Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po spryskaniu Iron-X i Prickbortem całego samochodu (na zdjęciu widać, że jeszcze boki mokre) nie było żadnego krwawienia poza felgami. Może powinienem go najpierw jednak umyć? Żal mi zmarnowania takich drogich specyfików i braku efektu.

 

 

Druga sprawa - w połowie roboty spadła mi glinka! Wiem, że powinienem ją wywalić ale obmyłem ją we wiadrze i starłem trochę gąbką. Wyglądało na to, że jest ok. Zrobiłem nią jeszcze dwa elementy i zaczęła się rozwalać! Mój sposób był taki: moczyłem w bardzo ciepłej wodzie, ugniatałem dosyć mocno, spryskiwałem element wodą z szamponem i jechałem po tym glinką, zmieniając strony. Jednak teraz ta glinka nie chce stwardnieć, dotykając ją palcem - przykleja się i trochę zostaje na skórze...

 

Co zrobić żeby stwardniała, bym mógł dokończyć robotę? Czy już ewidentnie wrzucić w kibel i robić cleanerem bez glinkowania?

 

 

 

Proszę dostosować wielkość zdjęć do regulaminowych wymiarów

  • Odpowiedzi 10,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opublikowano

Vespa, ja też miałem podobnie z kawałkiem glinki. Chyba właśnie za dużo szamponu i zrobila się rozlazła i lepiły się kawałki do lakieru. Poleżała w garażu,wyschła i znów stwardniała. Dałem kumplowi to sobie robaki z lusterek pościągał.

Opublikowano

Co jakiś czas podobnie mi się z glinką dzieje, jak za dużo "przejeździ" albo za intensywnie ją używam ;-), szamponu niby za dużo nie ma bo jest go na tyle żeby był poślizg.

 

Tą glinkę połóż na czymś ( np szkle ) żeby się nie przykleiła, i zostaw- na parę dni, potem ugnieć i zostaw jeszcze na trochę czasu i będzie "działała", ja taką glinką to już ogarniałem koła / progi / doły drzwi czy też zderzaki - ale jak jej nie zabrudzisz to nie powinno się z nią nic stać.

Opublikowano

Pacjent Audi A6 C4 95r twardy lakier w stanie dobrym

 

myślę nad takim zestawem do korekty lakieru:

 

1. Menzerna FG400 (na początku futro Flexipads na rotacji następnie gąbka Urban, NAT lub Flexipads cutting na DA)

 

2. Menzerna IP 2100 (gąbka NAT lub Flexipads polishing na DA)

 

3. Koch Chemie HOCHGLANZ-ANTIHOLOGRAM (gąbka NAT lub Flexipads finishing na DA)

 

Rotacji używam tylko z futrem ponieważ z tą polerką co posiadam praca nie jest wygodna.

 

Co o tym myślicie?

Opublikowano

Przymierzam się do pierwszego zakupu zestawu chemii do mojej Corolli z 2000 r. Problem polega na delikatnym łuszczeniu się lakieru w okolicach listwy:

 

http://postimg.org/gallery/1nlu00awu/

 

Na żywo jest to bardzo mało widzoczne (zdjęcia były robione z bliska i z lampą aby uwidocznić problem).

 

Przymierzam się do wosku DG #111 a pod to DG #671 / DG #601 lub najpierw Meguiars UC ręcznie. Jeszcze ostatecznie się nie zdecydowałem i proszę o opinie jaki wpływ będą miały te środki na delikatne łuszczenie. Na "chłopski rozum" wydaję mi się, że wosk zabezpieczy to przed łuszczeniem się. Czy po nałożeniu kosmetyków będzie to mniej czy bardziej widoczne? Może polecacie coś co się dobrze zaprzyjaźni z tym problemem? Lakierowanie całych drzwi odpada w moim przypadku.

Opublikowano

tees nie wiem jak futro z flexi bo nie mialem ale FG400 daje radę, to samo dobrze piszą n.t koch'a którego mam zamiar teraz też kupić.

 

Przymierzam się do wosku DG #111 a pod to DG #671 / DG #601 lub najpierw Meguiars UC ręcznie. Jeszcze ostatecznie się nie zdecydowałem i proszę o opinie jaki wpływ będą miały te środki na delikatne łuszczenie. Na "chłopski rozum" wydaję mi się, że wosk zabezpieczy to przed łuszczeniem się. Czy po nałożeniu kosmetyków będzie to mniej czy bardziej widoczne? Może polecacie coś co się dobrze zaprzyjaźni z tym problemem? Lakierowanie całych drzwi odpada w moim przypadku.
lakierowanie odpada ale o lakierowanie to się aż tu prosi. Tylko tym razem daj to komuś kto zdemnotuje klamki i listwy by potem nie bylo tak samo :P
Opublikowano

Dzięki za Wasze rady. Zanim je przeczytałem zdążyłem wsadzić glinkę do lodówki, żeby ostygła, teraz będę czekał aż odparuje woda. Dokończyłem też samochód - połowa jest zrobiona cleanerem i woskiem bez uprzedniego glinkowania. Będę miał porównanie ile tam wytrzyma wosk. Faktycznie na elementach nieglinkowanych jakoś ciężej się pracowało. Ale może już byłem zmęczony. Kilka minut temu skończyłem robotę.

 

A jeszcze co do ilości szamponu - to było na prawdę mało, ze trzy krople, jak spryskiwacz zalałem do pełna wodą, to jeszcze lałem kilka sekund żeby wyleciała cała piana. Pomijam fakt, że pod ciśnieniem mi pękł baniak od spryskiwacza.

 

Jak teraz z drugą warstwą wosku, której położenie polecił mi krd? Przez noc znowu się zakurzy i będzie trzeba myć i mogę naruszyć dzisiejszą warstwę wosku... Więc nie wiem czy warto się z tym męczyć, czy odpuścić, szczególnie że połowa auta nie została wyglinkwana?

 

Czy nowej glinki nie wolno rozrywać (w sensie - naruszać struktury)? Nie chcę zmarnować kolejnej.

Opublikowano
lakierowanie odpada ale o lakierowanie to się aż tu prosi. Tylko tym razem daj to komuś kto zdemnotuje klamki i listwy by potem nie bylo tak samo :P

 

Tego jest prawie nie widać w normalnych warunkach (zdjęcia specjalnie robiłem tak, żeby wyglądały jak najdramatyczniej) a samochód jest na tyle stary i nie nieskazitelny, że nie opłaca mi się lakierować, tym bardziej, że nigdzie nie odchodzą płaty i nic się nie dzieje co wymagałoby natychmiastowej reakcji, tylko ktoś spartaczył te krawędzie.

 

Chciałem się tylko dowiedzieć jaki wpływ będą miały kosmetyki i wosk na tego rodzaju wadę, żeby nie okazało się, że niepotrzebnie wydałem kasę i tracę czas na edukację w tym temacie, jeśli to tylko uwypukli tą i inne wady starego lakieru lub sprawi, że będzie się bardziej łuszczyć, itp. Jeśli kosmetyki będą miały co najmniej neutralny wpływ to będzie to dla mnie wystarczającym powodem żeby przystąpić do zakupów. Czy warto coś ewentualnie dokupić, np. żeby natłuścić te miejsca żeby się nie bieliło i nie prosiło o odłupanie?

 

Podczas przygotowywania samochodu pod wosk na pewno będę chciał możliwie najmniej tykać się tego miejsca bo dwa tygodnie temu oddałem samochód do lakiernika na małe poprawki i poprosiłem o przypolerowanie newralgicznych miejsc (mówił mi, że nie lubi robić polerki, no i po fakcie przeczytałem, że z polerką trzeba się trzymać z dala od lakierników, ale już jest za późno) no i po tym jak wcześniej krawędź wyglądała jak ta z 3 zdjęcia po prawej stronie u góry to pogorszyło się tak jak widać gdzie indziej - odeszło 1-2 mm dalej a poprzedni stan był niezmieniony od maja, czyli od kiedy kupiłem samochód, także póki co nie widzę powodu do lakierowania.

Opublikowano

kosmetyki tego nie pogorszą więc możesz tam dawać co chcesz :)

jedynie ostrożnie z myjkami wysokoćiśniniowymi bo jak walniesz pod odpowednim kątem to może lakier zchodzić płatam :)

Opublikowano

Bardzo proszę żeby ktoś odpowiedział na moje pytania, które zadałem troszkę wyżej, ale może nie zostały zauważone.

1) Dlaczego nie zaobserwowałem żadnego krwawienia po Prickborcie i Iron-X?

2) Czy nowej glinki nie wolno rozrywać (naruszać struktury)?

3) Na ile myć starcza jednokrotne woskowanie 1000 p HiTempem a na ile dwukrotne?

 

Samochód po jednokrotnym nawoskowaniu spędził noc na dworze, więc znowu bym musiał myć chociaż czystą wodą i gąbką.

 

4) Przed drugą warstwą wosku rozumiem, żeby nie robić cleanerem po osuszeniu Fluffym?

Opublikowano

Poniżej odpowiadam na Twoje pytania.

 

1) Dlaczego nie zaobserwowałem żadnego krwawienia po Prickborcie i Iron-X?

 

Prickbord nie krwawi, rozpuszcza smołę i płynie lekko ciemnym zaciekiem.

Wydaje mi się że Iron-X będzie krwawił tylko na felgach, na lakierze samochodu nie zaobserwujesz spektakularnych efektów.

 

2) Czy nowej glinki nie wolno rozrywać (naruszać struktury)?

 

Glinkę spokojnie możesz dzielić na części, jeśli o to pytasz.

 

3) Na ile myć starcza jednokrotne woskowanie 1000 p HiTempem a na ile dwukrotne?

 

To ile poleży Ci dany wosk zależy od wielu czynników, nikt nie zgadnie (no chyba że ma szklana kulę i zdolności wróżbity Macieja) ile poleży na danym lakierze. jak lakiery został przygotowany, jakie warunki będą panowały na zewnątrz. Na pewno parkowanie pod chmurką nie pomaga.

 

Samochód po jednokrotnym nawoskowaniu spędził noc na dworze, więc znowu bym musiał myć chociaż czystą wodą i gąbką.

 

Tak umyj, już jakiś film brudu leży na karoserii

 

4) Przed drugą warstwą wosku rozumiem, żeby nie robić cleanerem po osuszeniu Fluffym?

 

Jak użyjesz cleanera zetrzesz pierwszą warstwę wosku.

Opublikowano
Wydaje mi się że Iron-X będzie krwawił tylko na felgach, na lakierze samochodu nie zaobserwujesz spektakularnych efektów.

 

 

k1rv.jpg

 

 

No tak faktycznie mało spektakularne :mrgreen:

 

Nie krwawiło bo albo spłukałeś za szybko, albo masz ciemny kolor lakieru i nie widziałeś tego, albo nie miałeś dużo metalicznych zanieczyszczeń.

Opublikowano

Mariuszus jak ci nie zależy i chce ci się bawić to kup lakier bezbarwny w puszce za 20zł, oklej taśmą miejsca tylko delikatną papierową i gazetami, odtłuść, możesz bardzo delikatnie miejsca gdzie schodzi klar szlifnąć papierkiem wodnym żeby wyrównać "zadziory" i psiknąć te miejsca z ubytkami. Kilka warstw w odstępach żeby się nie zlało powinno dać w miarę równą powierzchnię. Na pewno takie rozwiązanie da trochę więcej bezpieczeństwa przy myciu na myjce, bo wtedy nie powinien lakier dalej schodzić :)

Ja tak punktowo gdzieś odprysk przy krawędzi drzwi 4x5cm zamalowałem, później po jakimś tam czasie prze polerowałem i trzeba się było przyjrzeć żeby zobaczyć, że coś było robione :)

No i lakier ci już wtedy nie odchodzi.

Opublikowano

Mam pytanie odnośnie białej skóry. Mam ją zabezpieczoną preparatem Gliptone i bardzo szybko brudzi się od jeansów. Czym najlepiej czyścić te zabrudzenia (łatwo schodzą) aby nie używać co chwilę preparatów Gliptone?

Opublikowano
Wydaje mi się że Iron-X będzie krwawił tylko na felgach, na lakierze samochodu nie zaobserwujesz spektakularnych efektów.

 

 

Obrazek

 

 

No tak faktycznie mało spektakularne :mrgreen:

 

Nie krwawiło bo albo spłukałeś za szybko, albo masz ciemny kolor lakieru i nie widziałeś tego, albo nie miałeś dużo metalicznych zanieczyszczeń.

No dobra, ja na srebrnym lakierze nigdy nie widziałem takiego efektu :kox: coś tam krwawi :o

Opublikowano

Dzisiaj czyściłem szyby. Wydawało się ok, jednak wieczorem, w świetle latarni, zaobserwowałem na szybach paskudne mazy. Szyby od środka robiłem GYEON Q2 AntiFog. Psikałem na dołączony aplikator, ruchami w górę i w bok nanosiłem specyfik na szybę, po kilku minutach wypolerowałem szyby dołączonymi ściereczkami do szkła. Wydawało się ok, jednak w tym świetle widać, że jest paskudnie. Dodam, że z zewnątrz przeleciałem szyby RAIN-X RAIN REPELLENT. Wydaje się jednak, że te mazy są od środka.

 

Jeśli użyję środka do mycia szyb, to pewnie zmarnuję całą pracę? A może nowa mikrofibra załatwi sprawę?

Opublikowano

Chcę nałożyć "niewidzialną wycieraczkę" na szybę. Chcę to zrobić w takiej kolejności: Mycie, AutoGlym Car Glass Polish, 4nano Premium Vision. Będzie ok?

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.