DaV Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Zdenerwowany water spotami postanowiłem poszukać produktu, który będzie mi pomagał w bieżącej walce z tym uciążliwym problemem. Po odrzuceniu kilku zbyt drogich jak na mój portfel propozycji skusiłem się na preparat od Koch chemie a mianowicie finish spray exterior detailer czyli w skrócie Fse. Produkt zapewne znany, ale nie znalazłem nigdzie na naszym forum testu, a że mam akurat dobry obiekt doświadczalny i na pewno nie tylko mi dokucza problem osadu to postanowiłem takowy test przeprowadzić. Opakowanie Produkt występuje w dwóch wariatach, butelka 1L oraz 5L. Zamówiłem wersje 1L i przelałem do mniejszej butelki z atomizerem, ponieważ w zestawie go nie ma. Osobiście podoba mi się minimalistyczna stylistyka etykiet, moim zdaniem powinniśmy iść w tym kierunku. Konsystencja i zapach Biała wodnista ciecz o chemicznym zapachu hmm jakby mieszanka syropu na kaszel z płynem do mycia toalety. Ciężko mi sprecyzować zapach, ale nie jest duszący ani uciążliwy więc nie mam zastrzeżeń. Działanie Co prawda jest to quick detailer ale mnie najbardziej interesuje to jak skutecznie preparat walczy z water spotami, cała reszta będzie tylko dodatkowym plusem. W karcie produktu można przeczytać, że mamy tutaj do czynienia z pH 2.5 co optymistycznie mnie nastawia (link do karty https://sichdatonline.chemical-check.de/Dokumente/939/Finish_Spray_exterior_285999_0008_EN.pdf). Działanie sprawdzałem aplikując produkt bezpośrednio na lakier, następnie dałem jakieś 5s na działanie i wszystko dokładnie wycierałem dając trochę nacisku na ściereczkę. Może ciężko to dostrzec przez zdjęcie, ale mamy wyśmienite okazy twardej wody. Auto dawno niczego nie widziało więc nie było kropelkowania i zaschła cała tafla a na niej po kolejnym deszczu pojawiły się kropelki także mamy dwie warstwy osadu. Przepraszam, ale ciężko jest dobrze uchwycić odbicie lakieru kompaktem z 2006r z śmiesznie małym i słabym wyświetlaczem. Tutaj mamy cieniutką taflę osadu na dachu, jest równomierna i oczywiście na zdjęciu słabo to widać. Lakier mimo niedawnego glinkowania jest szorstki w dotyku jak to osad. Wydzielamy sobie obszar No i czas na aplikacje Na bogato bo straciłem wiarę, że jakikolwiek preparat tu pomoże Wpierw równomiernie wmasowałem wszystko w lakier a potem dotarcie Zrywamy taśmę i znów niestety problem z właściwym uchwyceniem efektu na zdjęciu Teraz czas na słupek może tam będzie coś lepiej widać Podsumowanie Teraz postaram się opisać słownie to czego nie byłem w stanie wyrazić na zdjęciach. Preparat działa na waterspoty to nie ulega wątpliwości, świeże znikają bez większego problemu starsze sporo słabną ale niestety nadal są widoczne. Z tą taflą na dachu jeździłem prawie tydzień czasu i nie było już tak kolorowo ale po 3 próbie już prawie wszystko zeszło (nawet mikrofibra przybrała kolor osadu taki lekko szarawy). Stare waterspoty na szybach też wyraźnie słabły po użyciu Koch Fse lecz szło to gorzej jak na lakierze czym się zbytnio nie przejmowałem bo szyby miały tak masakryczną warstwę osadu, wypolerowałem ceriglass na padzie filcowym. Produkt potrafi lekko przyciemnić lakier, w dodatku nadaje niezłej śliskości. Przez przypadek odkryłem bardzo fajny produkt, który na stałe zagości w moim arsenale Może to nie jest jakiś water spot killer ale naprawdę sporo poprawia sytuacje. 3
Moderator Domel Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Moderator Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Cytat Koch Chemie Finish Spray Exterior czyści, pielęgnuje i konserwuje wszystkie powierzchnie gładkie i lakierowane w trakcie jednej operacji. Dzięki specjalnej formule nawet uporczywe plamy wapienne są usuwane szybko i bez pozostawiania śladów. Czyści, konserwuje i chroni w jednej operacji. Czyszczonej powierzchnie przywraca głębię koloru, połysk połysk bez i oryginalną gładkość. Produkt łatwy w stosowaniu, chroni powierzchnię przed ponownym zabrudzeniem. sprawdzałeś czy to produkt ukierunkowany na zrzut/taflowanie czy zaś piękne (sic!) krople ?
DaV Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2018 @Domel wczoraj i dziś padało, mamy tutaj do czynienia z kroplami. Piękne na pewno nie są ale ewidentnie kropelkuje
DaV Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Pewnie Ale najwcześniej jutro albo w poniedziałek.
tazman Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2018 małe ot jak już jesteśmy w temacie water spotów. Co Panowie polecacie jeszcze z qd czy spray waxów ukierunkowych na zrzut wody a nie krople, tak jak np. spray wax od DM?
DaV Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Jak ktoś z naszych producentów to czyta to właśnie jest pomysł na nowy produkt Ja z niczym takim się nie spotkałem, zawsze możesz użyć Koch fse + zmywacz silikonu i nałożyć sobie coś co zrzuca wodę a nie kropelkuje, tyle że to droga na około Mamy jeszcze produkt od Gyeona i CarPro może nie tak korzystne cenowo jak Koch ale nadal akceptowalne, chociaż to nie są typowe qd i zaraz po tym wypadało by coś nałożyć więc to też nie jest opcja one step.
lol19pl Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2018 HERRENFAHRT Schnellversiegelung jest nastawiony na taflę, nie kropelkuje, przy tym daje duży połysk i umiarkowaną śliskość. 1 1
Gardor Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2018 16 godzin temu, DaV napisał: dałem jakieś 5s na działanie Za krótko, mogłeś zostawić od 30sec do minuty. Oczywiście na chłodnej powierzchni Wtedy wydaje mi się że miałbyś lepsze rezultaty. Spróbuj tak jak napisałem i daj znać czy lepiej. 1
ktm950 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2018 @Gardor dokładnie Ze względu na posiadanie czarnego auta używam tego produktu od ponad roku. Wystarczy, że kilka razy opad deszczu zaschnie w słoneczny dzień, i na aucie zostają zacieki z wody, które najczęściej uwidaczniają się dopiero przy wycieraniu auta ręcznikiem do osuszania. Z mojego doświadczenia bardzo niewiele qd naprawdę dobrze radzi sobie z takimi rzeczami (np. UQD megsa i chyba Spray&Gloss) Najlepsze rezultaty z FSe uzyskuję, kiedy pokryję dany element delikatną mgiełką i po odczekaniu kilkudziesięciu sekund wypracowuję go fibrą. Im więcej waterspotów, tym więcej produktu trzeba psiknąć, więc zużywa się go trochę więcej niż innych qd. Po kilku takich przejazdach zaczyna być widać jak zacieki z wody zaczynają znikać. Jeśli myjemy auto rano/wieczorem i w cieniu - nie ma problemu ze zbyt szybkim odparowywaniem. Ale najlepszym produktem do waterspotów i wszelkiego rodzaju plam i mazów (np. na masce, lub po pierwszych wersjach ADBL qw ) jest według mnie Koch AllRoundQuick Detailer. Jest to produkt do spraw beznadziejnych tam, gdzie reszta qd jest już bezradna 1
DaV Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Dzięki za wskazówki, przy okazji następnego mycia zostawię na dłużej. 1 godzinę temu, ktm950 napisał: Koch AllRoundQuick Detailer Hmm radzi sobie nawet lepiej jak Koch Fse? W takim razie trzeba będzie przy następnej okazji dodać do koszyka.
DaV Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Wracając z pracy odwiedziłem bezdotyk i przepłukałem wodą. Nie wiem co jest grane ale mi tafluje albo się po prostu kończy (przez 2 dni mocno padało) ewentualnie kropelki widziane wcześniej były skutkiem mżawki i zamiast taflowac formowało się w krople co mnie zmyliło. Słaba jakość bo z telefonu a akurat miałem na drugą zmianę w pracy. Zanim dojechałem z myjni do domu auto było praktycznie suche. Rzetelny test poniżej Uchwyciłem nawet moment więc chyba was oszukałem z tymi kropelkami.
sT3VE Opublikowano 24 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2019 @DaV korzystasz dalej z produktu? Zastanawiam się nad kupnem, mam twardą wodę i niestety czasem coś przyschnie. Ech2O sobie z tym nie radzi, szukam czegoś kwasowego.
DaV Opublikowano 24 Lipca 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2019 @sT3VE tak mam dalej, używałem w piątek Do takich świeżych water spotów śmiało polecę. Efekt po kochu to taflowanie, nie ma kropelek jak mi się wydawało wcześniej. Jako samodzielna ochrona daję mu 1-2 tygodnia zależy jakie mamy warunki.
Bare Shine Opublikowano 24 Lipca 2019 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2019 19 minut temu, sT3VE napisał: @DaV korzystasz dalej z produktu? Zastanawiam się nad kupnem, mam twardą wodę i niestety czasem coś przyschnie. Ech2O sobie z tym nie radzi, szukam czegoś kwasowego. Bardzo moge polecic ten QDek. Sam go juz uzywam od kilku lat. Czy to na waterspoty czy poprostu przetrzec autko po myciu. I mala butelke mam zawsze w aucie zeby ptasie odchody namoczyc 1
ghost Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2020 @ktm950 @DaV Padło porównanie Koch FSE i Allround qd do Meguiars UQD. Megs nie osłabia naturalnych wosków, a jak jest z obydwoma Koch Chemie? Nie pytam o marginalny wpływ, ale np czy mocno kwasowy Koch potrafi ubić wosk po 2-3 użyciach Czy mając megsa warto dokupć kocha?
ktm950 Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Koch FSE, Quick&Shine/AllRound QD są IMHO bardzo podobne (kolor, zapach, efekt). Jeśli chodzi o siłę czyszczącą/koncentrację to pogrupowałbym je tak FSe>Allround>Quick&Shine. Kropelki mają przyzwoite, ale UQD według mnie ma najbardziej kształtne. Każdy z tych produktów jest typowym, bezproblemowym quick detailerem, którego można używać przy niskich/ wysokich temperaturach - bez mazów i żadnych stresów. Śliskość też nie pozostawia nic do życzenia. Wyglądowo jest okey, chociaż ani nie maskują, ani nie przyciemniają jakoś szczególnie. 1
ktm950 Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Jeszcze tylko dodam, że pod względem siły czyszczącej/usuwanie waterspotów po wyschniętym deszczu Fse jest całkiem dobrym środkiem o ile najpierw spryskamy panel dosyć obficie, a później wypracujemy go dokładnie. Czasem potrzebna będzie powtórka, albo powtórka powtórki . Natomiast jak na razie najlepszym i najszybszym sposobem usunięcia waterspotów jest dla mnie Gtechniq W9. Ma bardzo intensywny zapach (czuć jego moc, zresztą sam producent zaleca umycie auta po jego zastosowaniu) ale działa od pierwszego przetarcia, tam gdzie Fse trzeba użyć 2-3 razy.
DaV Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2020 3 godziny temu, ghost napisał: a jak jest z obydwoma Koch Chemie Ja z moich obserwacji nie zauważyłem, żeby coś osłabiał. Miałem shiny garage do water spotów i przysłowiowo spuściłem to w kilbu bo nie dość, że był droższy (w przeliczeniu na ML), śmierdział sfermentowanymi owocami to jeszcze dawał mizerne efekty. Jedyne co nim odmyłem to kamień z zbiorniczka spryskiwaczy. Od momentu zakupu używam tylko kocha zarówno na lakierze jak i na szybach gdzie mam NW Max Protect. Ogólnie ten produkt to u mnie był odkryciem roku, kiedy któregoś razu za późno zabrałem się za osuszanie auta. 1
D@ViD Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2020 @ghost Nie wiem jak ten drugi i nie mam porównania, ale KOCH FSE, to super QD na takie świeże WaterSpoty po myciu - np. w słońcu. Ostatnio myjąc auto na słońcu i z tej strony co świeciło słońce na auto, to piana szybko mi odparowała i trochę zostawiła bałagan. Umyłem normalnie następnie wziąłem FSE i usunąłem te świeże WS, zacieki. ale... nie jest to taki typowy WaterSpotRemover.... że aplikacja i niema WS. Ja bym go do tej grupy nie zaliczał. Jest to po prostu QD od odczynie kwaśnym co usunie nam świeże WS, zacieki po myciu. Co do aplikacji - Jest łatwy, szybki, bezproblemowy, ale jeśli chciałem usunąć WaterSpoty, to trochę pracy musiałem w to włożyć. Czyli aplikacja ->rozprowadzenia -> odczekać (czas) -> i wypracowanie/dotarcie mikrofibrą aż do połysku -> Jeśli efekt nie jest zadowalający, to powtórzyć. 1
Bapko Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2020 A jak się ma Koch do rozcieńczonego Aqua sour 1:15-1:20?
D@ViD Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2020 8 minut temu, Bapko napisał: A jak się ma Koch do rozcieńczonego Aqua sour 1:15-1:20? To są dwa różne produkty. tak jak napisałem wyżej KOCH FSE to QD, a Aqua Sour to kwas! - coś jak WaterSpot Removery - wymaga spłukania, umycia powierzchni po aplikacji
rustin Opublikowano 8 Lipca Zgłoś Opublikowano 8 Lipca W dniu 15.04.2020 o 15:01, D@ViD napisał(a): @ghost Nie wiem jak ten drugi i nie mam porównania, ale KOCH FSE, to super QD na takie świeże WaterSpoty po myciu - np. w słońcu. Ostatnio myjąc auto na słońcu i z tej strony co świeciło słońce na auto, to piana szybko mi odparowała i trochę zostawiła bałagan. Umyłem normalnie następnie wziąłem FSE i usunąłem te świeże WS, zacieki. ale... nie jest to taki typowy WaterSpotRemover.... że aplikacja i niema WS. Ja bym go do tej grupy nie zaliczał. Jest to po prostu QD od odczynie kwaśnym co usunie nam świeże WS, zacieki po myciu. Co do aplikacji - Jest łatwy, szybki, bezproblemowy, ale jeśli chciałem usunąć WaterSpoty, to trochę pracy musiałem w to włożyć. Czyli aplikacja ->rozprowadzenia -> odczekać (czas) -> i wypracowanie/dotarcie mikrofibrą aż do połysku -> Jeśli efekt nie jest zadowalający, to powtórzyć. Skoro jest to kwaśny produkt to osłabia dość mocno woski?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się