Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 227
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opublikowano

jestem w szoku, można normalnie rozmawiać o produkcie, który był krytykowany! ;)

słusznie zauważyłeś, na naszym forum ten produkt kariery nie zrobi, ale też nie jesteśmy jego grupą docelową. Jedyne co w jego przypadku kłóci się z misją forum to aspekt edukacyjny tego forum. Wszak chcielibyśmy, aby jak najwięcej osób weszło na "właściwą drogę" jeśli chodzi o pielęgnację auta.

cyprianmeister, ja zawsze sobie tłumaczę to tak: a może ma elektryczny bagażnik? ;)

Opublikowano

Zawsze mówię "różni ludzie, różne potrzeby". I tak ogromna większość użytkowników aut nie widzi pojawiających się zarysowań, a dla nas ta świadomość to może przekleństwo :o

Ale dzięki za szczera wypowiedź. Bravo :good:

Opublikowano

 

 

 

 

Co do samego produktu nie jest to złoty środek i rozwiązanie które auta nie porysuje .Oczywiście że tak ,porysuje ...

 

i tak mozemy gadać :good: przekonałeś mnie ;)

Opublikowano
Swoją drogą każda myjnia dla ludu będzie rysować. A która bardziej? To już nie jest takie oczywiste...

 

no proszę - zawsze uważałem ściągaczki gumowe/silikonowe za nienajlepszy pomysł osuszania, tak samo szczotki ręczne. Ale żeby gorzej wypadły niż automatyczne szczotki to jest faktycznie trochę zaskakujące. Nie ma w tym porównaniu ręcznej bezdotykowej myjni - z lancami wysokociśnieniowymi i aktywną pianą. Może i wosk spływa na takich, ale takich rys jak w filmiku raczej by nie było (w zależności od metody osuszania oczywiście).

 

A koledze zajmującemu się myciem bezwodnym, również dziękuję za wyjaśnienia nie przesiąknięte bzdurnymi marketingowymi sloganami i za spokojny ton daleki, od mało fajnych wypowiedzi pana specjalisty od mycia parą wodną.

Opublikowano

Myślę ,że jeżeli jest myte pianą a nie proszkiem to nie powinno samo mycie porysować - co innego wycieranie. Ja z zasady nie wycieram niczym jeżeli myję bezdotykowo - robie to i tak tylko doraźnie.

 

Np u mnie w mieście jest myjnia szczotkowa na której każdym samochód przed wjazdem jest wstępnie psikany aktywną pianą i spłukiwany karcherem i dopiero wjeżdża na szczotki (nie zależnie czy program za 14zł czy za 25zł). Kiedyś parę ładnych lat temu mój ojciec tam często jeździł i pomimo ,że była to Honda więc łatwy do uszkodzenia lakier nie było tragedii z rysami a nawet najtańszy program domywał auto w przeciwieństwie do tych na stacjach.

Opublikowano
Myślę ,że jeżeli jest myte pianą a nie proszkiem to nie powinno samo mycie porysować - co innego wycieranie. Ja z zasady nie wycieram niczym jeżeli myję bezdotykowo - robie to i tak tylko doraźnie.

 

Np u mnie w mieście jest myjnia szczotkowa na której każdym samochód przed wjazdem jest wstępnie psikany aktywną pianą i spłukiwany karcherem i dopiero wjeżdża na szczotki (nie zależnie czy program za 14zł czy za 25zł). Kiedyś parę ładnych lat temu mój ojciec tam często jeździł i pomimo ,że była to Honda więc łatwy do uszkodzenia lakier nie było tragedii z rysami a nawet najtańszy program domywał auto w przeciwieństwie do tych na stacjach.

 

Czyli na myjniach automatycznych źródłem porysowań nie są same szczoty i ich włosie, tylko brud z którym auto wjeżdża na sobie i jest przez nie rozprowadzany bo nie jest wystarczająco dobrze wstępnie spłukany?

Opublikowano

Myślę ,że szczotki same w sobie na pewno rysują ale luźny bród na pewno w tym pomaga, stopień rysowania zależy też od tego jakie i w jakim stanie są te szczotki. Wtedy jak ojciec jeździł na pewno też miałem niżej zawieszoną poprzeczkę jeśli chodzi o te sprawy.

 

Na przykład mój poprzedni samochód którego poprzedni właściciel tylko raz od nowości umył na szczotach a tak to mył go na ręcznej myjni przez 10 lat wcale nie prezentował się lepiej - powiem więcej, był tragicznie porysowany od wycierania. Podejrzewam ,że jakby pojechać na zwykła myjnię ręczną (nie samoobsługową) ,kazać nie wycierać i poczekać aż samochód wyschnie to byłby nieźle brudny nadal.

 

 

Ale zrobił się mały OT.

Opublikowano

Witam raz jeszcze !!!

Jestem zaskoczony Panów reakcją dotyczącą mojego posta na temat produktu Vulcanet.

Powiem szczerze spodziewałem się sporej krytyki na temat produktu i swojej osoby.

Fakt że tak się nie stało świadczy tylko o tym że jest to forum poważne które skupia wokół siebie poważnych i obiektywnych ludzi./a o to dzisiaj trudno/

 

pozdrawiam i życzę sukcesów w pracy z furkami klientów !!!

 

Co do filmu pod spodem WODA JEDNAK NIE JEST ZAWSZE NAJLEPSZYM ROZWIĄZANIEM!

 

http://www.youtube.com/watch?v=UfaDA1bR8rU

Opublikowano

julian, Pytanie bardziej do twórców reklamy niż do mnie.

 

Hasła kampanii to "Mini Cabrio - always open" "Never put the roof up". Skąd taki pomysł?

 

"The MINI Cabrio has always represented freedom and individuality. Now the new MINI Cabrio campaign takes the ‘Always Open’ strapline and injects it with some radical attitude. Pure driving excitement is front and centre, with the challenge to never put the roof up – whatever the weather. In a breakaway from classic ‘sunny’ Cabrio advertising, the campaign celebrates the exhilaration of being out in the elements, reflecting the positive, open-minded outlook of MINI drivers."

 

Ta z myjnią to tylko jedna z wielu. Inne np:

http://www.youtube.com/watch?v=N_fx0q73 ... 16&index=0

http://www.youtube.com/watch?v=dhW8vZJE ... 16&index=2

 

Spot reklamowy ma przede wszystkim przyciągać uwagę widza, jeśli przy tym jest zabawny, lub kontrowersyjny to tym lepiej. Klienci Mini to zwykle ludzie młodzi, "luźni", nieraz ekscentryczni. Rzucenie im wyzwania "Never put the roof up" przez twórców tych reklam może się sprawdzić.

Z naszego punktu widzenia niszczenie auta na potrzeby spota może razić. Tym bardziej, że miałem niemiłe doświadczenie dowiedzieć się co znaczy "water damaged car" kiedy pracowałem z bmw wyłowionym z rzeki...ale offtop się robi przecież to temat o myciu bezwodnym :)

Opublikowano

WashClub, pytałem złośliwie, nic do Ciebie;) co do mini i reklam, to oczywiście masz racje, zapewne ten filmik jest częścią większego założenia i jakiejś koncepcji marketingowo-artystycznej.

Opublikowano

jesli entuzjasci Mini rzeczywiscie polecą do salonów po takich advertach to nie mam do nich szacunku :D jak dla mnie kretynizm totalny , juz nie chodzi o te auta , ale to nawet poprostu smieszne nie jest

Opublikowano

mały off topic się zrobił ;)

 

nawiązując do tematu, ja mam stanowisku "wyśrodkowane", ze tak powiem:

 

 

tzw. mycie bezwodne jest ok, ale nie dla samochodów uzywanych na codzień, tudzież jeżdzonych. mycie bezwodne jest przeznaczone raczej dla salonów i/lub collectorów. kiedy samochod stoi sobie spokojnie w garażu też się przecież kurzy, ponadto woski rozkładają się etc, etc, w związku z tym wypada umyć raz na jkiś czas i nałożyć środki zabezpieczające. wtedy środki do tzw mycia bezwodnego są najlepszym rozwiązaniem, żeby zrobić to szybko i efektywnie (nie wyjeżdzać samochodem etc).

 

ponadto drugim zastosowaniem dla środków do tzw mycia bezwodnego jest mycie po glince. zalecane jest ponowne mycie po glince, kiedy można własnie wtedy użyć takich środków, ja chwalę sobie PB Spray & Wipe - nigdy nic się nie zarysowało po glince a de facto wiele efektywniej można przeprowadzić proces auto detailingu.

 

 

przyznaje z drugiej strony wszystkim rację iż bezwodnie nigdy nie zastąpi tradycyjnej metody :)

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Kupiłem Nowet już jakiś czas temu. I w końcu udało mi się go przetestować. Auto zostało dzień wcześniej umyte metodą klasyczną. Następnego dnia postanowiłem wypróbować Nowet na czystym aucie aby zminimalizować wszelkie ryzyko. Ale i tak auto zdążyło się minimalnie zakurzyć przez noc. Najpierw psikałem preparatem na maskę (producent pisze, że będzie lecieć mgiełka, u mnie leciał płyn, pomimo że wcześniej wstrząsnąłem mocno i długo butelką), po około 30 sekundach wytarłem mikrofibrą ruchem wzdłużnym w jedną stronę. I następnie po 30 sekundach wypolerowałem (polerowałem delikatną rękawicą do polerowania).

Wnioski: preparat zbiera brud ale nie jest łatwy w zastosowaniu. Trzeba wytrzeć 2, 3 razy za każdym razem czystą mikrofibrą. Ciężko się go poleruje, zostały smugi. Tak więc zacząłem od maski i na masce skończyłem :( Po prostu efekt był taki sobie. Poza tym bałem się czy nie ma gdzieś jeszcze brudu. I co gorsze, czy nie poleruje brudnej maski! Bałem się rys!

Reasumując: bałem się myć Nowetem czyste auto! A już nie wyobrażam sobie mycia brudnego auta! Ja miałem do czynienia z małym kurzem/brudem, a co dopiero piach!

Natomiast prepat sprawdził się w myciu/czyszczeniu wewnętrznej części maski (klapy od silnika). Pomino, że była brudna i zakurzona, Nowet dobrze rozpuścił brud i wyczyścił. Może też dlatego, że tutaj użyłem preparat bardziej zdecydowanie. Mniej się bałem, że porysuje lakier itp.

Producent deklaruje, że opakowanie wystarczy na parę aut. Ja umyłem tylko maskę po obu stronach i zeszło mi pół opakowania. Mam opakowanie 225 ml, które kosztowało 40 zł.

Tak więc jest to preparat drogi i niewydajny.

 

Przetestowałem :thumbdown:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.