Skocz do zawartości

Fiat Punto MY2012, 2014r. GRIGIO INTELLETTUALE


KUBAS_95

Rekomendowane odpowiedzi

28 minut temu, Ari napisał:

Buahaha to merytoryka powiało. Zapraszam na oględziny po 2 latach bez korekty.
Zapomniałem. To już valeting, a ja ze starych dobrych czasów forum ;)

Wysłane z mojego FRD-L19 przy użyciu Tapatalka
 

Kolego, musiałbym nic innego nie robić żeby tak się pieprzyć z myciem auta :) Nie dajmy się zwariować, po myciu właściwym to można położyć wosk, ale QD można spokojnie położyć na umyty normalnie lakier, tym bardziej że jest zabezpieczony. Co innego gdyby to była czarna perła i bez zabezpieczenia to co innego, ale tutaj jak siedzi ceramika w 4 warstwach? To jako wtedy jest sens powłok jakbym za każdym razem robił mycie właściwe i kładł QD potem? 

Jakbym tylko zajmował się myciem jednego auta to spoko, ale mam na stanie 3 które dość długo myję w taki sposób i póki co żadnemu rys nie przybyło.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W majówkę znalazło się wreszcie trochę czasu, aby ogarnąć Fiata po raz pierwszy od wymiany ogumienia na letnie. 

Czyszczenie auta składało się z następujących kroków:

1. Umycie kół - opony Shiny Garage Tire&Rubber Cleaner, felgi Shiny Garage Monster Wheel Cleaner 

2. Usunięcie cmentarzyska owadów z przedniego zderzaka, luster i maski - Shiny Garage Pink APC 

3. Pianowanie - ręczna pianownica Kwazar 2L z mixem Shiny Garage Pre-Wash Citrus Oil i ciepłej wody

4. Mycie na dwa wiadra z użyciem szamponu Shiny Garage Orange Shampoo

5. Suszenie - Fluffy

6. Dressing na opony i plastiki zewnętrzne - Shiny Garage Back2Black

7. Quick Detailer - Shiny Garage Morning Dew

Zaczynamy !

Tak pacjent wyglądał przed przystąpieniem do prac:

5aedc657c9bb3_20180504_0940531.jpg.e0a6cf6ce868d617415b632d567feda9.jpg

5aedc65b1c158_20180504_0941011.jpg.cd4bb8ca1001e3f0c26bae2e59dcdfa2.jpg

5aedc65e60539_20180504_0941091.jpg.f8922d82b5ea140f078c7dd96a601711.jpg

Zaczynamy od mycia kół:

5aedc669b3fd1_20180504_0943561.jpg.ecb92cbf16894fd377cd83f288171de4.jpg

5aedc66dcf8d5_20180504_0948371.jpg.3dd74595b69d101ba7da61a2daa9e7fd.jpg

5aedc68c3819c_20180504_0954521.jpg.8b74a5be7bb3d15e0b53d06c26de05bb.jpg

5aedc6974b876_20180504_1000471.jpg.89a451df8b7d8f58343de8df6d29a822.jpg

i efekt:

5aedc6715cfe4_20180504_0950191.jpg.bcfab5bb2a872c7c510b30ffa175d8ce.jpg

jest git. Bierzemy się za robale.

5aedc69f50028_20180504_1033591.jpg.083ddf709503e1050b93a5e3ea70f8df.jpg

5aedc6a32aab4_20180504_1046161.jpg.6bc659278759d6c0a211dc0ec4f45246.jpg

5aedc6a713f1f_20180504_1059481.jpg.4e128828c2fc69142bc05ec0f0598030.jpg

Wszystko usunięte za pierwszym myciem. Przystępujemy do pianowania:

5aedc6aba8f1c_20180504_1140541.jpg.df5031aab2b8c2436a69546136a16e60.jpg

Piana poleżała na aucie jakieś 6-7 minut, zaczynamy wypłukiwanie i mycie auta na dwa wiadra. Następnie suszenie i mamy taki efekt:

5aedc6ae3f741_20180504_1228291.jpg.7464657b42d3d07a9696676ccd7eedba.jpg

jest OK. Auto domyte, żadnego robactwa nie ma, opony wyschły więc lecimy z dressingiem. Małe 50/50:

5aedc6b11a3fc_20180504_1254091.jpg.c13035a2f0361962765afa2e8b6313d6.jpg

Tutaj Back2Black na podszybiu, zobaczymy ile wytrzyma :D

5aedc6b4207ae_20180504_1254361.jpg.422f5bd081be0e7e1286c713e1e511ee.jpg

Wygląda nieźle. Jeszcze MD na lakier i naszym oczom ukazuje się czysty, lśniący w słońcu srebrny Fiacik :)

5aedc6b6f1cb2_20180505_1032411.jpg.d4f7eed72337c8860773e8e990c18885.jpg

Osobiście jestem bardzo zadowolony z efektu prac. Sądzę, że ze względu na braki czasu auto znów będzie jeździło około miesiąc bez mycia, więc liczę, że jest w miarę przygotowane do boju :) 

 

 

 

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z sentymentem oglądam twoją relację bo sam przez 7 lat jeździłem Punto EVO , nie myślałeś by dać coś mniej błyszczącego na opony ? Dla mnie cholernie się " rzucają " w oczy po nałożeniu dresingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo czekałem z zakupem dressingu do opon bo właśnie chciałem coś mało błyszczącego. Wybór padł na B2B bo z tego co zauważyłem w testach jest niezły względem trwałości i nie ma jakiegoś mega połysku jak Good Stuff choćby. Tutaj sprawa wygląda tak, że zdjęcia zostały zrobione tuż po nałożeniu dressingu, natomiast kilka dni później efekt nie jest już tak gryzący w oczy. Widocznie Nokiany Line, które mam założone na auto tak chłoną ten dressing. Po pierwszym kontakcie z wodą połysk znika i robi się matowa, czarna oponka :) 

A kolega z tego co pamiętam miał zielonego Evo na forum punto, dobrze kojarzę? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zająłem się wreszcie lepiącą się, brudną kierownicą i pozostałościami po szrocie czyli paskudnym napisem PUNTO EVO z tyłu koła kierownicy przy pomocy korektora albo innego mazaka :(

Użyte środki:

-K2 Lethan

-Shiny Garage Pink APC

-Szczoteczka .... do zębów :D

-MF'y

No to lecim :D

Na pierwszy ogień poszło namoczenie tego cholernego napisu, tutaj APC w rozcieńczeniu nie dawało rady więc użyłem samego koncentratu. Cała praca usuwania tego zajęła około 2 godziny, tak silnie wniknęło to w strukturę koła kierownicy, że naprawdę ciężko szło, ale poszło :)

20180512_144427.jpg.e84d111c907c302c03528b640d5ed6a7.jpg

Wiele zdjęć z tego etapu nie mam, bo powiem szczerze - zapomniałem je robić, zająłem się pracą.

Po usunięciu napisu zabrałem się za czyszczenie samego koła kierownicy. Na pierwszy ogień poszedł K2 Lethan, coś tam ściągnął ale efekt nie był zadowalający. Poniżej 50/50 - część perforowana przed czyszczeniem, gładka po preparacie K2:

20180512_131552.jpg.0e67eafe628ee1c70bd46f3b26e8986e.jpg

20180512_152414.jpg.654679e9ad796969a6b8fc6bb874a1aa.jpg

Tutaj stwierdziłem, że może warto użyć coś mocniejszego więc wziąłem rozcieńczone APC i lecimy. Może nie jest to mega detailingowe podejście, bo są lepsze preparaty do skór, ale tylko to miałem pod ręką więc zaryzykowałem. Skoro APC też nadaje się do doczyszczenia tapicerki czy materiałowych boczków, to na kierownicy nie powinno zrobić szkód. Tak też się stało ;)

20180512_153306.jpg.53dc29b80840491d3102e012a5c6c27b.jpg

20180512_153311.jpg.abc96c12c317c61ef2a84322955c9760.jpg

20180512_153320.jpg.f8352ad6cec323e892b851d737c173a3.jpg

Po pierwszym czyszczeniu zbierałem zęby z dywanika - efekt powalił mnie na kolana. Względem tego co było tuż po zakupie kierownicy to przemiana jest mega, szczególnie w dotyku. Ale że piana nie była śnieżno biała, a żółto-czarna to przejechałem dla pewności jeszcze 2 razy. Tutaj szczoteczka do zębów jest idealna bo pozwala dotrzeć niemal w każdy zakamarek, łączenie skóry z kierownicą, czy między szwy. Po przetarciu mikrofibrą po ostatnim szorowaniu kierownica wygląda tak:

20180512_153517.jpg.5fda8dc7306881db51a9d06979a0ec7f.jpg

20180512_153542.jpg.68b6300c7ec21e78c35171fe6c8d5468.jpg

20180512_153548.jpg.0ae77c65c3dae6212dd680278069f56f.jpg

20180512_153707.jpg.6593892481b9dfb4e53d36d1cd87a04e.jpg

Już w cieniu efekt był mega, zrobiła się matowa i wreszcie się nie lepi. Ale najlepszy efekt wyszedł w słońcu :D

20180512_174732.jpg.2aaba06dc95fc3597e7701d8f53f8910.jpg

Kierownica wygląda jak nowa, jest przyjemna w dotyku, nie lepi się i wróciła fabryczna czerwień nici w przeszyciach. Jestem bardzo zadowolony z efektu, zdecydowanie było warto :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mam zamiar ją zakonserwować, w przyszły weekend spróbuję znaleźć trochę czasu żeby na spokojnie ją jeszcze raz oblecieć ale już nie 3 razy a raz i delikatnie, żeby zakonserwować ją czystą i zajmę się też skórzanym mieszkiem i gałką zmiany biegów, też doczyszczę w taki sam sposób i zakonserwuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po dłuższej nieobecności wracam z kolejną partią zdjęć i relacją 🙂

Z racji, że po ostatnim czyszczeniu kierownica nie była zaimpregnowana, musiałem wreszcie się nią zająć. Została jeszcze raz umyta APC, wysuszona i na to poszło mleczko konserwujące Colorlook'a. Tak kierownica wygląda po impregnacji:

20180707_151409.jpg.6ae25a17b3f59bf4736c5bf2fc5c5054.jpg

20180707_151437.jpg.490edef626ce726bbd82abdac39ed7ab.jpg

20180707_151453.jpg.b6af3738cf98918a1151e8357f96899e.jpg

Dodatkowo, wyczyszczone zostały mieszek i gałka zmiany biegów i również zaimpregnowane:

20180707_152637.jpg.249444c0271939e2c1d5c677a9410960.jpg

Potem zostało odkurzone całe wnętrze - tak wiem, trochę na odwrót, ale jak się połapałem co zrobiłem to już było za późno 😄

Tak prezentowało się wnętrze po ukończeniu:

20180708_122002.jpg.01e9e8f53fdca56b397344ccaf5d3ce7.jpg

Następnie przyszedł czas na silnik - Tutaj do akcji wkroczył preparat z supermarketu - Clean-Tech do mycia silnika. Spryskujemy i czekamy:

1822940885_20180608_1804281.jpg.a9707d1bc051c3a8f1ab3ddc85bc9997.jpg

Potem pędzelkujemy, płuczemy i suszymy. Do suszenia użyłem sprężonego powietrza, a po dokładnym wysuszeniu plastiki potraktowałem AutoGlym Bumper Restore. Tak to wygląda finalnie:

999228547_20180608_1900521.jpg.80c8c54eb7533a15c2b88dcb34c475e3.jpg

Fiacik był robiony trochę na raty, popołudniami, bo niestety tylko wtedy miałem na to czas. Kolejne popołudnie bierzemy się za lakier. Tutaj do gry wkracza paleta chemii od Shiny Garage: D-Tox, Green Tar&Glue, Pure Black Tire Cleaner, Pink APC, Pre-Wash Citrus Oil i Orange Shampoo. Ale od początku - najpierw koła:

Tutaj D-Tox i Pure Black Tire Cleaner i szorujemy Daytoną felgi i szczotką do garnków z Ikei szorujemy opony 😄

20180709_134844.jpg.0652a3ce90840bd0da85497495ab081c.jpg

No i po zabiegu płukanko i mamy czyste koło

20180709_134855.jpg.c135a6c9946a8f5753b1060d1c9abd7a.jpg

I w taki sposób zostały potraktowane wszystkie 4 koła. Potem wleciał Tar&Glue i D-Tox na lakier, a Pink APC pomógł namoczyć robale powbijane w przedni zderzak

20180709_141007.jpg.6837c7fe914e0bc9e240b6778a85ea34.jpg

20180709_141307.jpg.03d603f033d31cd132b3270f451544bd.jpg

Całkiem nieźle krwawi. Efekty trzymania auta w dużym mieście zimą pod chmurką. Na to z pianownicy Karchera wleciał Pre-Wash Citrus Oil. Po 5 minutach od nałożenia piany autko wyglądało tak:

20180709_142026.jpg.dc1de678dc090fef4b92bd80d1661cd3.jpg

Potem wypłukanie piany i myjemy ręcznie rękawicą przy pomocy Orange Shampoo.

20180709_143835.jpg.e6d106fbdf9f9542cf0264044a016921.jpg

No i zmyło wszystkie syfy, jest git 😄 Potem wjazd do garażu, suszenie i lecimy z cleanerem od Soft99 - Micro Liquid Compound. Wysmarowany:

20180709_173615.jpg.e46329cc5dfae4c8dfd0dd2a2e2c7141.jpg

I docieramy. Następnie wleciała jedna warstwa Fusso i dzień się zakończył. Auto w garażu czekało sobie do rana. Kolejny dzień zaczął się od domycia szyb i nałożenia niewidzialnej wycieraczki od Soft99 - Ultra Glaco. I tu dla przykładu tylna szyba w trakcie:

20180710_101752.jpg.6b4a80754e13efae44c6b11d0f0b86c5.jpg

I po dotarciu:

20180710_103402.jpg.505dbb31798e143b10b34fb19092d4ab.jpg

Bardzo mi się podoba efekt, tym bardziej że to moja pierwsza niewidzialna wycieraczka w aucie. Tak więc Glacco wleciał na wszystkie szyby i Kropek zobaczy światło dzienne dopiero jutro rano 🙂

20180710_150208.jpg.315ac695ca62e71c18830b4e651b33db.jpg

 

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo, staram się go utrzymywać w możliwie najlepszej kondycji 🙂

Ten pomysł podsunął mi @rygryss jak robił Insignię, więc to jemu należy podziękować 😄 Stosuję ten patent od dłuższego czasu, szczególnie fajna sprawa do czyszczenia opon i nakładania dressingu także polecam 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mimo wszystko kierownica w tym aucie nie dawała mi spokoju. Wydawała się nawet po czyszczeniu śliska i lepka. W końcu znalazłem czas na to, żeby na spokojnie do niej podejść. Miałem po ręką zestaw Colorlock Strong - może wydawać się zbyt mocnym rozwiązaniem, ale jednak zaryzykowałem.

Tak więc Cleaner i szczoteczka w dłoń i jedziemy 🙂

Tak kierownica wyglądała po pierwszym przejeździe - hmm, trochę żółta ta piana...

20180712_124056.jpg.0f717b30861dbba1226563f7ce18c039.jpg

20180712_124119.jpg.8f435d5f17422d24e723b70c4ab61170.jpg

20180712_124840.jpg.51dd78e26a7a651de808ed71dc9115d6.jpg

Ściągamy fibrą i ...

20180712_125706.jpg.ad47b7c7cfeace20b52f09971d037217.jpg

o urwał 😄 Trochę syfu miała w sobie. No to lecimy całe koło kierownicy, delikatnie, żeby nie zepsuć struktury. No i po czyszczeniu wygląda to tak:

20180712_125713.jpg.573a6a34067ca34590d087a4ef663057.jpg

O niebo lepiej niż było ... W takim razie na czystą kierownicę wlatuje impregnat Leder Versiegelung. Po godzinie od pierwszej impregnacji leci druga warstwa. I naszym oczom ukazuje się czysta, miękka, delikatna w dotyku, nie lepiąca się kierownica 🙂

20180712_140724.jpg.ee79c50047146ba3a14948ae3ebc81e9.jpg

Warto było, zupełnie inaczej niż było. Wreszcie przyjemnie leży w dłoni i znacznie przyjemniej się jeździ 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, cleaner był docierany potem długo. Po prostu różnych rzeczy używałem i niektóre miały dłużej leżeć na aucie, więc dla pewności zostawiłem tym bardziej, że nie było konkretnej informacji na opakowaniu ani w necie po jakim czasie docierać. Ale już wiem że to był błąd, bo potem sporo dłużej się go polerowało, a co do wosku - zobaczymy. I tak jeszcze w tym roku planuję konkretną korektę, więc to tak tzw. etap przejściowy. Tylko jak zwykle - muszę znaleźć na to czas, żeby raz a dobrze go wypolerować i położyć albo właśnie Fusso albo ceramikę 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po dłuższej nieobecności wpadam z nowościami 😄

1. Chlapacze. Wiem, większość z Was uzna to za kiepskie rozwiązanie pod względem wizualnym, ale z racji, że auto będzie miało ponownie malowany rant lewego błotnika i kawałek progu z racji wypiaskowanego lakieru i miejscami zdartego do "żywego", musiałem znaleźć jakiś patent, który pozwoli ochronić progi przed kolejnymi tego typu akcjami. Dlatego też, wpadłem na pomysł z fartuchami. Nie są to oryginalne, bo oryginały drą lakier na błotniku, w związku z tym kupiłem sportowe fartuchy, dociąłem i założyłem. W każdej chwili można je zdjąć, ale póki co nie mam takiego zamiaru, ponieważ spełniają swoje zadanie i doły drzwi wraz z tylnym zderzakiem znacznie mniej się brudzą 😉

Wygląda to tak:

chlapacze.jpg.11f9b81e3ba7d4237978ca7375c6a836.jpg

471313542_chlapacze2.jpg.129199c8a84209e2e082bd02cf3d77cf.jpg

I oczywiście jak na osobę, która lubi bawić się kosmetykami, zostały od razu po montażu i myciu nasmarowane AutoGlym Bumper Restorer Gel 😄

1517033746_chlapacze3.jpg.1890ccad15b7d473d36a6a5ff517f974.jpg

2. Nowa kierownica. Niestety poprzednia była już mocno zniszczona, a że trafiła się okazja zakupu nowej oryginalnej kierownicy to nawet długo się nie zastanawiałem i zakupiłem 😉

kiera.jpg.582df7b07e8570eb4750c823d084db50.jpg

3. Realizacja planu, który miałem już od roku - ekstrakcyjne pranie tapicerki. Odkurzaczem piorącym, jakiego użyłem był Zelmer AquaWelt 919.0 SP oraz poniższa chemia:

1533689111_rodkidoprania.jpg.844cc13a2a48044be9749a64b71e8381.jpg

Wyciągamy fotele z samochodu i do dzieła !

Na pierwszy ogień fotel pasażera. Plama po żywicy, powbijany kurz i inne różnego rodzaju plamy.

Zaczynamy od odkurzania. Do tego posłużył mi Karcher WD3 z twardą szczotką.

odkurzanie.jpg.8ff3e87ccb45f250959546a9097f7cef.jpg

Po dokładnym odkurzeniu zaczynamy ekstrakcję. Na początek oprysk z opryskiwacza Kwazar w zalecanym przez producenta stężeniu 1:40.

oprysk.jpg.0027414b50b67365bbf5be518ff5e380.jpg

Następnie szorujemy szczotką z miękkim włosiem dedykowaną do materiałowej tapicerki

szczotkowanie.jpg.e37f758747a725804475a31adb1affec.jpg

No i wypłukujemy TR'em i wciągamy 😄

ekstrakcja.jpg.92ba34cc9a82155171d56915da579857.jpg

Tutaj silny szok po tym co zebrał odkurzacz:

593720034_wodapopraniu.jpg.75bfc675d99744ac248a157def860e85.jpg

Tylna kanapa:

kanapa.jpg.a8b6929ae05b1fc6485e306fb8d26b98.jpg

I po wypraniu:

2079967553_kanapapopraniu.jpg.7661343432f51bcb6ac2a97cc74533fc.jpg

Potem analogicznie wyprane oparcie tylnej kanapy i fotel kierowcy, na którym udało się złapać taką pięćdziesiątkę 😄

1099899241_50fotelkierowcy.jpg.6becf758ee34930a35baf49c0cb93b3c.jpg

Podłoga w aucie również została dokładnie odkurzona i z racji dalszych modernizacji, wstawiony na razie fotel kierowcy. Wygląda to tak:

po.jpg.d3b61087124f80a7fb393b1c32d8abd0.jpg

Kolejna relacja już się szykuje, bo pracy w tym aucie wbrew pozorom jest sporo po tych 4 latach intensywnego użytkowania 😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ostatnio sporo się działo. Najpierw Punciak został umyty, oczywiście zgodnie ze sztuką detailingową. Niestety nie mam zdjęć, bo niezbyt był na to czas. W każdym razie autko zostało umyte aktywną pianą SG Pre-Wash Citrus Oil, potem szamponem SG Orange Shampoo, wysuszone Fluffy'm, na lakier poleciał QD SG Morning Dew, na opony  i chlapacze SG B2B, a na plastiki AG Bumper Restore Gel. Tak autko się prezentowało na gotowo:

_JKS6230.jpg.4455842269ed99b193f1d5e4635775df.jpg

_JKS6241.jpg.82b1ec9d148c0e6ef7449a2eb2312c41.jpg

Wczoraj został dokończony plan/mod, który od dawna zamierzałem zrealizować - założyłem oryginalny subwoofer, co pozwoliło mi poskładać wnętrze do kupy i nim zająć 😉

Zatem zaczynamy relację !

Tak wyglądał pacjent po montażu subwoofera - pozostałości po przewodach, dużo piachu na dywanikach, upalcowane radio i piano black wokół radia i pełno kurzu w całym aucie:

 

20180831_115219.jpg.f18cfb216cef88677204a29fa9ea9c82.jpg

20180831_115244.jpg.595ebdd7c11fb0b261a6aaab0dff5384.jpg

20180831_115255.jpg.5577307785890439c11d72481a5334bb.jpg

Do pracy użyłem:

- odkurzacza Karcher WD3,

-MF'y,

- mikstury APC od ADBL z ciepłą wodą,

- szczoteczki i pędzelków,

- SG Pure Black Tire Cleaner do dywaników gumowych i dywanu kufra,

i tu po raz pierwszy - Detailer's Magic Interior Magic 🙂

Najpierw odkurzanie. Dokładnie fotele, podłoga, plastiki. Później szorowanie plastików. Gdzie nie gdzie pozostawały resztki Natural Look'a, na których pojawiły się białe zacieki po otwieraniu drzwi w deszczu. Więc pędzelek i szczoteczka w ruch i lecimy ! Następnie po domyciu wszystkiego ze śladów łapek po montażu subwoofera, zacieków i resztek Natural Look'a przystępujemy do szorowania dywaników, a plastiki sobie odpoczywają. Dywaniki umyte, więc zaczynamy najprzyjemniejszą część czyszczenia - nakładanie dressingu 😄

Wrażenia z pierwszego kontaktu z DM - atomizer super, rzeczywiście wystarczą 2-3 strzały w aplikator na panel, żeby dokładnie rozprowadzić preparat. W przypadku plastików w Fiaciku nawet nie trzeba było docierać, jedyne elementy gdzie docierałem to szyba zegarów i Piano Black, bo tam zostały małe mazy. Zapach delikatniejszy niż w NL, mi bardzo podchodzi. W aucie panuje zapach świeżości, co umila wsiadanie do czystego auta 😉 Preparat sam w sobie bardzo wydajny, pozostawia bardzo ładną satynę, mam wrażenie, że im dłużej leży na desce, tym ona robi się ciemniejsza i bardziej błyszcząca 😄 I to co mnie urzekło w IM - nie lepi się tak jak lubi się lepić NL, mimo dotarcia. Zapewne wynika to ze struktury plastików, ale moim zdaniem o wiele lepiej siadł IM niż NL na wszystkich plastikach w moim Punto. 

Na podsumowanie mogę powiedzieć tylko tyle - jestem bardzo zadowolony z produktu, przyjemnie się z nim pracuje, jest wydajny i świetnie pachnie. Na pewno zainwestuję w kolejną buteleczkę tego preparatu 😄 Jednym słowem - @Detailer's Magic świetna robota !!!

I kilka fotek jak to wygląda w Punciaku:

20180831_132412.jpg.7a3a185e0f8dff9e38c087d7f59749fd.jpg

20180831_132421.jpg.af7ce92bd9e7f7e109b4acc4c82d80be.jpg

20180831_132437.jpg.4253b8f683a9818f694b4914e19ba9a6.jpg

20180831_135628.jpg.4ab9c09c783e0a5df6c659387c058618.jpg

20180831_134423.jpg.097cc850ac7e770e1546b3fd1538ccb5.jpg

20180831_135306.jpg.8a4281278a833ab98020f3152cc7057a.jpg

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło oglądam twoje relacje z ogarniania Punciaka bo przez prawie 7 lat jeździłem takim .  To oczywiście twoje auto i proszę się nie gniewaj , ale słabo to wygląda z tymi ogromnymi chlapaczami . Kiedyś też zastanawiałem się nad montażem bo na forum fiata punto naczytałem się o wypiaskowanych progach . Kupiłem nawet oryginalne chlapacze na przód , przy montażu zabezpieczyłem miejsce styku chlapacza z karoserią taśmą dwustronną , inni stosują  silikon montażowy by chlapacz nie " pracował " i nie wycierał lakieru . W moim przypadku po 2 tygodniach zdjąłem bo nie podobał mi się wygląd , Fiat słabo dopracował ten dodatek , inni producenci mają ładne zgrabne chlapacze . Wydaje mi się że wszystko zależy od jakości tras jakie pokonujesz ich " czystości " . Ja jeżdżąc głownie po trójmieście miałem tylko jeden mały 1.5 mm  odprysk na progu , który zabezpieczyłem  zaprawką . Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No u mnie niestety jest gorzej, bo najczęstsza trasa jaką pokonuję jest mocno zniszczona, a na dodatek obok domu lokalne drogi co chwila łatane są gryzem i smołą ... Jak mówiłem, auto czasami jeździ też w służbie leśnej po naprawdę różnego rodzaju drogach. 

Co do wyglądu - na początku mi to nie leżało, teraz przywykłem i jak się je wysmaruje dressingiem do opon to całkiem nieźle to wygląda 😉 Auto też znacznie mniej się brudzi, wreszcie po deszczu nie mam całego boku urypanego w błocie. Tak więc jeśli spełniają swoje zadanie to je zostawię, tym bardziej, że zimą warunki są jeszcze gorsze i mycie auta w mróz nie jest zbyt przyjemme dlatego ograniczam je do minimum 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tak więc za oknem nastała kolejna jesień, powrót na uczelnię tuż tuż, więc nie zastanawiając się zbyt długo, wziąłem się za ogarnianie Kropka przed zimą.

Najpierw lista użytych środków:

- Shiny Garage Fruit Snow Foam

-Shiny Garage Orange Shampoo

- MAC 124 PrickBort

- Shiny Garage Pure Black Tire Cleaner

-glinka Bilt Hamber Medium

- ADBL Green APC

- rękawica z mikrofibry, 

-Fluffy Dryer

- Soft99 Micro Liquid Compound

- Soft99 Fusso Coat 12months Light - lakier/Dark - felgi

- Shiny Garage Perfect Glass Cleaner

- IPA

- Detailer's Magic Interior Magic - plastiki

- Poorboy's Natural Look - szyba zegarów i piano black + panel radia

- ADBL Roller 9mm + pad NAT czerwony - cleaner

- Karcher WD3 - odkurzanie

- pianownica P.A i myjka Karcher K5.70 MD 

- mikrofibry i pędzelki

 

 

Ponieważ szykowałem auto 2 tygodnie, a opony letnie dokończyły swój żywot, przerzuciłem koła na zimowe. Najpierw samochód porządnie umyłem - pierwszy strzał SG Fruit Snow Foam ze świeżo zakupionej pianownicy P.A (fotka po około 3 minutach od położenia):

1055011996_20180926_1249111.jpg.3d9b0da7d3923a9249c7ec74e6c5f125.jpg

Później piana spłukana i mycie wodą z szamponem SG Orange Shampoo. Ponieważ nie tak dawno Punto było potraktowane deironizerem, odpuściłem sobie ten etap, a położyłem jedynie PrickBort'a i ten już miał co zbierać. Potem płukanie i glinka. Wbrew pozorom przez rok od ostatniego glinkowania sporo się nagromadziło wklejonego brudu w lakier, szło dość opornie, szczególnie maska i dach + progi i doły drzwi. Po glinkowaniu jeszcze raz strzał pianą, mycie rękawicą, płukanie i suszenie. Tutaj już Punto na stanowisku:

508254371_20180926_1719511.jpg.7c39e607ac195408a9867360a450b2da.jpg

Jednak zanim zabrałem się za przygotowywanie lakieru do zabezpieczenia, wykonałem kilka prac lakierniczych - podmalowanie lewego rantu progu i kapturków tylnej piasty, lewa i prawa strona. Wszystko wykonywane w garażu, tutaj w trakcie dosychania podkładu:

515892392_20180930_1225191.jpg.471d0bd955dbec4e6e205ddefa13788b.jpg

i etap końcowy z bazą i klarem:

20180930_172149.jpg.552c928d85c3d16cdced01c55f2d52d8.jpg

Wiem, widać lekkie przejście z racji odrobinę jaśniejszej bazy względem fabryki i jest delikatny hmm.. stopień, ponieważ położyłem 3 warstwy podkładu i 2 bazy, żeby za szybko nie zaczęła wchodzić z powrotem rdza. Jedynie na swoją obronę powiem, że to była moja pierwsza naprawa lakiernicza i nie powiem, czuję się zadowolony z efektu 😄 

Następnie zdjąłem tylne koła i pomalowałem dokładnie w taki sam sposób jak próg, kapturki tylnej piasty. Tak to wyglądało przed robotą - auto na podnośniku, koło zdjęte:

1371749748_20181002_1216431.jpg.e59ceca3bb6fa16ef34a167a902bac82.jpg

i małe porównanie - przed:

1779168907_20181002_1258581.jpg.36fab28f7202f5ff34dfb63372b4867e.jpg

i po:

774165491_20181002_1258471.jpg.66d5279cb30edfa18c770d7dfd61fd5a.jpg

Zobaczymy jeszcze, jak malowanie wytrzyma zimę, miejmy nadzieję, że za szybko nie pokryje się rdzą :-) 

Dobra, zatem prace lakiernicze za nami, auto wyprowadzone z garażu, spłukane z pyłu, wysuszone i można przystępować do zabezpieczenia zimowego. Tutaj stwierdziłem, że na zimę jeszcze nie miałem okazji położyć Fusso, a że mam do niego dedykowany cleaner to sprawdzimy co się uda uzyskać. Priorytetem było porządne przygotowanie lakieru pod wosk i nałożenie zgodnie ze sztuką. Tak więc doszedłem do wniosku, że spróbujemy nałożyć cleaner maszynowo, bo nie powiem, ręczna praca z Liquid Micro Compound nie należy do najprzyjemniejszych czynności. Tak więc Roller 9mm w dłoń, na talerz czerwony pad NAT'a i próbujemy.

454574405_20181003_1011231.jpg.70d079bb646757521a723b802b8f7b5a.jpg

Na pierwszy ogień poszła maska. Cleaner dopracowywany do końca, aż zostawała tylko lekka mgiełka, którą docierałem przy pomocy fibry. Różnica widoczna - drobniejsze rysy przykryte i wydobyta głębia lakieru - miód, o to chodziło 🙂 No to sprawdzamy na plastikowych kloszach lamp tylnych, które rysują się od samego patrzenia na nie, taśma na pół lampy i ogień. Po zdjęciu taśmy i dotarciu cleanera ukazał mi się taki efekt:

2027945700_20181003_1039241.jpg.9257fbb3244e1ae1528418260b23c678.jpg

Podoba mi się i to bardzo. I tutaj trzeba dodać - przy maszynowym nakładaniu, cleaner od Soft99 jest bardzo wydajny. Tak więc przy pomocy maszyny, doczyściłem lakier przy pomocy Micro Liquid Compound, a że Fusso lubi tępe podłoże to tuż przed położeniem przemyłem całe auto przy pomocy IPY.

Potem samo nakładanie Fusso - gdzieś przeczytałem tutaj na forum, że warto spróbować nakładać go nawilżając pad. I tak też zrobiłem, co panel nawilżałem pad, co pozwoliło położyć równą i cieniutką warstwę wosku:

513108686_20181003_1824181.jpg.e40686768d3975c02f2a9197b3ea82a2.jpg

Położyłem Fusso na całe auto, dotarłem i tak zakończył się pierwszy dzień detailingowy. Następnego dnia wziąłem się za szyby:

1114543086_20181004_1250431.jpg.7532373effd2827164dcdc568bedf6ba.jpg

Opony i chlapacze + felgi:

200310114_20181004_1405391.jpg.d03552288e9fcadc35791e89681cd182.jpg

Felgi, ponieważ zostały reanimowane w profesjonalnym zakładzie, dostały warstwę Fusso 12mths do ciemnego, zobaczymy ile wytrzyma 😄 Na opony i chlapacze wpadł SG Back2Black. 

Kolejny dzień - wnętrze.

273731416_20181005_0850491.jpg.bd8931486391544e6ccbf94e2b80e9de.jpg

1054999574_20181005_0850561.jpg.b136bacbaab23535f98e20507c49a09b.jpg

494630836_20181005_0851231.jpg.2b65660d0d56a0576db1cc3dc8f1cafb.jpg

Filtr kabinowy out, bo już swoje zebrał

653886037_20181005_0857121.jpg.1480b87eed87490b82148a6c8f5404b1.jpg

Przed przystąpieniem do sprzątania wnętrza odkurzyłem porządnie wnękę filtra i odpaliłem "granat" odświeżający układ klimatyzacji. Potem odkurzanie, odplamienie boczków w drzwiach poprzez bonnetowanie, odświeżenie Interior Magic'a na plastikach i tak się prezentuje Fiacik:

531265640_20181005_1103461.jpg.a65c6edf5520aa069e1095474be26d44.jpg

859547837_20181005_1104501.jpg.e3a70ae207891cc961c3b04fdb910ad1.jpg

474968703_20181005_1107071.jpg.b5d30d6faa8f6227aca70066e2fe5ea2.jpg

I na koniec jeszcze kilka zdjęć lepszej jakości 😉

 _TMS7764.jpg.8591e40bebacc56dc0cede5faa305d8c.jpg

_TMS7754.jpg.91be003cdfc8ff04274c393ce392d395.jpg

_TMS7789.jpg.07ecfdfb29a0bd0b8ee14a4361e709c1.jpg

_TMS7781.jpg.f8f2b4996e072ce97a0039c7feb8bcf6.jpg

_TMS7815.jpg.880d66abce20ce9f9166ac10c254f194.jpg

_TMS7767.jpg.50ac2c5b4083f84f74203dbc2b1f717d.jpg

_TMS7753.jpg.baba6e53d29259ae7896891f18a09bc7.jpg

 

 

 

 

  • Lubię to 2
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli Fusso lubi jałowy lakier to wydaje mi się, że ma to sens. Cleaner usuwa resztki wosków, wstępnie odtłuszcza, a IPA daje mi pewność, że lakier jest tępy i można kłaść wosk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam po dłuższej przerwie. Autko ma się dobrze, jest po mechanicznym dopieszczeniu (rozrząd pompa i wszystkie płyny łącznie ze skrzynią). Na początku relacji mówiłem, że postaram się poprawić wygląd tablic i przed świętami udało mi się zrealizować obietnicę - auto dostało nowe tablice, które wpasowałem w ramki. Niby duperela, ale bardzo upierdliwa i trochę mi wygląd poprzednich tablic przeszkadzał. 

Co do kwestii zabezpieczenia - Fusso dawno umarło. Musiałem popełnić na którymś etapie błąd, do którego się przyznaję. Albo źle przygotowałem, albo za cienko położyłem. Dzisiaj korzystając z wolniejszej chwili i braku ludzi na myjni umyłem wózek na pobliskim bezdotyku swoimi zabawkami - z oprysku poszedł SG Citrus Oil, a wiaderko uzupełniłem ciepłą wodą, którą zabrałem z domu i szamponem SG Orange Shampoo. Opłukany, wysuszony i na to poszedł SSW + Poorboy's Spray&Gloss. Na nic innego nie ma teraz ani pogody ani czasu, czekamy do wiosny na konkretniejszą robotę. 

Tak się prezentuje Fiacik 😉 

_JKS6510.jpg.b5d19ad21dc32c6d1c0f5074793b5b12.jpg

_JKS6515.jpg.d9142457bddd85ad73984bcdb9097abf.jpg

1662926212__JKS65061.jpg.802ec8892a43b715fa1ec26acd71d29f.jpg

1434388883__JKS65081.jpg.b0f6b7b37dfbd2596273e3af3c296f1f.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.