maestro00 Opublikowano 17 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2010 mam w jednym aucie wlasnie 17 calowe opony o profilu 45 w klasie UHP (Ultra High Performance) i zapewniam cie ze przy +5 praktycznie nie da sie jezdzic. Guma jest twarda i jade jak walcem. Lekkie nacisniecie na gaz i asr sie wlacza Mam dokładnie to samo Na zimę mam zwykłe 16 z oponami 205. Na lato 17/235.
Kita Opublikowano 17 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2010 zgadzam sie z tobą aro_77.Kita, a powiedz coś o tych winterhawk? Opona jak najbardziej okey jeśli chodzi o duży śnieg, naprawdę dobrze się wgryza. Jeżeli chodzi o suche warunki gdzie nie trzeba już jechać tak asekuracyjnie to bywała niepewna na szybkich winklach (strasznie miękka ścianka boczna i słabe trzymanie, wślizgiwała się szybko) w porównaniu do Falkena lub Michelina. No ale to zupełnie inna klasa cenowa jak i jakościowa. Jeździłem tylko jedną zimę bo auto poszło z oponami. Za tą cenę jaka zapłaciłem a było to coś koło 130zł za 14 cali to dam 4 w skali do 6
SZyBA Opublikowano 17 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2010 Ja mam takie pytanko nie o oponach a o zimie itp. Przypuśmy mamy 2 auta tak samo przygotowane do zimy etap pełen mycie glinka cliner i 2-3 warstwy wosku. Przychodzi zima i teraz moje pytanko może wydać się dziwne ale męczy mnie od pewnego czasu, jak lepiej czy np kiedy mamy możliwość 1-2 razy w ciągu miesiąca albo 1 raz na miesiąc umyć auto ale tu pojawia się problem ponieważ jeżeli jest tak jak dzisiaj temperatura dodatnia i słońce to nie ma problemu ale jeżeli temperatura spada poniżej -5 stopni to wiadomo że nie umyjemy auta na podwórku bo woda zamarznie a pozatym ciężko będzie czy w takim razie w zimie myć auto w okresie grudzień-luty? CZy pozostawić je brudne tzn ostatni raz umyć w listopadzie a następnie w lutym czy marcu gdy temperatura podniesie się do około +5 stopni?
kolargol Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 dziwne, ja mam opony 16' profil 45 i nic takiego nie zauważyłem przy temp. poniżej 5 stopni a już tym bardziej włączania kontroli trakcji...
Kita Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 To nie jest do końca sprawa profilu, czy wielkości opony. Chodzi o to z jakiej mieszanki została wykonana. Takie np. Toyo R888 przy 0 stopni to normalnie beton jest i nie da się na tym jeździć. W uproszczeniu opony o zacięciu sportowym bądź czysto sportowe są dużo bardziej wrażliwe na niższe temperatury. A jak wiemy wielu z nas na takich jeździ, woli lepsze prowadzenie i bezpieczeństwo (często tylko na suchym) za cenę hałasu i niewygody.
aro_77 Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 dziwne, ja mam opony 16' profil 45 i nic takiego nie zauważyłem przy temp. poniżej 5 stopni a już tym bardziej włączania kontroli trakcji... Napisz jaka klasa opony? Co to jest za model?
Administrator Evo Opublikowano 18 Października 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 Kita, ale Ty piszesz o oponach UHP, a my o "zwykłych" oponach które są jednak troche inne
firmek Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 W temacie opon zimowych jak najbardziej zgodze sie z Marco. Z powodu wszechobecnego marketingu wpychajacego rozne bzdury coraz czesciej spotykam w zime osoby ktore swoja jazda pokazuja, ze zima i sliska nawierzchnia im nie straszna bo maja zimowki. Takze, zadna nawet najlepsza opona nie zastapi rozsadku, wyborazni i przewidywania. Fizyki sie nie da oszukac, w zime jest slisko i tyle. Inna sprawa to mieszanka. Wszyscy czepili sie tej mieszanki jak rzep psiego ogona ale co ma to ze opona jest z bardziej miekkiej gumy do jazdy po sniegu?. Opona zimowa to przede wszytkim inny bieznik i to jest jej najwieksza roznica i zaleta. W porownaniu do letniej np klocek ma dodatkowe naciecia. Zimowki zakladam jak spada pierwszy snieg. Jesien i wiosna to nadal czas dla zwyklych opon.
aro_77 Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 Firmek zdrowego rozsadku nikt nie neguje ale to ze powinno sie zmienic opony jak sie robi zimno jest uzasdanione i podalem przyklad dlaczego. Napisalem to gdyz marco zasugerowal ze 7C to jest bzdurna bariera - oczywiscie jest bzdurna ale chodzi o to by sprawdzic na jakich oponach sie poruszamy bo dla jednych gum +7 na letnich nadal jest spoko, a na innych jazda jest po prostu niebezpieczna. Kocham moja rodzine i jak temperatura spada ponizej 10C to zmieniam na zimowe bo nie chce wszystkich pozabijac.
kolargol Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 opony to Semperit DIRECTION - SPORT - klasa średnia
yacek _b Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 Koledzy , czym odśnieżacie autka , chodzi mi czy stosujecie jakieś szczotki-zmiotki , pytam bo zima się zbliża a ostatnio zerkałem w hipermarketach i to co było miało strasznie sztywne włosie , boję sie że można sobie nieźle lakier załatwić taką szczotka .
kar01 Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 No niestety- chyba niczego innego nie wymyślono (poza garażem )... Niestety rysują, i to jak cholera, ale cóż poradzić... Pozostaje jedynie uważać, żeby w żadnym wypadku nie dotknąć tym lakieru- tylko same szyby, ale z kolei śnieg z maski i dachu też wypadałoby usunąć i tu pojawia się kolejny problem...
conrado Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 ja używałem czasem szczotki do mycia, włosie jest bardziej miękkie, ale trzeba się bardziej przyłożyć do "odśnieżania" i starać nie szorować po lakierze, o wszystkich hipermarketowych szczotkach stricte do śniegu radziłbym zapomnieć
SewerynD Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 coś ktos słyszał ?http://www.waxoyl-vega.pl/firma.html Również chciałbym się coś dowiedzieć na temat tej firmy. Ktoś może coś brał od nich, zamawiał?
m1chal Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 coś ktos słyszał ?http://www.waxoyl-vega.pl/firma.html juz sie pytalem jakis czas temu: http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=3302 i niestety chyba nikt tego nie zna [ Dodano: 18 Październik 2010, 23:16 ] jak czyścicie aplikatory? płukanie w zwykłej wodzie po kazdym woskowaniu wystarczy?
kar01 Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 jak czyścicie aplikatory? płukanie w zwykłej wodzie po kazdym woskowaniu wystarczy? Czyszczę sposobem jaki polecił mi Evo, tzn po użyciu wylewam na aplikator dosyć obficie zwykłego ludwika, czasem jeszcze APC lub płyn do szyb- jednym słowem mocną chemię, zostawiam na jakieś 30 minut, potem dokładnie płuczę i tyle. A jeśli chcę zmienić zastosowanie aplikatora (np. nakładałem nim wosk, a teraz chcę dressing do plastików), to dodatkowo jeszcze piorę czasem w pralce razem z innymi rzeczami Nie zdarzyło się jeszcze żeby po takim potraktowaniu miał ślady wcześniejszego użytkowania.
Łukasz Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Zawsze można zamoczyć brudne rzeczy w proszku do prania i ciepłej wodzie tak na 1h, a potem do pralki.
GOLAS30 Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Powiedzcie mi prosze czy UC moge wcierac za pomoca wkretarki? Czy to w ogole cos da i czy nie narobi szkod. Dodam ze ma ok 1000 obr/min
Łukasz Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Powiedzcie mi prosze czy UC moge wcierac za pomoca wkretarki? Czy to w ogole cos da i czy nie narobi szkod. Dodam ze ma ok 1000 obr/min Obiecałem sobie, że nie będę się denerwował więc jestem spokojny. To powyżej powinno dać Tobie jasną odpowiedź czy można używać wiertarki czy też nie.
_Shadow Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 proponuje za pomoca szlifierki, 11000 tys obrotów skutecznie wetrze UC a tak powaznie to juz lepiej pomachaj ręka ;-)
Moderator rychu Opublikowano 19 Października 2010 Moderator Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Ale Przemek nie pisał o wiertarce tylko wkrętarce z marnym 1000 obrotów które po przyłożeniu obciążenia jeszcze spadną więc jest to porównywalne do bardzo wydajnej pracy ręcznej. Do całego auta nie polecam, niewygodne to strasznie w użyciu ale miejscowe obtarcie które nie chciało zejść przy tarciu ręcznym potraktowałem wkrętarką z 550 obrotów z SSR1 i dało radę.
GOLAS30 Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 No to zbieran na DA Meguiars`a
micha-ł Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 No to zbieran na DA Meguiars`a Zanim się na coś zdecydujesz, przeczytaj cały temat o polerkach. Myślę, że znajdziesz coś lepszego w cenie megsa. http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic. ... sc&start=0
kuflik Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 GOLAS30, W cenie DA megsa proponuje sobie kupić DA kestrela + rotacje silverline:)
Tomeq631 Opublikowano 20 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2010 Co powiecie na zestaw Kestrel Das-6 Scholl starter Kit ??? Dobre są te pasty w zestawie???Czy lepiej kupic osobno polerkę i do tego osobno pady i pasty??? Drugie pytanie: Czy podczas polerowania tez musze co jakis czas czyscic pada jak na polerce obrotowej??? Jesli tak to jak sie to robi???Tak samo jak na obrotowej przy pomocy szczotki???
Rekomendowane odpowiedzi