Skocz do zawartości

Good Stuff Piranhia Iron Remover


Gesiu_15

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :)

Z racji promo u ANB zrobiłem małe zakupy a w koszu znalazła się nowość od GS czyli Piranhia Iron Remover :) Postanowiłem ją przetestować :)

 

Opis Producenta:

Cytat

Piranhia Iron Remover jeden z najbardziej zaawansowanych produktów do usuwania zanieczyszczeń metalicznych!

Posiada neutralne pH i jest bezpieczny dla każdej powierzchni. Nadaj się do regularnej pielęgnacji felg, kołpaków i lakieru.

Dzięki nowemu składnikowi czynnemu Piranhia reaguje BŁYSKAWICZNIE, w kontakcie z zanieczyszczeniami zabarwia się na czerwono, fioletowo. Występuje charakterystyczny efekt „krwawienia”.

Iron Remover Piranhia jest też bardziej tolerancyjny na wyższe temperatury i nawet po „wykrwawieniu” nadal pozostaje wilgotny, gotowy do wypracowania.

Jest to produkt , którego nie może zabraknąć w Twoim arsenale! #DetailingAddiction

Sposób użycia:

* Spryskaj produktem felgi, kołpaki, lakier

* Poczekać w zależności od warunków 2-3 minuty

* W razie potrzeby użyć szczotki, pędzelka do wzruszenia brudu

* Spłukać dokładnie produkt pod wysokim ciśnieniem

 

Opakowanie:

Butelka jak to w przypadku @Good Stuff porządna , nie ugina się , jedna z lepszych :) Nowością jest zmiana etykiet , zniknęły zwierzątka :) Mi się zmiana podoba , prosto i schludnie :)

DSC_0001.jpg

DSC_0002.jpg

DSC_0003.jpg

DSC_0004.jpg

DSC_0005.jpg

 

Przy czyszczeniu alu wpomagałem się pędzelkiem od ADBL

 

DSC_0006.jpg

 

Dla Pirianhii znalazłem dosyć bardzo zapuszczone Alu , nie myte ok 4 tyś km :D

 

DSC_0007.jpg

DSC_0008.jpg

DSC_0009.jpg

DSC_0010.jpg

 

Rękawiczki założone , można przystąpić do aplikacji :)

 

DSC_0011.jpg

DSC_0012.jpg

 

Temperatura otoczenia ok 5st , krawienie pojawiło się błyskawicznie ;)

 

DSC_0013.jpg

DSC_0014.jpg

DSC_0015.jpg

DSC_0016.jpg

DSC_0017.jpg

 

Po około 2 minutkach pracy

 

DSC_0018.jpg

DSC_0019.jpg

 

Pędzelek w ruch i wzruszam brud

 

DSC_0020.jpg

DSC_0021.jpg

 

Po spłukaniu tak alu wygląda . W rowkach widać że jest jeszcze brud ;)

 

DSC_0022.jpg

DSC_0023.jpg

DSC_0024.jpg

DSC_0025.jpg

DSC_0026.jpg

 

Felga osuszona więc ponowna aplikacja :)

 

DSC_0027.jpg

 

Błyskawicznie polała się krew :D

 

DSC_0028.jpg

DSC_0029.jpg

DSC_0030.jpg

DSC_0031.jpg

 

Po spłukaniu wygląda świetnie ;) Widać że jest czysto :) Aplikowałem Irona jeszcze raz ale nic się nie pokazało :D

 

DSC_0033.jpg

DSC_0034.jpg

DSC_0035.jpg

DSC_0036.jpg

DSC_0037.jpg

 

Podsumowanie:

@Good Stuff Piranhia Iron Remover zrobił na mnie duże wrażenie ;) Błyskawicznie pojawia się krawienie na feldze . Test pokazuje że Iron bardzo dobrze sobie poradził z takimi zapuszczonymi felgami . Wystarczyły 2 aplikację i wzruszenie brudu pędzelkiem i wszystko zeszło :) Zapach posiada jak każdy deironizer czyli "jajo" lecz nie wali tak intensywnie lub poprostu nie przeszkadzał mi w pracy :) Co do atomizera mam zastrzeżenia , mgiełka jest świetna ale trzeba się napsikać żeby nanieść środek na cała felgę . Według mnie najlepszym rozwiązaniem jest atomizer Canyon lub ala SG , ADBL . :D Ogólnie środek mi przypasował i będę go testować dalej ;) Być może pojawi się vs z Vampire Liquidem :)

 

  • Lubię to 2
  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Dystrybutor

Jako że otrzymałem Iron Remover od @Good Stuff to nie zostało mi nic innego jak przedstawić działanie tego produktu. W sumie już dawno testów nie robiłem i nie wiem czy nie wyszedłem z wprawy ale spróbuję.

Temperatura nieco poniżej zera ale test sam się nie zrobi więc do dzieła.

W roli głównej: Iron Remover oraz nowe pędzle Work Stuff

10366681_1A.jpg

Kołpaki nie myte od około tysiąca km

10366788_1.jpg

10366789_2.jpg

kilka sekund po aplikacji:

10366791_4.jpg

i kolejne strzały po kolejnych sekundach 

10366805_5.jpg

http://zmniejsza

cz.pl/zdjecie/2017/12/21/10366809_6.jpg[/img]

10366811_8.jpg

10366816_10.jpg

10366817_11.jpg

10366818_12.jpg

10366820_13.jpg

Podsumowując:

Butelka jak to w Good Stuff czerwona ładna petka, atomizer to najpopularniejszy trigger dający mega drobną mgiełkę która sprzyja oszczędnej aplikacji i mam odmienne zdanie niż koledzy wyżej bo mi pasuje.

Etykieta na ogromny plus zmiana wyglądu, zwierzaki nie do końca mi się podobały.

Produkt to wyśmienicie pachnąca mieszanka :D Działa niemal błyskawicznie i chociaż wiem że obfite krwawienie nie musi iść w parze ze skutecznością to tutaj jest jest więcej niż dobrze. Rzadko co potrafi mnie zaskoczyć w kosmetykach dostępnych na rynku tutaj zaskoczeniem jest stosunek ceny do jakości który jest bardzo dobry.

Polecam przekonać się o skuteczności na własnej skórze y tzn na lakierze :)

 

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • Moderator

Witajcie.

Dzisiaj robiłem test dwóch fighterów. Ponieważ najważniejsza - druga część testu - tego pierwszego zawodnika musi poczekać na kolejny zestaw felg, pokaże wam test Piranhi.

Obiekt testowy to alufelgi Toyota Aygo - nie wiem czy felgi były kiedykolwiek wcześniej deironizowane - ale przynajmniej dziś nosiły ślady długiego użytkowania.

 

DSC08195.jpg


DSC08198.jpg


DSC08199.jpg


DSC08202.jpg


DSC08203.jpg


DSC08205.jpg

 

Założenia testu:

Konsultowałem założenia "dobrego" testu deironizerów z kilkoma Legendami tego forum. Opcji mamy kilka, ja wybrałem sobie na dziś te:

1. Użycie deironizera w dwóch wersjach:

A. jako produkt do kompleksowego czyszczenia ( deironizacja, wheel cleaner)

B. jako produkt do usunięcia tylko osadów metalicznych. Felgi ostały wcześniej wymyte Citrusem.

2. Brak myjki ciśnieniowej - mycie tylko opryskiem

3. Szczotkowanie i pędzelkowanie plus oprysk

A więc:

- koło przednie A. a tylne B.

 

Procedura mycia:

1. Oprysk deironizerem

2. Spłukiwanie

3. Oprysk deironizerem

4. Mycie dotykowe pędzlem i szczotką

5. Mycie opon Tire Cleaner'em

6. Spłukiwanie

 

Filmik:

Spoiler

 

 

Wnioski:

W związku z niedzielną porą obiadową byłem ubrany raczej "wyjściowo" także pędzelkowanie i szczotkowanie nie było 100% efektywne ale gdziekolwiek narzędzie dotarło - cały brud i osad zszedł bez problemu.

Piranhia nadaje się wyborowo do mocno zapuszczonych felg jak i jest to typowy produkt do osadów metalicznych.

Nie uświadczyłem brzydkiego zapachu podczas aplikacji.

Spłukiwanie produktu i efekt jest nie efektywny - więc albo potrzebna jest myjka ciśnieniowa albo dotyk akcesoriami. Sam deironizer zmiękcza osady - łatwo jest w tedy usunąć nawet palcem.

Z czystym sumieniem polecam tego deironizera - robi świetną robotę (mina szwagierki bezcenna ;) )

 

DSC08252.jpg


DSC08253.jpg


DSC08254.jpg


DSC08255.jpg


DSC08256.jpg


DSC08257.jpg


DSC08258.jpg


DSC08259.jpg


DSC08260.jpg


DSC08261.jpg


DSC08262.jpg

 

  • Lubię to 1
  • Okay 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

W końcu miałem okazję psiknąć sobie Piranią.

Wszystko ładnie pięknie, ale... tym atomizerem musiałem się troszkę namachać - nie to żebym go nie lubił, ale przy deironie jakoś tak mi Canyon bardziej podchodzi.

Krwawienie, czyszczenie na plus. Tylko przy obecnych temperaturach trzeba uważać na szybko wysychający produkt

A i jeszcze jedno. Zauważyłem, że jak Pirania troszkę poleży na feli, to w pewnym momencie przestaje krwawić. W sensie znika "krew". Tak ma być @Good Stuff?

20180602_204042net.jpg.d1c0f33d43aacc2c888289816234e9b6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

@CoolBreeze Dzięki za opinię. W 1L opakowaniu jest atomizer z większą dozą, który lepiej się sprawdza. A za niedługi czas wszystkie produkty , które potrzebują większą dozę jak np. właśnie IRON dostaną nowe atomizery ale to jeszcze chwilka.

Co do samej PIRANHI. Bazuje na składniku , który ma taką charakterystykę pracy bardzo szybko reaguje i zaczyna krwawić ale również szybciej się wykrwawia. W tym produkcie postawiliśmy na szybką reakcję. Występuje takie charakterystyczne "pękanie" i zanikanie krwawienia. 

Możemy zdradzić ,że obecnie pracujemy nad żelową wersją no i po pierwszych testach wygląda to bardzooo dobrze. Trochę inna charakterystyka, bo bazuje na innym składniku czynnym. Reaguje trochę wolniej ale krwawi dużo bardziej intensywnie i zdecydowanie dłużej. 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
3 minuty temu, Good Stuff napisał:

nad żelową wersją

Elegancko. Dobry ruch.

Testuje wheel cleanera w żelowej postaci właśnie od firmy Nigrin.

Jeśli planujecie wydać wheel cleanera pomyślcie też o takiej żelowej wersji. Świetnie oblepia felgę i działa po prostu dłużej bo wolniej spływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Good Stuff dzięki za odpowiedź. Bardzo konkretna i rozwiewająca wszelkie wątpliwości.

Na chwilę obecną jestem zadowolony z Pirani, ale opcja nowego produktu od was cieszy. Jak myślicie, zdążycie zanim się wypsikam z 0,5l waszej drapieżnej rybki? 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

@Strus to może np Enzo, teraz kupiłem piątkę na sprawdzenie i powiem ci ze ciekawie,  nie jest az tak gesty jak gel adbl czy tez Good Staffa, pachnie przyjemnie owocowo, krwawi na bardzo czerwony  kolor, wyplukuje się bardzo dobrze, leży długo, chociaż do słońca nie miałem okazji wystawić bo narazie brak, ale zostawialem na 15 min i wilgotny ale przy takiej aurze jak teraz no i w kontakcie z lotną rdza reaguje kontaktowo 😉, sam testuje bo litr to za mało żeby postawić w czołówce... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.