Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 3


Rekomendowane odpowiedzi

Myłem dziś auto na szybko ale na klapie bagażnika zauważyłem dużo zanieczyszczeń typu smoła/asfalt więc wyciągnąłem nowego TG od Tenziego. Chwytam za atomizer a butelka odpadła od niego i spadła na ziemię. Pół litra poszło się ... a wszystko przez to, że prawdopodobnie w sklepie za mocno to dokręcili do transportu i zakrętka oddzieliła się od samego atomizera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kuba95 napisał:

W momencie gdy czyscilem szyby przed domem podlecial do auta owczarek niemiecki.. Chcial się przywitać i zostawił mi oto taka pamiątkę na masce...

Raczej do spolerowania 🙂 ostatnio robiłem takie coś znajomemu, bo tez rzuciły się jego dwa owczarki niemieckie na auto - Chyba coś chodziło po masce 🙂
Jakbyś miał problem to zapraszam do siebie 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, david2888 napisał:

Raczej do spolerowania 🙂 ostatnio robiłem takie coś znajomemu, bo tez rzuciły się jego dwa owczarki niemieckie na auto - Chyba coś chodziło po masce 🙂
Jakbyś miał problem to zapraszam do siebie 🙂 

Na aucie jest pełno rys, więc ta pamiątka póki co mocno mi nie przeszkadza. Korektę zrobię może koło czerwca/lipca - nie mam maszyny. Jeśli będę miał problemy to napewno się odezwę 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, david2888 napisał:

@Kuba95 a ja maszyne mam 🙂 i mieszkamy blisko siebie widze 

Świetnie, masz doświadczenie z miękkimi lakierami? Nie ukrywam, że boję się korekty i wolałbym wykonać ją przy pomocy kogoś doświadczonego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to z kolei poznałem od drugiej strony i przy coraz większych ilościach przesyłek i coraz mniejszej ilości ochotników do tej kiepsko płatnej pracy...nie ma co się nastawiać na lepsze traktowanie przesyłek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, devilsky napisał:

Ja to z kolei poznałem od drugiej strony i przy coraz większych ilościach przesyłek i coraz mniejszej ilości ochotników do tej kiepsko płatnej pracy...nie ma co się nastawiać na lepsze traktowanie przesyłek

Serio ? Przecież przyjmując się do pracy w takiej firmie chyba wiesz na co się godzisz, co należy do Twoich obowiązków i za jaką stawkę. Nie rozumiem kompletnie takiego podejścia 😕

To tak jakbym był lekarzem i po operacji stwierdziłem, że gościa nie zszyję bo mi mało płacą. Wiem, że trochę absurdalny przykład no ale ... godzisz się na warunki więc wykonuj swoją pracę uczciwie i sumiennie.

To, że dana paczka nie należy do Ciebie nie znaczy, że masz robić z nią co Ci się podoba.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to z kolei poznałem od drugiej strony i przy coraz większych ilościach przesyłek i coraz mniejszej ilości ochotników do tej kiepsko płatnej pracy...nie ma co się nastawiać na lepsze traktowanie przesyłek

Z całym szacunkiem ale jeżeli kurierowi nie pasuje praca to może ja zmienić. Co by nie mówić o pocztexie to tragicznie zapakowane paczki z Chin przychodzą nienaruszone.

Ja znowu u siebie mam problem z Gls. Ja kupię karmę 2x15kg to paczki już nie dowiezie bo za ciężka ( limit 32kg).... inne firmy na razie spokój.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

$%&@#*( z unii przegłosowali obowiązkowe ograniczniki w autach od 2020.  I mamy być niewolnikami we własnych autach.    https://www.jednoslad.pl/obowiazkowe-ograniczniki-predkosci-przeglosowane-od-kiedy-w-autach/

 

Jednak cała kasa na nowszy model pójdzie w kompletną renowację Passata, żeby przelatał drugie 20 lat 😄 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem oburzenia, ja stwierdziłem tylko jak jest.  W tej pracy jest bardzo duża rotacja młodych pracowników na przesyłkach do ok. 30kg. I tu nie o to chodzi, że ktoś to robi specjalnie (choć mogą się zdarzać takie przypadki), tylko ilość przesyłek jest tak duża, że ludzie przestają zwracać uwagę na stan przesyłek. Przewoźnik/firma kurierska nie tworzy dodatkowych miejsc pracy na magazynach/kurierów bo musieliby podnieść ceny. Jak podniosą ceny to będzie wielkie oburzenie. Niestety sami do tego doprowadzili, swoimi wojenkami cenowymi. I nie, nie pracuję w kurierce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@StreamHD No i bardzo dobrze, Jak najbardziej jestem za tym, bo niestety w niektórych krajach w Europie (i nie mam tu na myśli tylko Polski) nie było możliwości poradzenia sobie z kierowcami wyznającymi zasadę: "Ja jeżdżę szybko ale bezpiecznie" i za dużo razy trzeba ich było odwijać z różnych barier i drzew. Limit i tak będzie z tego co mówili na 150km/h, aby była możliwość ew. wyprzedzenia na autostradzie, a poniżej to jak depniesz to ogranicznik się wyłączy, także nie ma co się obawiać o jazdę w mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, lol19pl napisał:

@StreamHD No i bardzo dobrze, Jak najbardziej jestem za tym, bo niestety w niektórych krajach w Europie (i nie mam tu na myśli tylko Polski) nie było możliwości poradzenia sobie z kierowcami wyznającymi zasadę: "Ja jeżdżę szybko ale bezpiecznie" i za dużo razy trzeba ich było odwijać z różnych barier i drzew. Limit i tak będzie z tego co mówili na 150km/h, aby była możliwość ew. wyprzedzenia na autostradzie, a poniżej to jak depniesz to ogranicznik się wyłączy, także nie ma co się obawiać o jazdę w mieście.

W takim razie jaki sens ma kupno auta mocniejszego niż 100-120km? Skoro nigdzie nim nie pojedziesz? Też jeżdżę spokojnie i do szału doprowadzają mnie kierowcy typu przedstawiciel handlowy, ale uważam że taki system to jakaś paranoja. O ile znaki na zachodzie postawione są jeszcze z głową o tyle w Polsce są idiotyczne. Prosta droga i ograniczenia do 70 albo 50 bo skrzyżowanie i w każdą stronę pas do skrętu w lewo. Odwołania też nie ma zaraz za jakimś "niebezpiecznym" zakrętem tylko po 300m prostej więc tłuczesz się przepisowo 50kmh przez zakręt który przejeżdżasz spokojnie 80-90kmh nie czując nawet przechyłu auta czy ruchu ciała na bok. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, lol19pl napisał:

@StreamHD No i bardzo dobrze, Jak najbardziej jestem za tym, bo niestety w niektórych krajach w Europie (i nie mam tu na myśli tylko Polski) nie było możliwości poradzenia sobie z kierowcami wyznającymi zasadę: "Ja jeżdżę szybko ale bezpiecznie" i za dużo razy trzeba ich było odwijać z różnych barier i drzew. Limit i tak będzie z tego co mówili na 150km/h, aby była możliwość ew. wyprzedzenia na autostradzie, a poniżej to jak depniesz to ogranicznik się wyłączy, także nie ma co się obawiać o jazdę w mieście.

"Ludzie, którzy dla bezpieczeństwa rezygnują z wolności nie zasługują na żadne z nich" - idealnie oddaje Twój tok myślenia. Wprowadzanie ograniczeń społeczeństwa równając wszystkich do wybryków najgorszych to najprostsza droga do pełnego zniewolenia. Zawsze rozwala mnie to niewolnicze myślenie, że na wszystko powinny być zakazy i ograniczenia, zamiast swobody, ale surowej odpowiedzialności za swoje czyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, lol19pl napisał:

@StreamHD No i bardzo dobrze, Jak najbardziej jestem za tym, bo niestety w niektórych krajach w Europie (i nie mam tu na myśli tylko Polski) nie było możliwości poradzenia sobie z kierowcami wyznającymi zasadę: "Ja jeżdżę szybko ale bezpiecznie" i za dużo razy trzeba ich było odwijać z różnych barier i drzew. Limit i tak będzie z tego co mówili na 150km/h, aby była możliwość ew. wyprzedzenia na autostradzie, a poniżej to jak depniesz to ogranicznik się wyłączy, także nie ma co się obawiać o jazdę w mieście.

 

No ale jak zwykle za garstkę piratów ucierpią wszyscy. Jakoś zupełnie nie widzi mi się tłuc się 90 km/h na jakiejś krajówce, która jest prosta, bezpieczna, widoczna itp. Na takich dobrych jakościowo trasach latam sobie po 120 km/h i nikomu nie zagrażam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta - w 95% wypadków i kolizji zawinił czynnik ludzki (no bo jednak czasem się zdarzy, ze ktoś straci hamulce itp), więc najprostsza droga do ograniczenia ilości wypadków to ograniczenie czynnika ludzkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, lol19pl napisał:

Sprawa jest prosta - w 95% wypadków i kolizji zawinił czynnik ludzki (no bo jednak czasem się zdarzy, ze ktoś straci hamulce itp), więc najprostsza droga do ograniczenia ilości wypadków to ograniczenie czynnika ludzkiego.

Ta, a najwięcej wypadków zdarza się w domu. Najlepiej żeby wszyscy leżeli w takich inkubatorach przypięci aparaturą i niech resztą świata zajmują się roboty, wtedy nie będzie żadnych wypadków, ani w domach, ani na drogach, a wszyscy będą bezpieczni i szczęśliwi . Jak widzę, że ktoś ma takie podejście do życia to zawsze współczuję.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kostek88Nie musisz mi współczuć. Osobiście to dla mnie na ekspresówkach i autostradach mogłoby nie być ograniczeń, gdyby wszyscy ludzie trzymali nerwy na wodzy, byli uprzejmi i patrzyli w lusterka to nie było by 80% wypadków. Ale niestety. Problemem nie jest to, że ludzie sami siebie narażają na krzywdę, tylko, że jadąc za szybko najbardziej narażasz na krzywdę innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie większe zagrożenie powoduje dziadek wleczący się 40-50kmh na krajówce niż ktoś kto przewidywalnie jedzie 100-110 kmh. @lol19pl a może byś pomyślał że stan dróg też ma wpływ na wypadki? Jakoś w Austrii jest 100kmh na krajówkach i ludzie żyją. Nie ma durnych ograniczeń przed każdym zakrętem czy skrzyżowaniem. Za to w Polsce robią drogę, zrobią 10cm próg którego nie oznaczą i spoko. Tam raczej nie pomoże żadne ograniczenie nałożone przez UE. Jak dla mnie debilny przepis. Gdzie jeszcze będą nas kontrolować? Obecnie telefony to i tak szpiegi. Powiedzą o tobie wszystko. W jakich godzinach nie ma cie w domu, gdzie byłeś na wakacjach itp. Z roku na rok jest co raz gorzej... :-/ jeszcze wszystkim unia dupą wyjdzie. Założenie było dobre, a to co teraz wyprawiają to po prostu parodia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fredi88 W Austrii w Tyrolu niektóre ograniczenia to chyba są podane dla wyzwania, i linia przerywana wszędzie. Ale jak na autostradzie wyskakuje ograniczenie do 110 ze względu na zanieczyszczenie powietrza, to wszyscy jadą tak jak mają jechać, a u nas co? Dziki zachód na wschodzie - 200 w deszczu? nie ma problemu!

Akurat stan dróg to słaby przykład, bo w Polsce najwięcej wypadków w 2018 było na drodze S7, która jest możliwie najnowocześniejsza, bezkolizyjne skrzyżowania. Jeżdżę tą drogą kilka razy w tygodniu i na odcinku Warszawa do zjazdu na Radom, dzieją się rzeczy niepojęte. Raz przed świętami wyciągałem gości z auta zakleszczonego pod barierką, bo "coś nam drogę zajechało", jak wypadli z drogi przelecieli ze 20 metrów ponad pasem zieleni, zanim koła dotknęły trawy. Policjant mówił, że musieli jechać ponad 160 jak tyle przelecieli, a na pewno jeszcze kierowca depnął hamulec. Na szczęście dla niego i pasażera wyhamowali na barierze i skończyło się na lekkim krwotoku i połamanych nogach. Niestety ludzie nie są odpowiedzialni i dla dobra innych ktoś musi wziąć to na siebie. Prawda jest taka, że ten przepis uderzy tylko w piratów drogowych, bo ogranicznik będzie się wyłączał po wduszeniu gazu, tylko to odgórne 150 ma być stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nawet jak będziecie ogranicznik to będzie można jechać szybciej. W volvo już jest ten system jak jest włączony to auto przyspiesza tyko do prędkości znakowej ale jak wciśniesz mocniej gaz to system bez problemu pozwoli Ci przyspieszyć. A ograniczenie prędkości do 150/160 jest wg mnie sensowne. Wg mnie w Polsce trzeba dużo rzeczy ograniczać bo inaczej ludziom nie wytłumaczysz. Dopiero zabranie prawka w mieście uspokoiło sytuacje na drodze, a i tAk możesz jechać 95/50 i prawko zostanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Fredi88 napisał:

Jakoś w Austrii jest 100kmh na krajówkach i ludzie żyją.

Jest 100, ale zabudowane z prawdziwego zdarzenia są krótkie, nieraz przy domach jest 70, a ludzie jeżdżą płynnie, więc utrzymywanie przepisowej prędkości w Austrii sprawia, że jazda jest dużo płynniejsza, niż szarpanina w Polsce...

Ale tu rządzi nie czynnik ludzki, tylko mentalny - z polskich homo sovieticusów nie zrobisz pełnoprawnych przedstawicieli zachodu w sytuacji, gdy oni wszędzie wietrzą spisek przeciwko swej wolności 🙂 Wolności zapier*alania, palenia śmieci, rozjeżdżania chodników i trawników, jeżdżenia na gapę tramwajem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.