Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 3


Rekomendowane odpowiedzi

Ależ oczywiście, że PZU zapłaci, bo musi. Tylko ściągnie kwotę odszkodowania regresem od sprawcy, ale to już Cię g... obchodzi. Zgłaszaj już teraz, PZU samo się zgłosi do policji o potrzebne mu dokumenty.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał126 tak zrobię. Koleś oczywiście mamrotał, żeby nigdzie nie zgłaszać, bo płot naprawi ;-). Dziś od rana próbuję dodzwonić się na komisariat w celu poznania "opiekuna" sprawy. Dwa główne telefony do kontaktu milczą, zaś u dzielnicowych solidarnie włącza się poczta głosowa. Jak żyć :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie zadzwoń na 22 566 55 55, połącz się z działem zgłaszania szkód i przekaż wszystkie informacje, które masz teraz. Resztę niech załatwiają sami. Musisz znać tylko miejsce, z którego przyjechała policja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał126 dalej pewnie standardowo, czyli godzę się na (zazwyczaj zaniżoną) kwotę PZU wynikającą z ich kosztorysu / przyjmuję kwotę bezsporną i ewentualnie składam faktury za wykonaną robotę przez firmę budowlaną, a PZU wypłaca różnicę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@paperson, nie dziel skóry na niedźwiedziu - może wycena będzie na tyle atrakcyjna, że się jeszcze wódki napijesz za to 🙂 Ja tak z PZU już miewałem. Ale tak generalnie to wygląda, a im szybciej zgłosisz, tym szybciej będziesz miał oględziny i pieniądze.

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tazman Lexus IS200. O lewym progu wiedziałem, że będzie do roboty. Czekam w kolejce do blacharza. 2 tygodnie temu podczas mycia nic nie było na prawym progu.. Ranty blotnikow też wyglądały na zdrowe. Strasznie szybko ruda się rozprzestrzenia.. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

@Kuba95 u mnie to samo. Reperaturki są dostępne ale do starszych wersji Accorda ale do mojego niestety nie. 

Jeden blacharz doradzi mi żebym kupił wycięte nadkola z jakiegoś powypadkowego auta ale to się robią koszty idące w tysiące złotych więc tak sobie jeżdżę już od roku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy dorabia jako blacharz. Kiedys z nim rozmawiałem to powiedział, że jeśli nie znajdę innego to po znajomości wcisnie mnie w grafik. Paru kumpli poleca, ale chłopak ma roboty na najbliższe 2 miesiące 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co te sarny takie popie^$*#)ne ?

 

Dziś stała jedna po lewej stronie kawałek przed asfaltem, tyłem do mnie. Jadę sobie prawą, zwolniłem do 60 i przejeżdżam obok, a ona podskok w miejscu i prosto na mój bok 😄 Myślałem, że pójdzie w las to nie zwalniałem na maxa,  a ona zamiast w las to odwrót biegnie przez całą ulicę na samochód 😄   Ciekawe czy gdybym nie depnął porządnie to by we mnie wleciała.

 

Rok temu  była podobna reakcja.  Sarna z przebiegła przez ulicę z lewej na prawą stronę, blisko ale z dosyć bezpiecznej odległości  i  już była z metr / dwa za asfaltem. Kiedy się spostrzegła, że nadjeżdżam  to identycznie obrót w locie i zamiast prosto w krzaki to przebiega z prawej na lewą z 10 centymetrów przed maską! Normalnie już czułem w środku, że ją trafię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, udało się wygospodarować chwilę na umycie auta łącznie z odkurzaniem i lekkim zapraniem materiałowej tapicerki (posiadający kilku miesięczne dziecko wiedzą o czym mówię 🙂 ). Autko wytarte, środek schnie, drzwi pół otwarte żeby był przewiew. Powoli pakuje wszytko do garażu i bagażnika bo córa stwierdziła, że z mamą jej źle a tu jeb, kleks na dachu 😕 Patrze od tyłu auta, trudno trzeba wyczyścić. Podszedłem do drzwi kierowcy i się zagotowałem. Jeb**y ptak nielot trafił idealnie w rant dachu, część gó**a wylądowała na szybie od WEWNĄTRZ, odrobina na przyciskach od sterowania szybami a część na środku siedzenia kierowcy (JASNA TAPICERKA!). Wkur***ny szorowałem siedzenie przez następne pół godziny żeby jakoś się pozbyć śladu 😕 Szkoda, że nie miałem pod ręką telefonu bo zdjęcie było by idealne na jakiegoś mema. Trudniej chyba w totka trafić niż strzelić placka w ten sposób w locie.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruda pojawiła się na koncowkach progów i rantach blotnikow. Odwiedziłem 8 blacharzy i tylko 1 podszedł oglądać... Jedni maja pełno roboty, a inni powiedzieli ze za ruda się nie biorą... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, udało się wygospodarować chwilę na umycie auta łącznie z odkurzaniem i lekkim zapraniem materiałowej tapicerki (posiadający kilku miesięczne dziecko wiedzą o czym mówię  ). Autko wytarte, środek schnie, drzwi pół otwarte żeby był przewiew. Powoli pakuje wszytko do garażu i bagażnika bo córa stwierdziła, że z mamą jej źle a tu jeb, kleks na dachu  Patrze od tyłu auta, trudno trzeba wyczyścić. Podszedłem do drzwi kierowcy i się zagotowałem. Jeb**y ptak nielot trafił idealnie w rant dachu, część gó**a wylądowała na szybie od WEWNĄTRZ, odrobina na przyciskach od sterowania szybami a część na środku siedzenia kierowcy (JASNA TAPICERKA!). Wkur***ny szorowałem siedzenie przez następne pół godziny żeby jakoś się pozbyć śladu  Szkoda, że nie miałem pod ręką telefonu bo zdjęcie było by idealne na jakiegoś mema. Trudniej chyba w totka trafić niż strzelić placka w ten sposób w locie.
Spokojnie nie jesteś sam, mi też się ostatnio coś takiego przytrafiło. Tylko u mnie 100% do środka nic na lakier. Cała kanapa do prania od nowa bo zauważyłem za późno...

Nie robiąc off topu wkurzyło mnie rozlanie wody z torfem z doniczki na kanapie w aucie przyszłej teściowej gdy akurat ja prowadziłem, i to że remont garażu się przedłuża w kółko w związku z weselem które też trzeba dopiąć a niecały miesiąc został

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kuba95 napisał:

Ruda pojawiła się na koncowkach progów i rantach blotnikow. Odwiedziłem 8 blacharzy i tylko 1 podszedł oglądać... Jedni maja pełno roboty, a inni powiedzieli ze za ruda się nie biorą... 

Co w tym dziwnego ? Grosze do wyjęcia roboty od groma a za 3 miesiące wyjdzie znowu kalafior i klient wróci na reklamacje. Lepiej zrobić ulepka dla stałego klienta zarobić swoje i mieć to w d...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy kupił tourana z 04 I było pięknie wszystko a teraz po zimie kazdy próg pod drzwiami korozja, klapa koroduje, a strona pasażera to masakra, błotnik z przodu będzie dziura, z drzwi koło klamki szpachla odpada, w zime jak wejdzie woda to pewnie całe drzwi będą w blasze. Każdy element ma korozje. Utopił w tym aucie z kilka kafli, a robić się nie opyla blacharki w nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@danielek. Chodzi o to, że auto jest mega komfortowe jak na swoje lata. Praktycznie bez awaryjne (od momentu kupna wymieniłem tylko termostat, 1 sworzeń i akumulator). Wszystkie szyby ori, środek w dobrym stanie. Dużo tych aut nie jeździ po Naszych drogach i po prostu szkoda mi tego auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@StreamHD z tymi sarnami to jest Poje%#ny temat 😄 

Jechałem sobie ostatnio i widzę sarnę, zwolniłem do 40. Toczyłem się na dwójce dosłownie 😛 Panienka sobie wyszła na środek drogi i stoi. Nie rusza się ani w prawo ani w lewo. Zwalniam do 10 może a ona nic. Walę długimi, trąbie a ta dalej zadowolona. Wyłączyłem światła na sekundę i dopiero wtedy odeszła. Żeby było jasne, odeszła bardzo powoli. I WEŻ TO WYJAŚNIJ XD

Żeby nie było off. Wkurzyłem się dziś mega na łebka który wymusił pierwszeństwo. Lecimy sobie ze znajomkiem w niezabudowanym zgodnie z max prędkością. Są dwa pasy do jazdy prosto na skrzyżowaniu. Prawy zawalony, lewy pusty. Poprosiłem kolegę, aby zwolnił do 50 bo zbyt dużo się naoglądałem "polskie drogi" <---- polecam na yt 🙂 I pech chciał, że miałem rację, bo jakiś typek w nowym KASZKAJU bez kierunku wyleciał nam przed maskę. Gdyby to nie było e60 tylko mój rapid, już dziś szukałbym blacharza. Też dużo dało zwolnienie do prędkości akceptowalnej do takich manewrów.

Ludzie patrzcie w lusterka 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.