AndrewZS Opublikowano 31 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 31 Grudnia 2023 W przypływie emocji kupiłem gruza.... Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało fajnie. Umyje się, wyczyści, wymieni 2 elementy i parę groszy przy tym zarobi. Otóż NIE! NIE i jeszcze raz NIE! Poniosło mnie strasznie od samego początku, bo auto z wyposażeniem ABC (absolutnie brak czegokolwiek), za mało się mu przyjrzałem i już na starcie przepłaciłem przynajmniej dwukrotnie Z racji, że wszystko poszło nie tak, miałem wątpliwości, czy wrzucać to wszystko na forum, ale stwierdziłem, że przynajmniej będziecie mieli trochę humoru do noworocznej kawki. Cała relacja dla beki, więc możecie sobie używać po mnie No ale po kolei..... Po zakupie auto wyglądało tak: Zacząłem od mycia wstępnego, żeby można było się nim poruszać bez odruchów wymiotnych, ale bez zbędnej spiny. Plan był określony na dłuższy czas, więc przed finalną pracą i tak czekało go porządne mycie. Głównym założeniem było, aby całość prac wykonać minimalnym nakładem środków finansowych, tak więc korzystałem z różnego rodzaju chemii, którą posiadałem, jak również wykorzystanie rożnego rodzaju końcówek. Generalnie podstawą czyszczenia było APC, ale o wszystkim po kolei. Oprysk z UC Marster Wash Mycie szamponem Clayton Gloss (wygrana w konkursie forumowym) koła jak na załączonym obrazku Jeszcze wstępne odkurzanie i to na tyle. Kolejnym tematem było ogarnięcie Toyoty pod względem mechanicznym. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to wymiana opon. Te, które były na aucie to nie dość, że chińczyki, to jeszcze z 2004 roku . Bałem się tym jeździć. Oprócz tego przy jeździe był straszny szum. Wrzuciłem używane zimówki z poprzedniego auta. Szum niestety nie ustał... do wymiany okazało się łożysko koła oraz klocki hamulcowe. Zrobiłem również serwis filtrowo - olejowy. Chcąc skorzystać ze sprzyjającej aury (początek prac był w sierpniu) Zająłem się wnętrzem: W akcji to co na zdjęciu: odkurzacz, szczotka miedziana i tornador oraz wyposażenie bagażnika: Taką 50-tkę udało się zrobić Pora na plastki Dałem temu k....a chwilę poleżeć. Do mycia APC od Cleantle w stężeniu 1:10 Usunięcie "ozdobników" Wjechał nowy mieszek i gałka lewarka zmiany biegów Pranie pasów, tu również budżetowo - APC Cleantle 1:10. Gąbeczki wygrane w konkursie forumowym. Jak widać było co czyścić. Na koniec wypłukane myjką ciśnieniową Kolejnym etapem była podsufitka. To etap, z którego jestem zadowolony. Cała była poplamiona i powgniatana od przewożenia jakichś gratów. Po praniu odzyskała wygląd i rozprostowały się wgniecenia. Czyszczenie metodą bonetowania z użyciem Maxifi Fast Brite, również wygrana w forumowym konkursie U góry część po praniu na dole przed Bonetowanie boczków - Maxifi Pranie bagażnika - APC Mycie wytłoczek bagażnika - APC Pora na pranie wykładziny. Również podejście budżetowe. Wykorzystałem widoczny na zdjęciu płyn do prania Biały Jeleń oraz płyn do płukania tkanin do wypłukiwania. Odsysanie brudu i wilgoci odkurzaczem przemysłowym (Parkside). Metoda podpatrzona na kanale Miłośników Detailingu Zostały jeszcze fotele Odkurzanie i pranie tą samą metodą co podłoga z wykorzystaniem szczotki na wkrętarkę Efekt myślę przyjemny No cóż... biorąc pod uwagę stan foteli i tak nie jest źle: Bagażnik po zabiegach: To białe to uszkodzony i odbarwiony plastik. Tudno, chyba tak zostanie, chyba, że macie jakiś budżetowy pomysł. Niestety nie mam Polytrolu Uzupełniłem drogą kupna tylną półkę i roletę Wnętrze ogarnięte. Pora zająć się autem na zewnątrz. Najgorszy był tylny zderzak, więc pomysł na wymianę. Niestety nie udało się znaleźć zamiennika, a pomysł był taki, aby założyć nielakierowany, aby był spójny z przednim, również nielakierowany po wymianie przez poprzednika. Kupno używki i lakierowanie wychodziło drogo, więc padło na spawanie tego co mam. Wyszło całkiem spoko jak na garażową robotę i bez doświadczenia. Przyznam, że w malowaniu pomagał mi ojczulo. Wszystko było OK do czasu montażu zderzaka do auta.... Lakier zamawiany pod kod lakieru 8Q4, tyle że nie pasuje.... Okazało się, że pod tym kodem są 2 kolory, ale to dopiero po czasie. Z racji, że klapa w gruzie była wymieniana i miała kolor granatowy, ale metalik i do tego ze schodzącym klarem podjąłem decyzję, że pomalujemy również klapę, aby nie robić 3 kolorów na aucie. Przynajmniej tył będzie spójny . Z tych prac niestety nie zrobiłem zdjęć. W międzyczasie przy pracach nad klapą naprawiłem tylną wycieraczkę i zregenerowałem oświetlenie tylnej tablicy Problemem stał się przednie zderzak, który teraz odstawał od reszty, tak więc i jego trzeba było pomalować. Tym razem kupiłem już właściwy lakier. Jenak przy malowaniu okazało się, że nie przygotowałem go zbyt dokładnie i farba zaczęła oczkować oraz narobiliśmy mnóstwa zacieków. Trzeba było wszystko rwać i robić od nowa. W międzyczasie ogarnąłem komorę silnika, koła oraz zakupione kołpaki Cleantle Industrial Degreaser w akcji Plastiki wykończone Carpro Perl 1:3 Cleantle Wheel Cleaner, spody również z wykorzystaniem Good Stuff Whell Cleaner Acid Koła - czyszczenie, podkład, farba do felg Na pracach lakierniczych zeszła jesień. Pogoda nie dopisywała, coraz szybciej ciemno i w pracy więcej obowiązków. Prace stanęły na dłuższy czas. Do działania zmobilizował mnie koniec przeglądu technicznego, trzeba było auto poskładać. Na szczęście udało się bez problemu zaliczyć przegląd, a w międzyczasie wymieniłem jeszcze filtr kabinowy, o którym zapomniałem wcześniej Pojeździłem troszkę w międzyczasie ogarniając przy okazji kilka brudnych tematów, miedzy innymi przewóz choinki. Nie miałem za bardzo perspektyw na dokończenie auta, ale szczęśliwym zbiegiem okoliczności po świętach w pracy ogłosili wolne, a pogoda była wręcz idealna. Stwierdziłem, że jak nie teraz to szybko już nie zdarzy się podobna okazja. Stan auta na poświąteczną środę: Oprysk wstępny TFR do ADBL,w stężeniu 5% Płukanie pod ciśnieniem i czyszczenie detali - Cleantle APC 1:10 Wnęki zawiasów dodatkowo wspomagane Cleantle Industrial Degreaser oraz Ultracoat Tar&Gluer Remover Mycie właściwe Clayton Gloss Shampoo Dekontaminacja. Wjeżdża Roton od K2 Wspomogłem go jeszcze rękawicą, a następnie odsmalanie Ultraoat Tar&Glue Remover Odświeżyłem również dywaniki Następnie zająłem się szybami, aby oczyścić je z starego brudu i kamienia. Tu ADBL Glass Polish maszynowo i wykończone kostką od ADBL w trudniej dostępnych miejscach Ponowne mycie Przerwa na obiadek i jak widać lakier doczyszczony - całkowita tafla wody Po osuszeniu (Liquid Elements Black Hole) wjazd do garażu. Zacząłem od wymiany oświetlenia, bo wkurzały mnie migające na biało kierunkowskazy. Zdemontowałem też resztki kierunków bocznych Inspekcja.... Jest dramat.... Uwidoczniły się malunki uszkodzeń przez poprzedniego/nich właścielela/li. Farba niewiadomego pochodzenia zareagowała z tar & glue. Trzeba było to wszystko podmalować. Na szczęście zostało farby z przedniego zderzaka No to pracy. Szukałem odpowiedniej kombinacji na cięcie i wykończenie. Stanęło na zielonym thermo padzie od Zvizzera oraz Carpro UltraCut do cięcia i pomarańczowy pad od Zvizzera i żółta pasta Fine Cut od Zvizzera. W późniejszym czasie zmieniłem Carpro na Ultracoat Heavy Cut, bo wkurzało mnie pylenie. Maskę zacząłem moim nowym nabytkiem ADBL Roller DA21 z talerzem 150mm. Niestety nie przypadliśmy sobie do gustu i nie wiem jak to dalej będzie z użytkowaniem tej polerki. Może to kwestia bardzo twardego pada cutingowego, ale maszyna nie dawała się prowadzić. Przeszkadzała również praca na przetłoczeniach. Jak na razie nie ma między nami chemii, zobaczę w innych okolicznościach przyrody. Finalnie pracę prowadziłem Evoxą HDF 12, Wnęki klamek oraz przestrzeń pod relingami ogarnąłem przystawką Nano Pilisher od Liquid Elements Relingi odświeżone Liqiud Elements A1000 V4 z niebieskim thermo padem Zvizzer Próbowałem jej również do polerowania lamp, ale efekt był prawie żaden, więc finalnie zrobiłem je Evoxą Trudno zrobić fajne zbliżenia jak ten lakier po polerowaniu nadal wygląda gównianie... Po skończeniu ogarnąłem finalnie kółka, wjechały nowe kołpaki Umyte dwustronnie szyby (Kiurlab Clease - super ten zapach) i ogarnięte wnętrze - odkurzanie, mycie zabrudzeń powstałych po robieniu środka i wykończenie FX Protect Interior Detailer Kierownicy wcześniej nie robiłem, gdyż chciałem ją wymienić. Niestety nie znalazłem nic sensownego w sensownych pieniądzach. W ogóle części do Toyoty to jakiś chory temat. Lampa tylna, którą musiałem wymienić ze względu na pęknięcia chodzi po 350-400 zł. Zamienniki po 250 zł, ale musiał bym wymienić komplet, żeby były spójne graficznie (zamienniki tylko w wersji poliftowej). Finalnie psim swędem udało mi się kupić za 250 zł Na zewnątrz ogarnięcie plastików Carpro Perl 1:3 i odtłuszczenie pod wosk (FX Protect Surface Agent) Wosk również pochodzący z nagrody z forumowego konkursu W&W - RR Customs Hybrid Wax. Fajny zapach - jak dla mnie mieszanka czekolady i wanilii. Łatwy w położeniu i banalny w dotarciu. Zobaczymy jak będzie z trwałością i hydro No i tak to wyszło.... Z daleka lalunia, z bliska niestety widać wszystkie szramy powstałe w ciągu jej niełatwego życia Finalnie gruz pozostał gruzem, tyle że czystym.... no i sprawnym technicznie i kompletnym Wpakowałem w ten projekt tyle pieniędzy, że nie ma szans, aby sprzedać to auto bez straty, tak więc nie idźcie w moje ślady! Gdyby przyszedł Wam do głowy podobny pomysł, to wróćcie do tej relacji i skutecznie wybijcie sobie to z głowy! Na szczęście znalazłem dla niego przeznaczenie - musi zarobić na siebie. Bedzie służył jako wóz techniczny do mobilnych detailingów i pomoże w remoncie Jeśli dotrwałeś do końca to dziękuję. Będę wdzięczny za rady i uwagi Korzystając z okazji życzę wszystkim zdrowia, abyście mogli realizować swoje pasje i codzienne wyzwania oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2024, pełnego ciekawych projektów detailingowych! 22 1 12
MMCzysci Opublikowano 31 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 31 Grudnia 2023 Pjerfszy!!!!!!11111jedenS-U-P-E-R robota. Podziwiam zapał i efekt prac. Możesz być z siebie naprawdę zadowolony. W jakim stanie mechaniczym było auto po zakupie - bardzo dużo do poprawek?Wyryte w skale z S20 FE 5G 1
AndrewZS Opublikowano 31 Grudnia 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Grudnia 2023 Dzięki! Auto mechanicznie było spoko. Do wymiany lampa tylna, łożysko koła przedniego oraz klocki hamulcowe przód. Czuję, że kończy się sprzęgło, ale jeszcze trochę pociągnie. Choć stan auta na to nie wskazuje, ma tylko 226 tys. nalotu. Niewiele jak na 20 letnie auto
keza Opublikowano 31 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 31 Grudnia 2023 Super robota, kawał włożonego serca w całą operację. Na tym forum każdy z nas zrobił coś co z punktu finansowego nie miało najmniejszego sensu. No ale.... jesteśmy bardzo zakręceni na tym punkcie i najpierw robimy a później myślimy. Sam bym nie sprzedał samochodu po takich zabiegach. Bardzo dobrze że go wykorzystasz do zarobku i odrobisz kasę za swoją opiekę. Pozdrawiam i najlepszego w Nowym Roku 1
Tomas-sg Opublikowano 31 Grudnia 2023 Zgłoś Opublikowano 31 Grudnia 2023 4 godziny temu, AndrewZS napisał(a): Zacząłem od wymiany oświetlenia, bo wkurzały mnie migające na biało kierunkowskazy. U mnie nie ma opcji żeby "białe" kierunki przeszły przegląd Kawał roboty w auto włożone, życzę Ci tego żeby jak najwięcej się z tego wszystkiego wróciło. Kupić gruza na zarobek po detailingach jak widać to nie taka fajna sprawa
Moderator Eryczek Opublikowano 1 Stycznia Moderator Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia Nie wiem co napisać. Pamiętam kiedy "chwaliłeś się" zakupem Corolli. No był gruz ale dopiero Twoja relacją pokazała jak wielki syf był w środku. Widać ogrom pracy włożony w auto. Szkoda ze biznes nie wypalił finansowo, bez wątpienia jesteś za to dużo bogatszy o wiedze. Zarówno te detailingową jak i biznesową:) Relacje oglądało się bardzo przyjemnie. Fajnie ze chciało Ci się i pamiętałeś o robieniu zdjęć z każdego etapu pracy 1 1
smerf91 Opublikowano 1 Stycznia Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia Kawał dobrej roboty! Przy takich projektach efekt przed i po jest piorunujący 1
zeea Opublikowano 1 Stycznia Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia Mega robota Gruzik jak się patrzy Niestety, ale to nie ta kategoria auta żeby go odpicowac i sprzedać z jakimś zyskiem. Na plus to doświadczenie jakie nabrałeś przy tym aucie, a tego już nikt Ci nie odbierze 1
analyzator Opublikowano 1 Stycznia Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia Sztos! Ja w tym widzę dużo sensu. Gruz tani, zabawa przednia, koszty uzasadnione. Na koniec.masz auto której jest gwarancją taniej mobilności. Toyka zrobi kolejne 200 i 20 lat 1
lukeu Opublikowano 1 Stycznia Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia Wow! Wiem jak się czułem po ogarnianiu mojego E91 przez kilka tygodni, więc to co Ty tu zrobiłeś z taką bazą to zasługuje na giga szacun. Zdjęcia nie oddają ile jest roboty przy każdym etapie. Kawał dobrej roboty No i lekcja dla wszystkich - jest pewien poziom zgruzowania auta, poniżej którego już ciężko wyjść na prostą. 1
ad.am Opublikowano 1 Stycznia Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia 15 minut temu, analyzator napisał(a): zrobi kolejne 200 i 20 lat Chyba w Afryce, w tamtejszym klimacie (sposób na korozję) i z tamtejszymi szamanami (sposób na coraz większy brak części zamiennych). Fajna robota, solidna relacja. Granatowy solid fest odżył. Wnętrze to samo. 2
analyzator Opublikowano 1 Stycznia Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia @ad.am no może te 20 lat będzie wyzwaniem. Niemniej w tej budzie, szwagry zrobili z 400k bez większych wydatków. Pozwól że zacytuję. Hmm analyzator co myślisz może bym to sprzedała. Zaczyna się sypać powoli. Mechanik mówi że hamulce i sprzęgło będzie do roboty przy z pamięci ~200k przebiegu. Perspektywa posiadaczas toyoty
AndrewZS Opublikowano 1 Stycznia Autor Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia Mały update Zapomniałem w relacji, że wjechało na przednią szybę Glaco DX Na zdjęciach kropling po deszczu, zrobione tuż po pólnocy 7
ad.am Opublikowano 1 Stycznia Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia @analyzator Mechanicznie nie mam wątpliwości, to są pancerne auta. Natomiast największym wrogiem jest tutaj wiek i korozja - nie przeskoczysz tego. Mam yarisa z 2002 r., weź kup do tego np. tarcze kotwiczne.. A pierwsze o co pyta mechanik to czy można podnosić za progi 1 1
camus Opublikowano 1 Stycznia Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia Powiem szczerze, że jak zobaczyłem pierwsze zdjęcia jak Corolka wyglądała przed ogarnięciem, pomyślałem "O matko będzie dużo pracy , jak On sobie poradzi?" Ale z tego co tutaj widzę poradziłeś sobie baaarfdzo dobrze. Wiadomo, widząc po stanie wizualnym nie zrobisz z niego nówki sztuki, ale mało jej brakuje. Ważne, że dałeś z siebie wszystko i to widać. Kropelki też wyglądają zacnie. Życzę aby przejechała jeszcze ponad 200k albo i więcej, a co do nowego roku, pomyślności i wiele ciekawych projektów- oczywiście z mniejszym nakładem finansowym. 1
Moderator Streat Opublikowano 1 Stycznia Moderator Zgłoś Opublikowano 1 Stycznia bardzo fajna relacja! takiego gruza nie łatwo sie ogarnia bo poziom zniszczenia lakieru i coraz to nowe bolączki skutecznie zniechęcaja do dalszych prac a tutaj wszystko ogarniete bardzo fajnie oby wiecej takich relacji 1
gprzesniak Opublikowano 2 Stycznia Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia Piękne robota i relacja. Każdy z nas ma takie wtopy, większe lub mniejsze, ale często brak nam jaj aby się do tego przyznać. Gratuluję odwagi, bo publicznie to zrobiłeś oraz umiejętności. Głową do góry i do przodu. 1
adik444 Opublikowano 2 Stycznia Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia Super relacja, dawno tu takiej nie było
Detalista Opublikowano 5 Lutego Zgłoś Opublikowano 5 Lutego Jak poradziłeś sobie z tymi rysami, które wyszły po myciu tarem ?
AndrewZS Opublikowano 6 Lutego Autor Zgłoś Opublikowano 6 Lutego Rysy były zamalowane farbą niewiadomego pochodzenia i to ta farba zareagowała z tarem. Zrobiłem tak jak poprzednik- zamalowałem pędzelkiem, tyle, że lakierem samochodowym. Te ślady są widoczne, choćby z racji wgniecenia, ale dzięki grze światła i połyskowi dużo mniej. Na ostatnich zajęciach karoserii robiłem zbliżenia na te rysy i jest tam to widoczne. Znaczenie ma też to, że to lakier solidowy, dużo staranniej robiłem zaprawki w Corsie, gdzie przy metaliku są bardziej widoczne, choć również trzeba się przyjrzeć pod odpowiednim kątem Wysłane z mojego SM-S916B przy użyciu Tapatalka 1
Syrio Opublikowano 9 Lutego Zgłoś Opublikowano 9 Lutego Miałem taką corollkę. 2003 rocznik. 1.4 vvti. Kolor taki sam, tylko heczbek. Auto sprzedałem koledze i on jezdzi nią do dziś. Nigdy nie zawiódła trasie. Serwis jak trzeba i jezdzi znakomicie.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się