Piotrek Opublikowano 17 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2016 Cześć, kolejna nowość Naszej rodzimej marki, Detailer's Magic Iron Magic. Zapraszam do przeczytania moich wrażeń Na wstępie uprzedam, że nie porównywałem z innym produktem, nadrobię, ale dopiero jak warunki temperaturowe będą bardziej odpowiednie OPIS PRODUCENTA: Iron Magic to produkt stworzony do usuwania zanieczyszczeń pochodzenia metalicznego. Skutecznie usuwa osad z klocków hamulcowych czy lotną rdzę z powierzchni lakierowanych jak i inne pochodne metali, które zalegają na powierzchni karoserii oraz felg.Produkt mocno „krwawiący”. Należy wystrzegać się pracy w słońcu i na mocno rozgrzanych elementach,nie doprowadzać do wyschnięcia . Dla pewności sprawdzić w mniej widocznym miejscu,nie stosować na polerowanych rantach. OPAKOWANIE: Iron to rzadka ciecz o charakterystyczny dla tego produktów zapachu. Tutaj producent nie zasłania się truskwakami, migdałami itp, jest "jajo" Butelka tak jak w przypadku QD, porządna z dobrym atomizerem i schludną, minimalistyczną etykietą APLIKACJA: Felga od frontu nie była bardzo brudna, w środku wręcz przeciwnie: Aplikujemy, krwawienie pojawia się praktycznie momentalnie: Po kilku minutach wypędzelkowany, wnętrze umyte rękawicą z frędzelkami: Finalnie, już po wysuszeniu: PODSUMOWANIE: Produkt w butelce jest dosyć rzadki po spryskaniu widać, że nie do końca tak jest. Jest to raczej deironizer z gatunku tych gęściejszych, czy to wada czy zaleta nie mi oceniać ponieważ każdy ma jakieś upodobania. Według mnie mógł by być trochę rzadszy, ułatwiło by to np. pędzelkowanie na felgach, jednak zroszenie z wodą załatwia ten "problem". Co do domywania, nie mam żadnych uwag. Zapach standardowy jak na tego typu produkt. Jak tylko będzie trochę cieplej to porównam z czymś referencyjnym na białych felgach, tam zabrudzenia metaliczne można zobaczyć gołym okiem. Na ten moment zapowiada się ciekawy "gracz" na rynku
Justyna Opublikowano 18 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2016 też miałam okazję używać w weekend 673006 Produkt w butelce jest dosyć rzadki po spryskaniu widać, że nie do końca tak jest. Jest to raczej deironizer z gatunku tych gęściejszych, czy to wada czy zaleta nie mi oceniać ponieważ każdy ma jakieś upodobania. Według mnie mógł by być trochę rzadszy zgadzam się. Ja wolę jednak troszkę rzadsze, bo używając np. tylko bezdotykowo bardzo dużo produktu idzie, aby pokryć felgę. Domywanie, a w zasadzie usuwanie zanieczyszczeń na bardzo dobrym poziomie. ogólnie na umycie felg po sezonie, gdzie tych zanieczyszczeń od środka felgi jest więcej jak najbardziej taka gęstsza postać mi odpowiada. Do cotygodniowego mycia wolę rozcieńczyć, aby był rzadszy.
Dystrybutor Detailer's Magic Opublikowano 20 Października 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 20 Października 2016 Bardzo dziękuje za test i opinie . Obecna forma jest do tkz "szczurów" , wersja do użytku częstszego już jest prawie gotowa , będzie na pewno rzadsza o mocy bardzo podobnej . Liczę że w najbliższym czasie ktoś pochwali się pracą przy mocno zabrudzonymi felgami . W ostatnim czasie miałem okazję osobiście podziałać z felgami białymi nie mytymi od około roku ! Mam kilka fot z telefonu . Niestety nie zrobiłem zdjęcia przed . Tak wygląda felga po około 60-90 sekundach od pokrycia felgi Po 5 minutach po prostu spłukana myjką , przypomnę rok nie myte niczym ! Felga ponowny raz "spryskana" Po 3 minutach brud zruszany pędzelkiem I spłukane Zdjęcia jakości mocno słabej , ale efekty widać dobrze.
serath Opublikowano 28 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2016 Ja dorzucę test od siebie - pomimo nieciekawej, deszczowej pogody (zaczęło padać jak już wszystko miałem przygotowane, PA rozrobione, itp.) stwierdziłem, że polecę z testem. Sprawdzane było na dwóch felgach, żeby zmniejszyć do zera ryzyko przeoczenia czegoś. Felga niestety nie była sucha ze względu na mało sprzyjającą aurę, więc ma to też wpływ na test. Wpierw sam środek - zapach dość intensywny, mało przyjemny (jak to na deironizator przystało), konsystencja wodnista. Przy rozpylaniu zapach dość szybko mija, więc nie jest tak uciążliwy jak w samej butelce: Spryskujemy obficie całe koło i w kilkanaście sekund: Odczekałem chwilę (środek niestety powoli spływał z deszczem): Więc pędzel w dłoń i poprawiamy: Po spłukaniu - całkiem dobrze domyte: Wpada więc na koło "konkurencja" - Vampire Liquid (koło mokre, deszcz dalej pada): I po chwili jeszcze coś tam ruszył, ale tylko w pojedynczych miejscach. Ze względu na zbliżenie wygląda to dużo gorzej niż faktycznie bylo: Wnioski: - produkt wodnisty, sporo zabiera ze sobą - możliwe, że Vampire nie miał by czego poprawiać, gdyby nie mało korzystna pogoda (na drugiej feldze miał znacznie mniej do poprawy) - może być ciekawą alternatywą w stosunku do w/w produktu - to, co bez obaw mogę potwierdzić: Vampire na pewno wygrywa zapachem ;-)
Gość Opublikowano 28 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2016 Również otrzymałem próbkę Iron Magic, dzisiaj rano umyłem felgi(niestety trochę zmęczone ), jestem pod ogromnym wrażeniem , oczywiście wszystko pozytywnie. (Wiem, Dębica, ale cóż...) felga przed. felga od razu po "psiknięciu" kiedy felga zaczęła krwawić wspomogłem się pędzelkiem (opony też, a co! ) A oto efekt! Zdjęcia mówią same za siebie, super środek!
Dystrybutor Detailer's Magic Opublikowano 31 Października 2016 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 31 Października 2016 Prezentujemy amatorski filmik naszego autorstwa jak działa IM w czasie rzeczywistym bez przyśpieszania , felgi nie myte od około miesiąca zabezpieczone ponad rok temu powłoką która już jest na końcówce swojego żywota . www.youtube.com/watch?v=Wjrqh0DbfLg&t=11s
Tommy Lee Opublikowano 31 Października 2016 Zgłoś Opublikowano 31 Października 2016 Czas na mój ostatni test "magicznych" produktów. Przeprowadziłem go trochę inaczej niż poprzednicy, bo nie było pędzelków tylko domywanie sama myjką. Dodatkowo porównałem Iron Magic do Tenzi Prix. Koła nie myte od około 3 tygodni, zabezpieczone Sonaxem BSD Jak widać tragedii nie ma. Czas na zawodników: Aplikacja: lewa strona Tenzi, prawa Iron Magic Praktycznie zaraz Iron od Detailers Magic zabarwił się na czerwono, czego nie można powiedzieć o Tenzim, zapach magicznego Irona był też mniej intensywny, co akurat jest sporym plusem. Po dłuższej chwili wyglądało to następująco Iron Magic Kolejne koło całe potraktowałem Iron Magic Tak jak wspominałem nie było pędzelków tylko mycie pod ciśnieniem Jak widać obydwa produkty poradziły sobie dobrze i nie wpłynęły negatywnie na BSD Gdy koło trochę przeschło zamieniłem strony, tak więc Tenzi powędrował na prawą stronę, a Iron Magic na lewą. Odczekałem dłuższą chwilę, ale nie było już żadnego krwawienia po jednej i po drugiej stronie. Podsumowując Iron Magic jest ciekawym produktem, dobrze domywa - w moim przypadku cisnieniowo, zapach nie jest bardzo drażniący, cena też jest dość przystępna, chociaż jest kilka pozycji trochę tańszych.
Przybysz Opublikowano 12 Listopada 2016 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2016 Do testów otrzymałem 3 produkty w testerach 50ml marki Detailer’s Magic. Swoje testy rozpocząłem od Irona: Do przeprowadzenia testu przygotowałem sobie felgi które regularnie są czyszczone i zabezpieczone FK 1000. Testy przeprowadzone metodą bezdotykową bo pomyślałem że będzie to inna forma i może przyda się komuś kto pielęgnuje auto na myjni bezdotykowej. Porównałem go z ADBL Vampire. Przeciwnicy w narożnikach : ) Po spryskaniu felg zacząłem robić sekwencje zdjęć z odstępem 30sek. Następnie koło zostało opłukane. Strona Detailer’s Magic Strona ADBL Ponowiłem próbę zamieniając środki stronami i ponownie sekwencja zdjęć z 30sek odstępami. Znowu spłukiwanie i efekty. Strona Detailer’s Magic. Strona ADBL Czas na słowo końcowe. Produkt który otrzymałem do testów spełnił swoje zadanie jeżeli chodzi o środek do oczyszczania z osadów metalicznych ,lecz według mojej oceny mógłby być mocniejszy. Nie zauważyłem żeby podjadał wosk na felgach czy były by problemy z jego zasychaniem. Zapach ,wiadomo, to jest Iron i tak to musi pachnieć : ) Mam nadzieję że test który przeprowadziłem pomoże przybliżyć produkt i jego efektywność.
Eidos71 Opublikowano 12 Listopada 2016 Zgłoś Opublikowano 12 Listopada 2016 Czyli ADBL lepszy...? Cena obu produktów podobna, więc... Wybór jest prosty
maciek-drummer Opublikowano 4 Maja 2017 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2017 Przyszedł nareszcie moment na moją relację z produktem Iron Magic. Dodam, że test jest sponsorowany przez firmę Detailer's Magic w ramach "Zestaw testerów - 5 produktów" Miałem szczęście, że zostałem wylosowany za co również dziękuję Firmie . Po dość długim oczekiwaniu na paczkę, która zaginęła w akcji, później na dobrą pogodę nadeszła pora, aby pojechać na myjnie. Na pierwszy ogień poszedł Iron. Felgi były dość mocno zabrudzone i co ważne niczym nie zabezpieczone, zalegał na nich osad z nowo założonych klocków, które dosyć mocno pylą po przebiegu około 1500 km. Tak to wyglądało na najbardziej brudnej feldze. Obfotografowałem niestety tylko jedną przed aplikacją produktu. Lecimy z aplikacją. Produkt mnie bardzo pozytywnie zaskoczył ponieważ dosłownie za 10 sekund po spryskaniu felga wyglądała tak: Po chwili w ruch poszedł pędzelek Następnie tylne koło, które po aplikacji zostało wypędzelkowane - zdjęcie mi się zapodziało Koła z lewej strony były czyszczone za pomocą pędzelka, następnie przeszedłem na prawą stronę i zaaplikowałem Iron, ale tym razem nie wspomagałem go pędzelkiem, a więc niech pokaże co potrafi. Tutaj koło, na którym miała miejsce zeszłotygodniowa premiera konkurencji co za tym idzie najczystsze, choć przez tydzień coś tam jak widać się nazbierało z czym magiczny iron się rozprawił. Tylne prawe koło Po około 5 minutach od aplikacji zabrałem się za płukanie. Tak to wygląda po kolei: Strona lewa wspomagana pędzelkiem Lewy przód: Lewy tył: Przechodzimy na prawą stronę, na której Iron działał solo. Prawy przód: Prawy tył: Podsumowanie: Produkt jak najbardziej godny polecenia do bieżącego mycia felg, jak widać na powyższych zdjęciach znacznie lepiej działa o ile wypracujemy go pędzelkiem. "Bezobsługowo" nie do końca poradził sobie z osadem, a płukane było naprawdę wysokim ciśnieniem. Porównując moje spostrzeżenia do prezentacji produktu Funky Witch - Blue Blood Iron Remover z poprzedniego tygodnia Iron od Detailer's Magic o wiele szybciej zaczyna krwawić, więc działa momentalnie co mnie bardzo zaszokowało, bo jeszcze żaden deironizer, z którymi miałem do czynienia (Vampire Liquid, ValetPRO Dragon's Breath, Tenzi Prix, Iron Off SG ) tak szybko nie działał. Natomiast jeżeli chodzi o siłę domywania to Blue Blood, który nie był pędzelkowany usunął całkowicie brud z felgi, tak więc odrobinę lepiej sobie poradził. Tak czy inaczej nie jest to dla mnie absolutnie wadą. Myślę, że po skończeniu testerka, który będę musiał przelać do bardziej ergonomicznej butelki bo pompowanie podczas aplikacji było dosyć uciążliwe zakupię pełnowartościowy Iron Magic od Detailer's Magic. O zapachu nawet nie wspominam bo fiołkami to on nie pachnie W skali od 1 do 5 daję mu mocną 4. Jeszcze raz wielkie dzięki Firmie za tester(y)
Fredi88 Opublikowano 23 Maja 2018 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2018 Odkopię temat bo przepadł trochę. Po ironx, vampire LQ, rotonie, krwawej feldze zdecydowałem się na zakup Iron Magic i bardzo jestem zadowolony. Zdecydowanie mniej cuchnie jajem w porównaniu z WW. Robi co ma robić. Nie jest tak gęsty jak krwawa felga co pozwala zaoszczędzić produkt przy aplikacji. Zdjęć brak bo miało to być zwykłe mycie auta ale produkt na tyle przypadł mi do gustu że postanowiłem się podzielić
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się