Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

O jak tu miło. Teraz trochę żałuję że zmarnowałem niedzielę na pożyteczne sprawy.

Również podziwiam zaangażowanie. Prawie jak na spontanicznych marszach, tam gdzie kwiczą świnki odciągane od korytka. Używają identycznych argumentów z tymi którymi się posługujecie. Prasowanie, zupa, ziemniaki, mieszkanie z Mamą, aparycja, mądre rymowanki i filmiki z internetu - ciężka artyleria! :) Przeciwstawiacie ją ukradzionym miliardom, obłudzie i kłamstwu, a co gorsza - nierozliczonej przeszłości. Nie trzeba mi tłumaczyć tego zniekształconego sposobu patrzenia na rzeczywistość.

 

 

Zwłaszcza cała wypowiedź Kolegi mbieniek mi się podobała ;-) Nie jestem jednak w stanie odszyfrować co ma wspólnego z omawianym tematem.

625604 Naturalnie powstaje pytanie, czy można żyć pod jednym dachem z rodzicem i jednocześnie być całkowicie odseparowanym psychicznie? Jeśli ten osobnik to potrafił, to cóż, w mojej ocenie należy mu się jeszcze mniejszy szacunek.

Człowieku, czy Ty piszesz poważnie?

 

 

625583 Powtarzasz tylko jak mantrę co Ci na jakimś praniu mózgu wpoili i myślisz że jak powtórzysz to tysiąc razy to stanie się to prawdą? Uwierz mi ze nie i że ludzi którzy samodzielnie myślą, nie przekonasz do swojego szaleństwa.

Sprawa wygląda dokładnie przeciwnie. Powtarzasz Ty. Dziwię się tylko, jak można brnąć coraz dalej i dalej bez żadnych argumentów.

"Praniem mojego mózgu", jak byłeś uprzejmy zauważyć, zajmowali się moi przodkowie. U nas to się nazywa odebraniem wychowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazało się, że kumpla syn - widzieliśmy się jakoś w ub. tygodniu - ma zapalenie oskrzeli, a ja niedawno skończyłem podawać antybiotyk mojemu i planuję szczepienie go w tym tygodniu. Oby nic nie przeskoczyło na młodego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżbyście Manolito77 i ad.am - nie zgadzali się z opinią na ten temat gazety wyborczej (zwanej przez co niektórych gównem)? Przecież, pomimo że już ledwie dyszy, jest wciąż wydawana dla Polaków takich jak Wy! :)

http://wyborcza.pl/1,75478,19087125,wyb ... odych.html

Dennych tekstów nie będę komentował - szkoda energii na takie wypociny a i za dużo gównoburz ostatnio na tym forum...

Miłego poniedziałku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżbyście Manolito77 i ad.am - nie zgadzali się z opinią na ten temat gazety wyborczej (zwanej przez co niektórych gównem)? Przecież, pomimo że już ledwie dyszy, jest wciąż wydawana dla Polaków takich jak Wy! :)

http://wyborcza.pl/1,75478,19087125,wyb ... odych.html

Dennych tekstów nie będę komentował - szkoda energii na takie wypociny a i za dużo gównoburz ostatnio na tym forum...

Miłego poniedziałku.

Jeszcze przed chwilą post brzmiał: "prostacka wypowiedź..",nie zdążyłem zacytować.

Zastanawiam się który jej fragment jest "prostacki", tak mnie to dotknęło ;-)

 

Odpowiadając, rozumiem że miałeś prawo poczuć się urażony tym że zasugerowałem że jesteś czytelnikiem gazety wyborczej.

Dziękuję, również życzę Ci miłych wrażeń w drugiej części dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piasek z piaskownicy sypie się do oczu...

Już fajrant, niedługo przyjdzie opiekunka, zabierze z piaskownicy i da kluseczek. :)

 

"Wincyj", dawaj "wincyj"... :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Nieee, proszę! Wiesz, czego jeszcze mnóstwo jest w piaskownicach prócz piasku? :kox:

Próba ośmieszenia kogoś z braku argumentów to najtańszy sposób na prowadzenie rozmowy. Wysiłek intelektualny = zero, zdaję sobie sprawę czemu ;-)

Żeby rozmawiać, musiałbym mieć z kim - durne obrazki, które może kogoś śmieszyły kilka lat temu, to nieosiągalny poziom dla mnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby rozmawiać, musiałbym mieć z kim

Ohohoho. Klękajcie administratorzy tego forum - mam tutaj Boga na stanie!

Zamiast oglądać kabarety będę tu częściej zaglądał, poczytać te "boskie" posty. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próba ośmieszenia kogoś z braku argumentów to najtańszy sposób na prowadzenie rozmowy. Wysiłek intelektualny = zero, zdaję sobie sprawę czemu ;-)

Żeby rozmawiać, musiałbym mieć z kim - durne obrazki, które może kogoś śmieszyły kilka lat temu, to nieosiągalny poziom dla mnie. :)

 

Przeczytałem cała dyskusje od początku i póki co to Ty od dwóch stron w ogóle nie odpowiadasz na argumenty..

 

Nie pisze tego jako zwolennik którejś partii, a jedynie jako obiektywny "obserwator".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weglus, pewnie tak zamknięta forma systemu ma jakieś swoje plusy. Dla mnie też była minusem jak przez jakiś krótki czas bawiłem się 4S-em. Tak samo jak mam iPoda z tych Nano (czy jak im tam) i przez długi czas nie mogłem skumać po jakiego grzyba trzeba specjalną aplikację odpalać, żeby sobie skopiować na niego muzykę MP3 zamiast po prostu odpalić go na kablu USB i przekopiować do niego interesującą mnie muzykę.

Ale jak pisałem - są tacy, którzy Apple lubią za takie rozwiązania i tacy, którzy go za to nienawidzą.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu w Polsce wszyscy nauczyli się kombinowania z systemami przez windowsa. A to wgrywanie sterów a to kombinowanie z ustawieniami. Jakby większość z nas zaczynała naukę urządzeń od obcowania z Maciem to obsługa iPhonów byłaby intuicyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby większość z nas zaczynała naukę urządzeń od obcowania z Maciem to obsługa iPhonów byłaby intuicyjna.

Odpowiedzialne grzebanie w systemie i jego ustawianie pod siebie a intuicyjność obsługi to są 2 różne rzeczy. Spróbuj nauczyć 60latka czy to obsługi Andka, czy iOS'a - poziom trudności zbliżony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dareme89, jak sie wie co sie robi to można grzebać. Dla mnie jest rzeczą niepojętą żebym nie mógł zapisać pliku pdf ze strony internetowej. A jeżeli już mam ten plik na telefonie (przesłany mailem z kompa :D ) to mogę go otworzyć tylko w programie do którego go "skopiuję".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

626208 Dla mnie jest rzeczą niepojętą żebym nie mógł zapisać pliku pdf ze strony internetowej

 

na ipadzie otwieram ten plik, otwiera mi się w safari tak jak strona, klikam "otwórz w adobe....." i tam już sobie działam, czyli edytuje, drukuje itp.

 

działa to ok :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.