatnie a ludzie świadczyli bezpłatne usługi (akcja wspomóż medyka) szycie masek, bezpłatne posiłki dla medyków. Świat obrócił się o 180 stopni... I choć ta epidemia w Polsce nie jest taka straszna w porównaniu do kilku europejskich państw czy choćby stanów ale problem jak najbardziej jest realny. Może pracodawcy też zrozumieją i wyciągną wnioski że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i może należy się nam trochę więcej🙂 chociaż wątpie...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Moniak Lord Masło napisał:

Idealne podsumowanie chociaż naprawdę to jest okrutne.

I ciekawe gdyby role się odwrócily to czy autor by doceniał pracowników, tak jak samemu chcialby być doceniony, czy jednak by był wyścig w branży i że inni mają więcej (bo jak już powiedziane bylo, zawsze ktoś ma mniej i zawsze ktoś ma więcej).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzmy sobie na podstawowe pytanie. Kto musi wypracować przychód na utrzymanie pracownika w firmie tj. jego pobory, premię, składki, zysk firmy, koszty produkcji, dywidendę dla właściciela itp. Właściciel czy pracownik? Jeśli właściciel to po co mu pracownik? Osobiście jako pracownik chcę być doceniony za swoją lojalną postawę wobec firmy, przykładanie się do pracy, dokształcanie na własną rękę, brak spóźnień, niechodzenie na zwolnienia, zostawanie po godzinach, wykonywanie prac i poleceń, które nie należą do moich obowiązków, zastępowanie innych pracowników w czasie ich absencji i wiele innych. Jednak nie, zabrano mi premię chociaż wynosiła 150 zł, obniżono mi pobory o 20% mimo, że wymiar pracy wynosi 100% podobno z powodu kryzysu, co z tego, że firma ma więcej zleceń i obrotów jak przed tym pseudokryzysem (niektóre branże ucierpiały ale nie krzyczcie, że wszystkie) skoro można było wykorzystać pojawiającą się okazję do uwalenia ludziom i tak niezbyt wygórowanych wynagrodzeń. Uważam, że pracodawcy opłaci się dobrze zapłacić lojalnemu pracownikowi a obiboków się pozbywać. Jednak niewielu pracodawców z moich obserwacji uważa tak samo jak ja.

Piszecie dokształcaj się, rób kursy. Chętnie, nawet zaproponowałem to swoim przełożonym aby firma zainwestowała we mnie 50% ceny kursu a kolejne 50% pokryję ja z własnej kieszeni. Jednak po co, jak to mamy wydać na Ciebie 500 czy 1000 zł na kurs? Po co mieć oddanego, doświadczonego i kompetentnego pracownika jak na jego miejsce przyjdzie jakiś zielony na dofinansowanie z UP czy PFRON. 

Tak w większości firm w Polsce wyglądają realia. I to, że niektórzy tutaj będą lobbować swoją filozofię nic nie zmieni. Chcesz dobrego pracownika to go doceń, nie tylko samymi podwyżkami. Są inne metody nagradzania pracowników. Nie chcesz docenić to nie płacz, że odejdzie z Twojej firmy tym bardziej gdy sam w siebie inwestuje bez jakiegokolwiek Twojego wkładu. Ja już słyszałem tekst od pracodawcy gdy powiedział mi, że wyszkolił mnie a ja odchodzę a co najlepsze to nie wysłał mnie nawet na jedno szkolenie nie licząc szkolenia BHP pierwszego dnia w pracy. 

 

Zauważyłem też w Waszych wypowiedziach, że dostało się rolnikom. Mój tata jest całe życie rolnikiem, ja jestem synem rolnika. Widzicie tylko tych co mają super maszyny za kredyty i leasingi więc w Waszych oczach wszyscy rolnicy tak mają więc przysłaniają Wam tych małych. Jednak przyjmijcie do wiadomości, że są i małe gospodarstwa rolne, takie po kilka bądź kilkanaście hektarów. Krzyczycie dopłaty, dotacje itp. no są nikt nie ukrywa. Mój tata ma 5 ha ziemi, całe życie na tym pracował i jeszcze parę lat musi aby dostać rolniczą emeryturę. Tak, płaci KRUS raz na kwartał w wysokości 419 zł jednak nie ma comiesięcznych dochodów. Policzcie sobie jaki macie roczny zysk z takie gospodarstwa zbierając w okolicach 20 ton pszenicy w cenie 780 zł/t do tego jakieś inne uprawy jak rzepak powiedzmy 1500 zł/t gdzie z 1 ha macie 3-4 t. Trzeba się rozwijać powiecie, chętnie, jednak maszyny są okropnie drogie, ziemia też, dzierżaw nikt nie daje w moich stronach. A nawozy i opryski trzeba kupić, podatki i rachunki zapłacić, maszyny naprawić i kupić do nich paliwo. Na ten areał przysługuje mu limit 430L ON, no jest zwrot akcyzy, jak dobrze pamiętam 95 gr lub 1 zł za litr ON. Także warto aby każdy wszedł w skórę drugiej osoby. Pracownik pracodawcy i na odwrót, jadący po rolnikach w ich buty a rolnicy w buty tych, którzy nie pracują na roli.

Szanujmy siebie i swoją pracę na wzajem a w końcu coś zbudujemy.

  • Lubię to 7
  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to wszystko czytam, to nie wiem co mam myśleć o piszących.

Nikt was do niczego w życiu nie zmusza. Obniżyli ci pensję? Nie. To ty zgodziłeś się na taką obniżkę.

Słabo zarabia się na roli? Sprzedaj te kilka ha, maszyny, gospodarstwo. Kup mieszkanie w mniejszej miejscowości i żyj wygodnie do końca swoich dni na tym łez padole.

Sami jesteśmy kowalami swego losu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze mogę Ci napisać sprzedaj matkę, ojca, siostrę. Tutaj nie chodzi o wygodne spoczęcie na laurach tylko o wzajemny szacunek i zrozumienie. Widzisz, wpisałeś sobie w profil Norway. Stwierdziłeś widocznie, że dla Ciebie nie ma w Polsce przyszłości. Ja chcę żyć tutaj, tutaj pracować i tutaj umrzeć. Ojcowizna jest dla mnie świętością a ojczyzna miłością jaka by ona nie była. Łatwo powiedzieć sprzedaj i żyj wygodnie. Widocznie dla Ciebie się te wartości nie liczą. Uciec łatwo, stawić czoła wymaga odwagi i poświęcenia. Każdy z nas żyjących w tym kraju codziennie się poświęca pracując na jego rzecz, czy to rolnik czy prezes firmy. Tylko ludzie o wąskim spojrzeniu na problem mogą powiedzieć tak jak Ty i to jest bardzo przykre.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, makaba napisał:

Równie dobrze mogę Ci napisać sprzedaj matkę, ojca, siostrę. Tutaj nie chodzi o wygodne spoczęcie na laurach tylko o wzajemny szacunek i zrozumienie. Widzisz, wpisałeś sobie w profil Norway. Stwierdziłeś widocznie, że dla Ciebie nie ma w Polsce przyszłości. Ja chcę żyć tutaj, tutaj pracować i tutaj umrzeć. Ojcowizna jest dla mnie świętością a ojczyzna miłością jaka by ona nie była. Łatwo powiedzieć sprzedaj i żyj wygodnie. Widocznie dla Ciebie się te wartości nie liczą. Uciec łatwo, stawić czoła wymaga odwagi i poświęcenia. Każdy z nas żyjących w tym kraju codziennie się poświęca pracując na jego rzecz, czy to rolnik czy prezes firmy. Tylko ludzie o wąskim spojrzeniu na problem mogą powiedzieć tak jak Ty i to jest bardzo przykre.

Mamy 2020 rok. Każdy może jechać w każde miejsce i tam znaleźć miejsce dla siebie.

Chesz żyć w Polsce - OK, ale jak to ktoś śpiewał "Bo tutaj jest jak jest"...

To nie jest uciec.

Stawić czoła odwagi i poświecenia?
Człowieku - to nie wojna.

Mamy jedno życie i każdy stara się je przeżyć tak aby było jemu dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lukasz_byd napisał:

Mamy jedno życie i każdy stara się je przeżyć tak aby było jemu dobrze.

Nawet nie wiesz jak żałuję że zrozumiałem to kilka lat za późno. Ale jak to mówią lepiej późno niż wcale. 😉 

Z mojej autopsji mogę powiedzieć, że człowiek to takie stworzenie, które do wszystkiego potrafi się przyzwyczaić. I coś co ma być na chwilę zmienia się w coś na stałe. Lata lecą a stoimy w miejscu. A  nawet można się cofnąć. Dlatego najgorsze jest pogodzenie się z warunkami jakie nam nie odpowiadają w imię świętego spokoju. Rozumiem jeszcze gdy trzyma nas w tym kasa. Ale czasem też lepiej zarabiać te kilka zł mniej i mieć kiedy cieszyć się życiem. Życiem a nie tylko rzeczami materialnymi. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.05.2020 o 11:48, dareme89 napisał:

Ludzie do sprzątania zawsze będą. Ludzi zdolnych się wykształcić i myśleć jest coraz mniej. To ze tyle osób kończy studia wcale nie oznacza ze są na tyle inteligentni żeby każdy został programista/lekarzem/prawnikiem i kogo sobie tam ktoś wymyślisz. W Niemczech jest to w mire sensownie rozwiązane. Najwiecej zarabiają 2 grupy ludzi: ludzie których praca jest bardzo wyspecjalizowana i wymaga dużo myślenia, drudzy czyli grupa która pracuje manualnie, czy to stomatolog hydraulik elektryk każdy zarabia dobrze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O to to to.
Edukacja wyższa powinna być płatna (z dobrym systemem stypendialnym dla osób, którym w edukacji mogłyby przeszkadzać koszty). 
Aktualnie na edukację wyższą(o poziomie niestety niskim) składamy się całym narodem. Masa $$$$ wyrzuconych w błoto bo znaczna część osób nie pracuje nawet w zawodzie (kierunki typu europeistyka, marketing, turystyka, socjologia, etc.).

Dzisiaj wiele osób nie chce się poświęcić aby coś osiągnąć. Po prostu chcą w 3 miesiące - 3 lata zarabiać tyle ile ktoś z doświadczeniem 10-20 lat. A tak się nie da. Niestety nie ma pokory wśród wielu młodocianych, choć jest i wiele talentów. Sam zatrudniam ludzi i muszę przyznać, że mam świetny zespół złożony z młodych osób, a wynagrodzeniowo każdy sam określa ile chce zarabiać i tyle dostaje (jeśli mieści się w rynkowych widełkach za dane stanowisko). Zawsze uważałem, że pieniądze nie powinny być tym czymś co będzie zaprzątać pracownikowi głowę i będzie musiał się martwić, że nie starczy mu do restauracji czy na książkę albo wakacje (nie mówiąc już o podstawach jak czynsz, opłaty czy paliwo).

Ale jaki jest świat każdy wie - kluczem do sukcesu jest aby dobry pracownik trafił na dobrego szefa, inaczej prędzej czy później będą zgrzyty i niezadowolenie.

W dniu 28.05.2020 o 07:53, boxers123 napisał:

Bardzo dobry art.
Od zawsze najbardziej cenię ludzi w korpusie, który odpowiada za utrzymanie bytu (kierowca autobusu, ekipa utrzymująca czystość, pielęgniarki, osoby pracujące w sklepach, kurierzy, mechanicy itp.), a dopiero potem dobrobytu (projektanci, prawnicy, trenerzy, sportowcy). Nie cierpię jedynie osób, które nie wnoszą żadnej pracy do społeczeństwa, a jedynie na nim żerują (vide blogerzy, influencerzy i wszelkiej maści kołcze po weekendowych kursach, etc.).

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Birkhof napisał:

Od zawsze najbardziej cenię ludzi w korpusie, który odpowiada za utrzymanie bytu (kierowca autobusu, ekipa utrzymująca czystość, pielęgniarki, osoby pracujące w sklepach, kurierzy, mechanicy itp.), a dopiero potem dobrobytu (projektanci, prawnicy, trenerzy, sportowcy). Nie cierpię jedynie osób, które nie wnoszą żadnej pracy do społeczeństwa, a jedynie na nim żerują (vide blogerzy, influencerzy i wszelkiej maści kołcze po weekendowych kursach, etc.).

Niestety żyjemy w chorych czasach i w chorym społeczeństwie, gdzie celebryta za głupi wpis w portalu społecznościowym potrafi zarobić na ładny dom a Ci dzięki którym ten dom stoi, na taki dom muszą pracować latami. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze mogę Ci napisać sprzedaj matkę, ojca, siostrę. Tutaj nie chodzi o wygodne spoczęcie na laurach tylko o wzajemny szacunek i zrozumienie. Widzisz, wpisałeś sobie w profil Norway. Stwierdziłeś widocznie, że dla Ciebie nie ma w Polsce przyszłości. Ja chcę żyć tutaj, tutaj pracować i tutaj umrzeć. Ojcowizna jest dla mnie świętością a ojczyzna miłością jaka by ona nie była. Łatwo powiedzieć sprzedaj i żyj wygodnie. Widocznie dla Ciebie się te wartości nie liczą. Uciec łatwo, stawić czoła wymaga odwagi i poświęcenia. Każdy z nas żyjących w tym kraju codziennie się poświęca pracując na jego rzecz, czy to rolnik czy prezes firmy. Tylko ludzie o wąskim spojrzeniu na problem mogą powiedzieć tak jak Ty i to jest bardzo przykre.
Odniosłem się do warstwy materialnej (bo o tym tutaj przecież rozmawiamy), a ty mi tu z ojcowizną i patosem patriotyzmu wyjeżdżasz.

Po co ty w ogóle narzekasz?

Wybrałeś sobie taką rzeczywistość to się z nią mierz z jej wadami i zaletami, a nie wylewasz żale jak cię pracodawca źle traktuje.

Powtarzam: każdy jest kowalem swojego losu. Ty wybrałeś swój, komu się więc żalisz?

Fajnie, że sobie przeczytałeś gdzie mieszkam, ale nie myśl sobie, że to ci cokolwiek powie o tym jak mi w życiu jest.

Tu nikt mnie kwiatami nie witał, a poświęciłem i zaryzykowałem wszystko co w swoim życiu miałem, znałem i kochałem. Dziś nadal wielu rzeczy żałuję, ale podjąłem w życiu pewne decyzje, które doprowadziły mnie tu i teraz. Ryzykowne, kosztowne i bolesne, ale nie siedzę teraz i nie stękam jak to wszystko w okół be, bo w życiu miałem już tak, że może być już tylko lepiej.
  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Dante05 napisał:

Niestety żyjemy w chorych czasach i w chorym społeczeństwie, gdzie celebryta za głupi wpis w portalu społecznościowym potrafi zarobić na ładny dom a Ci dzięki którym ten dom stoi, na taki dom muszą pracować latami. 

 

Niestety masz rację i bardzo to smutne. Zatracenie wartości, które budują wspólny dobrobyt jest już niestety powszechne - a patrząc na najmłodsze pokolenie (20<lat) odsetek ten jest największy także różowa przyszłość przed nami :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Dante05 said:

Niestety żyjemy w chorych czasach i w chorym społeczeństwie, gdzie celebryta za głupi wpis w portalu społecznościowym potrafi zarobić na ładny dom a Ci dzięki którym ten dom stoi, na taki dom muszą pracować latami. 

 

??? bo takich celebrytów jest 100-200, może 300 i jest to czołówka, która sprzedała swoją prywatność, image. Robotników, którzy budują dom są dziesiątki tysięcy.

Pozatym firma, która płaci celebrycie za taki ''głupi'' wpis zarobi na nim conajmniej kilka razy więcej niż ten celebryta. Mechanizm taki sam jak w piłce nożnej - Ronaldo, Messi, Lewandowski i inni nie zarabiają dziesiątków milionów euro za kopanie w piłkę. Oni zarabiają tyle za przynoszenie dochodów swoim klubom i reklamodawcom, więc wyobraź sobie, ile oni zarabiają kasy na tym co oni robią, skoro mogą im tyle płacić.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za całą tą kasą stoją miliony ludzi którzy często zarabiają już nawet nie minimalną krajową, ale poniżej progu biedy. Mniej niż potrzebują (teoretycznie), żeby kupić jedzenie. No, ale zawsze mogą wziąć kredyt i zmienić pracę.

Cały dobrobyt i rozwój sprowadza się do "opłaca się". Opłaca się grupce ludzi którzy już i tak mają więcej majątku niż reszta wynaleźć lekarstwo na raka, to się wynajdzie. Nie opłaca się? To niech miliardy zdychają, więcej zarobimy na gościu który kopie nadmuchany skórzany worek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.