Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'tire' .
-
Zaczynam temat i liczę, że ktoś pociągnie @Eryczek @arczar@zeea Kontynuując: Generalnie są to nowe opony i najgorsze detailingowo jakie w życiu miałem. Nie wiem jak nazywa się ten typ budowy ale one mają jakby zaokrąglone ranty, takie balony i jadąc nawet lekko skurzoną drogą nie robi się na nich wyraźnego odcięcia front, rant, bieżnik tylko brudzą się gdzie popadnie. Jest to mega drażniące. Efekt "jazda w koleinach": Np tu w spojlerze: Dodatkowo chyba wciąż - mimo 50 myć - dalej trzymają swoją fabryczną warstwę ochronną i dresinguje się je bardzo nie regularnie. Dressingi kremowe czasem zostawiają mi jakieś plamy, przebarwienia, tu wsiąknie i pokryje lepiej, tam gorzej. Generalnie dramat. Chętnie bym sie ich pozbył i wymienił ale nie jest to możliwe. Mówię to po to, żeby uświadomić że opona oponie nie równa i czasem najlepsze dressingi potrafią dać ciała na dziwnych gumach. Zobaczymy za kilka miesięcy doczyszczania i szorowania. Sprawdzałem na tych oponach mojego ukochanego Perla i AutomotiveCare, potem BlendBrothers, AutoShine, AutoGlym, TurtleWax Grafenowy, Autograph, MojeAutoDetailer, Fresso i zawsze coś na tych oponach nie było cacy do końca. I teraz pierwsze użycie, aplikacja nowego ADBL i jestem pierwszy raz zadowolony z efektu: Konsystencja też przezroczystego żelu ale rzadsza od Ciastka. Po okołu 10 psikach nawet Guala mi się zapowietrzyła ale aplikacja szybka i przyjemna. Robię strzał na mikrofibrę i docieram, wmasowuję. Bardzo szybko się go tu aplikowało. Dobrze mi pokryło, wypełniło. Jest sucho i ślisko. Bardzo przyjemnie generalnie. Aplikacja - strzał mi mikrofibrę i dotarcie. Podejrzewam, że przy aplikacji gąbką będzie tłusto i błyszcząco ale trzeba sprawdzić Zobaczymy jak hydro przy myciu, trwałość na tych paskudnych gumach.
- 5 odpowiedzi
-
- 12
-
Good Stuff Tire and Rubber Cleaner vs ADBL vs Ultracoat vs ShinyGarage vs X
Domel opublikował(a) temat w Czyszczenie kół
Good Stuff Tire and Rubber Cleaner ADBL Tire and Rubber Ultracoat Magic Will Shiny Garage Wheel And Tire Cleaner X Rubber and Tire Cleaner Zaczynamy testy produktu Good Stuff Tire and Rubber Cleaner. Testy potrwają kilka miesięcy ale dziś zaprezentujmy działanie tego produktu w porównaniu do 4 innych płynów w jednym podejściu czyli 3 minutowe szczotkowaniu na kilku letnich oponach śmietnikowych. Zawodnik jest bardzo ciężki i już czuje kłopoty Zobaczymy czy da się w ogóle taki śmietnik wyczyścić A potem zrobimy drugie podejście i porównamy wyniki Produkty nie miały łatwo, nie mniej jednak zobaczmy jak sobie poradziły: Podsumowanie aplikacji na tych śmietnikowych oponach w podejściu 1: Good Stuff Tire and Rubber Cleaner - 5/6 - produkt lepiej aplikował się na wilgotną powierzchnię. Aktywacja i pienistość w tedy wzrastała. Piana była stabilna i długo można było nią pracować. Piana szybko robiła się brązowa. Zapach z butelki ale cola - ale mam zapchane zatoki więc generalnie nie wyczuwalny także nie drażniący dziś dla nosa Na opakowaniu jednoznacznie nie pisze że to koncentrat - tylko info na korku i w opisie znalezionym w sklepie. Także zrobiłem roztwór 1:2. 100ml produktu na 250ml butelkę. Według mnie definitywnie powinno być napisane na etykiecie np: "produkt tylko/do rozcieńczania". ADBL Tire and Rubber - 5.5/6 - produkt znany, szanowany - dla mnie legendarny. Mój numer 1 od lat do odszczurzania opon. Produkt ma wysokość pienistość i aktywował się dobrze na suchej powierzchni. Piana mocno brązowa. Zapach jest drażniący dla nosa i chemiczny ale dziś przy moich zatokach był neutralny Nie będę się rozpisywał na jego temat bo opisywałem go już setki razy i zawsze robi w testach jako mój wzornik czystości Ultracoat Magic Will - 5/6 - produkt dość nowy dla mnie i jeszcze mało sprawdzony mimo, że kończę już butlę. Potrzebuje więcej testów i czasu by jednoznacznie sie wypowiedzieć. Produkt dobrze się pienił i szczotkował na tych oponach ale piana była raczej biało-szara. Zapach mało wyczuwalny. Shiny Garage Wheel And Tire Cleaner - 5.2/6 - produkt dość nowy dla mnie i jeszcze mało sprawdzony mimo, że kończę już butlę. Potrzebuje więcej testów i czasu by jednoznacznie sie wypowiedzieć. Produkt dobrze się pienił i szczotkował na tych oponach ale piana była raczej biało-szara. Zapach mocno wyczuwalny nawet przy moich zatokach - dziś całkiem przyjemny. Kolor produktu zielony - fajnie to wygląda na oponie - coś innego, kolorowego X Rubber and Tire Cleaner - 5.5/6 - produkt dość nowy dla mnie i jeszcze nie dostatecznie sprawdzony mimo, że kończę już butlę. Potrzebuje więcej testów i czasu by jednoznacznie sie wypowiedzieć. Ale na oponach na których już sie bawiłem efekt był rewelacyjny. Doczyszczenie niczym nie ustępuje ADBL. Kolor gumy po oczyszczeniu zawsze był mocno "świeży" - kolor "nowej opony". Generalnie jak na razie ten produkt zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Głównie przez to że zapach jest neutralny i efekt końcowy przy 1 podejściu na śmietnikowych oponach zawsze był 5.5/6 https://youtu.be/QGoPQLPvtiY Efekt wizualny po 1 podejściu na tych śmietnikowych oponach: ADBL vs Good Stuff: X (na dole) vs Good Stuff (po prawej) ADBL ( po lewej) vs X ( po prawej) ADBL Good Stuff Magic Will ShinyGarage Jak widać efekt wizualny nie jest rewelacyjny na tej oponie ale w miarę równomierny dla wszystkich produktów. Oponie dalej bliżej do szarości nić czerni nowej opony Może być tak, że tej opony już nie da się uratować. Zerknijcie na efekt na innej śmietnikowej oponie która wizualnie wydawała się gorsza niż ta powyżej: A przy pierwszym podejściu wygląda tak: Trzy produkty: ADBL vs Shiny Garage Back To black vs Produkt X. I opona wygląda "jak nowa". Ja wiem, że wchodzę trochę w "filozofowanie", ale to właśnie chcę przekazać i wałkuję tu od lat. Materiał, materiałowi nie równy. Tutaj opona, oponie nie równa. Jednym produktem osiągniemy to a innym to. Test to proces. Tak na prawdę aby ocenić produkt całościowo i definitywnie podsumować, potrzeba przemielić go w cztery pory roku: Jesień, Zimę, Wiosnę, Lato. Każda pora roku ma swoje charakterystyki pogodowe a to już wiele zmiennych. Na chwilę obecną do odszczurzania moim numerem 1 od lat to ADBL potem ShinyGarage Back to Black. Do regularnego mycia wystarcza mi Shiny Garage 1:3, Exceede, Fx Protect i kilka innych. Produkt X po kilku gumach zaczyna mi imponować - jest dobry - ale potrzebuję jeszcze trochę "czasu" Wracając już do pierwszej opony, to żadnym produktem nie udało mi sie przywrócić "salonowego" wyglądu. Czy to znaczy, że produkty są słabe? Nie - patrz wyżej co napisałem Także walczymy dalej Ok ale dosyć gadania podchodzimy do runy drugiej czyli podejście 2: https://youtu.be/uUXfH09o-oE Szału ni ma Niestety nie jesteśmy w stanie wincyj wyciągnąć z tej opony, Śmietnik Przy drugim podejściu kolor nie znacznie się pogłębił na korzyść ADBL, potem produkt X i GoodStuff. SG i Ultracoat tez trzymają poziom ale w subiektywnym odczuciu bliżej szarości. Nie mniej jednak w drugim podejściu jest to szarość równomierna i stabilna. Nie ma przebarwień i brązowych krowich placków. Rywalizacja była ciężka i zawodnik wymagający. W drugim podejściu piana ze wszystkich produktów miała odcień biało szary także pierwsze szczotkowanie wyciągnęło maximum. Pewnie znaczenie ma też to, że opona mogła nigdy nie widzieć dressingu i z biegiem czasu guma wyblakła na słońcu. Fizyki nie oszukamy Prezentacja dość ekstremalna nie mniej jednak chyba dała wam jakieś poczucie, że w testowaniu można trafić na różne ciężkie przypadki i nie skreślamy produktu od razu Oczywiście to nie koniec - pokaże wam wkrótce efekty na innych oponach pzdr.- 12 odpowiedzi
-
- 13
-
- good stuff
- tire
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć! Mam do Was pytanie, szukam środka do mycia felg po którym nie będę mieć rdzawego nalotu na tarczach hamulcowych. Czy w naszym kraju są dostępne takie środki? Widzę, że na aucie na którym używam wszelkiego rodzaju środków do deironizacji jako podstawowego środka do mycia felg stan tarcz i zaciskow jest tragiczny. Na nowym aucie nie użyłem ich ani razu i sytuacja jest o wiele lepsza. Z zagranicznych produktów P&S Brake Duster Wheel and Tire Cleaner posiada w składzie inhibitory korozji, na kanale YT Matta z OG widzę, że używa i chwali. Nie zależy mi na efekcie krwawienia. Na ten moment używam APC do mycia felg. Będę wdzięczny za jakaś podpowiedź.
-
Dzisiaj pokażę Wam jak działa produkt marki Binder a mianowicie Binder Ultimate Coating Wax. Produkt dostałem w OSD Box Opis producenta: Ultimate Tire Coating Wax - wysokiej jakości dressing do opon i elementów plastikowych. Nadaje zabezpieczonej powierzchni długotrwałe, naturalne, satynowe wykończenie oraz doskonałe właściwości hydrofobowe. Zawiera około 2% SiO2. Pozostawia powierzchnię o pięknym wyglądzie i odporną na zanieczyszczenia. Instrukcja: Przed użyciem wstrząśnij. Stosuj na oczyszczoną i osuszoną powierzchnię. Nanieś na aplikator dołączony w zestawie i rozprowadź po powierzchni. Rady i dodatkowe informacje: Wystarczy niewielka ilość, produkt jest bardzo wydajny i łatwy w aplikacji. W zestawie trwały i doskonale wyprofilowany aplikator. Posiada neutralne pH i jest bezpieczny dla Ciebie i środowiska BINDER jest marką, która powstała z potrzeb detailerów, aby mogli pracować na produktach o wysokiej jakości i wydajności, bezpiecznych w codziennej pracy i w rozsądnej cenie. Wysoka jakość BINDER oparta jest na doświadczeniu i możliwościach firmy Fireball, stworzona z wykorzystaniem zaawansowanej technologii. Cena u partnerów forum 53,90zł za 500ml Produkt zaaplikowałem na dwie różne opony uprzednio oczyszczone @EXCEDE Tire & Rubber Cleaner. Oponka przed: Produkt raczej z tych gęstszych Strzał na aplikator > jest gęsto I smarujemy I tak to wygląda na pięćdziesiąteczce I całość Na drugiej oponie innego producenta tak: Produkt elegancko przyciemnia oponę i nadaje połysku. Ja raczej wolę dressingi bardziej wodniste typu Good Stuff Black Mamba/Tire dressing aczkolwiek aplikacja tego nie była problemowa. Zobaczymy jak długo posiedzi i czy się wchłonie i przestanie się tak świecić.
-
Deturner Cremy Tire Dressing Dzisiaj porównamy sobie Deturner Cremy Tire Dressing do Binder Premium Tire Coating Wax Binder Premium Tire Coating Wax Obydwa dressingi celują w mój gust blasku - czyli soczysta, tłusta czerń. Opony przed czyszczeniem wyglądały tak: Dostały dawkę solidnego czyszczenia i były gotowe do aplikacji dressingów. Świeżo po aplikacji wyglądały tak: Zawsze na prawo od wentyla Deturner Cremy Tire Dressing a na lewo Binder Premium Tire Coating Wax Tak wiem tłusto po stronie Binder'a jechałem dwie warstwy. Na tych oponach wolniej aplikuje się Deturner'a bo ma konsystencję gęstego kremu ale barwa jest solidna, bez przebarwień czy plam. Od razu fajna satyna. Na fotkach nie widać za bardzo. Binder to lekko żelowa woda - aplikacja super szybka ale na tłusto. Przypomina mi Nielsen'a Briliance'a. Na tych oponach potrzebował około 20 minut do pełnego wyschnięcia i wchłonięcia w oponę. Spisujemy przebieg: #Data aplikacji:17.V.2020 przy przebiegu 275437 Filmik: #domeltestuje #testybalkonowe #domeldetailinglaboratory #domelowaopona #dressingtest
-
Krótka recenzja dressingu/powłoki do opon firmy Optimum:
-
FX Protect Tire & Rubber Cleaner Cena za 500ml - 29,90PLN Dziś zrobimy sobie śmietnikowy challenge #zostańWdomuTestujNaBalkonie + FX T&R ładnie pachnie + FX T&R fajnie się pieni pod pędzelkiem i szczotką + Moc wyciągania brudu FX T&R określiłbym 3.5/6 - NA TEJ ŚMIETNIKOWEJ OPONIE Filmik: Usuwanie dressingów: Po lewej Nielsen Briliance vs ADBL Tire Dressing Robimy jedno podejście pędzelkiem i FX T&R: FX T&R kropelkuje na ADBL Tire Dressing nie da się spienić produktu. Nielsen Briliance Nielsen Briliance vs ADBL Tire Dressing Nielsen Briliance vs ADBL Tire Dressing Nielsen Briliance vs ADBL Tire Dressing Nielsen Briliance vs ADBL Tire Dressing Nielsen Briliance vs ADBL Tire Dressing Nielsen Briliance vs ADBL Tire Dressing Nielsen Briliance vs ADBL Tire Dressing Po wyschnięciu: ADBL Tire Dressing stracił na blasku ale strukturę ma jednolitą i hydro super. Nielsen Briliance też stracił na blasku ale struktura została naruszona Podsumowanie: Generalnym zwycięzcą tego testu na TEJ ŚMIETNIKOWEJ oponie jest ADBL T&R. Chciałem jeszcze sprawdzić SG T&R koncentrat - bo to mój drugi ulubiony zawodnik ale specjalnie dobrałem moc 1:3 po teście z ADBL T&R bo mniej więcej tak mi wychodziła moc FX T&R Ani SG T&R (1:3) ani FX T&R w szczotkowaniu na przemian nie wyciągnęły dużo brudu. Mimo wszystko piana po SG T&R (1:3) była ciemniejsza niż FX T&R - wnioskuje, że więcej SG T&R (1:3) wyciągnęło, ale wizualnie dalej wygląda tragicznie. Potrzeba znacznie więcej testów na różnych oponach. To był śmietnikowy challenge. Wewnętrzna strona opony była bardzo ciężka do pokonania. W mojej ocenie produkt FX T&R jest znacznie słabszy niż ADBL T&R - na tej oponie oraz delikatnie słabszy niż SG T&R (1:3). Produkt FX T&R ładnie pachnie i przyjemnie się nim pracuje. Będę testował go dalej. Na chwilę obecną produkt w mojej ocenie nie nadaje się do odszczurzania starych opon, bardziej do opon już odszczurzonych i do dbania regularnego. W tedy zwykłe pędzelkowanie odświeży oponę. Ostateczny werdykt na temat FX T&R wypowiem się za kilka miesięcy testów. #domeldetailinglaboratory #domeltestuje #domeltest #domelowygaraz #domelowaopona #tirecleanertest #testybalkonowe #smietnikowaopona #smietnikowychallenge
-
FX Protect Tire Dressing Aplikator Aplikator ma 11cm średnicy i 7 cm wysokości. Gąbka chwytna jest twarda i wygodna w trzymaniu. Gąbka aplikacyjna jest karbowana i miękka. Bardzo fajnie wchłania i wydaje wodne dressingi. Pozostaje mi testować inne konsystencje jak żele lub kremy. Czyszczenie jest proste. Wystarczy APC i silne płukanie. Gąbka wydala bardzo dobrze resztki produktu. Będę ją testował cały rok i zobaczymy jak z trwałością. Moim ulubionym aplikatorem do tej pory był ADBL. Świetnie ta gąbka wchłaniała i jeszcze lepiej wydawała produkt. Obojętnie czy żel, krem czy wodnisty, gąbka ADBL współpracowała z każdym produktem. Minusem FX Protect TDA jest na pewno wielkość. Nie nadaje się do szpar i wąskich elementów np. nadkola. Do wąskich opon będzie za duża. Moje opony to R16 215/55. Gdyby aplikator miał 9-10 cm średnicy, pasowałby mi idealnie. Tutaj mam wrażenie, że za mocno wchodzę w bieżnik mimo, że zawsze aplikuje jego 2cm, ale to może tylko chwilowe wrażenie i kwestia przyzwyczajenia. Generalnie bardzo fajnie mi się pracowało tym aplikatorem. Szybko sprawnie i dokładnie. Może firma FX Protect musi pomyśleć o kilku rozmiarach Filmik: #domeldetailinglaboratory #domeltestuje #domeltest #domelowygaraz #domelowaopona #tirecleanertest
-
Farecla G3 Professional Tyre Shine Liquid Płyn Zabezpieczająco- Nabłyszczający Do Opon Szybka odżywka do opon, nadająca salonowy „nowy” wygląd lub wysokopołyskowe wykończenie. Płyn Zabezpieczająco-Nabłyszczający Do Opon G3 Pro Tire Shine Liquid jest bardzo szybki i łatwy do zastosowania, w żaden sposób nie niszczy opon, nawet przy regularnym użytkowaniu. Pomaga zapobiegać przebarwieniom i przedwczesnemu pękaniu powierzchni. INSTRUKCJA UŻYCIA: 1 - Opony muszą być nieskazitelnie czyste i dla optymalnego efektu suche 2 - Rozpyl lekką mgiełkę bezpośrednio na oponę 3 - Jeśli chcesz uzyskać efekt NOWE OPONY rozprowadź produkt po powierzchni tak cienko i równomiernie jak to możliwe za pomocą czystej, suchej ściereczki z mikrofibry– Jeśli chcesz uzyskać efekt WYSOKOPOŁYSKOWY tzw MOKRA OPONA to jedynie pozwól produktowi naturalnie doschnąć. Możesz zwiększyć poziom połysku nakładając kolejne warstwy
-
Zaczynam #pretest. I pociągniemy to dalej. Szybki test balkonowy. I kilka moich wniosków : 1. Najszybsza aplikacja ADBL, potem Coco potem Gyeon - tak a wiecie czemu ? Gyeon jest wodnisty i ta pompka to nieporozumienie, chcesz ją zakręcić to dawkuje produktem, brudzisz wszystko dookoła, tu jest potrzebny atomizer. 2. Najszybsze wysychanie ADBL, potem Coco, potem Gyeon - w tych warunkach pogodowych "express" to chyba tylko z nazwy. Gyeon ma wysychanie bardzo długie nawet przy grzejniku. 3. Najfajniejszy zapach Coco (miażdży ich na kilometr), potem Gyeon , potem ADBL. 4. Najmocniejsza, solidna czerń ? I teraz pytanie kiedy ? Zaraz po aplikacji ? No to ADBL, 10 minut później Coco a 20 minut później Gyeon . Ale kto ma tyle czasu czekać ? Mam wrażenie, że Coco po 20 minutach zmatowiał a ADBL nabrało czerni a Gyeon jeszcze większej tłustości. Widocznie opona i guma stara i słaba. 5. Cena. Wygrywa ADBL, potem Coco potem Gyeon Coco 0.5L - 45,99 ADBL0.5L - 24,99 Gyeon 0.4L - 62,90zł 6. Trwałość ? nieznana Ja wiem, że to tylko szybki test balkonowy - będzie testowanie od wiosny - temperatura dziś 0 stopni i wysoka wilgotność - ale jeśli byłyby to zawody Formuły1 i pit stop - wygrywa ADBL. Dwa strzały i odjazd z myjni. Fotki po aplikacji: ADBL <-----------------------------------------------------> Coco ADBL <-----------------------------------------------------> Gyeon Coco (góra) <-----------------------------------------------------> (dół) Gyeon ADBL (góra)<----------------------------------------------------->(dół) Gyeon Coco (góra)<----------------------------------------------------->(dół) Gyeon Fotki po 10 minutach od aplikacji - 0pony dalej wilgotne ale Coco ładnie dosycha, a Gyeon wciąż mokry. ADBL <-----------------------------------------------------> Coco Gyeon (dół)<----------------------------------------------------->(góra) Coco Gyeon ADBL (góra)<----------------------------------------------------->(dół) Gyeon ADBL (góra)<----------------------------------------------------->(dół) Gyeon ADBL Coco (góra)<----------------------------------------------------->(dół) Gyeon Kolejne 10 minut. Opona przy grzejniku (i) - ależ ten Gyeon długo schnie.... ;/ Myślałem, że Coco ma problem ale Gyeon bije ich na głowę. Takie warunki ciężkie ? Nie sądzę. ADBL <-----------------------------------------------------> Coco ADBL <-----------------------------------------------------> Gyeon Gyeon Gyeon ADBL <-----------------------------------------------------> Gyeon Coco Kolejne 10 minut (ii) - mam wrażenie, że ADBL ma problem z wyschnięciem w szczelinach a Coco zmatowiał. Gyeon ma tłusty blask jak lubię. ADBL <-----------------------------------------------------> Coco Gyeon Gyeon (dół)<----------------------------------------------------->(góra) Coco Gyeon ADBL <-----------------------------------------------------> Gyeon ADBL Coco ADBL <-----------------------------------------------------> Coco Kolejne 10 minut (iii) ADBL <-----------------------------------------------------> Coco Gyeon ADBL (góra)<----------------------------------------------------->(dół) Gyeon Coco (góra)<----------------------------------------------------->(dół) Gyeon ADBL <-----------------------------------------------------> Coco Gyeon Coco (góra)<----------------------------------------------------->(dół) Gyeon ADBL (góra)<----------------------------------------------------->(dół) Gyeon Zaznaczam, że u was wyniki mogą być całkiem inne. To jest #pretest a więc temat rozwojowy, żeby zasiać ziarnko ciekawości Guma gumie nie równa. Nie było docierania. Do zobaczenia na wiosnę. #domeldetailinglaboratory #domeltestuje #testybalkonowe #domelowaopona #domeltest ps. Jutro zrobię taki sam ale porównam z Funky Witch i ProElite
-
TIRE DESIRE SATIN DRESSING Opony zostały wyszorowane najpierw ADBL tire and rubber cleaner, potem znowu adbl i jeszcze dopryskane cleaneren od rrc i wyszorowane szczotką. Następnie osuszone dmuchawą. Opony to micheliny z mniej więcej połowy 2018r ponacinane, z masą rowków na prawie całej powierzchni - dramat jeśli chodzi o żelowe dressingi. Konsystencja wodnista, transparentna ciecz, jednolita, o chemicznym zapachu całkowicie odmiennym niż rozpuszczalnik. Trochę podobna do farb do włosów.. no ale tego się nie wącha. Pierwsza uwaga: testerek nie ma aplikatora jak w wersji dużej. Ja jednak uważam, że warto dokupić sobie jakiś atomizer, żeby nakładać na gąbkę nieco oszczędniej, a przede wszystkim równomiernie. Wiadomo jak to jest z butelki. Dressing odrobinę pieni się przy aplikacji co ułatwia dotarcie do rowków, ogólnie rozprowadzenie nie jest jakoś bardzo trudne choć oczywiście mniej upierdliwa budowa opony nie zaszkodziła by. Praca dość standardowa jeśli chodzi o wodniste dressingi. PIKTOGRAMY: Dressing piktogramy ma 4: wykrzyknik, produkt rakotwórczy, szkodliwe dla środowiska, szczególnie wodnego, łatwopalny. Czy 4 piktogramy są powodem do obaw? Według mnie nie. Po pierwsze i tak zawsze warto pracować w rękawiczkach, a po drugie czy inne produkty ich nie mają? Bo to, że nie ma ich na etykiecie nie znaczy że karta charakterystyki jest równie czysta. Dodatkowo uważam, że wszystko jest trucizną - kwestia dawki. Dressing zestawiłem z 2 rywalami, których bardzo lubię i szanuję. Są to GS black mamba wersja zwykła oraz mój najnowszy ulubieniec Cleantech black gum. Idea była taka, żeby porównać go z dressingami o zbliżonym charakterze, stąd odrzuciłem to co miałem co dawało shine. Pierwsza opona, chlup na aplikator - no na bogato, ale okay, zobaczymy jak sobie poradzi. Rozprowadzenie przyjemne i efekt tuż po nałożeniu - mokra opona. Czekam aż odparuje, w tym czasie nakładam Black Gum. Żeby było fair BG również poleciał na grubo. Druga opona taka sama kombinacja, bo nie pasowała mi ilość jakiej użyłem obu dressingów, więc tu odrobinę mniej. Wrażenie mam takie, że Black Gum daje mocniejsze przyciemnienie, ale jednocześnie więcej po sobie pozostawia połysku. To wciąż satyna, ale Tire Desire jest bardziej stonowany przy mniejszym wysiłku. Trzecia opona poleciała cała dressingiem od 4Detailer - w końcu to jego test, a czwarta pół na pół z Mambą. Wrażenia z kilka minut po aplikacji: Dressing jest super. To jest właśnie moja definicja satyny. Od dressingu oczekuję przyciemnienia, ale nie przesadnego nabłyszczenia. Nie trudno uzyskać dressingami czarną gumę, trudniej uzyskać ładne, wyraźne przyciemnienie z jednoczesnym eleganckim wykończeniem. Tu po odparowaniu mamy śliczną ciemną oponę z satynką. Widać, że opona jest podkreślona ale nie nachalnie. To jest taka satyna, której bliżej do matu niż połysku. Czy da się zrobić prawie połysk? Tak, ale ja wolę nałożyć na aplikator raz więcej niż przesadzić. Dodatkowo długo przecieram aplikatorem po oponie i wtedy przy okazji ściągam nadmiar więc dressing się trochę uspokaja. Nie mniej jednak nawet przy dużym nadmiarze, po odparowaniu efekt jest dość stonowany biorąc pod uwagę ilość nałożoną. Tu jest różnica w porównaniu z Black Gum. Black Gum również daje satynę przy wypracowaniu go aplikatorem, ale tam uzyskujemy odrobinkę więcej połysku. Black Gum chętniej odbija światło - taka satyna z leciutkim glossem. To wciąż satyna, ale to właśnie ten 1% decyduje o tym co wolimy. Nie mniej jednak po Black Gum opona jest odrobinę czarniejsza niż po Tire Desire Dressing. Podsumowując: Efekt petarda, bardzo mi się podoba i nie wykluczone, że zostanie moim numerem jeden. Po 5 dniach: -BG się uspokoił i nie ma mokrych miejsc. Teraz wyglądem przypomina właśnie Tire desire. Brak różnicy w przyciemnieniu. -Mamba zaczął brązowieć i słabnąć - możliwe, że kwestia opłukania -Tire desire trzyma się jak dzień po aplikacji. Opona nie jest mokra, a jest ładnie przyciemniona. Różnica względem pierwszego dnia oczywiście jest, ale naprawdę nieznaczna. Pokusił bym się o stwierdzenie, że prawie nie uległ zmianie, a porównując do konkurencji jestem pewny, że kilometry zrobiły na nim najmniejsze wrażenie. Dressing powoli wyrasta na mojego faworyta. W przeciągu kilku dni mam nadzieję mieć okazję auto umyć i sprawdzę jak zachowa się po opłukaniu z kurzu i brudu - najprawdopodobniej sama piana i myjka ciśnieniowa i temat zaktualizuję. Również jak pobawię się nim i położę kilka razy na opony to napiszę coś jeszcze o ile będę miał do powiedzenia coś mądrego.
Sponsor serwisu
O nas
Kosmetyka Aut to największa w Polsce społeczność pasjonatów auto detailingu. Od 2009 roku naszą misją jest uświadamianie użytkowników samochodów i motocykli, jak prawidłowo dbać o swoje ukochane pojazdy. Znajdziesz u nas profesjonalne porady, a także testy produktów i akcesoriów do pielęgnacji aut. Nasi użytkownicy prezentują również swoje rozbudowane relacje przy różnego rodzaju pojazdach w działach Pokaż Swój Blask i Wash & Wax.
Dołącz do najstarszego polskiego forum o auto detailingu!