Pływak Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Witam, jako, że Fusso Coat 12 to jeden z moich ulubionych wosków ze względu na trwałość to gdy dowiedziałem się, że nowa wersja F7 niewiele ustępuje trwałością puszkowemu Fusso, a dzięki płynnej konsystencji podobno o wiele łatwiej się aplikuje bez wahania zgłosiłem się do testu i dzięki uprzejmości firmy @Soft99 otrzymałem Fusso Coat F7 w nowej wersji dedykowany do wszystkich kolorów. Korzystając z fajnej pogody dziś postanowiłem wykonać test. Pacjent to mój podstawowy środek lokomocji czyli Meganka RS. Pierwsze wrażania: W porównaniu do puszkowego Fusso to niemal identyczny zapach i podobny kolor, jedyna kolosalna różnica to "stan skupienia". Puszkowe Fusso twarde, a F7 bardzooo wodniste. W opakowaniu znajdują się w środku "mieszadła" coś takiego jak w farbie w sprayu aby przed użyciem przy wstrząśnięciu wosk dobrze się wymieszał. Słów kilka o przygotowaniu auta do nakładania wosku: Mycie wstępne > Axel 3000 + SG Citrus Oil i Red Devil Smoła > ValletPRO Tar&Glue Citrus Deiron > Tenzi Krwawa Felga Mycie > Good Stuff Bumblebee Glinkowanie > ADBL clay pad + testowy lubrykant, którego jeszcze nie ma na rynku więc póki co tajemnica Mycie > Good Stuff Bumblebee Suszenie Szybkie odświeżenie One Step. Maszyna DA + Czerwony NAT + Meguiars Ultimate Compound Dokładne wymycie karoserii czystą IPĄ Na tak przygotowany zaczynamy aplikację F7. Soft99 dorzuca do swoich wosków aplikator tak jest w przypadku puszkowego i tak jest w przypadku F7 jednak ja wole użyć tradycyjnego słoneczka: Po porządnym wstrząśnięciu aplikujemy wosk na słoneczko. Wystarczy dosłownie kilka kropel. Wosk bardzo fajnie i szybko aplikuje się na auto dzięki bardzo wodnistej konsystencji łatwo nanieść cienką równomierną warstwę. Wg. producenta czas schnięcia przed docieraniem to 10-15 minut co sprawia, ze przy tak łatwej aplikacji zdążyłem spokojnie zaklipować F7 na połowę RSa za co wielki plus. To lecimy z docieraniem. Wosk dość szybko przysycha i przy dzisiejszej pogodzie nadawał się do polerowania nawet szybciej niż po 10 minutach. Samo docieranie bezproblemowe. Dzięki łatwości w nanoszeniu cienkiej warstwy wosk dociera się szybko i sprawnie oraz UWAGA bez problemu dociera się an czarnych chropowatych plastikach nie zostawiając po dotarciu na nich śladów za co mega wielki plus. Nakładanie poszło mi tak sprawnie, ze postanowiłem zaaplikować dwie warstwy. Po nałożeniu pierwszej i dotarciu wystawiłem auto na 2h na słońce po czym wjechałem do garażu i przystąpiłem do aplikacji kolejnej warstwy. Lakier po pierwszej warstwie dostał takiego poślizgu, ze kolejną warstwę naniosłem za jednym zamacham tzn. naniosłem wosk na całe auto i dopiero zabrałem się za polerowanie. Dotarcie kolejnej warstwy również bezproblemowe. Oczywiście nie było by testu bez porównania i musiałem skonfrontować puszkowe fusso 12 z F7 dlatego na masce poszło 50/50. Twarde fusso również w ilości 2 warstw. Wizualnie na białym nie widać absolutnie żadnej różnicy no ale w końcu to właśnie biały. Bardziej jestem ciekaw porównania hydrofobowości i samej trwałości. Test zrzutu wody wykonam jutro i wrzuce filmik, niech Fusso spokojnie się zwiążą z lakierem. Za jakiś czas tez uaktualnię temat jak z żywotnością obu zawodników. Na koniec trochę fotek po wykonanej robocie. 3
DZIADZIA Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2018 też dorzucę coś od siebie F7 zarzucony na folię karbonową... już kładłem woski na karbon i zawsze ten sam problem- ciężko się docierały i zostawały smugi, a to wszystko ze względu na mikro szczelinki (wzór karbonu) F7 postanowiłem porównać z moim ulubieńcem zaraz po Gyeon Trim, a jest nim ArtDeShine Nano Gloss Paint sealant... karbonik wyczochrany APC dla pewności poprawiłem mocniejszym stężeniem suszonko na koniec zmywacz sylikonowy i dałem 30min na odparowanie szuwaksów podzieliłem machę aplikacje zacząłem od F7 fajną sprawą jest kulka we wnętrzu butelki, która pomaga nam dokładnie wymieszać wosk przed nałożeniem. Pady do dużych i płaskich powierzchni dają radę, gorzej będzie z zakamarkami, (poza tym ciężko je domyć). Pad trzyma się pewnie w dłoni i sprawia wrażenie solidnego produktu, który na pewno dużo/długo wytrzyma... drugim dzisiaj aplikowałem NW i spisał się idealnie. Sama aplikacja F7 to czysta przyjemność, bez wysiłku rozprowadza się równiutko i szybciutko atakujemy F7 dosychało, więc czas na ArtDeShine, aplikacja prosta i przyjemna... klik na MF, nałóż i dotrzyj jak widać lewa strona już na gotowo, a F7 czeka na dotarcie docieranko poszło na 2 MF, niestety stało się tak jak przewidywałem, rozjaśniło karbon i przy ArtDeShine wypadło blado, obawiam się, że na foli matowej czy lakierze może być podobnie z przyciemnieniem nie wyszło, ale hydrofobowość F7 ma rewelacyjną, zdeklasował ArtDeShine maksymalnie (co dziwne na lakierze Art kropelkuje extra) F7 ArtDeShine filmik jak przedstawia się hydrofobowość Myślę, że H7 nie sprawdzi się na matowych powierzchniach, może być problem z dotarciem wosku... nie wiem jak sprawa miałyby się z dotarciem zanim wosk wyschnie, ale to już niech się wypowiedzą osoby z Soft99, może mają taką wiedzę i rozwiązałoby problem z docieraniem. Następnym etapem będzie szerszeń Teścia , kolor mało wdzięczny (szary), ale zobaczymy jak długo posiedzi na lakierze po dokładnej dekontaminacji, bez korekty lakieru. Położę dwie porcje i będę go osobiście mył zgodnie ze sztuką. mam nadzieję, że w miarę dokładnie przedstawiłem testowany produkt i cokolwiek wniesie w życie forum. pzdr
Posejdon Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Jest pierwszy z muszkieterówMnie strasznie korciło,niestety wypływam na cały tydzień na bezmiar wód naszego BałtykuCo za tym idzie lepiej poświecić czas dzieciom.Ukochana małżonka wie ze jak Tatuś wróci z morza weekend spędzę w car spa
Pływak Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Jak obiecałem tak zrobiłem dziś wykonałem test kropelek i zrzutu wody. Jak dla mnie zarówno kropelkowanie jak i zrzut dla obu Fusso są identyczne. Gdybym nie wiedział gdzie który leży pomyślał bym, że na masce jest jeden i ten sam wosk. 1
Dystrybutor Soft99 Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 @Pływak @rygryss - wielkie dzięki za fajne relacje! Obiecywaliśmy prostą aplikację i fajnie, że się to u Was potwierdziło Teraz pozostaje tylko obserwować trwałość. Bardzo liczymy na długodystansowe sprawdziany 14 godzin temu, rygryss napisał: Myślę, że H7 nie sprawdzi się na matowych powierzchniach, może być problem z dotarciem wosku... nie wiem jak sprawa miałyby się z dotarciem zanim wosk wyschnie, ale to już niech się wypowiedzą osoby z Soft99, może mają taką wiedzę i rozwiązałoby problem z docieraniem. Matowe powierzchnie bywają specyficzne, ale nigdy nie mieliśmy z nimi kłopotu. Docieranie identycznie jak w innych typach lakierów/folii i też bez niespodzianek. W relacji nic o tym nie wspominasz, ale czy miałeś problem z dotarciem?
DZIADZIA Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 @Soft99 , jak widać na zdjęciach karbon zrobił się jaśniejszy, spowodowane to jest pozostałością wosku we wzorkach karbonu. Jak wygląda sprawa z F7- połóż i dotrzyj, coś na zasadzie QD... Testowaliście taką opcję?
Pływak Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Autor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Mi się wydaje czy atakowałeś tym F7 w pełnym słońcu?
DZIADZIA Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 wosk nakładany o 9:00, żeby była idealna temperatura.
Dystrybutor Soft99 Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Godzinę temu, rygryss napisał: @Soft99 , jak widać na zdjęciach karbon zrobił się jaśniejszy, spowodowane to jest pozostałością wosku we wzorkach karbonu. Jak wygląda sprawa z F7- połóż i dotrzyj, coś na zasadzie QD... Testowaliście taką opcję? Zawsze staramy się stosować do "fabrycznych" zaleceń, bo to daje najlepsze efekty. Natychmiastowe polerowanie drastycznie skróci czas potrzebny do związania, a jakie będą konsekwencje? Nie wiemy, nie próbowaliśmy Sądząc po tym co przedstawiłeś, w tym wypadku głównym problemem wydaje się struktura i jej wgłębienia - na tyle znaczące, że utrudniają dopolerowanie i usunięcie resztek. Nie wiemy też na ile sprawę mogło pogorszyć słońce, bo niezależnie od pory dnia, to jednak negatywny czynnik. Generalnie jednak, na "klasycznie" matowych powierzchniach Fusso Coat F7 spisuje się dobrze, nigdy nie robił nam problemów i nie rozjaśniał. Może mamy tu kogoś spośród forumowiczów, kto posiada auto matowe, bez struktury i chciałby wyjątkowo dołączyć do testu?
DZIADZIA Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 16 minut temu, Soft99 napisał: Sądząc po tym co przedstawiłeś, w tym wypadku głównym problemem wydaje się struktura i jej wgłębienia dokładnie tak jak napisałem, że jest to właśnie problem tej folii, z każdym woskiem mam na karbonie problem. Jak przeczytałem, że F7 nadaje się do matu, myślałem, że w końcu znalazłem wosk który ogarnie temat. Kładłem już woski na zasadzie połóż-dotrzyj i dawały radę... spróbuję jeszcze taki manewr z F7. ... co do słońca, uwierzcie mi, że nie pozwoliłbym sobie kładzenie na rozgrzaną powierzchnię, jeżeli miałaby za wysoką temperaturę, na pewno wjechałbym do garażu. tu jest filmik z colli476, połóż i dotrzyj
Tomas-sg Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 9 Kwietnia 2018 @Soft99 mam matowa maskę w służbowym Vivaro. Niestety za granicą i niedługo będę miesiąc z dala od autko więc jeśli nie przeszkadza to czemu by nie
DZIADZIA Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 11 Kwietnia 2018 autko do testu się robi, dawno już nie robiłem takiego szczurka
DZIADZIA Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2018 pierwsza warstwa zarzucona samochód to klasyczny szczur, nigdy nie widział glinki, teść myje szamponem z bierdronki, chamską gąbką i dba jak na Janusza przystało tak wygląda samochodzik przed czochraniem wskoczyła piana BH z SG citrus umyty szamponem ADBL PRO z dodatkiem APC, wysuszony i wskoczył Vasco opłukany osuszony i do akcji D-Tox, miał co robić opłukany, teraz wskoczył UWC od ExceDe, mizianie patelnia od ADBL jest nie źle ponownie umyty i czas na glinę do Soft99 i poślizg UWC lakier liźnięty finishem umyty, przetarty zmywaczem sylikonowym i IPA czas na wosk zacząłem padem dodanym do wosku, zmieniam zdanie na temat tych padów- tragedia, ale bardzo dobrze rozprowadza F7, pad z klasycznego fusso. Kolejna sprawa dawkowanie z butelki, jak chcesz delikatnie cieknie po butelce, jak dociśniesz wyskakuje za dużo- bardzo irytujące. Aplikacja/rozprowadzenie wosku bajka, bez wysiłku i idzie szybciutko. Docieranie, przy padzie dodanym do wosku ciężko było wyczuć ilość do rozprowadzenia i na maskę poszło grubo- docieranie jak klasyczne fusso... jak przeskoczyłem na normalny pad rozprowadziło sie równiutko i docieranie zdecydowanie łatwiejsze. Maskowanie, zrobiłem fotkę przed położeniem i po... lakier jak widać d.py nie urywa, ale maskowanie też nie przed po Przyciemnienie, przy tym kolorze nie zauważyłem Połysk, jak przystało na fusso Wydajność, jak opanujesz podawanie z butelki, na wysokim poziomie lecimy dotarte MF z FW tak wyszło jutro wskakuje druga porcja tak wyglądała hydrofobowość przed, autko będzie teraz myte tylko przeze mnie na dwa wiadra, szmponem od SG i rękawicą ADBL, przebieg auta na dzień dzisiejszy to 268 tysi i nie robi spektakularnych przebiegów, oczywiście garażowany. postaram się wrzucić po każdym myciu filmik i fotki. pozdrawiam 4
alexander.p Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2018 i co najmniej tak powinno się myć samochody w sobotę pod domem 1
Kruger75 Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Test ok, nie rozumiem tylko co wnoszą do niego dwie dziesiątki zdjęć z mycia auta, plus pięć "auto przed z prawej, auto przed z lewej" itp. Ciężko się to ogląda.. a zanim się dotrze do testu , to się zastanawiam czy aby właściwy temat się otworzył. 6
DZIADZIA Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2018 @Kruger75 , a później będę czytać, że... ciekawe czy poprawnie zrobiona dekontaminacja... dwie fotki końcowe, a nie wiadomo jak wyglądał przed, itp itd. a w ogóle, machnij jakiś teścik i będziemy podziwiać jak powinien wyglądać poprawnie... 2
Malinek Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Każdy czeka na jak największą ilość zdjęć no ale jak widać każdego się nie da zadowolić ... Bardzo dobry test ostatnio nakladalem w pracy F7 i potwierdzam: aplikacja baja, docieranie też spoko hydrofobowość również na wysokim poziomie dobry produkt na szybkie akcje
Balzac Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2018 @rygryss wydajność ? Opakowanie na ile aut średnio powinno starczyć ?
DZIADZIA Opublikowano 12 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2018 nie mam pojęcia, ale zużyłem niewiele... ogólnie na pada ciężko się go dawkuje (przynajmniej mnie) ale teraz tak sobie pomyślałem, jakby go przelać do butelki z atomizerem... ciekawe czy zdałoby egzamin
Fitte Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Ja jeszcze szukam wolnego czasu na zrobienie testu, postaram się zważyć przed i po nałożeniu ;-)
Posejdon Opublikowano 23 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2018 Nadejszła era kolejnego @Soft99 testeraNie ma to jak detailing autka po tygodniu bujania się na morzu.Szybkie przypomnienie bohatera ze stronki bestseller.pl Jeśli często garażujesz „pod chmurką”, to potrzebujesz wyjątkowego sposobu na ochronę karoserii samochodu przed kwaśnymi deszczami i promieniami UV. Odpowiedzią na to wyzwanie jest preparat Fusso Coat F7, przeznaczony do każdego koloru lakierów zwykłych i metalik a także do lakierów perłowych i mikowych. Dzięki nieprzenikalnej powłoce z polimerów fluorowych karoseria trudniej ulega zabrudzeniom. Dodatkowo, zastosowane w Fusso Coat F7 technologie TSI i WARP, pozwolą na utrzymanie nałożonej na samochód powłoki ochronnej i jej wysokich właściwości hydrofobizujących nawet przez 7 miesięcy! Pozwolę sobie podzielić relację na 3 etapy i każdy kolejny etap będzie pojawiał się w tej relacji dzień po dniu,bo jak to mówią apetyt rośnie w miarę jedzenia-czy jakoś tak: 1.Aplikacja na felgi 2.Aplikacja na lakier auta 3.Aktualizacja,czyli efekt po trasie 1000km w warunkach zmiennych(deszcz,wiatr,itp.) 1.Zacząłem od nałożenia Fusso Coat F7 na nowy letni felunek Tak wyglądają: Niby nówka ale trochę kurzu już przytuliły w podróży Kąpiel u Teściowej uszykowana Felga nr 1 siup pod prysznic i myjemy Po samym myciu szamponem wyglądały już całkiem przyjemnie Osuszamy Odtłuszczamy i nakładamy Fusso Coat F7 i tak z każdą kolejną felgą,czekam tą górną granicę wyschnięcia czyli 15min,następnie docieram uzyskując następujący efekt: how do you print screen Kapselki czekają na założenie Pakuję opony,felunek i do warsztatu i pierwszy bucik nałożony Fakt,ktoś się może doczepić-przecież felgi teraz są całe w smarze itd,ale taki był zamysł by sprawdzić przy okazji jak będzie trzymać Fusso Coat F7 .Po załozeniu wszystkich kół powrót pod blok teściowej,Dziunia postała noc pod chmurką.Kolejnego dnia powrót z Koszalina do Świnoujścia-160km i...ciąg dalszy relacji nastąpi jutro Tylko wróćcieJutro dużo więcej zdjęć. Zgodnie z obietnicą wracam po obejrzeniu ligi mistrzów z 2 częścią testu. 2.Aplikacja na lakier auta Najpierw brud: Tu brud: i tu brud: a tu nawet kupka ok startujemy z pianozą Po pierwszym płukaniu wjeżdża wełniak pianka na 2 palce Detale Kolejne płukanie Zestaw do felgozacji Przejazd prickiem i coś odkopał Kolejne płukanie i glinka jak widać na serduszku coś w kilku miejscach zbierała Zarzuciłem kolejną pianę a tu ni stąd ni zowąd podjechały niemieckie braciszki spaceback Ok dosyć tego czochrania czas uciekać do garażu na suszenie Fusso Coat F7 lubi jałowy lakier,więc taki serwuje Czas na gwiazdę wieczoru Podzieliłem bok drzwi na pół i ruszyłem z aplikacją Lewa strona po aplikacji,prawa jałowa i....żona mnie pika w plecy żebym szedł już spaćDo jutra! Reszta auta wysmarowana Fusso Coat F7 Stoper odpalony-czas operacyjny 15min Miałem trochę czasu,więc zjąłem się felgami i progami Minęło rzeczone 15 min,więc docieram.W pierwszej kolejności efekt odpychania wody zaraz po dotarciu.Biorę babcię wypełnioną wodą i strzelam,po lewej F7 po prawej czysty lakier Zerwałem taśmę i choć nie jest to zdjęcie najlepszej jakości to wprawne oko zauważy przyciemnienie lakieru po lewej stronie A tu już zdjęcia efektu finalnego nakładania Fusso Coat F7 Dopadłem jeszcze żonę jak wyjeżdżała z garażu.Jakby nie mogła wcześniej brudnym pojechać.Zawsze czekają na błyszczącego rumaka Na koniec jeszcze fotka z kciukiem uniesionym w górę i oczywiście filmiki wieńczące dzieło 3.Aktualizacja,czyli efekt po trasie 1000km w warunkach zmiennych(deszcz,wiatr,itp.) Brud Brud,brud Brud,brud i brud Mycie na 2 kubły i płukanie. Nie ma to jak widok kształtnych kropelek o poranku Na felgach jak widać również siedzi fajnie. Kura po osuszeniu już w garażu WNIOSKI: 1.Podstawowy wniosek- Fusso Coat F7 jest rewelacyjny przez duże R na szybkie akcje.Dlaczego? - nakłada się go bardzo szybko szybko, - łatwo, - dociera się banalnie - może poleżeć dłużej i nie będzie problemów z docieraniem jak w przypadku choćby Collinite 476 2.Wydajność na wysokim poziomie,jednak trzeba na początku "wyczuć" ile polać na aplikator,po chwili działamy już jak automat z aplikacją 3.Hydrofobowość widoczna na filmiku nie wymaga mojego komentarza 4.Wygląd produktu-opakowanie,oznaczenia na nim jasne dla każdego laikadodatkowo wygodny i chłonny aplikator i poręczna buteleczka. 5. Na wnioski dotyczące trwałości jeszcze poczekam do kolejnych aktualizacji,jak do tej pory trzyma świetnie 6. Cena produktu w stosunku do jakości i wydajności jest bardzo dobra. 7. Jedyne do czego się doczepie to zapach-chemiczny. Gdyby udało się dołożyć nutkę zapachową to byłaby pełnia szczęścia. Osoby które mają niewiele czasu(bo żona wydzwania,bo dzieci piszczą,bo nie mam własnego garażu i muszę liczyć na bezdotyk)a chciałyby dobrze zadbać o kondycję lakieru-POLECAM Na koniec chciałem podziękować firmie @Soft99 za możliwość zaprezentowania produktu!Pozdrawiam i do następnego! 4
Gozdziu23 Opublikowano 23 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2018 Mialem go kiedyś, miło wspominam jego łatwość aplikacji i całkiem dobrą trwałosc, jednak dla mnie te aplikatory są dobree.. ale nie do wosku, kozak czysci się nimi szyby np z AGP
Tomas-sg Opublikowano 24 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2018 @Soft99 szkoda że co do testów na folii matowej wszystko dogadaliśmy i kontakt się urwał... Już ponad 2 tygodnie czekania...
Posejdon Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Poszła aktualizacja,dziś wieczorem dokończenie testu.
Fitte Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Pora i na mnie Z góry przepraszam za opoźnienie testu, brak warunków do prawidlowego przeprowadzenia testu. Pacjent to maska mojego Fiata Stilo, nie pchałem się póki co na całe auto, pomalutku mamy lato więć trzeba posmarować czymś naturalnym ;-) Maska umyta, wyglinkowana a teraz sprawcy zamieszania Lakier dostał dawkę cleanera DJ Lime Prime ręcznie Maska podzielona na 4 części, ciepełko zrobiło swoje Następnie cleaner wymyty dwukrotnie duzą ilością IPY 50/50 z wodą destylowana Przejdźmy do produktu, któremu został poświecony temat Aplikator z zestawu jak dla mnie za twardy (na pewno przyda się do innych czynności) wiec wrócił do pudełka, a na jego miejsce wskoczyło słoneczko Wstrząśnięte, nie zmieszane W buteleczce kulka mieszająca składniku wosku. Przejdźmy do aplikacji, kap kap kap Rozprowadzenie produktu Metoda aplikacji krzyżowa, prawo-lewo, góra-dół Odczekujemy, wosk sobie dosycha Na dworze prawie 25 stopni więc długo nie trzeba było czekać Docieramy dziada Na gotowo z oryginalnym aplikatorem Kilka słów z mojej strony Temperatura w okolicy 20+, aplikowane pod zadaszeniem. Zapach jak to przystało na fusso chemiczny, na powietrzu nie wyczuwalny podczas aplikacji. Produkt bajecznie się nakłada pod warunkiem dobrze dobranej ilości produktu. Z butelki leje się dosyć srogo i łatwo przesadzić natomiast jak było za mało lubiły robić sie ciemniejsze placki Pierwsze ruchy mikrofibry idą dosyć tępo, docieranie nie najgorsze ale też nie "spray&wipe" być może to kwestia mało gramaturowej fibry (dzien wrzucony wczesniej pluszak nie zdażył wyschnąć). Wizualnie jak na syntentyk przystało jest po prostu ok, lakier został przyciemniony (sprawdzone indywidualnie). Standardowo około 4 godzin później sroga ulewa Chciałem nagrać filmik, zrzucał fajnie deszczowe krople ale musiałem się szybko ewakuować ponieważ zaczął padać grad. Maska nie będzie traktowana żadnymi QD, zobaczymy ile poleży samo w sobie w śląskich warunkach. 3
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się