Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Grzechu23, dzięki za dobre słowo. :) Dokładnie, po lewej stronie siadło to o wiele lepiej, jeśli chodzi o efekt hydrofobowy (bo wizualnie na całości jest tak samo). Wymywając tylko jedną stronę chciałem po prostu sprawdzić, jak się produkt zachowa. Są rzeczy, którym jest obojętne, czy cleaner jest wymyty, czy nie, inne lepiej leżą na cleanerze. Akurat cleaner SG jest czystym cleanerem bez wypełniaczy, który ogólnie daje fajną przyczepność, ma konsystencję nietłustej pasty i jeśli chodzi o pełnoprawne woski, to ja innego nie potrzebuję. Choć to akurat nie jest pełnoprawny wosk, ani nawet QD, tylko (moim zdaniem) spray sealant. Ale jak widać, dylemat pt. wymywać czy nie wymywać akurat w tym przypadku jest jednoznacznie rozwiązany. ;)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Obiecane uzupełnienie części pierwszej. Samochód z zaaplikowanym CC Water Goldem przejechał około 600 kilometrów w tragicznych warunkach atmosferycznych. Trwało to bez mała trzy tygodnie. Poprawa aury wymusiła mycie samochodu, co uczyniłem z aparatem na podorędziu w celach sprawozdawczych.

Proszę wybaczyć część zdjęć z lampą, ale nie mogę się przyzwyczaić do tego, że zamiast iść w stronę słońca, idziemy w dokładnie przeciwnym kierunku. Sytuacja identyczna jak poprzednio - zbyt późne rozpoczęcie robót sprawiło, że zastał mnie zmrok.

Początkowo jeszcze z naturalnym oświetleniem - kolor wiele maskuje, ale na aucie jest cała masa przyklejonego brudu.

ZSWjMKb.jpg

9KUs9CV.jpg

Strona wymyta (cleaner+IPA):

IAF8kGM.jpg

PYdu3HL.jpg

Strona z cleanerem:

VHH1la9.jpg

V2EXFL7.jpg

Granica przez środek:

iw0gYqu.jpg

Następnie spianowałem auto (tym razem ADBL Yeti 1:10 z PA), widok po spłukaniu:

uxsOrLD.jpg

xBDlfmb.jpg

SCZG9Oi.jpg

mOQY2JI.jpg

qHJQscx.jpg

Następnie umyłem auto na dwa wiadra szamponem FX Protect Nano Shampoo w stężeniu 1:1000. Szampon przez dodatek kwarcu powinien poprawiać efekt hydrofobowy, ale jeżeli to robi, to w sposób bardzo subtelny ;) Za to ładnie nabłyszcza.

AJd326p.jpg

tokzsKC.jpg

0qM05xc.jpg

gMLKSwF.jpg

I w zestawieniu z błotnikiem, na którym leży od ostatniego mycia ADBL Quick Wax:

bYJ5SRl.jpg

Zwracam uwagę na "hydrofobowy pasek" przy krawędzi maski - pozostał po przejeździe mikrofibrą podczas rozprowadzania ADBL QW:

ZXWebVA.jpg

To w tej części tyle. W związku z tym pora na podsumowanie:

Podczas tej paskudnej pogody na początku października widziałem ubytek efektu hydrofobowego, ale myślałem, że siuwaks się po prostu zapycha. Niestety na etapie mycia okazało się, że postanowił zerwać z New Beetle'm. ;) Nie jestem może rozczarowany, ale trochę zdziwiony. "Standardowe" quick detailery też nie legitymują się zbyt dużą trwałością jako samodzielne zabezpieczenie, ale i nie dają tak rewelacyjnego efektu hydrofobowego. Nie jest to zatem produkt pokroju Reloada. Jeśli jednak ktoś poszukuje czegoś, co na czystym i dobrze utrzymanym lakierze da szklisty połysk i efekt hydrofobowy, który nie musi się długo utrzymać, to jest on dla niego. Bez podkładu określiłbym go "zlotowym".

Mam jednak kolejne materiały, z innego auta, czekające na obróbkę, więc stay cleaned, bo we współpracy jest... dobrze, delikatnie mówiąc. ;)

Opublikowano

@Michał126 nie wiem jaki masz aparat... ale albo masz brudny obiektyw albo lustro jeśli to lustrzanka. Powtarzają się 3-4 kropki na zdjęciach i trochę irytuje bo nie wiem czy auto niedomyte czy co ;)

Opublikowano

Dzięki Michał za dokończenie testu , ja sobie ten środek podaruje , mam Relaad-a , i gorąca prośba , rób zdjęcia bez lampy bo wszystkie koszmarnie przekłamują efekt twojej pracy , klimat jak byś robił w środku nocy.

Opublikowano
Godzinę temu, Michał126 napisał:

Brudne lustro, którego nie chcę rozkopywać, bo nie chcę zepsuć.

Przedmuchaj gruszką. Może zejdzie

Opublikowano
2 godziny temu, yacek _b napisał:

Dzięki Michał za dokończenie testu , ja sobie ten środek podaruje , mam Relaad-a , i gorąca prośba , rób zdjęcia bez lampy bo wszystkie koszmarnie przekłamują efekt twojej pracy , klimat jak byś robił w środku nocy.

Teraz 17 to wieczór, a 19 to środek nocy. Z przyrodą nie wygram...

2 godziny temu, Strus napisał:

Przedmuchaj gruszką. Może zejdzie

Ok :good:

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

W październiku zrobiłem jeszcze jedną próbę temu środkowi - tym razem typowo w roli quick detailera. Dopiero dziś zebrałem się jednak do obróbki zdjęć i sporządzenia recenzji. Samochód zabezpieczony jest woskiem (Collinite 845 położonym na cleaner wymyty IPą - tzn. na jałowy lakier :P), jednak wosk ten jest już nadwątlony, ponieważ położyłem go 26.03.2017, a auto przejechało odtąd ok. 6 tys. km. Tylko po dwóch myciach dostał QD1, po raz pierwszy w sierpniu, do którego przeleżał idealnie (i jest to moim zdaniem kolejne pole do zarekomendowania 845, któremu zeszłej zimy zrobiłem test długodystansowy - zdany bardzo obiecująco). Jest to fura mojego dziadka, którą co jakiś czas pożyczam. Ogólnie eksploatowany bardzo zdrowo i delikatnie, głównie na dłuższych dystansach (na przykład 60 km w jedną stronę), najczęściej co parę dni, a większość swego życia spędza w garażu.

Pracę będącą podstawą recenzji postanowiłem podzielić na dwie części w odstępie sześciu dni, to znaczy wrzuciłem go w pewien wtorek, a sprawdziłem na myjce w kolejny poniedziałek. Sądzę, że usieciować się zdążył. ;) Przez te kilka dni nie jeździł, tylko spał w garażu, czego jestem pewien, ponieważ fotel był odsunięty po mojemu, a radioodbiornik ustawiony był na Antyradio. :)

Cóż mógłbym uczynić w ten słotny wtorek, jak nie zajechać na pobliską myjkę w celu oddania czystego auta? To jeden z tych dni, kiedy na myjni są tylko złotówy i nikt się nie czepia o swoje siuwaksy, więc można sobie przestać półtorej godziny na stanowisku. Oczywiście moim ulubionym, czyli ostatnim. :)

HZjDKzf.jpg

RNps6C9.jpg

6siGHFb.jpg

KwAVAUf.jpg

Auto w stanie adekwatnym do pogody. Autentycznie jest to ten rodzaj brudu, który mnie najbardziej brzydzi. ;)

Na pierwszy ogień wrzuciłem pianę (tym razem Good Stuff) z ręcznej Epoki. Sądzę, że filce wymagają wymoczenia w occie lub wymiany. Swoje zrobiło też mokre auto i piana zamiast się trzymać, od razu zaczęła spływać.

xc6U3gW.jpg

GkpmZph.jpg

fuWqBer.jpg

Spłukawszy pianę, mogłem coś orzec na temat kondycji wosku. Całościowo nie jest rewelacyjna, ale jak na swoje siedem miesięcy uważam, że nie jest najgorsza.

uQpMkq1.jpg

Na masce w miarę.

0a5birZ.jpg

Na błotniku również...

69JYAza.jpg

...i na górze drzwi kierowcy.

EoFPiUF.jpg

Ale na dole już słabiutko (delikatnie mówiąc):

ddcwHZK.jpg

Dach - rewelacja:

P1sQYAw.jpg

hE5LLX7.jpg

Klapa bagażnika tak sobie:

1NGvfJu.jpg

Cały bok po stronie kierowcy. Ooops, rdzewka! Muszę podmalować miparoxem i zrobić zaprawkę. :)

Eic2s3D.jpg

Po przeciwnej stronie sytuacja analogiczna.

Haters gonna hate. :D Być może szampon bez dodatków byłby tu lepszym rozwiązaniem, ale chciałem coś dobrze wypłukującego się, a przy tym delikatnego, zaś ten za taki uważam.

1oK1iBM.jpg

I po:

RCgTVmA.jpg

Sprawdzam stan LSP w miejscach analogicznych:

2p30x4g.jpg

nQ2rE76.jpg

F3yIxPl.jpg

1qe7Q4R.jpg

A2pPAUk.jpg

4ta6Lex.jpg

TxO09YD.jpg

2WP43nn.jpg

Tendencje zostały podtrzymane. Wosk na dołach drzwi już niestety nie tylko jest przytkany, ale i niezbyt witalny. W pozostałych miejscach jest dość dobrze.

Skoro tak, to osuszyłem samochód fluffym i wprowadziłem w czyn swój zamiar, czyli przeciąłem auto taśmą na pół. :)

lUJDEe8.jpg

REif3ax.jpg

No i wjeżdża GWIAZDA (dosłownie :D):

BSvdygp.jpg

Trafia na stronę pasażerki:

14ladqx.jpg

Po aplikacji taśma out i takie widoki:

7ZP6GsT.jpg

Ta pręga wypadła w zasadzie w miejscu taśmy:

yPARBV8.jpg

1xSXwuW.jpg

2wRgADd.jpg

Tbznmdq.jpg

Mżyło bez przerwy. :/ Ale polecam przyjrzeć się czarnej listwie od oświetlenia tablicy rejestracyjnej. :)

4FNEDZS.jpg

To by było na tyle, jeśli chodzi o ów słotny wtorek. Sprawdzenie co CC Water Gold potrafi oprócz błyszczenia się odbyło się w poniedziałek, który był już bardzo ładny. :) I nie dał autu się ubrudzić (które, nota bene, prosto z myjni pojechało 200 metrów do garażu).

a0Octc4.jpg

Strona bez CC Water Golda:

Z8bYjKZ.jpg

Strona z CC Water Goldem:

ZfSBGpC.jpg

Płukanie samą wodą demineralizowaną:

pjQ0ovo.jpg

0tCW5P3.jpg

Siuwaks z lewej:

enQdUf6.jpg

pQ2Adkn.jpg

:wub:

sBDJTeg.jpg

cYnJ97i.jpg

Dla porównania strona bez siuwaksa:

UdszSy2.jpg

gQzIMDK.jpg

I kilka spojrzeń do tyłu, gdzie znalazł się po stronie prawej:

67S2d54.jpg

WRQyja7.jpg

N8Digey.jpg

Po skomentowaniu przeszło połowy setki zdjęć, myślę, że pora na garść wniosków:

1. Myślę, że efektu hydrofobowego nie muszę komentować. Jest po prostu rewelacyjny.
2. Pomimo iż ten samochód generalnie się błyszczy, ponieważ o niego dbam i trafiają na niego produkty znane z podbijania połysku (Colli 845+ADBL QD1), zauważalne jest jego dalsze podbicie po zastosowaniu QD Prostaffa. Zwiększyła się głębia, efekt a'la cienka warstewka szkła (czyli poniekąd spodziewany zważywszy na charakter produktu). Nie jestem pewien, czy zdjęcia to oddają, ale raczej tak.
3. Śliski jest zawsze - a po Prostaffie, po tych sześciu dniach, jeszcze bardziej. Na poziomie świeżego wosku a'la wspomniany 845.
4. Zauważyłem lekkie maskowanie drobnych rys. Zresztą w rzeczywistości ten samochód nie pogardziłby SPA w postaci maszyny i chociaż AIO, a tutaj wygląda na całkiem uszanowany.
5. Przyjemnie się zachowuje na nielakierowanych plastikach, zwłaszcza w strukturze: przyczernia i kropelkuje.
6. Wprawdzie jeździłem w deszczu tylko przez dwa dni od trzech tygodni, które minęły od zebrania materiału zdjęciowego, jednak kropelki także na przykurzonym aucie, od deszczu, są cudne.

Po wykonaniu ostatnich zdjęć, samochód osuszyłem (tylko nie banujcie!) i dorzuciłem QD na brakującą połówkę (poza dachem). Kropelkuje już zatem cały, we właściwy temu produktowi sposób. :)

Podsumowanie: QD z niego niepośledni: na przechodzonym wosku dał efekt, jakby tenże był świeży. Ponadto, przynajmniej póki co, deszcz go nie zabija tak szybko, jak na jałowym lakierze. Chociaż test w tym zakresie byłby bzdurą (kropelkowanie w tym przypadku to efekt udziału różnych produktów nakładanych na lakier na przestrzeni od ostatniej dekontaminacji), potrafię rozróżnić kropelki przed zastosowaniem i po, a póki co nie wróciły do stanu sprzed. Myślę, że lepiej się czuje w roli, do której jest promowany. Jak żem fanem kropelek, tak tutaj jestem mocno podbudowany. Przy tym mam nadzieję, że w tym przypadku lepiej oddałem swoje wrażenia zdjęciami. :)

  • Lubię to 1
Opublikowano

Minusem jest to przy jednorazowej aplikacji efekt jest raczej krótki. W miarę stosowania się to wydłuża. Czyli im częściej tym lepiej. I ja osobiście jestem Water Goldem zachwycony. Żebym nie wiem na co go kładł to lakier zyskuje +10 do szklistości

Opublikowano

Drobne uzupełnienie. Minęły ponad cztery tygodnie odkąd wrzuciłem go na jedną połówkę i ponad trzy, odkąd posmarowałem drugą. W sumie większość deszczowych dni mnie ominęła, ale i tak zmuszony byłem w deszczu pojeździć. Nalot kilkusetkilometrowy. Wprawdzie pisałem, że nie widzę większego sensu sprawdzania trwałości w sytuacji, kiedy efekt hydrofobowy jest zasługą nie tylko Water Golda, ale po tym co zobaczyłem wczoraj stwierdziłem, że jednak coś tam pokażę.

Tak było przy płukaniu podczas tworzenia drugiej części relacji powyżej - sześć dni po wrzuceniu, bez jeżdżenia pomiędzy. Oczywiście CC Water Golda mamy z lewej strony narysowanej kreski, a potem trafił także na prawą. Na zdjęciu z prawej jest sam wosk, dwa razy przez ponad siedem miesięcy wspomożony QD1.

GrYAKdQ.jpg

A tak było wczoraj, po upływie czasu, o którym napisałem, po samym myciu wstępnym. ;)

BGxKSOA.jpg

Trudno oprzeć się wrażeniu, że w takiej roli czuje się zdecydowanie lepiej. :)

  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

Jako, że od jakiegoś czasu testuje CC Water Gold'da to troche odkopie temat ;) 

Wrzuciłem go na totalną gołą maskę bez żadnego LSP pod spodem.
Przejechałem równiutkie 500 km i dzisiaj pierwsze płukanie. Żadne szampony, tylko prosto woda na przykurzoną maskę.

Tak to wygląda ;) 


Szkło jakie daje na masce sami widzicie, można wypatrywać samolotów w powietrzu xD
Kropelki, zrzut wody jak dla mnie ekstraklasa!

SAM_0339.jpg

Powiem tyle, ze wg mojej oceny jest to najlepszy QD'ek w swojej klasie!  Można nawet śmiało go stosować jako bazowe letnie zabezpieczenie :)  

  • Lubię to 6
  • Super 1
Opublikowano
12 godzin temu, maciek-drummer napisał:

a z aplikacją na czarnym nie miałeś problemu? 

Żadnych problemów. Strzał na panel, strzał na MF i jedziemy jak z każdym QD'kiem :) 

12 godzin temu, Treys napisał:

swoją drogą nie mógł by ktoś porównać go 50/50% z ADBL SSW ?

@Strus robił konfrontacje ale z QW + dodatkwo Fireball

 

Opublikowano

Ponieważ w weekend będę miał poprawianą korektę na masce to mogę do nich dorzucić SSW :) Choć powiem Wam że ja już chyba ślepnę bo coraz mniej różnic widzę

 

Opublikowano
6 godzin temu, Strus napisał:

Ponieważ w weekend będę miał poprawianą korektę na masce to mogę do nich dorzucić SSW :) Choć powiem Wam że ja już chyba ślepnę bo coraz mniej różnic widzę

 

wrzuć 50/50% porównania SSW :) bo produkty bardzo podobne

Opublikowano
9 godzin temu, Strus napisał:

coraz mniej różnic widzę

na tej twojej "słynnej masce "volviaka to różne cuda i dziwy się działy i pewnie będą się dziać , za dużo kolego towaru testujesz a i tak znajomi nic więcej nie dostrzegają poza ładnym połyskiem , ja już odpuściłem sobie ...

  • Haha 1
Opublikowano

W kwestii maski to zapewne wina lipnego klaru. Słabo się z nim siuwaksy wiążą. Dlatego o trwałości niektórych się nie wypowiadam.

Opublikowano

Pierwsza aplikacja za mną, więc pierwsze wnioski. Super wykonana butelka, etykietka i mój ulubiony typ oszczędnych atomizerów-czuć, że produkt z wyższej półki. Produkt bardzo wydajny. Co jest bardzo istotne mega łatwy w aplikacji-jednym Kirklandem obleciałem bez problemu cały samochód. Pod spodem dość świeże Kiwami, jednak widoczna jest zdecydowanie poprawa szklistości lakieru (lustereczko jak się patrzy) i wg mnie jednoczesne podbicie ziarna. Na tę chwilę więcej wniosków brak, po jakimś czasie napiszę coś więcej. Póki co produkt zdecydowanie na plus. 

v5whg4.jpg

122n61e.jpg

  • Lubię to 3
Opublikowano

@Treys - zgodnie z założeniem. Maska przejechana Sonaxem 04-06 i kilka rzeczy położone. Między innymi właśnie Water Gold i SSW. Obok siebie. Fotek nie mam bo w pełnym słońcu różnicy nie widać. W cieniu widać że SSW przyciemnia zdecydowanie mniej. Daje też mniejszą śliskość lakieru i delikatnie mniejszą szklistość. Być może jutro zrobię zdjęcia a czy da się pokazać na nich różnice.... to już inna sprawa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.