Skocz do zawartości

Woskowanie instrukcje


Gość Sawa

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym robil auto na zime to sam fk1000, a jak Ci sie nudzi :P to bym sprobowal jak wyglada kombinacja PB BH i DJ BV i czy widac roznice miedzy PB BH + FK1000. ewentualnie jeszcze cos z nxt 2.0 przed twardym woskiem, ale osobiscie mnie jakos ten specyfik do siebie nie przekonal ani trwaloscia ani wygladem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Na przednie lubię nałożyć FK1000, dobrze odprowadza wodę i mniej się brudzą. Raczej nie ma przeciwwskazań do woskowania reflektorów. Jadąc w nocy w deszczu na trasie, woda z lamp zostanie szybciej odprowadzona więc raczej zaleta. Najlepiej jakiś sealant żeby trwały był i dobre wodę odpychał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mam pytanko bo na opakowaniu od wosku pisze:

 

Produkt nakładać kolistymi, nachodzącymi na siebie ******* stosują mocniejszy nacisk w tych miejscach na lakierze gdzie znajdują sie lekkie rysy lub koliste zarysowania. Odczekać , aż preparat przeschnie tworząc tzw. "mgiełkę". Następnie powierzchnię wypolerować aż do uzyskania połysku.Posiadam polerkę mechaniczną z regulacją gąbkę miękka i futerkiem jak to najlepiej zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam pytanie odnośnie owego pocenia się wosku, mianowicie, po nałożeniu wosku odstawiłem na zewnątrz do nagrzania lakieru, po paru godzinach na lakierze niestety delikatna warstwa kurzu. Co wtedy ? Bałem się polerować, żeby nie porysować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owo ; ) pocenie sie wosku wystepuje po wypolerowaniu nalozonego wosku,

polerowac nalozony wosk powinienes po kilku-kilkunastu minutach (w zaleznosci od wosku)

a zielonym swiatlem do polerowania jest oslawiony ; ) 'test palca'

dobrze ze nie polerowales z kurzem, zrobilbys na lakierze horror ; )

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niejasno się wyraziłem, bądź nie zostałem zrozumiany, czytam forum i staram się nie omijać tego co zostało napisane, oczywistym jest, że wosk po nałożeniu spolerowałem, ale chciałem się zastosować do instrukcji z pierwszej strony (i nie tylko), mianowicie

 

"Następnie min. 3-4 godziny zostawić na słońcu,

wstawić do garażu by ochłonął i jeszcze raz wypolerować."

 

po tym nagrzaniu, o ile lakieru nie nagrzewa się za pomocą lamp, moim zdaniem nie ma siły żeby na świeżym powietrzu kurz w jakiejś tam ilości się nie pojawił na lakierze, chodzi mi o metodykę działania, odnośnie polerowaniu (kolejny raz) po "wypoceniu się wosku"

 

:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jak się "coś" takiego zdaRZy? Szczerze to mnie też ta kwestia zastanawia :o

 

Ja też się nad tym zastanawiałem ... myślałem nad przeczyszczeniem delikatnie jakimś QD + MF ale znowu czy QD na tak "świeżą" warstwę wosku nie wpłynie negatywnie ? :o

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

robert., Jeśli auto jest zakurzone po takim wygrzewaniu to stosowne wydaje się użycie QD, wosk zdążył się przez ten czas związać z lakierem, wypocić i utwardzić. Bezsensem jest stosowanie QD zaraz po spolerowaniu wosku (wg mnie ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na przykład z Carbonem Zymola coś takiego się zdarza, ale wyłącznie w bardzo ciepłe dni, w zeszłym sezonie miałem taką sytuację, że wosk nałożony jednego dnia i raz wypolerowany na drugi dzień mazał się na lakierze.

W tym roku nakładałem w bardzo gorący dzień i wypolerowałem raz, odstawiłem na słońce na godzinę, potem na pół godziny pod wiatę, potem delikatnie duster na wszelki wypadek ( głównie dach i maska ) i przetarłem drugi raz używając bardzo miękkiej mikrofibry eurow shag i problem się już nie pojawił.

Według mnie godzina w pełnym słońcu wystarczy żeby wosk się wypocił, a przynajmniej żeby zminimalizować dalsze pocenie. Nie posiadam garażu i większość prac wykonuję pod wiatą, może nie kurzy się tak jak zupełnie na powietrzu, ale jednak zdecydowanie bardziej niż w garażu:) Drugie polerowanie jest jakimś problemem pracując na powietrzu, jednak z tego co zauważyłem jego ewentualny brak nie wpływa jakoś specjalnie na trwałość wosku, niekiedy może poprostu obniżyć walory wizualne do pierwszego mycia, lub uniemożliwić wyciśniecie maksymalnego możliwego blasku jaki mogliyśmy uzyskać docierając wosk.

Zakładając, że woski mają dość szerokie spektrum temperatur, w których mogą być nakładane, myślę że drugie docieranie wosku w większości przypadków nie jest koniecznością, a jedynie optymalnym możliwym rozwiązaniem w określonych warunkach. No bo jak w normalnych warunkach uzyskać pocenie powiedzmy w temperaturze 15 stopni ? Chyba pod lampami, ale to by znaczyło że woski z dużą zawartością carnauby zostały zarezerwowane wyłącznie dla profesjonalistrów, i że kupując taki wosk trzeba dokupić odrazu garaż, lampy etc. Nigdzie nie jest napisane, że nie można sobie wymazać auta Zymolem Vintage na działce przy grillu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robert., Jeśli auto jest zakurzone po takim wygrzewaniu to stosowne wydaje się użycie QD, wosk zdążył się przez ten czas związać z lakierem, wypocić i utwardzić. Bezsensem jest stosowanie QD zaraz po spolerowaniu wosku (wg mnie ;) ).

 

Chodziło mi właśnie o to czy po wygrzewaniu lakieru/wosku przez powiedzmy dwie godzinki w pełnym słońcu ( lakier na pewno jest nieco zakurzony/zapylony ) a chcąc jeszcze raz wypolerować MF taki "wypocony wosk" trzeba pozbyć się tych pyłków z powierzchni wosku. Mówisz , że użycie w tym przypadku jakiegoś QD nie zaszkodzi tak"świeżej" warstwie wosku to spoko :good:

Wiadomo , że bezsensem jest stosowanie QD na świeżo położoną warstwę wosku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W CAR Spa na jednym ze spotkań był na dworze Mercedes CL po pełnej usłudze i nałożonym Zymol Vintage, który się "wypocił". Auto stało 2 dni na dworze i było lekko przykurzone. Właściciel z CAR Spa powiedział, że auto trzeba przemyć delikatnym szamponem i dopiero dotrzeć MF wosk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W CAR Spa na jednym ze spotkań był na dworze Mercedes CL po pełnej usłudze i nałożonym Zymol Vintage, który się "wypocił". Auto stało 2 dni na dworze i było lekko przykurzone. Właściciel z CAR Spa powiedział, że auto trzeba przemyć delikatnym szamponem i dopiero dotrzeć MF wosk.

 

 

Według mnie jak jest lekko przykurzone można go śmiało spłukać samą wodą , po co od razu QD czy szampon na te "wypociny" i kurz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.