Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni telefon z jakim chciałbym mieć do czynienia.2 znajomych to sprzedało w cholere bo non stop coś.Szwagierce Z1 poprostu zgasł jak był tydzień po zakupie i tyle...2 razy naprawiali aż się poddali w serwisie i dali nowy który w nagrodę sie przycina ale twierdzą że to normalne przy androidzie...

Mnie wkurza nasza aura za oknem..świeci pięknie słońce aż chce się umyć i psiknąć qd a za 5 min ulewa, która zmywa wszystko z drzew na auta i po chwili znów świeci i piękny syf na aucie na bieżąco... :wallbash:

 

[mod=piotr13]Staraj się pisać poprawnie, czasami ciężko się to czyta ;)[/mod]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buka, Ja przesiadłem się akurat z samsungów na Lg i sobie chwalę, najpierw g2 ,teraz g3 -z racji tego że mam 2 koty które troche psocą-zwłaszcza maine coon któremu ciężko wychamować z racji rozmiarów i czasem zmiecie to i owo z szafki.Tel lądował już 2 razy na panelach z około 1,5m aż bateria wypadała po odpadnięciu tylnej klapki i nic sie mu nie stało.Raz tylko załatwiłem sobie szkło hartowane,które przykleja się na wyświetlacz jak uderzyłem bardzo mocno kantem telefonu ale tel nie ucierpiał.

Z1 nie chcę z w/w powodów bo gorilla glass jest ok dopóki nie rypnie na coś twardego bo wtedy jest już pająk ...Za delikatny telefon jak dla mnie ktoś fizycznie pracuje czy zostawi go czasem bez opieki mając dzieci czy kudłatych przyjaciół

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powracajacy problem z kotem sasiadow.

Siersc skubany robi sobie toalete z naszego ogrodu.

I to nie gdzies w kacie, a w miejscu gdzie bawi sie dziecko i gdzie mamy stol i grila.

Moj pies sobie nie pozwala na takie numery, a obce wredne bydle mi brudzi :zly::wallbash:

Sprawdzalem soki cytrusowe i lipa. Nie chce lac chemii, bo mam dziecko i psa.

Musze cos wykombinowac, bo budza sie we mnie instynkty mordercze, a nie chce wojny z sasiadami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arekkaz, szczerze to nawet nie odezwałem się ani słowem . Stwierdziłem że po prostu jutro (czyli dziś) będzie trzeba jechać kupić nowy telefon

 

A co do Z1 ja miałem z pierwszego wypustu i kupowany w sklepie nie z sieci na promocji , przez blisko 2 lata zero problemów a telefonu używam dużo i często .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powracajacy problem z kotem sasiadow.

Siersc skubany robi sobie toalete z naszego ogrodu.

I to nie gdzies w kacie, a w miejscu gdzie bawi sie dziecko i gdzie mamy stol i grila.

Moj pies sobie nie pozwala na takie numery, a obce wredne bydle mi brudzi :zly::wallbash:

Sprawdzalem soki cytrusowe i lipa. Nie chce lac chemii, bo mam dziecko i psa.

Musze cos wykombinowac, bo budza sie we mnie instynkty mordercze, a nie chce wojny z sasiadami.

 

Musisz Ty nabyć kota :) ...tej samej płci oczywiście.(skuteczne w 100%)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz Ty nabyć kota :) ...tej samej płci oczywiście.(skuteczne w 100%)

O nieeee. Wystarczy mi pies ktory toleruje koty.

Nie mam czasu zajmowac sie jeszcze kotem. Inna sprawa, ze nie lubie kotow, z wzajemnoscia. ;)

Wiatrowka i po problemie :D

Skuteczne. Jednak w dzisiejszych czasach, to moze byc dopiero poczatek problemow. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatrówka, bo jaśnie panu kot przeszkadza? Może w głowę sobie strzel zamiast w kota? :) Nie będziesz miał tak błahych problemów. Też skuteczne :) Trzeba umieć żyć wśród ludzi i zwierząt, bo ta planeta nie należy tylko do homo sapiens. Wystarczy posprzątać i problem z głowy. Tak się prościej żyje, a i człowiek bardziej pogodny jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy posprzątać i problem z głowy.

a co w przypadku jak kot sąsiadów zrobił mi rysy na samochodzie do podkładu? też nie jestem za strzelaniem do zwierząt ale taka pobłażliwość nie dla mnie. Wąż z dużym ciśnieniem powinien w moim przypadku wystarczyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam tę mądrości to mi się skarpetki zsuwają...To jest jakby nie patrzeć zwierze i nie wie co robi źle...u mnie dzieciaki grały w piłkę i zasadziły kopa w auto aż na masce łaty z piłki się odbiły i co też mam kupić wiatrówkę bo non stop bieganina koło auta?

Gołębie wystrzelać bo gówienka na masce,koty bo drapią i drzewa w cholere też wyciąć bo tylko się auto pyli..Z pewnymi rzeczami niestety trzeba umieć żyć.Koty nie nawidzą cytrusów.Są specjalne środki do psikania które je skutecznie odstraszają i kot tam nie łazi.-polecam spróbować :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru strzelac do kota, bo to karalne. Wlasciciele drogich samochodow, niszczonych i brudzonych przez koty moga tu miec troche inne zdanie. O golebiarzach, ktorym kocisko "dla sportu" wydusilo ptaki, o wartosci kilku czy kilkunastu tysiecy euro, nawet nie wspomne. :/

Nie widze tez powodu, dla ktorego mam sprzatac po pupilu sasiada.

Problem polega glownie na tym, ze to akurat ten kot. Tak sie dziwnie sklada, ze czesto wlasciciele kotow, to dosc specyficzna grupa ludzi ;) . A ja nie potrzebuje tu jakis sasiedzkich fochow.

Innego sierscia bym zlapal i po prostu odwiozl do schroniska, gdzie by sie nim odpowiednio zajeli.

.Są specjalne środki do psikania które je skutecznie odstraszają i kot tam nie łazi.-polecam spróbować

Cytrusy nie dzialaja. Sprawdzalem tez rozne srodki. Nic to nie daje. Moze gdzies w mieszkaniu, ale nie w ogrodzie.

Inna sprawa, ze mam dziecko i psa dla i to glownie dla nich trzymam ten skrawek zieleni.

Nie chce tam lac zadnych chemicznych swinstw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy kot dostrzeze zwiazek przyczynowo skutkowy, miedzy moim niezadowoleniem, a swoimi problemami gastrycznymi. :D

Moj ogrod przylega do ogrodu sasiada. Dzieli nas tylko plot i tuje.

Ktos kto znajdzie skuteczny patent na takie klopoty, zarobi spora kase. Widze ze to dosc powszechny problem. Na necie jest wiele takich pytan, i znacznie mniej odpowiedzi.

W wiekszosci, takie tematy koncza sie, swietym oburzeniem kociarzy. :dontknow:

Jeszcze gorzej, kiedy dotyczy to warzywniaka, a nie tylko kwiatow i trawnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos kto znajdzie skuteczny patent na takie klopoty, zarobi spora kase.

Ale patent skuteczny jest, tyle że wcale nie tani i bezproblemowy. Problem kotów rozwiązuje się montując spryskiwacze połączone z zaworem sterowanym czujnikiem ruchu. Gwarantuje skuteczne odstraszanie tak długo jak system działa a i jedyną szkodą dla kota jest jego urażona duma. Problem to koszt, i uciążliwość konieczności wyłączania systemu za każdym razem kiedy chce się samemu wyjść do ogródka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.