Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

Zdażyłem wysuszyć auto . A tu zaczyna padać ;(. A tu plastiki wyjałowione opony to samo ;(. I jak w taka pogode położyć dressingi :( . Tym bardziej ze brak garażu ;(. Juz nie wspominam o amulecie na karoserie na służbowce;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref]szpyrek[/ref], mi za BMW E91 330D zaśpiewali 4400 zł OC+ AC płacone jednorazowo, na dwie raty 4995 zł a kwartalnie 5500 zł. :D Nie mam zniżek, już mówię, ale chore pieniądze moim zdaniem. Auto pójdzie na ojca, bo finansowo nie dźwignę tematu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość że ciągle pada to jak wczoraj upolowałem chwilę bezdeszczowej pogody na pierwsze ręczne mycie w tym roku trochę między innymi dlatego ze z 2 dni temu oberwałem ze 15 kupami auto umyte a dziś rano już gołębie zostawiły prezent a nawet 4 :zly:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziś a wczoraj odeszła od nas nasza 8,5 letnia labradorka :cry:

 

Od tygodnia przestała jeść karmę - na początku jadła inne rzeczy więc się nie przejmowaliśmy ale gdy w niedzielę nie chciała już jeść kurczaka to poniedziałek pojechałem z nią do veta - rozpoznanie: ropomacicze (jak na złość w odmianie wewnętrznej więc sunia w ogóle nie plamiła) i operacja na następny dzień.

Wczoraj na 8:30 zawiozłem psiaka, o 11 pierwszy tel, że po otwarciu okazało że po otwarciu jamy jest też rak i ma usuniętą śledzionę.

 

O 14 następny telefon, że sunia niestety odeszła...

 

Doszły jeszcze wyniki krwi i okazało się, że rak dał już też przerzuty na wątrobę...

 

9gqbH9Y.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref]Crockett84[/ref], współczuje , wiem co to znaczy . Pochowałem już kilka psin .

Obecnie mam w domu dwa psiaki w tym jedną 11 letnią suczkę Labradorkę która już ciężko się porusza i jest chora .

Wiem jednak , że najlepszym sposobem na tą sytuację jest kupić kolejnego psiaka , nie będzie tak bolała strata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem jednak , że najlepszym sposobem na tą sytuację jest kupić kolejnego psiaka , nie będzie tak bolała strata

 

Popieram, nie ma co czekać.

Nieco ponad miesiąc bez psa to była dla nas masakra. 3 dni po odejściu poprzedniej Sznaucerzyny już byliśmy po nową, ale musiała podrosnąć do tych 8 tygodni.

 

I oczywiście współczuję...

4192b2b829f25.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspolczucia. Moj pierwszy pies ma juz 13 lat ale zostal w domu rodzinnym z rodzicami. Tez zdaje sobie sprawe ze niewiele mu juz zostalo choc staram sie nie dopuszczac do siebie tej mysli. Po przeprowadzce na "swoje" tez nam psa brakowalo bo w domu zona rowniez miala i od 2 lat jest z nami Flox :) west highland white terrier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie,

U nas też już nawet nie chodzi o to, bo też pochowaliśmy już jednego psiaka przed Fibą, jeszcze przedwczoraj myśleliśmy, że będzie to "tylko" rutynowa sterylizacja a tu jedziesz z chodzącym psiakiem a parę godzin dowiadujesz się, że go już nie ma....nawet się z nią nie pożegnaliśmy.

Dziś jeszcze rozmawialiśmy z vetem i bezpośrednią przyczyną śmierci była zakrzepica, ale ponoć rak był już tak zaawansowany, że nawet jakby przeżyła to i tak niewiele by jej zostało a pewnie umierałaby w większych mękach. Rak niestety ponoć jeden z najbardziej agresywnych u psów, wykańcza szybko i długo nie daje objawów... w sumie przez ostatni rok poza tym, że była mniej żywa nie zaobserwowaliśmy żadnych symptomów, człowiek zrzucał to na wiek psa...

 

Człowiek ma tylko teraz straszne wyrzuty, że psiak przez ostatnie dwa lata po urodzeniu młodego poszedł trochę w odstawkę i nie dostała aż takiego wsparcia jakiego w ostatnim czasie potrzebowała...teraz sumienie będzie człowieka gryzło już do końca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ref]Crockett84[/ref], trzymaj się :good:

 

U nas było podobnie jak po 5,5 roku z nami odszedł buldożek francuski, pojechał rano z problemami z oddychaniem, w trakcie dnia telefon, że miał zawał serca w klinice i odszedł. Najgorzej bolało, że człowiek nie zdążył się nawet z nim pożegnać, każdemu z domowników łzy poleciały..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję, szczerze. Inaczej jeśli pies odchodzi ze starości, a inaczej gdy nagle. Mnie jakiś s€!yn w ubiegłym roku otruł 3-letniego psiaka, który luzem sobie po działce biegał i widocznieto komuś musiało przeszkadzać, że szczekał na przechodzących przy płocie. Dawkę dał taką, że wieczorem w niedzielę chodził jakiś osowiały, dwa razy zwymiotował, a rano nie zdążyłem już pojechać z nim do weterynarza. Jego wzrok z ostatnich godzin zapamiętam do końca życia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja 20 lat temu miałem buldoga francuskiego który dożył prawie 9 lat . Ale wpadł pod auto w pogoni za kotem.

 

Następnie Mastif Neapolitański wielki pies (taki jak Kieł w Harry'm Potter) zmarł na raka w wieku prawie 6 lat .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu komentować ?

Facet pokazuje jak usunąć typowe rysy użytkowe niskim kosztem. Dla ludzi którzy mają w d**** detaling i liczy się każdy grosz na wagę złota jest porada jak zrobić coś tanio i skutecznie.

Jedni lubią mieć czyste auto a inni kolekcje drogich zegarków w kręcącym się rotomacie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się dowiedzieć na FB o jakichś testerkach, nowościach i możliwości współpracy z ( Agencja Handlowa "Boll" ) ale tylko odczytane wiadomości i zero odzewu :D

Zapytanie o testery produktów: półtora miesiąca temu. Nowościach: miesiąc temu. I dziś o możliwości współpracy i tak samo jak wcześniej zero odzewu. Jeżeli tak dbają o klienta, to nie wróżę im dobrej przyszłości :/:dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem się dowiedzieć na FB o jakichś testerkach, nowościach i możliwości współpracy z ( Agencja Handlowa "Boll" ) ale tylko odczytane wiadomości i zero odzewu :D

Zapytanie o testery produktów: półtora miesiąca temu. Nowościach: miesiąc temu. I dziś o możliwości współpracy i tak samo jak wcześniej zero odzewu. Jeżeli tak dbają o klienta, to nie wróżę im dobrej przyszłości :/:dontknow:

 

 

Dziwisz się ? gdybyś napisał głupiego maila bezpośrednio do firmy to z pewnością ktoś potraktowałby Cię poważnie. A tak to pajacujecie z tym facebookiem który jest najgorszą opcją do zawierania współpracy czy jakiegokolwiek kontaktu trącającego profesjonalizm. Pomyśl nad tym ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.