Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

Sam jesteś "Polaczek" panie kolego.

Skoro w ten sposób mają być wydawane pieniądze z podatków-to są to według mnie pieniądze wyrzucone w błoto.

Dla mnie ten program jest chory i tyle.

Rozpisałbym się,ale boje się,że i tak tego nie zrozumiesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

impex, chorej argumentacji nie zrozumiem nigdy. Jeżeli mówisz, że bogaty 500zł i tak nie odczuje to dla ludzi, którzy zarabiają miesięcznie powyżej 10k PLN zwiększmy to świadczenie do 1500zł miesięcznie :kox:

jacek172-91, kosztuje nie mało, a bierze sie z wprowadzonego podatku od banków i marketów oraz uszczelnienia systemu podatkowego, który nie wiadomo czy sie uszczelni. Ot taka wyborcza obietnica. Dlatego byłbym za tym co już ktoś tutaj napisał. Aby zmniejszyć podatki ściągane z pensji tak, aby na konto trafiało więcej. Coś kiedyś słyszałem, że ściąganie podatku dochodowego kosztuje nie dużo mniej niż wpływy z niego. Czy to prawda to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać,że nadal masz problem ze zrozumieniem.

Nigdzie nie napisałem,ze bogaty tego nie odczuję.Poza tym od jakiej sumy dochodu miesięcznego jest się bogatym?

Rząd powinien zająć się pomocą dla tych z najniższego sektora,a nie dokładać tym,którzy sobie jakoś radzą.Nic w tym trudnego do zrozumienia nie ma.Domyślam się dlaczego się w ten sposób wypowiadasz i co chcesz mi dać do zrozumienia :)

Nie mam na myśli patologii,ludzi którzy się nadmiernie rozmnażają.

Tylko zwykłą Polską,przeciętna rodzine.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

627323 Generalnie mam to gdzieś bo nie mam dzieci
627323 Widać,że niektórzy są zupełnie oderwani od szarej rzeczywistości

Kurtyna :kox::D

 

Dałem tylko do zrozumienia,że ta ustawa mnie nie dotyczy.

Mam tylko wgląd na to jak żyje duża część Polskiego społeczeństwa bo mieszkam na wsi i widzę jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

627343 Nigdzie nie napisałem,ze bogaty tego nie odczuję.

A to poniżej to niby co?

627323 Co da 500zł bogatemu?

 

 

 

Ja myślę, że najlepiej by było jakby Ci co są najniżej zaczęli sobie sami pomagać. Bo w połowie przypadków ludzie są nisko, bo sie im to opłaca poprzez różne ulgi, w 30% to im sie nie chce nic zrobić z życiem, a 20% można próbować pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie źle to ująłem. :oops:

Odczuje bo za 500zł każdy może kupić tyle samo.

Źle jest to skonstruowane.Nie ma sensu dawać tym co już mają tylko pomóc tym,którzy faktycznie tego potrzebują.Niekoniecznie w formie 500zł na dziecko,ale w inny sposób.Jeśli będzie to funkcjonowało jak rząd sobie wymyślił to jestem całkowicie na nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko tą pomoc biednym trzeba naprawdę dobrze zaplanować, bo tak jak napisałem jest bardzo dużo osób, które ze wszelkiej pomocy urządziły sobie normalny miesięczny dochód, a pod domem stoi po kilka samochodów. Zbyt duża pomoc rodzi właśnie takie patologie. A człowiek, który sobie dobrze radzi, pracuje, zarabia, nie bierze nić od Państwa dostaje jeszcze po dupie wyższymi progami podatkowymi. Nie wspominając o śmiesznie niskiej jak na obecne czasy kwocie wolnej od podatku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to mi w tym wszystkim chodzi.Nie każdy jest biedny bo jest nierobem.Życie jest przewrotne-dzisiaj masz 100mln na koncie,a za tydzień możesz żebrać na zupe.Czego Ci oczywiście nie życzę to taki przykład.

Jeśli PIS dostał sie do władzy i chce się pokazać z jak najlepszej strony żeby wzbudzić zaufanie wśród narodu to niech wymyśla ustawy,które mają sens.Zamiast może 500zl na dziecko podreperować trochę służbe zdrowia?

W takiej formie jaka jest w tej chwili ta ustawa to nie ma dla mnie racji bytu.Są to pieniądze wydane na nie do końca przemyślany cel.

Bo problem jaki chcieli załatać będzie nadal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Po pierwsze Państwo powinno rozdawać ludziom wędki a nie ryby ale ti dużo trudniejsze do wykonania poza tym nie wszyscy chcę sami łowić sobie ryby bo z tym jest za dużo roboty.

 

Po drugie pieniądze powinny być dawane:

- albo na KAŻDE dziecko (pierwsze, drugie dziesiąte), niezależnie od statusu majątkowego i przychodów

- albo tylko dla PRACUJĄCYCH POTRZEBUJĄCYCH (np tak jak napisał weglus przez odpisy od podatków). Powinno to być wsparcie dla odpowiedzialnych rodziców a nie dla... powiedźmy że pozostałych.

Cenzus przychodów nie powinien być brany pod uwagę bo działałby demoralizująco na ludzi: po co mam pracować i dawać sobie samemu radę, rzucę robotę i przejdę na garnuszek państwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnijcie mi, kto najgłośniej krzyczał, jak w UK chcieli ograniczyć zasiłki dla dzieci imigrantów? Nie był to przypadkiem Rudy Donek, Chytra Ewa z Radomia i reszta platformerskiej bandy oraz ślepo w nich zapatrzeni obywatele?

Ile było pieprzenia i oburzania się?

Polskim dzieciom na Wyspach się należy, a w kraju już nie?

 

Jedna wielka hipokryzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, polityka protodzinna nigdy nie powinna polegać na rozdawaniu kasy. Odpisy podatkowe owszem, kasa do łapy ogłupi i zdemoralizuje, czego przykłady już są, bo ludzie proszą o obniżenie wynagrodzeń z umowy (czyli co najmniej zaliczka podatkowa i ZUS jest płacony niższy). Patrz też "po trzecie".

Po drugie, jeśli już w stosunku do pewnej grupy o naprawdę niskich dochodach trzeba stosować pomoc pieniężną, to w systemie złotówka za złotówkę, przekroczenie pewnego progu dochodów na osobę w rodzinie nie może jej pozbawiać całości świadczenia. I niech to będzie coś w stylu pomocy społecznej, żeby w przypadku podejrzenia, że pomoc jest marnotrawiona, ośrodek przekazujący tę pomoc miał możliwość zmiany sposobu przekazania świadczenia - pomoc rzeczowa, opłacanie części rachunków (np. elektryka, woda, przedszkola/żłobki). Ale wtedy nie ma opcji na łatwe kupienie elektoratu.

Po trzecie wreszcie, jeśli pracodawca miałby opcję na tworzenie przyzakładowych placówek opieki nad dziećmi - stymulacja poprzez np. ulgi czy odpisy podatkowe, to matki zasuwałyby zaraz po macierzyńskim do pracy, a nie siedziały na wychowawczym. Czy wtedy "opłacałoby się" zatrudniać kobiety w wieku pardon prokreacyjnym?

 

Niestety, łatwo się sięga do kieszeni podatnika i wmawia mu, że to w ramach solidarności społecznej należy jemu "zabrać 700", żeby komuś innemu dać 500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

627362 jeśli pracodawca miałby opcję na tworzenie przyzakładowych placówek opieki nad dziećmi

A Rada Nadzorcza pewnej firmy się na to nie zgodziła, bo ludzie zamiast pracować to by sie spierali, że dziecko jednego pracownika jest lepiej traktowane niż jego. Przypadek z życia.

Duże firmy takie miejsca mogą tworzyć bez żadnych ulg podatkowych i gdyby było to naprawdę opłacalne to już by je tworzyły. Moje korpo coś takiego zrobiło, ale w innym mieście więc nie wiem na ile to trafiony pomysł. Małe firmy z kolei by nie udźwignęły tego finansowo, bo to jest odpowiednio przystosowane miejsce, wyposażenie, kadra itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Rada Nadzorcza pewnej firmy się na to nie zgodziła, bo ludzie zamiast pracować to by sie spierali, że dziecko jednego pracownika jest lepiej traktowane niż jego. Przypadek z życia.

Duże firmy takie miejsca mogą tworzyć bez żadnych ulg podatkowych i gdyby było to naprawdę opłacalne to już by je tworzył. Moje korpo coś takiego zrobiło, ale w innym mieście więc nie wiem na ile to trafiony pomysł. Małe firmy z kolei by nie udźwignęły tego finansowo, bo to jest odpowiednio przystosowane miejsce, wyposażenie, kadra itp.

 

Wszystkim ludziom nie dogodzisz, nie ma obowiązku prowadzania dziecka do tego konkretnego przedszkola. Co do kosztów, to pisałem o odpowiedniej stymulacji np. odpisami podatkowymi. Finansować można też z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych (i zapewne dlatego RN się wypowiadała w podanym przez Ciebie przykładzie).

 

Mały przedsiębiorca nie będzie miał powodu zakładać takiego przedszkola, ale może kilku lokalnych małych - mogłoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polityka prorodzinna, demograficzna opierająca się na finansowaniu przez państwo rodzin istnieje od dawna w każdym zamożniejszym państwie UE, w Ue ogólnie, której to zwolennikom tak sie nie podoba 500+. Patologia? Współczuje tym którzy muszą żebyś w otoczeniu rodzin patologicznych, ja żadnej nie znam, znam za to sporo rodzin, którym sie te pieniądze przydadzą. Zastanawiam sie jak w sumie bangla system labiedziarzom 500 minus. Chyba trochę na zasadzie

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/ ... 52ff6e5bc6

Zabawna sytuacja była kilka dni temu z członkiem kabaretu moralnego niepokoju, który został zbanowanych przez Kod na fejsie bo podrzucił im temat do kolejnej manifestacyji, reżim kaczystowski wyrzuca Klan z tv :D tak, że tak :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie , że nie, po prostu danie kasy ludziom, i żeby było śmiesznej w najbadziej liberalny sposób z możliwych bo bezpośrednio. Nikt nie wyda kasy lepiej niż ludzie, nawet najlepszy system stworzony przez państwo. Liberały sie zgadzajo ? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dopowiem tyle, kilkanascie lat temu nie było programu 500+ itp, i ludzie żyli i mieli przeważnie więcej niż dwójkę dzieci.

Zamiast tego rodziną które faktycznie mało zarabiają niech im zmniejszą podatki pobierane z pensji, ludzie chętnie by otwarli na początek jakąs swoją działalnosć jednoosobową, ale w tym kraju jest baaaaardzo ciężko rozkręcić swój interes, bo panstwo wykączy cię albo na początku albo nawet nie zdązysz zarejestrować swojej działalnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

627406 Polityka prorodzinna, demograficzna opierająca się na finansowaniu przez państwo rodzin istnieje od dawna w każdym zamożniejszym państwie UE, w Ue ogólnie

I tu sie zgadzam. Dlatego też mówiłem, że nie jest to program typowo pomocy najbiedniejszym.

 

A ja uważam, że państwo socjalne jest na zachodzie Europy w kryzysie. Szwecja, Brytania, Hiszpania, Francja - problemybsą, ale się o nich nie mówi. Zastanówcie się jednak, dlaczego w Szwecji chętnie przyjmuje się imigrantów do roboty.

 

Wracając do kwestii rozdawnictwa - nasz sukces gospodarczy i ich (tzn. zachodnioeuropejski) kryzys jeszcze się nie spotkały, dlaczego mielibyśmy bezkrytycznie przyjmować rozwiązania, które sprawdzają się w państwach o innej sytuacji społecznej i ekonomicznej?

Jakoś w państwach rozwijających się czy państwach byłego bloku wschodniego nikt nie przebąkuje o potrzebie wprowadzenia "już teraz" gwarantowanego dochodu czy dochodu minimalnego, otrzymywanego przez każdego niezależnie od tego, czy pracuje czy nie.

 

Ale znów lecimy w kierunku światopoglądowym ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

funkoval, nie jestem zupełnie za rozwiniętym socjalem. Prowadzi to do sytuacji, w której ludziom opłaca się żyć na garnuszku Państwa. Jestem za tym, aby Państwo wspomagało ludzi w nauce "radzenia sobie". Sam pomysł 500zł na dziecko jest fajny tylko nie wiem czy kasa do ręki jest przemyślana. Może by jakąś karte jak na stacji paliw zrobić czy coś :D

Napewno jest to pomysł polityczny, który w dużym stopniu pozwolił partii rzadzącej wygrać wybory. Ale jest to też pomysł, który napewno pozytywnie odczuje większość rodzin.

 

Nie jestem za tym, aby Państwo miało obowiązek zapewnienia KAŻDEMU życia na poziomie minimum tj. mieszkanie, ubranie itp. Niestety, ale bezdomni zawsze będą. A wykorzystywanie opiekuńczości Państw widzimy w Europie bardzo dobrze od kilku miesięcy. Niestety, ale dążymy do czasów gdzie od Państwa oczekuje się, że opłaci małe mieszkanie, zapłaci za podstawowe artykuły życia codziennie, ubrania, rachunki. A zrzutkę na to robią zarabiający średnią krajową, którym sie dokręca śrube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej: szastanie kasą na prawo i lewo (np. 26 baniek na wody termalne Rydzyka, program 500+, planowanie wydania 80 mln na Dni Młodzieży w Krakowie, 17 mln na Fundusz Kościelny itp...) nie wyjdzie nam na dobre.

Obyśmy tylko nie zaczęli przypominać Grecji... Niestety nie mam tu na myśli ich klimatu, bo to by mi akurat pasowało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.