Skocz do zawartości

Zimowy test długodystansowy - Carchem 38, BH Finis, Fusso


Strus

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że pogody już takie sobie a mieszkam w bloku więc temperatura ważna to postanowiłem nie czekać a przygotować auto na zimę już teraz. Od postanowienia do działania długo czekać nie trzeba. I tak wczoraj późnym wieczorem auto zostało zdeironizowane (Tuga) i odklejone i odsmolone (SG Tar & Glue). Nie było glinkowane bo po prostu nie miałem już siły i chęci. Umyte chemią z myjni i bez suszenia stało w nocy pod chmurką. Dziś rano zebrałem graty i jazda na bezdotyk. Auto umyte mieszanką ADBL APC, ADBL Shampoo Pro i płynu do naczyń :D O dziwo, mniej więcej 5-6 tygodniowe Prostaff Wax Gold i Art De Shine Kotsos przeżyły tą operację bez większego "ale". Dopiero Carchem Pre Wax Cleaner je dobił. Wspomnianym cleanerem obleciałem całe auto. Następnie na znacznej większości auta położyłem Carchem Wax 38 zostawiając maskę i dach bez LSP. Teraz w rękę taśma i maska podzielona dla 3 zawodników

 

Zawodnik Bit Hamber Finis który mogłem położyć dzięki uprzejmości kolegi @Torbba Wosk najbardziej tłusty z całej trójki.

02.jpg

 

 

Zawodnik Soft99 Fusso którego kładłem dzięki koledze @Gozdziu23 Wosk średnio tłusty

03.jpg

 

 

Zawodnik Carchem Carnauba Paste Wax 38 którego kładłem.... bo go mam :):) Wosk bardzo twardy, jakby suchy.

04.jpg

 

 

 

Jako że podpytywałem co na czym powinno poleżeć dłużej to w miarę w moich możliwości woski wylądowały na powierzchniach, teoretycznie przygotowanych pod nie. I tak Carchem kładziony był na cleaner Carchem. Fusso i BH Finis kładzione były na cleaner wymyty ADBL Wipe Out.

 

01.jpg

 

 

 

Aplikacja - wszystkie woski aplikuje się bardzo podobnie aczkolwiek przyznałbym tu pierwsze miejsce Fusso a Carchem i Finis na drugim; dodam że wszystkie , celowo, były aplikowane dość grubo

Docieranie - Tu, zgodnie z moimi przypuszczeniami pierwsze miejsce przyznaję Finis'owi, drugie Carchem i na końcu Fusso. Tu jest powiedziałbym przepaść pomiędzy dwoma pierwszymi a Fusso. Wszystkie woski były docierane po mniej więcej 2 minutach

Wygląd - No.... szału nie ma ale to nie woski do tego. Fusso przyciemnia chyba jako jedyny, "szajn" powiedziałbym podobny w każdym wypadku

 

Jako że w przypadku wszystkich produktów najważniejszym (dla mnie na pewno) aspektem jest ich trwałość to podsumowania w tym miejscu być nie może. Na chwilę obecną biorąc pod uwagę jedynie aspekty wymienione powyżej i dokładając do tego relację cena/łatwość (Finis 50ml od 55 zł; Carchem 60ml 120zł; Fusso 200ml 100zł) pracy to wybieram Bilt Hambera.

 

 

Fotki po aplikacji niewiele wniosą ale dla zachowania spójności proszę bardzo

 

05.jpg

 

06.jpg

 

07.jpg

 

 

 

 

Dodatkowo położyłem na dach 2 z nich które mnie najbardziej interesowały czyli Carchem i BH. Po połowie. Oba na lakier po cleanerze i po Wipe Out. W przypadku Finisa to tak samo jak na masce. W przypadku Carchemu inaczej, bo jak pamiętamy z początku relacji Carchem kładłem wszędzie na cleaner

 

 

 

 

Stay tuned :D

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapowiada się świetny test.

Żeby wykorzystać ostatki pogody, tak się złożyło, że dziś też robiłem przygotowania na zimę. Również Fusso 12 Dark oraz Bilt Hamber Finis na wybrane elementy.

Z tym, że oba kładłem na McKees 37 Coating Prep Polish. Zaufałem CCP, że zostawi jałową powierzchnię.

 

Z większością spostrzeżeń się zgadzam, oprócz jednej kwestii.

Aplikacja - Finis sto lat świetlnych przed fusso. Przez to, że jest tłusty, aplikator aż miło sunie po lakierze, bardzo ślisko, bez spowolnień, szybciej i przyjemniej się nakłada.

 

Kilka słów o fusso. Po dotarciu wszystko było pięknie równomiernie. Po dłuższej chwili, jak to F zaczął się pocić i wyszły lekkie cienie. Jak sie wypoci całkiem, pewnie wypocenia zejdą po myciu albo QD.

Na panelach z finisem nie zauważyłe żeby się pocił póki co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ghost napisał:

Aplikacja - Finis sto lat świetlnych przed fusso.

Kwestia jeszcze do ogarnięcia. Przyznam że moje wrażenie jest być może spowodowane faktem że Fusso aplikowałem gąbką która już to Fusso kilka razy aplikowała i leżała w puszce. Być może po prostu "nasiąkła" już woskiem stąd wrażenie że szkło szybciej. BH aplikowałem zupełnie nowym słoneczkiem wyjętym dopiero z folii.

 

5 minut temu, ghost napisał:

Po dłuższej chwili, jak to F zaczął się pocić i wyszły lekkie cienie.

Pełna zgoda. U mnie to samo aczkolwiek "chwila" była dość krótka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Strus napisał:

Kwestia jeszcze do ogarnięcia. Przyznam że moje wrażenie jest być może spowodowane faktem że Fusso aplikowałem gąbką która już to Fusso kilka razy aplikowała i leżała w puszce. Być może po prostu "nasiąkła" już woskiem stąd wrażenie że szkło szybciej. BH aplikowałem zupełnie nowym słoneczkiem wyjętym dopiero z folii.

Prawda, fabryczną gąbką nakłada się szybko, bo jest twarda , można "zamoczyć" całość i jechać dużą powierzchnią w miare trzymając kształt.

Ja nakładałem dwoma nowymi aplikatorami, więc całkiem możliwe, że słusznie trafiłeś w sedno.

 

Do wiosny zbierze się pewnie sporo spostrzeżeń do wymiany. Póki co postaram się też niczym nie wspomagać jak SSW.

Ciekawi mnie trochę ten carchem. Najdroższy w stawce :) Temat będę obserwował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, 48 godzin minęło więc można sprawdzić jak się wszystkie woski zachowują w kontakcie z wodą. Mamy 2 opcje - polewanie wodą na myjce i popsikanie atomizerem. Wspominam o tym specjalnie bo jeden z wosków zachowuje się zupełnie inaczej w każdej z sytuacji.

 

Z atomizera wszystkie zachowują się bardzo podobnie choć najładniejsze krople ma Finis

 

Carchem

10carchematomizer.jpg

 

 

Finis

11finisatomizer.jpg

 

Fusso

 

12fussoatomizer.jpg

 

 

 

 

Część druga to filmik z bezdotytku i 2 fotki. Jak można zaobserwować Carchem w tym wypadku w zasadzie nie kropelkuje i zachowuje się zupełnie odmiennie do pozostałych 2

 

 

 

Finis po bezdotyku

08finis.jpg

 

Carchem po bezdotyku

09carchem.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno robi to inaczej od Fusso i Finisa. JA patrząc na to widzę to tak - za odprowadzanie wody przyznałbym Carchemowi pierwsze miejsce, drugie Finis, trzecie Fusso. Jednak taki typowy zrzut, na przykład w czasie jazdy to Finis ma lepszy. Już tłumaczę dlaczego - po opłukaniu auta przejechałem jakieś 15 km. Oczywiście auto w zasadzie całe suche ale na dachu, w miejscach gdzie zbierały się te carchemowe "oczka wodne" były takie placki osadu z kurzu. Po stronie Finisa lakier był bardziej czysty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Moderator
6 godzin temu, Ubotek napisał:

Po korekcie wystarczy wymycie IPA pod finisa/fusso?

najlepiej dokładnie wymyć na 2 wiadra, żeby mieć pewność, że masz wymyte resztki past i dobrze przygotowany lakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Domel napisał:

najlepiej dokładnie wymyć na 2 wiadra, żeby mieć pewność, że masz wymyte resztki past i dobrze przygotowany lakier.

i niczym więcej nie trzeba wtedy przygotowac?

Jak w pozniejszym zastosowaniu? Słyszałem ze pod Fusso wystarczy IPA, jak z finisem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
9 minut temu, Ubotek napisał:

i niczym więcej nie trzeba wtedy przygotowac?

Jak w pozniejszym zastosowaniu? Słyszałem ze pod Fusso wystarczy IPA, jak z finisem?

Dokładne relacje jak przygotować auto masz w dziale "Pokaż swój blask". Profesjonalne przygotowanie auta. Wystarczy oglądać fotki.

Zależy co chcesz osiągnąć. Wariantów masz wiele. Z korektą lub bez. Jeśli bez, to przynajmniej cleaner. Jak cleaner to bez "wymywaczy" bo po co psuc efekt pokrycia po cleanerze.

A może masz ochotę i arsenał na one step ?

Ale już absolutne minimum to dekontaminacja chemiczna i mechaniczna. Chemiczna to targ&glue i deironizacja. Mycie szamponem. Potem dekontaminacja mechaniczna czyli glinkowanie, na koniec "IPA" i na to wosk.

Jeśli robisz full pakiet to korekta, zmywacz silikonu i LSP czyli wosk albo powłoka.

Temat rzeka.

Wariantów masz wiele. Na tym polega zabawa. Wszystko zależy co chcesz osiągnąć i jakie masz wymagania. Znam ludzi co totalnie nie dbają o swirle ale woskują regularnie przynajmniej wedle zasad minimum.

Powiedz co chcesz osiągnąć, jakie masz wymagania i efekt który chcesz zobaczyć. Dodatkowo jaki masz sprzet, kosmetyiki i budżet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.10.2017 o 21:08, Domel napisał:

Dokładne relacje jak przygotować auto ...

Zrobiłem one-stepa i teraz wiem ze wystarczy IPA.

Zastanawiam sie czy przy nastepnych wystarczy dekontaminacja + clay spoonge + IPA czy potrzeba cleanera przy Fusso/Finis/Authentic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie, ja chyba kończę z testowaniem czegokolwiek na moim aucie. Nie wiem o co chodzi ale żaden z wosków nie kropelkuje po miesiącu. Są oczywiście na lakierze ale o żadnych sensownych kroplach nie może być mowy. Tygodniowy SSW lepiej kropelkuje niż te po miesiącu. Coś dziwnego się u mnie dzieje i to nie po raz pierwszy

Po prostu się poddaję. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.